Winyle w Biedronce i w Lidlu

[Michal35]

Będą sprawdzać na tym biedronkowym gramofonie?

Hehe. Pewnie tak ale wtedy na pewno reklamacja nie przejdzie.

[eu4yaon]

Będą sprawdzać na tym biedronkowym gramofonie?

Hehe. Pewnie tak ale wtedy na pewno reklamacja nie przejdzie.

A ja zapewniam ze przejdzie. Taka historię mialem, Pani która kupila ode mnie płytę chciala ja zwrocic bo jej sie co chwile płyta zacinala co kilka sekund i mowila ze przez to nie da sie jej wogole sluchac. Przyjelem zwrot choć znalem ta plyte na wylot i wiedzialem ze nic z nią nie jest. Otrzymalem ja po kilku dniach, puszczam, slucham i nic. Na koniec sie okazalo sie że sluchala jej na hykkerze z biedry bo ten gramofon byl dobrze recenzjowany. Oczywiście kasę oddalem i polecilem zmiane sprzetu

[Obywatel]

Teraz płyty pojadą do serwisu i tam dokonają oceny, czy faktycznie są felerne. Czas oczekiwania do 2 tygodni. Jak dla mnie to lekki kabaret

Ja się wcale nie dziwię. Zalała ich pewnie fala zwrotów "reklamacyjnych", których prawdziwym powodem było np. "ta muza to nie moja bajka" albo "brzmienie odbiega od mojego wyobrażenia ideału". No i zaostrzyli politykę. Dlatego teraz ci, którzy mają realny powód do reklamacji mają pod górkę i nie załatwią sprawy od ręki. Cebulactwo niestety się mści. Szkoda tylko, że nie na tych, na których powinno.

[irek200]

To, że reklamacja przejdzie to jestem pewien. Kabaretem jest dla mnie ta para w gwizdek. Usterki płyt, które zgłosiłem, widać gołym okiem, bez odtwarzania nawet... A tu będzie podróż do serwisu na drugim końcu Polski...
Pozdr

[kriss]

Ja się wcale nie dziwię. Zalała ich pewnie fala zwrotów "reklamacyjnych", których prawdziwym powodem było np. "ta muza to nie moja bajka" albo "brzmienie odbiega od mojego wyobrażenia ideału". No i zaostrzyli politykę. Dlatego teraz ci, którzy mają realny powód do reklamacji mają pod górkę i nie załatwią sprawy od ręki. Cebulactwo niestety się mści. Szkoda tylko, że nie na tych, na których powinno.

Dokładnie, to samo chciałem napisać , mnie się fartem jeszcze jedną udało zwrócić za zasadzie " oddaj Pan płytę -weź kasę do łapy"
Tyle , że ja bym jej chętnie nie oddał jak by było ok.

[retros]

Ja dziś skusiłem się na The Who i Cash"a. Tę drugą właśnie słucham, jest ok choć trochę pyka ale przyjemnie się słucha natomiast The Who rzeczywiście jak ktoś wcześniej pisał bardzo marnie brzmi, że niby tak jest i ta z epoki nagrana, nie wiem. Będę próbował oddać tym bardziej że ma wyraźnie widoczną wadę, jak by lekko przytarta w jednym miejscu choć o dziwo nic nie słychać jak najedzie no to igła.

[blispx]

A co biedra później robi z tymi oddanymi płytami, na allegro je wstawia?

[eu4yaon]

A co biedra później robi z tymi oddanymi płytami, na allegro je wstawia?

Pewnie zrobi kolejny rzut za 19.99zł

[klin]

...albo zwróci dostawcy - wszystko zależy od umowy z dostawcą. Albo zutylizują

[retros]

Ale te same płyty, chyba, które są sprzedawane w biedrze, np. The Who kosztują około 80zł sprzedawane "normalnie", czyli w Mediamarkt itp. Jak oni to robią, czary jakieś albo lepsze odrzuty z odrzutów idą na biedrę

[blispx]

dobra dobra, do którego kontenera te płyty wyrzucają i gdzie?

[Obywatel]

Jak oni to robią

Efekt skali. Oni są w stanie dyktować warunki nawet wielkim producentom.

[retros]

Tak, ale za ile oni to kupują, 15-staka? A inne duże sklepy jak rzeczony Mediamarkt nie ma takich upustów? Może to jednak produkt gorszej jakości, stąd taka cena. Jeśli to wychodzi dokładnie z tych samych tłoczni to dziwne że takie różnice cenowe.

[baksiu]

Ja dziś skusiłem się na The Who i Cash"a. Tę drugą właśnie słucham, jest ok choć trochę pyka ale przyjemnie się słucha natomiast The Who rzeczywiście jak ktoś wcześniej pisał bardzo marnie brzmi, że niby tak jest i ta z epoki nagrana, nie wiem. Będę próbował oddać tym bardziej że ma wyraźnie widoczną wadę, jak by lekko przytarta w jednym miejscu choć o dziwo nic nie słychać jak najedzie no to igła.

było nie brać, bo to masakra jakaś to nagranie...ostrzegałem!

[retros]

Ano, się skusiłem jak zobaczyłem okładkę