VINYL GOLDMINE

[espressso]

Ceny mają rzeczywiście wysokie. Myślę, że jeżeli cenę jakiejkolwiek płyty z ich oferty porównamy z ceną tej samej płyty oferowanej w innym krajowym sklepie (np. Rockserwis, empik.com) to w tym innym zawsze będzie taniej. Niestety nie wszystkie płyty z oferty Vinyl Goldmine znajdziemy w innych sklepach i tenże fakt skłonił mnie wreszcie do skorzystania z ich usług i nie narzekam Myślę, że gdyby nie te ceny to wszystkie nowe winyle kupowałbym właśnie u nich. Niestety różnica 20-30zł więcej na płycie względem innych sklepów to jak dla mnie zbyt wiele

[krecio]

Ja mam bardzo świeże doświadczenie z tym sklepem. Kupiłem u nich reedycję Budgie. Ceny nie uważam za nie do przyjęcia ale to kwestia indywidualna. Natomiast obsługa i kontakt mnie bardzo zaskoczyły. Otóż po rozpakowaniu płyty (z folii) okazało się, że płyta miała widoczne, duże (i jak się okazało słyszalne) skazy z oby stron. Na mojego mail'a opisującego problem otrzymałem natychmiastową odpowiedź z propozycją wymiany. Nową płytę otrzymałem zanim sam odesłałem uszkodzony egzemplarz. Może to i marketing choć ja uważam, że to dobry obyczaj kupiecki. Nie będzie to mój ostatni zakup w tym sklepie

[tomato]

Witam wszystkich.

Zamówienie w vinylgold.pl dokonałem w dniu 04.07.2016 paczka z płytą zgodnie z informacją na stronie powinna być dostarczona w ciągu 15 dni. Status towaru jako dostępny. Zamówiłem a status zamówienia po jednym dniu został zmieniony na przyjęty do realizacji. Chciałem się upewnić że paczka faktycznie trafi do mnie na czas ponieważ miał to być prezent. Niestety na żaden z trzech numerów telefonu nie udało mi się dodzwonić. Po kilka dniach otrzymałem odpowiedź na email że wszystko zostanie zrealizowane zgodnie z zamówieniem. Gdy termin realizacji minął ponownie próbowałem skontaktować się w sprawie płyty. Ponownie brak kontaktu telefonicznego, brak odpowiedzi na wiadomości umieszczone na stronie. Na email otrzymałem za to wiadomość że paczka będzie dostarczona w dniu 25.07 ( dzień w którym powinienem dać prezent ). Jeszcze w piątek czekałem na informacje o numerze listu przewozowego. Dzisiaj czyli 25.07 czekałem na kuriera. Oczywiście kontakt się urwał już zupełnie. Od piątku brak odpowiedzi na emaile, telefony, czy wysłany sms. Zostałem bez prezentu na który córka długo czekała ( winyle to przynajmniej jej 50% świata ).

Więc jaką mogę wystawić opinie chyba każdy się domyśla.

A to kilka słów do Pana Grzegorza Wójtowicza

Jest Pan zupełnie niepoważnym człowiekiem, gdyby Pan już dawno temu napisał że zamówieni nie zostanie zrealizowane mógłbym kupić płytę w innym miejscu. Teraz takiej możliwości nie mam i zostaje bez długo wyczekiwanego prezentu. A Pan nawet nie ma odwagi odpisać na email, już o odbieraniu telefonu nie wspomnę bo nigdy Pan tego nie robi. Pewnie oszukał Pan nie tylko mnie i z tego powodu strach przed odbieraniem połączeń. To przykre że nawet wśród osób zajmujących się muzyką na tym poziomie znajdują się ludzie Pana pokroju.

[motown]

Przykra sprawa tomato. Współczuję.

Coś w tym jest, bo ostatnie moje zakupy w tym sklepie też przyszły ze sporym poślizgiem (delikatnie mówiąc).
I też słabo było z kontaktem.

Problem chyba w tym, że wielu płyt nie ma na stanie i trzeba je ściągać (często z zagranicy). I właściciel ma wiele innych zajęć i nie starcza czasu na prowadzenie sklepu. A kiedyś pamiętam, że wysyłka była natychmiastowa.

Szkoda, bo sklep fajny, wiele wartościowych pozycji. Ale jeśli komuś zależy na czasie, niech poszuka gdzieś indziej.
I jeśli o mnie chodzi, to były literalnie ostatnie zakupy w tym sklepie. Ponad dwa tygodnie obsuwy to spore przegięcie nawet dla mnie, wyjątkowo cierpliwego kontrahenta.

[darkman]

Zostałem bez prezentu na który córka długo czekała ( winyle to przynajmniej jej 50% świata ).

Oj, to takiego czegoś nie akceptuję również. Cienka sprawa. Sobie odpuszczam, jestem cierpliwy i zasadniczo to gęś jestem z własnym widzeniem świata. Jednak jeśli idzie o dzieci to ciśnienie mi od razu skacze.

[cooledit]

Ja chyba jednak zaryzykuje zakup dwóch buteleczek koncentratu u tego Pana Nierychliwego. Poczekać mogę a 60 zł zaoszczędzone bo u innych drożej.

[Vorph]

Cześć,
ja kupowałem w VINYL GOLDMINE i wszystko ok, natomiast rockserwis to tragedia zamówiłem płyty przez rok był status w realizacji. O to czy dostanę płyty sam musiałem sobie dzwonić gdyż nawet maila nie dostałem że zamówienie nie będzie zrealizowane. Takie właśnie praktyki ma rockserwis. Panie Piotrze K. nie te czasy na takie traktowanie klientów.

Ps. Kiedyś zamówiłem płyty w winylowni i okazało się że jednak nie mają na stanie. Panowie ze sklepu stanęli na uszach i załatwili płyty za co im wielkie dzięki. U takich ludzi warto kupować.