sprzedaz i handel muzyka - czy nadal oplacalne?

Wszystko na temat kupowania płyt
ODPOWIEDZ
Argenteum Astrum
Posty: 54
Rejestracja: 24 wrz 2009, 19:32

sprzedaz i handel muzyka - czy nadal oplacalne?

#1

Post autor: Argenteum Astrum »

Postanowilem zalozyc nowy watek, ktory w pewnym sensie dotyczy nas wszystkich i naszego hobby, ktore dla niektorych z Nas stalo sie czyms wiecej anizeli tylko spedzaniem wolnego czasu.

Od dluzszego czasu przygladam sie rynkowi muzycznemu, zarowno naszemu rodzimemu w Polsce, jak i rynkom zagranicznym, szczegolnie tym w krajach anglosaskich. I naszla mnie taka oto refleksja: czy dzis zycie z szeroko pojetego handlu muzyka (sprzedaz plyt, gadzetow itp.) jest jeszcze zajeciem dochodowym? W sieci znalezc mozna wrecz oszalamiajaca liczbe firm oraz osob prywatncy oferujaca tego typu uslugi, jednak coraz czesciej nie moge oprzec sie wrazeniu, ze bzines ten jest oplacalny jedynie dla znikomej czastki osob nim sie zajmujacych i ze wraz ze wzrostem konkurencji oraz dostepnosci za pomoca sieci coraz mniejszej liczbie osob interes ten sie oplaca.

Chcialbym, aby ten watek byl swego rodzaju panelem dyskusyjnym, w ktorym moglibysmy podzielic sie naszymi subiektywnymi opiniami i w ktorym moznaby bylo podyskutowac na temat szeroko pojetej oplacalnosci tego rodzaju tematu.
Darek

Re: sprzedaz i handel muzyka - czy nadal oplacalne?

#2

Post autor: Darek »

Argenteum Astrum pisze:Postanowilem zalozyc nowy watek, ktory w pewnym sensie dotyczy nas wszystkich i naszego hobby, ktore dla niektorych z Nas stalo sie czyms wiecej anizeli tylko spedzaniem wolnego czasu.

Od dluzszego czasu przygladam sie rynkowi muzycznemu, zarowno naszemu rodzimemu w Polsce, jak i rynkom zagranicznym, szczegolnie tym w krajach anglosaskich. I naszla mnie taka oto refleksja: czy dzis zycie z szeroko pojetego handlu muzyka (sprzedaz plyt, gadzetow itp.) jest jeszcze zajeciem dochodowym? W sieci znalezc mozna wrecz oszalamiajaca liczbe firm oraz osob prywatncy oferujaca tego typu uslugi, jednak coraz czesciej nie moge oprzec sie wrazeniu, ze bzines ten jest oplacalny jedynie dla znikomej czastki osob nim sie zajmujacych i ze wraz ze wzrostem konkurencji oraz dostepnosci za pomoca sieci coraz mniejszej liczbie osob interes ten sie oplaca.

Chcialbym, aby ten watek byl swego rodzaju panelem dyskusyjnym, w ktorym moglibysmy podzielic sie naszymi subiektywnymi opiniami i w ktorym moznaby bylo podyskutowac na temat szeroko pojetej oplacalnosci tego rodzaju tematu.
Badasz rynek? ;)
Argenteum Astrum
Posty: 54
Rejestracja: 24 wrz 2009, 19:32

sprzedaz i handel muzyka - czy nadal oplacalne?

#3

Post autor: Argenteum Astrum »

Inaczej-staram sie zobaczyc czy moje widzenie tego tematu pokrywa sie z tym, co widza inni :D. Rynek badam ciagle, konkurencja raczej nie bede bom zainteresowany raczej niszowymi rzeczami a chce ogolnie miec oglad na sytuacje dzisiaj.

A jak juz mowa o zarabianiu na tym...to widze sie jedynie jako ktos, kto pracuje u kogos; w zyciu nie chcialbym miec na glowie wlasnej firmyi tych wszystkich klopotow z tym zwiazanych. No, pominalem jeszcze ewentualnosc bycia spadkobierca fortuny ale to mi narazie raczej nie grozi :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: .
Darek

Re: sprzedaz i handel muzyka - czy nadal oplacalne?

#4

Post autor: Darek »

Argenteum Astrum pisze:Inaczej-staram sie zobaczyc czy moje widzenie tego tematu pokrywa sie z tym, co widza inni :D. Rynek badam ciagle, konkurencja raczej nie bede bom zainteresowany raczej niszowymi rzeczami a chce ogolnie miec oglad na sytuacje dzisiaj.

A jak juz mowa o zarabianiu na tym...to widze sie jedynie jako ktos, kto pracuje u kogos; w zyciu nie chcialbym miec na glowie wlasnej firmyi tych wszystkich klopotow z tym zwiazanych. No, pominalem jeszcze ewentualnosc bycia spadkobierca fortuny ale to mi narazie raczej nie grozi :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: .
napewno kazdy bedzie mial inne zdanie, a zalezne to jest od typu muzyki, kraju, nosnika i jeszcze wielu innych czynnikow ktore maja wplyw na cala sprzedaz. Jesli dobrze popatrzysz to zobaczysz zmiany jakie zachodza w swiecie sprzedazy muzyki. Muzyka ktora sprzedaje sie dobrze w Polsce w innym kraju nie bedzie miala powodzenia i odwrotnie. Akurat na rynek plytowy a szczgolnie winyla wplyw na sprzedaz ma tyle czynnikow w zaleznosci od kraju ze trudno jest to okreslic. Nie wspominam tutaj o firmach bo one maja wszystko poczawszy od winyla i skonczywszy na linkach oraz wszelkiego rodzaju dodatkach.
Argenteum Astrum
Posty: 54
Rejestracja: 24 wrz 2009, 19:32

Re: sprzedaz i handel muzyka - czy nadal oplacalne?

#5

Post autor: Argenteum Astrum »

Tak, jasne, ale mnie np. zastanawia od dluzszego czasu taka rzecz, ze dajmy na to, w jakiejs tam Anglii czy Niemczech, przynajmniej w wiekszych miastach sklepow muzycznych jest bardzo duzo (nie mowiac juz o internecie) a u nas mozna na palcach jednej reki policzyc takie. Czyzby tam ludzie kupywali znacznie wiecej? A moze chodzi jeszcze o cos innego? No i jak wytlumaczyc fakt, ze pomimo ogromnej konkurencji wielu osobom sie to oplaca?
Awatar użytkownika
krolix
Posty: 894
Rejestracja: 03 sie 2011, 00:39
Lokalizacja: Gdańsk

Re: sprzedaz i handel muzyka - czy nadal oplacalne?

#6

Post autor: krolix »

Tak, ludzie kupują tam więcej płyt, poza tym na Zachodzie rynek wtórny jest nieporównywalnie większy niż w Polsce. Tam po prostu nie było ograniczeń w wydawaniu płyt jakie były u nas w czasach PRLu (gdzie był do tego także trudny dostęp do sprzętu RTV).
Co do tej opłacalności to jednak wiele sklepów, również tych istniejących od wielu lat plajtuje więc ich ilość jest znacznie mniejsza niż kiedyś. Być może wzrastająca od kilku lat popularność winyli zahamuje ten trend...
eenneell
Posty: 4157
Rejestracja: 25 maja 2011, 22:18
Lokalizacja: K-ków

sprzedaz i handel muzyka - czy nadal oplacalne?

#7

Post autor: eenneell »

Argenteum Astrum pisze:zastanawia od dluzszego czasu taka rzecz, ze dajmy na to, w jakiejs tam Anglii czy Niemczech, przynajmniej w wiekszych miastach sklepow muzycznych jest bardzo duzo (nie mowiac juz o internecie) a u nas mozna na palcach jednej reki policzyc takie.
A pmyślałeś sobie kiedyś jakie było "nasycenie"winyli tu i tam
(dla niedomyślnych i niekojarzących; "tu"-demoludy, "tam"-"zgniły zachód")
Argenteum Astrum
Posty: 54
Rejestracja: 24 wrz 2009, 19:32

Re: sprzedaz i handel muzyka - czy nadal oplacalne?

#8

Post autor: Argenteum Astrum »

Jasne, ze pomyslalem :D tyle tylko ze mamy ponad 20 lat od upadku komuny i rynek jest dzis wolny, przynajmniej teoretycznie.
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 41602
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

sprzedaz i handel muzyka - czy nadal oplacalne?

#9

Post autor: Wojtek »

Argenteum Astrum pisze:tyle tylko ze mamy ponad 20 lat od upadku komuny i rynek jest dzis wolny, przynajmniej teoretycznie.
I co z tego? :)

Jest lepiej, ale do zrównania rynków daleko.
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
eenneell
Posty: 4157
Rejestracja: 25 maja 2011, 22:18
Lokalizacja: K-ków

sprzedaz i handel muzyka - czy nadal oplacalne?

#10

Post autor: eenneell »

Argenteum Astrum pisze:Jasne, ze pomyslalem :D tyle tylko ze mamy ponad 20 lat od upadku komuny i rynek jest dzis wolny, przynajmniej teoretycznie.
I tak pozostało;
Lata 70-80 gigantyczne "markety z winylami/ kasetami"(u nas jakieś sklepiki/ komisy)
Lata 1990-2000 gigantyczne "markety zCD/kasetami" (u nas jakieś sklepy muzyczne z mocno ograniczonym wyborem)- za tym idzie odpowiedni rynek wtórny...
Teraz AD 2012-nie wiem jak z tymi megamarketami; czy czasem "sieć" ich nie niszczy...
Argenteum Astrum
Posty: 54
Rejestracja: 24 wrz 2009, 19:32

sprzedaz i handel muzyka - czy nadal oplacalne?

#11

Post autor: Argenteum Astrum »

Czyli wynikaloby z tego, ze u nas rynek dobija wciaz niski poziom kupna a na szeroko pojetym Zachodzie wrecz cos przeciwnego: zbyt latwa dostepnosc czestokroc od samych wytworni czy artystow i nieoplacalnosc prowadzenia sklepu, ktory musi narzucac wysokie marze aby oplacalo sie taki interes prowadzic, czy dobrze mysle?
eenneell
Posty: 4157
Rejestracja: 25 maja 2011, 22:18
Lokalizacja: K-ków

sprzedaz i handel muzyka - czy nadal oplacalne?

#12

Post autor: eenneell »

Ceny! Ceny! Ceny!
10eu za CD to dla zachodniego człeka taniocha, dla nas to jednak ciągle nie taniocha, więc lepiej "spiracić"CD! Dlatego rodzime sklepy muzyczne takie marne :(
W Paryskim FNAC'u (taki megasklep muzyczno-sprzętowy , gdzie dział płytowy jest wielkości Tesco) dla szperaczy/wyszukiwaczy byłto istny raj (może jeszcze jest- teraz nie wiem- ostatnio byłem kilka lat temu, a czasy zmieniają się dynamicznie...)
Argenteum Astrum
Posty: 54
Rejestracja: 24 wrz 2009, 19:32

Re: sprzedaz i handel muzyka - czy nadal oplacalne?

#13

Post autor: Argenteum Astrum »

No dora, ceny to ja rozumiem. Ale jak tlumaczyc fakt, ze na Zachodzie jest istne zatrzesienie sklepow, szczegolnie w Necie? Czyzby wszystkim sie oplacalo?
Awatar użytkownika
Robert007Lenert
Posty: 1521
Rejestracja: 23 lis 2011, 12:49
Kontakt:

Re: sprzedaz i handel muzyka - czy nadal oplacalne?

#14

Post autor: Robert007Lenert »

Argenteum Astrum pisze:No dora, ceny to ja rozumiem. Ale jak tlumaczyc fakt, ze na Zachodzie jest istne zatrzesienie sklepow, szczegolnie w Necie? Czyzby wszystkim sie oplacalo?
Sztuka nie jest dobrem koniecznym. Najpierw trzeba zjesc, oplacic mieszkanie, kupic paliwo itp. U nas jest poprostu bida. Zawodowo zyje z muzyki /jej wykonywania, nagrywania, organizacji koncertow i festiwali, pisania o niej/ . Rok 2012 jest najslabszym rokiem jaki pamietam. Ludzie czaja sie na darmowe plenerowe koncerty, frekwencja na imprezach biletowanych ciagle spada. Koszty organizacji koncertu ciagle rosna a podniesienie cen za bilety nie wchodzi w gre. Plyty slabiej sie sprzedaja nawet na koncertach. Bledne kolo. Mimo wszystko jestem optymista, robie swoje. Kryzys nie dotyczy tylko Polski, ale na zachodzie jest lagodniejszy i to znacznie. Tam wiecej ludzi stac na sztuke.
Awatar użytkownika
Kusma
Posty: 354
Rejestracja: 12 gru 2011, 22:32
Lokalizacja: Chełm, lubelskie

sprzedaz i handel muzyka - czy nadal oplacalne?

#15

Post autor: Kusma »

Robert007Lenert pisze:Sztuka nie jest dobrem koniecznym. Najpierw trzeba zjesc, oplacic mieszkanie, kupic paliwo itp. U nas jest poprostu bida. Zawodowo zyje z muzyki /jej wykonywania, nagrywania, organizacji koncertow i festiwali, pisania o niej/ . Rok 2012 jest najslabszym rokiem jaki pamietam. Ludzie czaja sie na darmowe plenerowe koncerty, frekwencja na imprezach biletowanych ciagle spada. Koszty organizacji koncertu ciagle rosna a podniesienie cen za bilety nie wchodzi w gre. Plyty slabiej sie sprzedaja nawet na koncertach. Bledne kolo. Mimo wszystko jestem optymista, robie swoje. Kryzys nie dotyczy tylko Polski, ale na zachodzie jest lagodniejszy i to znacznie. Tam wiecej ludzi stac na sztuke.
W 100 procentach sie zgadzam, a ceny biletów na koncerty i tak(bez podwyzek) są wysokie!
Nie bulwersuj się tak forumowiczu... to tylko moja subiektywna opinia :D
ODPOWIEDZ