Reklamacja płyty w Media Markt - żenada

[szychoo]

W dyskusji widzę pomieszanie z poplątaniem.

A sprawa jest prosta:
1. sklep musi przyjąć reklamację wadliwego towaru (to jest ten przypadek)
2. odpakowanej płyty nie można zwrócić i nie zmienia tu nic fakt zakupu przez internet.

Przy okazji - zdarza się, że w sklepach typu MM zwracane płyty, nawet wadliwe, są ponownie foliowane i wystawiane na sprzedaż. Można rozpoznać, że to zafoliowanie jest inne od fabrycznego.

O wlasnie, tez sądze, ze tak to wygląda. Tylko po prostu zdzwilo mnie to "robienie łaski" przy reklamacji. Chyba faktycznie byly to ich wymysy...
A jak takie niefabryczne foliowanie mozna poznac?

Tylko że zanim nie rozpakujemy płyty to nie mamy możliwości stwierdzić czy wszystko jest z nią w porządku.
Swoją drogą kto kupuje płyty w MM?

A dlaczego, czy plyty z media markt sa z definicji niekoszerne? Tzn. po ostatnich doswiadczeniach 10 razy sie zastanowie nad tym sklepem, ale z definicji tam przeciez chyba nie ma plyt gorszego sortu?

[syko]

Trzeba by było sprawdzić wydania. Jednak zdaje mi się że MM nastawiony jest na mniej świadomych klientów więc mają dużo chłamu który konsumenci i tak pożrą przy okazji zakupu grubszej ryby. Współczesne wydania jak już zauważył nie jeden z forumowiczów bardzo często trafiają się wadliwe fizycznie jak i masteringowo. Kupując płytę w MM, Biedronce czy innym markecie zwiększamy szansę na trafienie bubla tak jak się stało w Twoim przypadku.

Nie jesteś odosobniony więc nie przejmuj się zbytnio.
viewtopic.php?f=31&t=15944

[krolix]

W dyskusji widzę pomieszanie z poplątaniem.

A sprawa jest prosta:
1. sklep musi przyjąć reklamację wadliwego towaru (to jest ten przypadek)
2. odpakowanej płyty nie można zwrócić i nie zmienia tu nic fakt zakupu przez internet.

Przy okazji - zdarza się, że w sklepach typu MM zwracane płyty, nawet wadliwe, są ponownie foliowane i wystawiane na sprzedaż. Można rozpoznać, że to zafoliowanie jest inne od fabrycznego.

Tylko że zanim nie rozpakujemy płyty to nie mamy możliwości stwierdzić czy wszystko jest z nią w porządku.
Swoją drogą kto kupuje płyty w MM?

O tym jest właśnie mowa - płyta okazała się wadliwa i można ją reklamować. Nie działa tu zasada, że kupiłem sobie płytę przez internet, zdjąłem folię i rozmyśliłem się więc ją zwracam. Oczywiście sprzedawca ma prawo zareagować inaczej, ale to już zależy tylko od jego woli.

Nie rozumiem też co złego jest w kupowaniu płyt w Media Markt? To są dokładnie takie same płyty jak w innych sklepach, gdzie sprzedaje się nowe krążki, tylko wybór jest zdecydowanie mniejszy. A szkoda, bo był czas kiedy MM miał w ofercie znacznie więcej tytułów i potrafił zaskoczyć (prawda, że rzadko) wydawnictwem niszowym. Ceny najczęściej są podobne do tych w sklepach labeli, biorąc pod uwagę koszty przesyłki bywa, że wychodzi taniej i brak stresu, że okładka przyjdzie uszkodzona.
Piszę to wszystko ja, człowiek, który siedzi głównie w niszy i sprowadza zdecydowaną większość płyt z małych wytwórni i takichże sklepów i dystrybucji.

----------------------------------------

A jak takie niefabryczne foliowanie mozna poznac?

Od razu czuć, że to inny rodzaj folii, nie przywiera ona tak dokładnie do okładki jak fabryczna, brakuje hype stickerów itd.

[dale]

Tylko, że ich regulamin odstępienia od umowy zawartej na odległość mówi, że:

Sprawdź jakie produkty kupione na odległość nie podlegają zwrotowi
nagrania dźwiękowe lub wizualne albo programy komputerowe, jeżeli wcześniej zapieczętowanie opakowanie zostało otwarte przez Kupującego np. gry komputerowe, oprogramowanie, filmy, muzyka, itp.;

A ja mam napisane w gazecie że Wałęsa obiecał mi 100 mln zł... i nie dostałem. Pisać głupoty to sobie mogą.

Nie możesz odstąpić od umowy zawartej na odległość jeśli kupisz grę w wersji elektronicznej, możesz mieć problem z odstąpieniem od wersji elektronicznej na płycie. natomiast zawsze możesz odstąpić z uwagi na wady ukryte lub uszkodzony towar (zwłaszcza że wymieniasz a nie zwracasz).
na takie idiotyzmy mam jedną radę: Poprosić o rozmowę z kimś z kadry kierowniczej, zapisać nazwisko i poinformować że wystąpisz na drodze cywilnej, a ich obciążysz kosztami w wypadku wygranej. Momentalnie mądrzeją - zwłaszcza w sprawach oczywistych.

[Kruszek]

Pamiętajmy o art. 556 (2) kodeksu cywilnego:

Jeżeli kupującym jest konsument, a wada fizyczna została stwierdzona przed upływem roku od dnia wydania rzeczy sprzedanej, domniemywa się, że wada lub jej przyczyna istniała w chwili przejścia niebezpieczeństwa na kupującego.

Czyli, to sprzedawca musi udowodnić, że wada powstała po wydaniu towaru kupującemu konsumentowi (kupującego chroni w tym przypadku domniemanie)