Horrendalne ceny świeżo wydanych krążków

Wszystko na temat kupowania płyt
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 41648
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Horrendalne ceny świeżo wydanych krążków

#16

Post autor: Wojtek »

Darek pisze:moze cos to wyjasni
To wyjaśni jedynie perspektywę chałupniczo/amatorską, a nie ceny masowych wydań.
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
Darek

Horrendalne ceny świeżo wydanych krążków

#17

Post autor: Darek »

Wojtek pisze:To wyjaśni jedynie perspektywę chałupniczo/amatorską, a nie ceny masowych wydań.
To jest przyklad a nie wyliczenia firm zajmujacych sie produkcja na duza skale. Zadna firma nie poda Ci za ile cos wyprodukowala. Musialbys wyslac zapytanie do producenta to moze zrobi wstepna wycene ale bardzo watpie. Wycene to mozesz dostac do malych nakladow a nie do masowki.
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 41648
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Horrendalne ceny świeżo wydanych krążków

#18

Post autor: Wojtek »

Darek pisze:To jest przyklad a nie wyliczenia firm zajmujacych sie produkcja na duza skale.
Dlatego też powiedziałem, że nic to nie wyjaśnia przy tych rozważaniach :)
Darek pisze:Zadna firma nie poda Ci za ile cos wyprodukowala. Musialbys wyslac zapytanie do producenta to moze zrobi wstepna wycene ale bardzo watpie. Wycene to mozesz dostac do malych nakladow a nie do masowki.
W jakim ty świecie żyjesz Darek? Tłocznie płyt celowo olewają potencjalnych klientów, w dodatku z masowym zamówieniem?
To nic tylko otwierać tłocznię skoro to taki lukratywny biznes, gdzie mogą sobie zleceniodawców dobierać ;)
Darek pisze:Wycene to mozesz dostac do malych nakladow a nie do masowki.
Yyy... to skąd taka wydawca chcący wypuścić nakład powiedzmy 40 tys. płyt ma wiedzieć ile zapłacić tłoczni? Wystawiają czek in blanco?

Wiem, że to co powyżej jest lekko poza temat, ale zaintrygowała mnie ta wypowiedź :)


A jeśli chodzi o ceny to oczywiście ogólnie rzecz biorąc co do każdego typu płyty to jest to widzimisię lokalnego dystrybutora oraz sklepu i ew. innych pośredników po drodze, ale jednak wytwórnia też daje im jakiś pułap wyjściowy, bo jednak dzisiaj wydanie winyla to nie ten sam koszt co wydanie CD, a biorąc pod uwagę mniejszy target docelowy, a więc niższe zapotrzebowanie nakładowe, to także wszystko się składa później na wyższą cenę względem CD, tak jak to napisał Darek.

Jednakże tak jak już któryś z przedmówców wspomniał, nie zawsze tak jest. Sam często trafiam na sytuacje gdzie wydanie LP kosztuje niewiele drożej od CD (np. $20 kontra $25).

Wypasione limitowane boxy winylowe z gadżetami niedostępnymi przy innym wydaniu zawsze będą droższe od wszystkiego :)
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
Darek

Horrendalne ceny świeżo wydanych krążków

#19

Post autor: Darek »

Wojtek pisze:Darek pisze:
Wycene to mozesz dostac do malych nakladow a nie do masowki.

Yyy... to skąd taka wydawca chcący wypuścić nakład powiedzmy 40 tys. płyt ma wiedzieć ile zapłacić tłoczni? Wystawiają czek in blanco?

Wiem, że to co powyżej jest lekko poza temat, ale zaintrygowała mnie ta wypowiedź
Widze ze nie zrozumiales. Chodzi mi o osoby takie jak my. Gdybys wyslal zapytanie jako dystrybutor/wydawca otrzymalbys wycene ale nie jako osoba prywatna ;) (mowa jest o duzych producentach, a nie firmach gdzie naklad moze byc 500szt.)

Tlocznie moze otwozyc kazdy (mala) bo bardzo watpie aby udalo Ci sie kupic maszyne do tloczenia duzych nakladow (nawet majac kase)
Jesli chodzi o masowke to najpierw zobacza z kim rozmawiaja a nastepnie o cenie. Tak juz jest :) tak jest w kazdym biznesie. Jak zobacza ze maja powaznego partnera to bedzie inna cena i inna rozmowa. I powiem jeszcze raz - Zadna firma nie powie Ci za ile wyprodukowala
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 41648
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Horrendalne ceny świeżo wydanych krążków

#20

Post autor: Wojtek »

Darek pisze:Gdybys wyslal zapytanie jako dystrybutor/wydawca otrzymalbys wycene ale nie jako osoba prywatna ;)
To oczywiste, tego nie dysputuję :)
Darek pisze:bo bardzo watpie aby udalo Ci sie kupic maszyne do tloczenia duzych nakladow (nawet majac kase)
Znowu wkraczamy w "świat Darka" :) Wiadomo, nikt gotowców już nie robi, ale w takim układzie jak masz kasę to zamawiasz produkcję urządzeń, "na wymiar".
No chyba że i to jest niemożliwe do zrealizowania z jakiegoś nieokreślonego powodu wg niektórych ;)
Darek pisze:I powiem jeszcze raz - Zadna firma nie powie Ci za ile wyprodukowala
Tego też nie dysputuję.
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
Darek

Horrendalne ceny świeżo wydanych krążków

#21

Post autor: Darek »

Wojtek pisze: ale w takim układzie jak masz kasę to zamawiasz produkcję urządzeń, "na wymiar".
:shock: ? W tym momencie powaliles mnie na kolana. To ze nikt nie robi to prawda i jak pojawia sie cos na sprzedaz to raczej szybko znajduje nabywce. Ostatnio byla jedna taka w Stanach, dlugo nie czekala. jak chcesz wiecej informacji na ten temat to moge podeslac, akurat znajomy kreci sie kolo tego tematu i jest zorientowany co i jak i to nie jest moj swiat tylko swiat realny wiec uwaga troche nie na miejscu
eenneell
Posty: 4157
Rejestracja: 25 maja 2011, 22:18
Lokalizacja: K-ków

Horrendalne ceny świeżo wydanych krążków

#22

Post autor: eenneell »

"Kręcicie" zrobić "winylownię" :?: :) :shock:
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 41648
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Horrendalne ceny świeżo wydanych krążków

#23

Post autor: Wojtek »

Darek pisze::shock: ? W tym momencie powaliles mnie na kolana.
No bo jak ty to sobie inaczej wyobrażasz? Powiesz wprost że nie da się czegoś zrobić/zbudować/zamówić mimo posiadania pieniędzy? :D
Darek pisze:To ze nikt nie robi to prawda i jak pojawia sie cos na sprzedaz to raczej szybko znajduje nabywce.
Wbrew pozorom rynek wtórny działa tutaj w miarę prężnie.
Darek pisze:Ostatnio byla jedna taka w Stanach, dlugo nie czekala.
Ostatnio to nawet było kilka w różnych miejscach Europy... aczkolwiek mówię tu o samym osprzęcie tłoczącym, a nie o tłoczniach jako całych firmach/kompleksach.
Trzeba dodać, że to się dzieje w miarę regularnie, a nie "od święta", także spokojnie.
Darek pisze:jak chcesz wiecej informacji na ten temat to moge podeslac, akurat znajomy kreci sie kolo tego tematu i jest zorientowany co i jak
Nie rozśmieszaj mnie :) Za mocno sam w tym siedzę by jeszcze sięgać po takie rady/informacje od kogoś, nie wspominając już o tym że średnio raz na dwa miesiące odzywają się do mnie ludzie a propos detali związanych z funkcjonowaniem tłoczni czy też osprzętu...
Nawet mam podejrzenie co do tego o jaką konkretnie ofertę tutaj mogło chodzić.
Darek pisze:nie jest moj swiat tylko swiat realny wiec uwaga troche nie na miejscu
"Świat Darka" w tym wypadku jest taki, że jak mam umownie "10 milionów baksów" to nie otworzę sobie dużej tłoczni (masowa produkcja), bo nie znajdę nikogo, który by mi zrobił nowy osprzęt do tłoczenia (chodzi mi o wszystkie urządzenia) zgodnie ze specyfikacją :) Co w rzeczywistości oczywiście nie jest prawdą.
Dlatego właśnie świat Darka nie odpowiada światowi realnemu, moim zdaniem.


Swoją drogą, wracając do właściwego tematu, ciekawe jakie są dzisiaj średnie nakłady nowych winyli na konkretne rynki (USA, Europa...)?
Mówię tu oczywiście o popularnych wydawnictwach (także o reedycjach).
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
Awatar użytkownika
Kusma
Posty: 354
Rejestracja: 12 gru 2011, 22:32
Lokalizacja: Chełm, lubelskie

Re: Horrendalne ceny świeżo wydanych krążków

#24

Post autor: Kusma »

Wojtek pisze:Swoją drogą, wracając do właściwego tematu, ciekawe jakie są dzisiaj średnie nakłady nowych winyli na konkretne rynki (USA, Europa...)?
Mówię tu oczywiście o popularnych wydawnictwach (także o reedycjach).
"FAKT", wrocmy od tematu. Pytanie bardzo dobre, moze ktos ma jakąs wiedze na ten temat?
Byc moze konkretna liczba pomoze nam okreslic precyzyjniej procent "przebitki" na nowych wydawnictwach.
Ostatnio zmieniony 25 sty 2012, 22:53 przez Kusma, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie bulwersuj się tak forumowiczu... to tylko moja subiektywna opinia :D
Darek

Horrendalne ceny świeżo wydanych krążków

#25

Post autor: Darek »

Wojtek pisze:Dlatego właśnie świat Darka nie odpowiada światowi realnemu, moim zdaniem.
Pozostawiam bez komentarza i przestaje komentowac Twoje wypowiedzi
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 41648
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Horrendalne ceny świeżo wydanych krążków

#26

Post autor: Wojtek »

Darek pisze:Pozostawiam bez komentarza i przestaje komentowac Twoje wypowiedzi
Jeśli nie rozumiesz albo nie wierzysz to faktycznie nie ma co dalej drążyć tematu.
Kusma pisze:"FAKT", wrocmy od tematu. Pytanie bardzo dobre, moze ktos ma jakąs wiedze na ten temat?
Byc moze konkretna liczba pomoze nam okreslic precyzyjniej procent "przebitki" na nowych wydawnictwach.
Dość łatwo jest dorwać statystyki sprzedaży danych nośników na danym rynku (lub zbiorze rynków), ale co do informacji o nakładach to już nie mam pojęcia czy ktoś zbiera takie dane i czy wydawcy tego typu dane podają. Może tak.
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
eenneell
Posty: 4157
Rejestracja: 25 maja 2011, 22:18
Lokalizacja: K-ków

Re: Horrendalne ceny świeżo wydanych krążków

#27

Post autor: eenneell »

Darek pisze:
Wojtek pisze:Dlatego właśnie świat Darka nie odpowiada światowi realnemu, moim zdaniem.
Pozostawiam bez komentarza i przestaje komentowac Twoje wypowiedzi
Darek! Zaekceptuj to, że Admin Mr W. :) to taki :) " barman co nie lubi pijaków!" :!: :) :) :) :)
Ostatnio zmieniony 26 sty 2012, 00:38 przez eenneell, łącznie zmieniany 1 raz.
Darek

Horrendalne ceny świeżo wydanych krążków

#28

Post autor: Darek »

Wojtek pisze:Jeśli nie rozumiesz albo nie wierzysz to faktycznie nie ma co dalej drążyć tematu.
Czego tematu? Chyba sobie zarty robisz. Rozumiem go i to bardzo dobrze lecz niektore stwierdzenia przekraczaja pewne normy i to jest powod dlaczego nie chce komentowac wypowiedzi, i odpowiadac, nic innego. Natomiast swiat w ktorym zyje jest jak najbardziej realny i autentyczny.
(mialenm siejuz nie wypowiadac, ale czasami sa zeczy ktorych nie mozna pozostawic)
eenneell pisze:Darek! Zaekceptuj to, że Admin Mr W
Wiele razy puszczalem niektore uwagi bokiem, ale sa pewne granice. Mysle ze wystarczy. Wiecej sobie na to nie pozwole.
Awatar użytkownika
JacK
Posty: 2472
Rejestracja: 12 kwie 2011, 11:30
Gramofon: Kuzma Stabi S
Lokalizacja: Bielsko - Biała

Re: Horrendalne ceny świeżo wydanych krążków

#29

Post autor: JacK »

Ja nie bardzo rozumiem sensu tego wątku bo wychodzi na to że rozmawiacie o ekonomii przemysłu muzycznego nie mając kompletnie żadnych wiarygodnych danych. Ogólne dywagacje w ekonomice prowadzą z reguły do błędnych wniosków. Z pozycji klienta patrząc przez pryzmat cen detalicznych to można sobie tylko ponarzekać.
Kuzma Stabi S, Rega RB300, Dynavector DV - 10X5, Sonneteer's Sedley (first edition), AVM Competition, B&W CDM1NT
Awatar użytkownika
loamesoile
Posty: 381
Rejestracja: 23 lut 2011, 17:44
Kontakt:

Re: Horrendalne ceny świeżo wydanych krążków

#30

Post autor: loamesoile »

JacK pisze:Ja nie bardzo rozumiem sensu tego wątku bo wychodzi na to że rozmawiacie o ekonomii przemysłu muzycznego nie mając kompletnie żadnych wiarygodnych danych.
Tego typu danych (koszt jednostkowy płyty a cena czy podział zysku) generalnie się nie publikuje. Zresztą wiadomo, że każda płyta to sprawa w jakiś sposób indywidualna, co zresztą widać już na półce sklepowej po cenie.
Ogólne dywagacje w ekonomice prowadzą z reguły do błędnych wniosków. Z pozycji klienta patrząc przez pryzmat cen detalicznych to można sobie tylko ponarzekać.
Nie zgadzam się. Nie musimy dysponować Bóg wie jakimi danymi i instrumentami badawczymi, żeby dotrzeć do pewnych ogólnych prawideł. Dowodem na to, że z pozycji konsumenta można wyjaśnić bardzo wiele w bardzo przekonywający sposób jest choćby książka "Dlaczego Piloci Kamikadze Zakładali Hełmy. Czyli Ekonomia bez Tajemnic" Roberta H. Franka ;)
ODPOWIEDZ