Drukowanie winyli
-
- Posty: 56
- Rejestracja: 24 lis 2013, 18:00
Drukowanie winyli
Grzebałem w necie i znalazłem coś, co może kogoś zaciekawić. Mianowicie, dziewczyna używając pliku WAV i drukarki 3D zrobiła parę płyt "winylowych". Może jakość dźwięku jest do kitu, ale należy pamiętać, że to dopiero prtotypy. Tak sobie myślę - za parę lat tanim sposobem na wyprodukowanie pojedynczych winyli pewnie nie będzie wycinanie, a drukowanie
Poniżej filmik:
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=IQi8FUsZ8OY[/youtube]
Poniżej filmik:
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=IQi8FUsZ8OY[/youtube]
- Wojtek
- Administrator
- Posty: 41648
- Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Drukowanie winyli
Hmm... już parę miesięcy temu było coś o tym na forum, ale możliwe, że to tylko na SB. Pamiętam mini-dyskusję.
Trochę za bardzo upraszczasz pracę informatyczki. Pomiędzy cyfrowym zapisem muzyki, a drukiem 3D trzeba było jeszcze utworzyć trójwymiarowy model płyty. Sama płyta to pryszcz, bo to tylko dysk odpowiednich wymiarów, ale najbardziej problematyczne jest przełożenie cyfrowego dźwięku na wirtualnie wyżłobiony rowek.
To jest zarazem największa trudność do przeskoczenia, bardziej niż sama rozdzielczość druku, jednakże są to kwestie algorytmiczne, więc prędzej czy później ktoś stworzy dobry zbiór narzędzi do kreowania trójwymiarowego rowka z muzyki.
Jednakże jak już dojdziemy do takiego etapu to i tak trudno sobie wyobrazić wierne odzwierciedlenie dźwięku dzięki tej metodzie. Aproksymację? Z pewnością tak.
Jeśli jednak chodzi o samą rozdzielczość druku to ww. "prototyp" został stworzony na bardzo drogiej, profesjonalnej drukarce 3D w zeszłym roku, a mimo to rowek musiał być 10x szerszy i głębszy niż na faktycznej współczesnej płycie drobnorowkowej.
Posiadając podstawową wiedzę techniczną nt. płyt i igieł gramofonowych, można się łatwo domyślić, że w takich warunkach próba odtworzenia na diamentowej, sferycznej AT-3600 o w miarę niskiej sile nacisku siłą rzeczy nie może zostać uznane za sposób sensowny.
Z tej perspektywy, moim zdaniem więcej sensu miałaby próba zbliżenia się do płyt szelakowych aniżeli do drobnorowkowych winyli.
Dodam do tego miksu może jeszcze taką oczywistość, że drukarka 3D nie "drukuje" na masie winylowej. Co prawda mogą być wykorzystywane inne polimery czy w ogóle inne sztuczne termoplastyki, a także guma czy stopy metali, ale trudno ocenić na ile byłby to dobry zastępnik.
Oczywiście jest to fajny eksperyment i krok w dobrym kierunku, ale radziłbym ostudzić entuzjazm
Trochę za bardzo upraszczasz pracę informatyczki. Pomiędzy cyfrowym zapisem muzyki, a drukiem 3D trzeba było jeszcze utworzyć trójwymiarowy model płyty. Sama płyta to pryszcz, bo to tylko dysk odpowiednich wymiarów, ale najbardziej problematyczne jest przełożenie cyfrowego dźwięku na wirtualnie wyżłobiony rowek.
To jest zarazem największa trudność do przeskoczenia, bardziej niż sama rozdzielczość druku, jednakże są to kwestie algorytmiczne, więc prędzej czy później ktoś stworzy dobry zbiór narzędzi do kreowania trójwymiarowego rowka z muzyki.
Jednakże jak już dojdziemy do takiego etapu to i tak trudno sobie wyobrazić wierne odzwierciedlenie dźwięku dzięki tej metodzie. Aproksymację? Z pewnością tak.
Jeśli jednak chodzi o samą rozdzielczość druku to ww. "prototyp" został stworzony na bardzo drogiej, profesjonalnej drukarce 3D w zeszłym roku, a mimo to rowek musiał być 10x szerszy i głębszy niż na faktycznej współczesnej płycie drobnorowkowej.
Posiadając podstawową wiedzę techniczną nt. płyt i igieł gramofonowych, można się łatwo domyślić, że w takich warunkach próba odtworzenia na diamentowej, sferycznej AT-3600 o w miarę niskiej sile nacisku siłą rzeczy nie może zostać uznane za sposób sensowny.
Z tej perspektywy, moim zdaniem więcej sensu miałaby próba zbliżenia się do płyt szelakowych aniżeli do drobnorowkowych winyli.
Dodam do tego miksu może jeszcze taką oczywistość, że drukarka 3D nie "drukuje" na masie winylowej. Co prawda mogą być wykorzystywane inne polimery czy w ogóle inne sztuczne termoplastyki, a także guma czy stopy metali, ale trudno ocenić na ile byłby to dobry zastępnik.
Oczywiście jest to fajny eksperyment i krok w dobrym kierunku, ale radziłbym ostudzić entuzjazm
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
- chudy_b
- Posty: 4008
- Rejestracja: 05 lis 2013, 14:54
- Lokalizacja: Wólka
Drukowanie winyli
Oczywiście trafnie wskazałeś istniejące dzisiaj problemy, czy ograniczenia technologii umożliwiającej "druk" płyty winylowej. Soft do konwersji dźwięku na rowek to nie powinien być większy problem. Wydaje się, że jest to problem pokrewny z rozwiązaniami CAD/CAM konwertującymi rysunek techniczny na program obrabiarki. To co wiadomo na pewno, to to, że ten rowek nigdy nie będzie w pełni analogowy. Jesli mają to obrabiać komputery, to musi tam gdzieś być konwersja analogowo-cyfrowa.. Dokładność maszyn, to też kwestia rozwoju technologii. Wystarczy przypomnieć drukarki igłowe vs. współczesne atramentówki, czy laserówki. Jedyne co może "położyć" taką metodę produkcji płyt, to to, że być może okaże się że wykorzystanie do tego drukarek 3D ma taki sens jak latanie JumboJetem po fajki za róg. Ale kto wie...
- vinylpiotrek
- Posty: 2197
- Rejestracja: 12 lip 2012, 20:51
- Lokalizacja: Łódź
Drukowanie winyli
Wojtek pisze:Z tej perspektywy, moim zdaniem więcej sensu miałaby próba zbliżenia się do płyt szelakowych aniżeli do drobnorowkowych winyli.
To miało by o tyle zastosowanie, że kolekcjonerzy antycznych gramofonów z naciskiem pół kilo na gwóźdź mogli by się nimi bawić bez niszczenia cennych archiwalnych płyt.chudy_b pisze:Jedyne co może "położyć" taką metodę produkcji płyt, to to, że być może okaże się że wykorzystanie do tego drukarek 3D ma taki sens jak latanie JumboJetem po fajki za róg. Ale kto wie...
- Wojtek
- Administrator
- Posty: 41648
- Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Drukowanie winyli
Oj zdziwiłbyś się. Mówię to z perspektywy doświadczenia z programowym przetwarzaniem dźwięku (konkretnie mowy) oraz oprogramowania grafiki trójwymiarowejchudy_b pisze:Soft do konwersji dźwięku na rowek to nie powinien być większy problem.
Trochę pokrewny, tak.chudy_b pisze:Wydaje się, że jest to problem pokrewny z rozwiązaniami CAD/CAM konwertującymi rysunek techniczny na program obrabiarki.
Jednakże specyfika procesu masteringu płyty (czyli fizycznie tworzenia rowka), dzięki któremu otrzymujemy matrycę do tłoczenia, narzuca tutaj nieco inny rząd skomplikowania.
Dzisiaj w większości przypadków wszystko jest nagrywane cyfrowo, więc można się pokusić o zdanie, że prawie żadna dzisiejsza nowość czy reedycja nie ma w pełni analogowego rowkachudy_b pisze:To co wiadomo na pewno, to to, że ten rowek nigdy nie będzie w pełni analogowy. Jesli mają to obrabiać komputery, to musi tam gdzieś być konwersja analogowo-cyfrowa..
To się rozumie samo przez się.
Żadna z nich nie jest dobra do wszystkiego i każda z nich jest nadal w użyciu.chudy_b pisze:Wystarczy przypomnieć drukarki igłowe vs. współczesne atramentówki, czy laserówki.
Z tej perspektywy, nie bardzo rozumiem gdzie tu jest argument/analogia
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
- chudy_b
- Posty: 4008
- Rejestracja: 05 lis 2013, 14:54
- Lokalizacja: Wólka
Re: Drukowanie winyli
Chodzi mi tylko o to, że dziś druk 3D stawia dopiero pierwsze kroki. Jakie będzie miał możliwości za 10 lat? W czasach drukarek igłowych nikomu za bardzo się nie śniło o rozdzielczościach uzyskiwanych dziś przez atramentówki za dwie stówki. A że igłówki nadal są w użyciu? No są, bo do niektórych zadań nadają się lepiej.Wojtek pisze:Żadna z nich nie jest dobra do wszystkiego i każda z nich jest nadal w użyciu.chudy_b pisze:Wystarczy przypomnieć drukarki igłowe vs. współczesne atramentówki, czy laserówki.
Z tej perspektywy, nie bardzo rozumiem gdzie tu jest argument/analogia
- Wojtek
- Administrator
- Posty: 41648
- Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Drukowanie winyli
Znasz temat laserowego gramofonu? To też miała być "przyszłość"
Nie napisałem, że nie będzie lepiej.
Twierdzę jednak, że nawet za te 10 lat nie będzie dobrego "drukowanego" zastępstwa dla tradycyjnie tłoczonej płyty winylowej.
Za 10 lat będzie mnie można z tego proroctwa rozliczyć (a może już wcześniej)
To działa na tej samej zasadzie co ceny konsol do gier.
Nie napisałem, że nie będzie lepiej.
Twierdzę jednak, że nawet za te 10 lat nie będzie dobrego "drukowanego" zastępstwa dla tradycyjnie tłoczonej płyty winylowej.
Za 10 lat będzie mnie można z tego proroctwa rozliczyć (a może już wcześniej)
To już trochę dygresja, ale fakt, że drukarki atramentowe są dzisiaj tanie to akurat bardziej kwestia biznesowa, aniżeli technologiczna.chudy_b pisze:W czasach drukarek igłowych nikomu za bardzo się nie śniło o rozdzielczościach uzyskiwanych dziś przez atramentówki za dwie stówki.
To działa na tej samej zasadzie co ceny konsol do gier.
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
- chudy_b
- Posty: 4008
- Rejestracja: 05 lis 2013, 14:54
- Lokalizacja: Wólka
Re: Drukowanie winyli
No nie byłbym taki pewien, czy za 10, może za 15 lat nie będzie dostępnej taniej technologii druku 3D na tyle precyzyjnej, że umozliwiającej "wydrukowanie" płyty.Wojtek pisze: Nie napisałem, że nie będzie lepiej.
Twierdzę jednak, że nawet za te 10 lat nie będzie dobrego "drukowanego" zastępstwa dla tradycyjnie tłoczonej płyty winylowej.
Za 10 lat będzie mnie można z tego proroctwa rozliczyć (a może już wcześniej)
To działa na tej samej zasadzie co ceny konsol do gier.
Inna sprawa, czy ktokolwiek będzie to robił. Płyty winylowe są już historią, a nie przyszłością zapisu muzyki. Żyją i wciąż są produkowane, bo jest wystarczająco duża grupa ludzi, chcąca z nich korzystać. Ta grupa pewnie nie będzie zadowolona z płyty wydrukowanej na jakiejś drukarce podpiętej do komputera. Wciąż będą tropić coraz droższe first press-y itp. Ale może faktycznie tak jak to napisał vinylpiotrek może to być metoda "backupowania" cennych egzemplarzy.
-
- Posty: 56
- Rejestracja: 24 lis 2013, 18:00
Drukowanie winyli
No, wiadomo Rzuciłem skrótem myślowym.Wojtek pisze:Pomiędzy cyfrowym zapisem muzyki, a drukiem 3D trzeba było jeszcze utworzyć trójwymiarowy model płyty.
Prawda. Ale biorąc pod uwagę, że druk 3D dopiero raczkuje, bardzo prawdopodobne, że za powiedzmy 15 lat jednak będzie możliwość względnie wiernego odwzorowania tłoczenia. Przypomnijmy sobie jak wyglądało pierwsze "Prince of Persia", a jak aktualnie wygląda "Wiedźmin" dwójka.Wojtek pisze:"prototyp" został stworzony na bardzo drogiej, profesjonalnej drukarce 3D w zeszłym roku, a mimo to rowek musiał być 10x szerszy i głębszy niż na faktycznej współczesnej płycie drobnorowkowej
Wiadomo, że nadal nie będą to "prawdziwe" płyty. Ale z pewnością będzie to fajna, pewnie niedroga opcja, chociażby dla osób chcących wypuścić własne nagrania w drobnym nakładzie
Ostatnio zmieniony 16 sty 2014, 13:42 przez Nitrox36, łącznie zmieniany 1 raz.
- Wojtek
- Administrator
- Posty: 41648
- Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Drukowanie winyli
Powtarzam, samo wydrukowanie płyty to jest/będzie pryszcz.chudy_b pisze:No nie byłbym taki pewien, czy za 10, może za 15 lat nie będzie dostępnej taniej technologii druku 3D na tyle precyzyjnej, że umozliwiającej "wydrukowanie" płyty.
Wydrukowanie wiernej kopii 1:1 (tak w jakości nośnika jak i brzmieniu) do oryginału winylowego, to jest tutaj wyczyn.
Inna perspektywa, zupełnie.
Powtarzam, niech pierw ktoś zrobi wierne kopie nagrań szelakowych, bo technicznie jest to prostsze do zrealizowania, dopiero wtedy pogadamy o "co dalej".
vinylpiotrek oczywiście podał słuszny argument, ale to też w kontekście "antycznych gramofonów" i pewnej dozy ekscentryczności.
Już rozpędza się od 3 dekadNitrox36 pisze:Ale biorąc pod uwagę, że druk 3D dopiero raczkuje
Kiepska analogia. Tym bardziej, że jedno i drugie wyglądało świetnie, jak na swoje czasy.Nitrox36 pisze:Przypomnijmy sobie jak wyglądało pierwsze "Prince of Persia", a jak aktualnie wygląda "Wiedźmin" dwójka.
Marzenia są z pewnością fajneNitrox36 pisze:Ale z pewnością będzie to fajna, pewnie niedroga opcja, chociażby dla osób chcących wypuścić własne nagrania w drobnym nakładzie
Czy trzeba tutaj przypominać dyskusję "wycinanie vs tłoczenie" winyli pod względem jakości efektu końcowego? Mam nadzieję, że nie.
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
- zoombie
- Posty: 1029
- Rejestracja: 06 maja 2013, 21:36
- Lokalizacja: Łódź
Drukowanie winyli
Nie ma rzeczy niemożliwych. Skoro grzebiemy już w strukturze materiałów na poziomie atomów, czy choćby nanocząstek, to przecież można sobie wyobrazić super precyzyjne wycinanie przy pomocy promienia lasera.
Oczywiście pozostaje zawsze jeszcze pytanie "po co?"
Oczywiście pozostaje zawsze jeszcze pytanie "po co?"
- vinylpiotrek
- Posty: 2197
- Rejestracja: 12 lip 2012, 20:51
- Lokalizacja: Łódź
- zoombie
- Posty: 1029
- Rejestracja: 06 maja 2013, 21:36
- Lokalizacja: Łódź
-
- Posty: 56
- Rejestracja: 24 lis 2013, 18:00
Drukowanie winyli
Okej, czuję się zaskoczony. Myślałem, że to względnie nowa technologia.Wojtek pisze:
Już rozpędza się od 3 dekad
Nie neguję tego, że obie gry są fajne (PoP do dzisiaj). Ale chyba sam przyznasz, że poziom odwzorowania szczegółów jest jednak trochę lepszy w "Wiedźmaku"Wojtek pisze:Kiepska analogia. Tym bardziej, że jedno i drugie wyglądało świetnie, jak na swoje czasy.
"You may say I´m a dreamer (...)"Wojtek pisze:Marzenia są z pewnością fajne
-
- Posty: 247
- Rejestracja: 18 paź 2010, 08:58
Re: Drukowanie winyli
Nie bardzo wierzę Panowie.Technologie druku niby kosmiczne a stara igłówka nadal wali 6 kopii gdy trzeba bo nikt nie wydumał lepszej metody jak na razie.Problemem jest np dla mnie robienie (naniesienie) napisów na front wzmacniacza czy dorobienie skali do radia w rozsądnej cenie.I nic nie wskazuje że stanieje!
T
PS Ale pomarzyć można.
T
PS Ale pomarzyć można.