Kolekcje Płyt Forumowiczów

[piotrjazz]

Dokladnie. Ma przynajmniej w sobie entuzjazm . A poza tym dzieli sie swoim malym szczesciem kolekcjonera. Po to jest forum , to nie konkurs pieknosci . Nie ma sie przymilac ,ale pisac co mysli. Tak trzymaj RetTang
Masz swoj gust i swoje wybory.
Nie daj sie wcisnac lesnym dziadkom w ich wyobrazenie o kolekcji.
To twoje hobby i twoje wybory.Jak ktos nie chce o tym czytac ,niech nie czyta.
Ale niech nie zmusza Ciebie do pisania tego, czego on oczekuje.

[gravediggie]

Co to znaczy? Zasmieca swoimi wpisami czy swoja Osoba?
Co bedzie nastepne? On jest forumowiczem gorszego sortu?
A moze "twoj wpis jeat lepszy niz moj" ?

ja tam lubię czytać te opisy RadTanga co mu tam wpadnie i co kręci właśnie

Nie daj sie wcisnac lesnym dziadkom w ich wyobrazenie o kolekcji.

Panowie. Mylicie dwie sprawy. Rzecz nie rozchodzi się o kolekcję ani tym bardziej o jej stan. Po to jest to forum i ten wątek właśnie. To byłoby absurdalne.

Rzecz rozchodzi się o notoryczne, toksyczne i kompulsywne pisanie na forum o sprawach z forum nie związanych. RadTang był o to wielokrotnie przez forumowiczów upominany. Rozumiem napisać raz, drugi czy trzeci, w końcu na forum był i wątek kupna kotła gazowego ale to się dzieje od miesięcy lub dłużej.

Nie ma co nadinterpretować i pisać o 'forumowiczach gorszego sortu" bo nic takiego nie zostało napisane.

[koscidogitary]

Co to znaczy?

To znaczy, że kolega Rad w kółko "pitoli", że nie ma kasy, bierze ją od rodziców, wydaje na płyty ze szrotu, nie słucha rad bardziej doświadczonych użytkowników (i nie mam na myśli siebie bo sam dopiero zaczynam z winylem) a potem wylewa swoje żale tutaj na forum. Poza tym nie ma żadnego problemu.

Edit: To forum tematyczne i to powinno wystarczyć jako odpowiedź.

[stos79]

To forum tematyczne i to powinno wystarczyć jako odpowiedź.

Też uważam,że to forum notoryczne.Notorycznie odczuwam brak kasy

[Felix1988]

Rzecz rozchodzi się o notoryczne, toksyczne i kompulsywne pisanie na forum o sprawach z forum nie związanych. RadTang był o to wielokrotnie przez forumowiczów upominany.

No tak, ale Kolega RT jest młody, trochę też infantylny-niedojrzały, co przekłada się na to co pisze, nie tylko o samej muzyce. Liczę, że z wiekiem spoważnieje, tym bardziej, że widać, iż muzyka naprawdę go pasjonuje. Też nie rozumiem tego, że ciągle trafiają mu się płyty w szrotowym stanie, chociaż akurat z faktu, że koncentruje się na tych najtańszych nie wyciągałbym zbyt daleko idących wniosków - sam wielokrotnie kupowałem za grosze (5-10 zł) płyty jak nowe, np. z Deutsche Grammophon, więc cena o niczym nie świadczy.

Po niedawnym koncercie organowym wzbogaciłem się o box "Nowowiejski w wielu wymiarach". Co prawda najbardziej interesują mnie z tego koncerty organowe i pieśni w jazzowych wersjach kwartetu Herdzina, ale reszty też posłucham

[Totoro]

Co to znaczy?

To znaczy, że kolega Rad w kółko "pitoli", że nie ma kasy, bierze ją od rodziców, wydaje na płyty ze szrotu, nie słucha rad
bardziej doświadczonych użytkowników (i nie mam na myśli siebie bo sam dopiero zaczynam z winylem) a potem wylewa swoje żale tutaj na forum. Poza tym nie ma żadnego problemu.

Edit: To forum tematyczne i to powinno wystarczyć jako odpowiedź.

Hm. No to ja proponuję żebyśmy wklejali tylko zdjęcia płyt. Będzie na temat. Ja rozumiem, że kolega Rad może niektórych drażnić prywatnymi wtrętami, ale też nie przesadzajmy, to forum dyskusyjne więc dzielmy się historiami o płytach i kolekcjonerstwie z odrobiną prywaty. A to, że dla jednego ktoś jest denerwujący to nie oznacza, że ktoś inny nie poczyta z przyjemnością.

A co do jakości kupowanych płyt. Niech każdy wydaje swoje pieniądze jak chce. A czasami płyta w stanie G do której np. mamy sentyment może dać więcej radości niż japońskie kolekcjonerskie cudo sprowadzone z Mozambiku. Muzyka to emocje i przyjemność. To trochę jak z alkoholem, czasami ma się ochotę na coś wykwintnego, innym razem starczy zimne piwko

[piotrjazz]

Kolega RT jest młody, trochę też infantylny-niedojrzały

No to bylo dojrzale

[Myszor]

Nie wiem czy koledzy zdają sobie sprawę ale zasadniczo wątek przerodził się w rozważania nad kolegą radtangiem.

[koscidogitary]

odrobiną prywaty

Dobrze to ująłeś: ODROBINĄ - nic dodać, nic ująć.
Jeszcze żebyś głębiej znał temat, to ok. - możemy podyskutować, byle nie w tym wątku.
Wiem, że jak się przeczyta te ostatnie wpisy ad hoc, to może to wyglądać niefajnie, niekoleżeńsko, etc., ale fakty są zgoła inne. To już prywatne sprawy, wiadomości więc nie tutaj miejsce na takie szczegóły.

rozważania nad kolegą RadTangiem

Dokładnie. Zamknijmy to. Rad musi się ogarnąć, nikt nie ma nic do jego wpisów odnośnie jakości, wrażeń z odsłuchu płyt, itd. Tu chodzi o coś innego i jakby nic nie było na rzeczy, to by się nie obrażał.

[MaciejT]

Popłynąłem na jarmarku dominikańskim....

[MMarek]

Popłynąłem

Fajna gromadka...

[eu4yaon]

Popłynąłem na jarmarku dominikańskim....

Ładnie Cie poniosło

[koscidogitary]

Popłynąłem

Fajne pozycje, dla mnie zwłaszcza Biliński z epoki Ile tak z grubsza płaciłeś za te płytki na jarmarku?
Edit: Na tej płycie Rainbow śpiewa nie kto inny, jak nieodżałowany Ronnie James Dio. Świetna płyta.

[MaciejT]

tak z pamięci:
Dirty Dancing - 60
Hogarth - 60
Iron Maiden - 80 i uważam że w stanie EX+ to świetna cena
Basia - London Warsaw New York - 30
Martin Dean - 30
Basia - Time and tide - 100
Boston - 40
Rainbow - 50
Alan Parsons - 35
Cindirella - 50
Manfred Manns Earth Band - 30
Dire Straits - 80
Marek Biliński - 40 (chyba nie grana)
Camel - 50

To tak mniej więcej, mogłem się pomylić o dychę w którejś pozycji. Zauważyłem że na różnych straganach różnice cen są bardzo duże, dochodzące do 100%, tak że warto poświęcić czas i szperać oraz porównywać. Wybierałem ekstra stany, w zasadzie same EX, drobne rysy widoczne w zasadzie jedynie na Cidirelli. Wczoraj wielkie mycie i dzisiaj leci Dire Straits, cóż to za płyta, palce lizać.

[eu4yaon]

Dire Straits

Które wydanie dorwałeś?