Kolekcje Płyt Forumowiczów

[blispx]

Brawo

Te pierwsze japońskie MFSL to już niezłe unikaty są. No i foliia a nie shrink dość przestronna, więc sobie może jeszcze w takim stanie dłuuuugo postać

[I&I]

A ja pochwalę się prezentem od kolegi z Turcji. Baba Zula ‎– 34 Oto Sanayi.

Świetne. Dziękuję za wrzutkę

[Myszor]

Chłopaki jak tam wasz Waters brzmi ?

[SimonTemplar]

Chłopaki jak tam wasz Waters brzmi ?

Noooo Zajefajnie Właśnie jestem w trakcie drugiej płyty. Bosko nagrane.

[SimonTemplar]

Ta jeszcze zafoliowana, czeka już 38 lat aż jej czas nadejdzie.

Masz anielską cierpliwość jej nie rozebrać Ja bym nie dał rady

[Cracker]

Mam drugą rozebraną.

[SimonTemplar]

Mam drugą rozebraną.

Tak coś czułem Harem normalnie

[Cracker]

Harem normalnie

Prawie.
Bo oprócz japonek jeszcze inne nacje,

[Myszor]

A taki sobie prezent zrobiłem... TDSOTM wydanie Japan 1974

Spróbuj wydania poniżej jak będziesz miał okazję.
Лучшых не бывает.
Ta jeszcze zafoliowana, czeka już 38 lat aż jej czas nadejdzie.

20170224_060629.jpg

Bys się chciał zamienić to daj znać

Tłok z epoki lepiej mi zabrzmiał niż re-ed. Więcej powietrza, bardziej analogowo, przyjemniej się słucha.
Reed brzmi jak z kompaktu trochę. Choć jest bardzo dobry i tak.

[zelazny]

Znakomity album Piano.pl. Moja wersja zawiera dwa winyle bez dodatków w postaci CD i DVD.
Dziś doszedł album "I Got No Kick Against Modern Jazz" no i dupa. Pierwszy raz trafiła mi się płyta z takim defektem.
Odtwarzacz nie czyta płyty. Wydrukowałem zwrot i w piątek odeślę album do sprzedawcy.

[Myszor]

piano.pl

[zelazny]

Myszor masz ten album?

[kijek]

Komedy nie polecam. Zobaczyłem okładkę, listę utworów, a nie zwróciłem uwagi na fakt, iż nie są to oryginalne wykonania. Damski wokal w "Nim wstanie dzień"... Enonie.
Do tego błąd w tekście na okładce, wewnętrzna koperta wymięta jak psu z... A sama płyta masa trzasków, szczególnie w głośniejszych fragmentach.

[spoon]

Chłopaki jak tam wasz Waters brzmi ?

Jak na moje ucho całkiem nieźle, choć daleko mu do poziomu Amused to Death od Analogue Productions, którego posiadam w swojej kolekcji.
W internetach narzekają, że nowy album ma trochę niski DR, choć standardowo wersja na winylu ma wyższy niż cyfra

Moje płyty są dobrze wytłoczone, grają cichutko mimo, że nie zdążyłem ich jeszcze umyć.

Sama zawartość, jak to u Watersa, z każdym kolejnym przesłuchaniem coraz bardziej "wchodzi" i zakorzenia się w pamięci. Teksty mocne jak to u Rogera.
Można też usłyszeć wiele nawiązań kompozycyjno/muzycznych do starszych płyt Floydów jak np. Animals. Ja tam jestem zadowolony, wszystkim fanom Watersa i Floydów polecam.

[Myszor]

Mnie trochę nudzi. Pewno muszę więcej posłuchać.
Tłok bez zarzutu. Ale ja teraz na MM cały czas słucham więc wszystko brzmi dobrze