Kolekcje Płyt Forumowiczów

[mamster]

Jeszcze dokładka - coby przełamać stereotyp i udowodnić, że nawet ja nie samymi Ironami żyję

[kaZ]

mamster,
ładne te Irony Twoje

[kaZ]

I ogólnie dochodzę do wniosku, że najlepiej jest kupować płyty nowe.

z czego Twoje wnioski wynikają

[Wuwuzela]

Ze wszystkiego. Widuje się takie rzeczy, jak na przykład płyta opisana na Near Mint, a wygląda jakby ją kto z szamba wyłowił.

Dla mnie za dużym ryzykiem jest kupowanie "w ciemno".

[kaZ]

Ze wszystkiego. Widuje się takie rzeczy, jak na przykład płyta opisana na Near Mint, a wygląda jakby ją kto z szamba wyłowił.

Dla mnie za dużym ryzykiem jest kupowanie "w ciemno".

właściwie to rozumiem.Mogłeś się naciąć ,ale jest wielu uczciwych sprzedawców w necie ,że o sklepach w realu nie wspomnę.

[Wuwuzela]

A winyle nie kosztują przecież 5 złotych, więc trzeba uważać.

[kaZ]

A winyle nie kosztują przecież 5 złotych, więc trzeba uważać.

a ja tam sporo kupuje do 10 zł.

A jak sie raz sparzyłem to więcej u gościa nie kupuje i tyle.

[mamster]

mamster,
ładne te Irony Twoje

Dzięki - ale sporo jeszcze do zdobycia
a kilka z tych co mam to z czasem muszę wymienić na lepsze kopie (czyt. nie brazylijskie jak Piece of MInd czy jugosłowiańskie jak Somewhere in Time)

[kaZ]

mamster,
ładne te Irony Twoje

Dzięki - ale sporo jeszcze do zdobycia
a kilka z tych co mam to z czasem muszę wymienić na lepsze kopie (czyt. nie brazylijskie jak Piece of MInd czy jugosłowiańskie jak Somewhere in Time)

i o to chodzi

[mamster]

mamster,
ładne te Irony Twoje

Dzięki - ale sporo jeszcze do zdobycia
a kilka z tych co mam to z czasem muszę wymienić na lepsze kopie (czyt. nie brazylijskie jak Piece of MInd czy jugosłowiańskie jak Somewhere in Time)

i o to chodzi

tyle że czasem mam zagwozdkę - jeśli mam dobrze grającą wersję np. brazylijską, w dobrze zachowanej poligrafii - a trafiam np. na brytyjskie tłoczenie w średniej poligrafii, to brać czy nie to samo dotyczy np. wersji tłoczenia, czyli mam nie pierwsze ale np drugie - tyle że jak na moje ucho gra nieźle
co ty robisz w takich sytuacjach? chyba że wszystko co masz to same „najlepsze" wersje

[kaZ]

nie wszystko co mam to I wydania i tłoczenia(japońskim biznesmenem to ja nie jestem)
Zdarzalo się ,że miałem bądż mam w gorszym stanie I wydanie a II jak "żyleta".
Z tłoczeniami to różnie bo ciężko utrafić wszystkie płyty z I tłoczenia.
Pod względem kolekcjonerskim to wiadomo ,że pierwsze wydania są b cenne.
Pisałem kiedyś, mam Purpli z Yugotonu-MADE IN JAPAN.iDEALNY STAN.Nie grane.Brzmi zaj....
Prawda jest taka, jak masz okazję to bierz co Cię interesuje.Pózniej sie będziesz martwił
Jak jest dobry stan i cena to strachu nie ma ,że będzie problem odsprzedać.

atenTwój "brazylijczyk" to co to jest? Disco E Cultura czy EMI-brazil?

[mamster]

atenTwój "brazylijczyk" to co to jest? Disco E Cultura czy EMI-brazil?

stopka wygląda tak:

EMI-ODEON,
FONOGRAFICA, INDUSTRIAL E ELECTRONICA LTDA
IND. BRASILIERA - CGC 33.249.640/0004-31
DISCO E CULTURA - TAMBEM EM CASSETTE

Więc chyba Disco E cultura - bo nie wiem co y to mialo byc to EMI-Odeon

[kaZ]

coś mi się wydaje ,że łatwiej wydanie UK kupić niż akurat to.

[mamster]

ok - w takim razie dla kolekcjonera może i jest ok
ale jak znajde wydanie UK w naprawdę dobrym stanie to na pewno łyknę (a potem pomyślę nad pozbyciem sie brazylijczyka - za górę pieniędzy, buahahahahahaha )

[kaZ]

kto wie ?:D
sprawa jeszcze jest taka ,że katalogi katalogami a rynek rzeczywisty jest nieprzewidywalny.
Zdarza się super płyta za super kasę lub jakieś ultrare nie warte 5$ za 50....

jeszcze zbijesz fortunę natym brazylijczyku