Zidentyfikuj winyla (zbiorczy)

[pawlos]

to teraz tego ,bo nic nie mogę dopasować

[blispx]

Z tego co się orientuję to STEMRA/BIEM na labelu było na rynek NL lub DE, SACEM na FR a MCPS BIEM na UK może tak będzie Ci łatwiej wyszukać

Co ty same Germańce posiadasz?

edit

Trochę się wyżej jebłem ale mniej więcej będzie tak jak napisałem

https://en.wikipedia.org/wiki/List_of_BIEM_members

edit2

Kod kreskowy wskazuje na DE

[pawlos]

Co ty same Germańce posiadasz?

tak pół na pół razem z holendrami -tam pracuje to siłą rzeczy tam kupuje inni maja japońce ,brytole ,a ja germańce

[pawlos]

doszedłem powoli to jest repres z 1982 ,tylko widocznie im zostały labele z pierwszego niemieciego tłoczenia i nakleili z tyłu naklejkę na okładkę ,zakrywajac nr. 204 666 numerem 208718-270 aby sie zgadzał z nr na labelu .
barcode się zgadza z represem i matrix także .

https://www.discogs.com/The-Alan-Parson ... se/3805662

co za kołomyja z tymi Alanami

[folgel]

W ostatnim rzucie zakupowym jedna z płyt przez przypadek była zapakowana w taką oto kopertę wewnętrzną, czy ktoś może zidentyfikować album brodaczy którego pochodzi?

[blispx]

Tres Hombres? Co wygrałem?

[folgel]

Tres Hombres? Co wygrałem?

thnx, wygrałeś zdjęcie prezydenta

[CRX2]

Również mam pytanie co do faktycznego wydania płyty. Poczytałem trochę na forum o matrycach, itd., na discogs jest tego mnóstwo - pierwsze edycje z 2001 i reedycja z 2010, 2013, 2016 itd., ale mam wrażenie, że to właśnie jakaś reedycja albo "dziwne wydanie", ponieważ... nie ma żadnych numerów wytłoczonych na płycie - często się tak zdarza? Okładka i etykiety są "w porządku". Fotki w załączniku.

[darkman]

często się tak zdarza?

Nie. Jednak bywa.
Miewają tak płyty tłoczone/wydane w innym kraju niż kraj pierwszego, oficjalnego wydania. mimo tego, że moga być wydane w tym samym czasie.
Runout bez oznaczeń matrycowych tzw. czysty to najczęściej pirat lub tzw obecnie unofficial czyli de facto też pirat. Nie musi być zły ale przeważnie jest i to słychać.

etykiety są "w porządku"

Dwa pytania:
1. Czy kolory label nie są blade? Czy są ostre i wyraźne?
2. W jaki sposób płytę nabyłeś? Czyli gdzie?

Aha, zdarzają się test print`y bezmatrycowe/lub wydania równoległe, ale te mają zwykle sepecialny label (inny). Ten egzemplage na pewno takim nie jest.
Reedycje zawsze mają matrix stamped jedno lub dwustronny, po tym je identyfikujemy. Chyba, że to reedycja nielegalna - wówczas jest bez matrixów. moim zdaniem to wydanie prawdopodobnie pirackie (słaba grafika tego numeru w górnym prawym rogu, ale też zrobiłeś nieostre zdjęcie).

[blispx]

Mi jak dotąd nigdy nie przytrafiła się płyta bez numeru matryc nawet podróby Blue Note ze "Scorpio" je miały. Wg mnie pirat do tego francuski SACEM ale to już sprawa drugorzędna

[CRX2]

Dzięki bardzo za obszerne wyjaśnienia. Numer wrzucam ponownie (tamto zdjęcie faktycznie nieostre), jedyne co jest niezbyt czytelne to opis "wydania" we wkładce z utworami (załączona fotka). Odpowiadając jeszcze na Twoje pytania:
1. Etykieta w porządku (nie jest blada).
2. Okrojona "giełda" w Katowicach (było tylko 2-3 sprzedawców, bo to edycja "Barbórkowa"). Zabrałem do stolika płytę razem z 5-6 innymi, pooglądałem i odniosłem. Jak chciałem zapłacić za płyty (w końcu wziąłem 2 albo 3 sztuki) to sprzedawca dopytał czy na pewno nie chcę tej System of a Down, bo "ładny egzemplarz". Jako, że lubię SOAD, a na serwisach aukcyjnych nie trafiałem na zbyt przystępne ceny albumu, to jednak również wziąłem.

Płyta zadbana, jeśli chodzi o sam odsłuch to również bez zarzutów, dlatego zacząłem się bardziej zastanawiać co to tak naprawdę jest, bo według numerów wygląda całkiem przyzwoicie, ale z drugiej strony sprzedawca nie oddałby tego za relatywnie niewielką kwotę (w porównaniu do cen na discogs).

[darkman]

Jak ładna i dobrze brzmi, to bym się nie przejmował. 1 czy 2 w kolekcji takie nie bolą, zawsze to ciekawostka jakaś, hihi. Bootleg to niestety nie jest, bo ta nazwa określa tylko płyty z materiałem niepublikowanym w takiej postaci i przeważnie robione jako edycje fanzinowe lub klubowe w limicie FMO.

Blis, nie martw się coś się u mnie znajdzie, dostaniesz dla experience i popastwienie się , a pamiętasz te Columbie z pozaklejanymi numerami czarnym stickiersem? To jest dla mnie ewenement do dziś, bo wcześniej się nie spotkałem, dopiero Ty mnie oświeciłeś co to takiego.

[blispx]

Mówisz o tych z doklejanym logiem "Samson"? To nie pirat a export na Skandynawię. Piraty to te szczupłe logo Columbia, czerwony label, dla przykładu:

https://www.discogs.com/Herbie-Hancock- ... se/6750100

anyway, wszystkie jakieś numery matryc miały test press czy nawet piraty, brak matrix jest dla mnie całkowitą nowością

Ja ciebie Darek chyba uraczę tymi scorpio normalnie jakość powala, wali słabą cyfrą na odległość a tyle sobie trudu zadali na poligrafie, foliowanie

[Wojtek]

ale z drugiej strony sprzedawca nie oddałby tego za relatywnie niewielką kwotę (w porównaniu do cen na discogs).

No raczej.

Śmiało klasyfikuję to jako typowy unofficial/pirat.

[darkman]

Mówisz o tych z doklejanym logiem "Samson"? To nie pirat a export na Skandynawię.

No pamiętam, ale ja to odmoczyłem z ciekawości, hihi. W sumie szkoda, że nie wysłałem Ci do wglądu.
A napisałem o takiej Columbii z zaklejonym rim textem na labelu wokół z której odkleiłem zaklejone logo n spine cover i się ukazała regularna Columbia. Płytę posłałem do Pawła z Kielc w dwóch egzemplario, oryginał klasyczny i ten z zaklejonym label, foty nie zrobiłem ale poproszę o nią Pawła.