Dżem Detox

Wszelkie tematy związane z płytami winylowymi
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Felini Wąsik
Posty: 1416
Rejestracja: 21 gru 2021, 18:08
Gramofon: Camry 1113
Lokalizacja: Malbork
Kontakt:

Re: Dżem Detox

#46

Post autor: Felini Wąsik »

GreeN_DG pisze:
01 sie 2022, 08:35
Abrajaga pisze:
28 lip 2022, 16:01
bms01pl pisze:
28 lip 2022, 15:38
a czemu nie tu?
https://winylownia.pl/pl/products/dzem- ... 69453.html
A choćby dlatego że jak ktoś ma Allegro Smart to wysyłka jest gratis.

P.S.
Teraz napiszę swoje zdanie o zespole Dżem.
Kilka naście lat temu jak nie miałam jeszcze gramofonu będąc we Włoszech w jednym ze sklepów zobaczyłam płytę Dżemu Detox.
Sprzedawca w sędziwym wieku myśląc, że jestem Włoszką powiedział mi, że to zespół z Polski, że przesłuchał płytę nie trzeszczy i nie przeskakuje. Zapłaciłam chyba 17 Euro i cieszyłam się, że posłucham sobie zespołu, kiedy będę chciała a nie tylko na jakiś Juwenaliach za czasów studenckich.
Gdy już był w moim posiadaniu gramofon postanowiłam przesłuchać płytę i tutaj rozczarowanie przyszło bardzo szybko. Płyta ok nie przeskakuje itd., ale słuchając muzyki czegoś mi brakowało.
Są zespoły, gdzie chętnie się słucha z płyt i są też takie zespołu, gdzie słucha się tylko na żywo. Dla mnie takim zespołem jest Dżem. Nie mam żadnej ich płyty i nie chcę mieć za to na koncert chętnie pójdę. Przy okazji wrócą wspomnienia jak było na studiach i ta atmosfera, gdzie publiczność śpiewa razem z zespołem.
Jak na żywo dżem? Jak?
Dżem skończył się gdy Rysiek zmarł. Nie ma dżemu. Nie ma dżemu na żywo. Nigdy nie będzie.
Przyznaję rację, bez Ryśka to już nie jest Dżem :(
"Jeśli marnowanie czasu daje ci radość to nie jest to czas zmarnowany" ;)
John Lennon
Felix1988
Posty: 3485
Rejestracja: 26 sty 2020, 12:31

Re: Dżem Detox

#47

Post autor: Felix1988 »

GreeN_DG pisze:
01 sie 2022, 08:35
Nie ma dżemu. Nie ma dżemu na żywo. Nigdy nie będzie.
Chyba przespałeś ostatnie 28 lat, albo interesujesz się tematem od wczoraj :lol: Zasługi Ryśka, wokalisty i tekściarza jedynego w swoim rodzaju, dla zespołu i polskiej muzyki rockowej jako takiej są niepodważalne, ale od połowy lat 80. był już tak pogrążony w nałogu, że nie miał nad niczym kontroli i Dżem też zszedł na dalszy plan. Już wtedy zespół myślał o zmianie wokalisty, miał okresy współpracy z Nalepą czy Jakubowicz, kiedy Rysiek był na odwyku. Dostał kilka szans, nie wykorzystał ich, ale życie toczy się dalej - uważasz, że po jego śmierci muzycy Dżemu, mający wtedy po trzydzieści kilka lat, powinni rozwiązać zespół, na którego markę również pracowali przez kilkanaście lat, tylko dlatego, że ktoś jest zdania, iż bez Ryśka nie ma Dżemu? Byłem na jego kilkunastu koncertach z wszystkimi wokalistami i z jakim sentymentem bym nie podchodził do Dżemu z Ryśkiem to sorry, z Balcarem to też jest Dżem i kto wie, czy pod pewnymi względami nawet nie lepszy od jego dawnego wcielenia.
Awatar użytkownika
Peter007
Posty: 2048
Rejestracja: 16 gru 2017, 16:36
Gramofon: Dual 721
Lokalizacja: Opoczno

Re: Dżem Detox

#48

Post autor: Peter007 »

Dobrze, że AC/DC nie zakończyli działalności po śmierci Bona Scotta...
GreeN_DG
Posty: 63
Rejestracja: 08 sty 2022, 21:33

Re: Dżem Detox

#49

Post autor: GreeN_DG »

A ja dalej swoje. Tematem interesuje się od 23 lat gdy pierwszy raz usłyszałem Ryśka. Znam każde słowo każdej piosenki słuchałem płyt tysiące razy Zdania nie zmienię. Nie mam problemu z tym, że dalej grają. Dla mnie nie jest to dżem i mam do takiego zdania pełne prawo. Ty możesz słuchać Majki Jeżowskiej i to też Twoja będzie sprawa :)
Awatar użytkownika
bms01pl
Posty: 3290
Rejestracja: 20 mar 2017, 10:44
Gramofon: SONY PS-X60
Lokalizacja: Warszawa

Re: Dżem Detox

#50

Post autor: bms01pl »

temat nie jest jednoznaczny. jak każdy w przypadku zmiany kluczowego grajka. dla przykładu - Purple czy Stonesi vs Led Zeppelin. pierwsi i drudzy po zamianie Briana czy Ritchiego nagrali wiele wspaniałych albumów, z których czerpią na koncertach nawet więcej, niż z materiału będącego dorobkiem poprzednich gitarzystów, Zeppelini doszli do wniosku, że bez Johna grać razem nie mogą. dla niektórych (np. dla mnie) płyty Stonesów z lat 70ych są dużo lepsze niż z czasów Briana, tak samo zapewne sądzą ci, którzy uznają Dżem wyłącznie z Riedlem - bez względu na jego nałogi i wybryki. czy czyjaś racja jest lepsza? nie umiem rozstrzygnąć.
SONY PS-X60 + MaCaBRiaa + Rotel RC-990BX + Rotel RB-980BX + Rotel RCD-955AX (mod by Martynka) + ATL HD 310
SABA PSP-350 + Luxman L-210 + Canton Quinto 520 + Grundig CD8100 (mod by Martynka)
Awatar użytkownika
Tarkus
Posty: 3178
Rejestracja: 22 paź 2011, 22:42
Lokalizacja: Olkusz

Re: Dżem Detox

#51

Post autor: Tarkus »

Nie jestem pewien, ale zdaje mi się, że Dżem istniał PRZED Riedlem (chociaż podobno inaczej się pisał).
Słucham winyli. Słucham kompaktów. Słucham kaset. Po prostu kocham MUZYKĘ.

Fundacja Kultury AFRONT http://afront.org.pl/
O MNIE I "CZARNYM CHEVROLECIE" (free)
Awatar użytkownika
Peter007
Posty: 2048
Rejestracja: 16 gru 2017, 16:36
Gramofon: Dual 721
Lokalizacja: Opoczno

Re: Dżem Detox

#52

Post autor: Peter007 »

To, że po przemeblowaniu składu będą różnice to oczywiste i nawet bardzo słuszne ale twierdzenie, że po wyciągnięciu jednego klocka reszta jest niczym jest nie w porządku do reszty składu.
Awatar użytkownika
Tarkus
Posty: 3178
Rejestracja: 22 paź 2011, 22:42
Lokalizacja: Olkusz

Re: Dżem Detox

#53

Post autor: Tarkus »

Abrajaga pisze:
28 lip 2022, 16:01
Są zespoły, gdzie chętnie się słucha z płyt i są też takie zespołu, gdzie słucha się tylko na żywo. Dla mnie takim zespołem jest Dżem. Nie mam żadnej ich płyty i nie chcę mieć za to na koncert chętnie pójdę.
Są co najmniej 2 płyty live, moim zdaniem obie całkiem dobre.
Słucham winyli. Słucham kompaktów. Słucham kaset. Po prostu kocham MUZYKĘ.

Fundacja Kultury AFRONT http://afront.org.pl/
O MNIE I "CZARNYM CHEVROLECIE" (free)
Felix1988
Posty: 3485
Rejestracja: 26 sty 2020, 12:31

Re: Dżem Detox

#54

Post autor: Felix1988 »

GreeN_DG pisze:
01 sie 2022, 12:16
Nie mam problemu z tym, że dalej grają.
Chyba jednak masz, skoro nieco wcześniej napisałeś, że Dżem (dżem dokładnie) skończył się, albo, że nie ma Dżemu :lol: Skoro jesteś takim fanem zespołu podpytaj przy okazji starszych stażem muzyków jak to im się "przyjemnie" pracowało z Ryśkiem - pamiętam to nerwowe wyczekiwanie przed koncertami: będzie czy zawali? Da radę śpiewać? Jeśli dołowało to nas, słuchaczy, to jak musiało stresować kolegów z zespołu, tym bardziej, że mieli to latami, poza krótkimi okresami względnego spokoju.
Felix1988
Posty: 3485
Rejestracja: 26 sty 2020, 12:31

Re: Dżem Detox

#55

Post autor: Felix1988 »

Tarkus pisze:
01 sie 2022, 12:23
Nie jestem pewien, ale zdaje mi się, że Dżem istniał PRZED Riedlem (chociaż podobno inaczej się pisał).
Dokładnie, założycielami byli bracia Otrębowie i Paweł Berger. I to oni na początku Jamu śpiewali,dzieląc się partiami wokalnymi. Riedel doszedł nieco później. Jan Skaradziński opisał to bardzo dokładnie w swojej książce o Dżemie.
Awatar użytkownika
Tarkus
Posty: 3178
Rejestracja: 22 paź 2011, 22:42
Lokalizacja: Olkusz

Re: Dżem Detox

#56

Post autor: Tarkus »

Peter007 pisze:
01 sie 2022, 12:24
twierdzenie, że po wyciągnięciu jednego klocka reszta jest niczym jest nie w porządku do reszty składu
Są różne, że tak powiem, rodzaje zespołów.
Czasem jeden z muzyków jest tak istotny, że bez niego to już "nie ten zespół". Dlatego wg mnie Joy Division słusznie zmienili nazwę po śmierci Curtisa.
Są też zespoły, powiedziałbym, "komplementarne", które bez kogokolwiek są już innymi zespołami. Np. The Doors jako trio nie byli już "tymi" The Doors i tak samo nie byliby nimi z innym bębniarzem, gitarzystą lub pianistą - ich brzmienie powstało z interakcji 4 przybyszów z 4 różnych "światów" muzycznych. Cranberries nie mogliby funkcjonować (i nie funkcjonują) w jakimkolwiek innym składzie (był co prawda wcześniej inny skład, ale też inaczej się nazywał: Cranberry Saw Us). Nie mogłoby być innych Beatlesów niż John, Paul, George i Ringo.
Bywają wreszcie kapele skupione wokół 1 lub 2 osobowości - Rainbow, Alan Parsons Project itp., a przede wszystkim King Crimson; u nas choćby Breakout. Tutaj - poza liderem czy liderami - w zespole może grać w zasadzie ktokolwiek, byle grał dobrze i... w takim, a nie innym stylu.
Są też przypadki, nazwijmy je tak, "pośrednie" - choćby Black Sabbath.
Do której z tych kategorii należał / należy Dżem? Nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie.
Felix1988 pisze:
01 sie 2022, 12:27
Skoro jesteś takim fanem zespołu podpytaj przy okazji starszych stażem muzyków jak to im się "przyjemnie" pracowało z Ryśkiem - pamiętam to nerwowe wyczekiwanie przed koncertami: będzie czy zawali? Da radę śpiewać? Jeśli dołowało to nas, słuchaczy, to jak musiało stresować kolegów z zespołu, tym bardziej, że mieli to latami, poza krótkimi okresami względnego spokoju.
To osobna sprawa, podobna jak w The Doors. Można być geniuszem i mieć zapędy autodestrukcyjne. Taka osoba może być trudna we współpracy i zarazem niezbędna, jeśli -powtarzam - ma to być "ten, a nie inny zespół". Morrison (tak samo jak ktokolwiek w The Doors) był niezbędny i niezastępowalny. Riedel w Dżemie - powtarzam: nie jestem pewien.
Do mnie Dżem bez Riedla nie przemawia, podobnie jak Deep Purple bez Blackmore'a. Ale to już tylko mój indywidualny odbiór, który o niczym nie świadczy.
Słucham winyli. Słucham kompaktów. Słucham kaset. Po prostu kocham MUZYKĘ.

Fundacja Kultury AFRONT http://afront.org.pl/
O MNIE I "CZARNYM CHEVROLECIE" (free)
Awatar użytkownika
Mawis
Posty: 4734
Rejestracja: 04 cze 2021, 18:21
Gramofon: JVC QL-A7
Lokalizacja: Owczarnia

Re: Dżem Detox

#57

Post autor: Mawis »

Tarkus pisze:
01 sie 2022, 12:43
podobnie
Ja mam tak np. z. Marillion, jakoś leży mi z Fishem ale np. Genesis juz świetnie sobie poradzil bez Gabriela. Myślę ze to kwestia gustu ale tez np. wole Dżem z Riedel. Bez niego jakoś nie bardzo... Myślę,ze każdy ma swoje preferencje i to jego wybór.
JVC QL-A7, JVC Z1S, ADC QLM 32 MKIII, Nikko STA-8080, Dual CL 720
Akai CD 1100, Luxman L-230, Namco NSZ-333
-----------------------------------------------------------------------

“𝙶𝚘𝚘𝚍 𝚖𝚞𝚜𝚒𝚌 𝚒𝚜 𝚐𝚘𝚘𝚍 𝚗𝚘 𝚖𝚊𝚝𝚝𝚎𝚛 𝚠𝚑𝚊𝚝 𝚔𝚒𝚗𝚍 𝚘𝚏 𝚖𝚞𝚜𝚒𝚌 𝚒𝚝 𝚒𝚜.”
~ 𝑴𝒊𝒍𝒆𝒔 𝑫𝒂𝒗𝒊𝒔
Awatar użytkownika
MaciejT
Posty: 2033
Rejestracja: 29 sty 2018, 14:49
Gramofon: PS-X70
Lokalizacja: Łódź

Re: Dżem Detox

#58

Post autor: MaciejT »

GreeN_DG pisze:
01 sie 2022, 08:35
Dżem skończył się gdy Rysiek zmarł. Nie ma dżemu. Nie ma dżemu na żywo. Nigdy nie będzie.
Obiektywnie jest to bzdura. Zespół istnieje i działa, czy się to komuś podoba czy nie. Może ktoś uważać, że ten okres twórczości Dżemu jest niewarty uwagi, ktoś inny może się z tym nie zgodzić. Nie ulega jednak dyskusji, że muzycy postanowili kontynuować działalność grupy i pisanie że to nieprawda to zaklinanie deszczu. Gdyby jeszcze kolega napisał, że dla niego grupa przestałą istnieć, to jeszcze rozumiem. A tak, to niestety, ale żaden fan nie ma mocy sprawczej by decydować, czy będzie Dżem na żywo czy nie. Po prostu decyduje o tym kto inny, a nam, słuchaczom, pozostaje kupować bilety na koncerty, płyty w sklepach, albo po prostu się od tego powstrzymać.
Awatar użytkownika
Felini Wąsik
Posty: 1416
Rejestracja: 21 gru 2021, 18:08
Gramofon: Camry 1113
Lokalizacja: Malbork
Kontakt:

Re: Dżem Detox

#59

Post autor: Felini Wąsik »

MaciejT pisze:
01 sie 2022, 15:06
GreeN_DG pisze:
01 sie 2022, 08:35
Dżem skończył się gdy Rysiek zmarł. Nie ma dżemu. Nie ma dżemu na żywo. Nigdy nie będzie.
Obiektywnie jest to bzdura. Zespół istnieje i działa, czy się to komuś podoba czy nie. Może ktoś uważać, że ten okres twórczości Dżemu jest niewarty uwagi, ktoś inny może się z tym nie zgodzić. Nie ulega jednak dyskusji, że muzycy postanowili kontynuować działalność grupy i pisanie że to nieprawda to zaklinanie deszczu. Gdyby jeszcze kolega napisał, że dla niego grupa przestałą istnieć, to jeszcze rozumiem. A tak, to niestety, ale żaden fan nie ma mocy sprawczej by decydować, czy będzie Dżem na żywo czy nie. Po prostu decyduje o tym kto inny, a nam, słuchaczom, pozostaje kupować bilety na koncerty, płyty w sklepach, albo po prostu się od tego powstrzymać.
Wiadomo że Ryśka się nie zastąpi, ale Jego syn czy Maciej Balcar to również dobrzy wokaliści ;)
"Jeśli marnowanie czasu daje ci radość to nie jest to czas zmarnowany" ;)
John Lennon
Awatar użytkownika
Felini Wąsik
Posty: 1416
Rejestracja: 21 gru 2021, 18:08
Gramofon: Camry 1113
Lokalizacja: Malbork
Kontakt:

Re: Dżem Detox

#60

Post autor: Felini Wąsik »

Peter007 pisze:
01 sie 2022, 12:11
Dobrze, że AC/DC nie zakończyli działalności po śmierci Bona Scotta...
To prawda, gdyby to zrobili, to nie powstałby mój ulubiony album AC/DC Back in Black :character-beavisbutthead: :character-beavisbutthead:
"Jeśli marnowanie czasu daje ci radość to nie jest to czas zmarnowany" ;)
John Lennon
ODPOWIEDZ