BLUE NOTE Records

[piotrjazz]

Nierowna masz racje
Ale staram sie.

Trzeba by było w pierwszej kolejności wypisać się „na amen” z forum Ja to się łapię czasami na tym że samo szukanie i kupowanie jest większą podnietą

Nawet jakbym sie wypisal z forum , to i tak bym grzebal po sklepach itp
Poza tym samokontrola jest potrzebna tylko budzetowi domowemu , mnie ona do niczego szczerze mowiac, psuje cala przyjemnosc

[darkman]

Za jedyne £209

No jak podzielisz przez 6 to wychodzi cena pojedynczego wydania. Tylko kupowanie jednoczesnie 6 troche boli , to nie to samo co 2 miesiecznie
Na szczescie nie jestem fanem Ornette
A jako kolekcjoner walcze z zakupoholizmem

Orneciki piękne. Ja też nie kupię, bo mam te tytuły, choć box wygląda zacnie. Swoją drogą jak można nie być fanem Ornette'go?
Domniemuję zatem, że Riversa na Poets nie nabyłeś? Mylę się?

[SimonTemplar]

Orneciki piękne

Hej Darkman! Pozdrowionka

[winylowy_luke]

Domniemuję zatem, że Riversa na Poets nie nabyłeś? Mylę się?

W sensie, że tego?

[darkman]

Ano
Luk, nie rób scen widziałem Twoją półę z BN Ty masz wszystko.
Oczywiście też wziąłem na Poets, mimo, że mam z epoki, ale to Rivers przeca! Z Samem jest tak, że jego płyty LP nie są jakieś super niedostępne, jednak zawsze był kłopot z wydaniami CD, bowiem Riversa nie wydawano na tym nośniku.. długie lata miałem go tylko z Milesem na Live in Tokyo i to unoff z konsolety. Koncert był wtedy wydany winylowo tylko na japońcu i niedostępny zasadniczo w Europie. Po latach udało mi się go zdobyć na LP w oryginale, ale to już później.

[winylowy_luke]

Ano
Luk, nie rób scen widziałem Twoją półę z BN Ty masz wszystko.

To da się mieć wszystko z BN
Ale staram się:) Ornette kusi bardzo...

[darkman]

No,no, ten podwójny w dwóch volumenach zwłaszcza, bo to nieco inna muza. Można też wybrane pozycje w sumie. (jak ktoś nie lubi.. )
ale tego poleciłbym szczególnie.
Wszystkiego pewnie się nie da lub to trudne, ale np Bliss od lat goni epokowe BN i z sukcesami
Reasumując bardzo mnie cieszą te nowe serie, bo na prawdę wstydu nie ma!

[piotrjazz]

Swoją drogą jak można nie być fanem Ornette'go?
Domniemuję zatem, że Riversa na Poets nie nabyłeś? Mylę się?

Nie nie mylisz sie
Jak widac mozna nie byc fanem tego czy innego muzyka, albo jego muzyki

[darkman]

Można. Z całą pewnością. Nic mi do tego.
Spoko pytanie było zadane z sympatią i tylko z ciekawości. Nasze wybory są po prostu nasze i tyle. Szanuję wszystkie.
Po prostu rozmawiasz z gościem od Cecila Taylora, Riversa, Ornette i Sun Ra... a skoro wielu kolegów tutaj kupuje płyty EABS, to coś w tym jest. Swoją drogą Chłopaki Sun Ra jest dużo smaczniejszy, bo oryginalny.
(@Hipciu ty powinieneś posłuchać)

Miles też nie polubił Riversa, bo cóż sam wielki Miles miał swoje zdanie i koncepcję. Riversa to nie obeszło jakoś specjalnie... pewnie nie chciał iść w kierunku Cyntii czy jak jej tam Lauper... jakoś mu się nie dziwię.
BTW nigdy nie widziałem by jacyś muzycy klękali nabożnie przed Milesem na scenie, a przed Riversem owszem. To akurat widziałem w kongresowej (chyba jego ostatnia podróż do Europy, wiadomo było, że już więcej nie wybierze się w taką podróż, na szczęście nasi soundboardowcy zapisali ten koncert cyfrowo.. hm nie sądzę by Sam się na to zgodził, ale może...?).

[piotrjazz]

Można. Z całą pewnością. Nic mi do tego.
Spoko pytanie było zadane z sympatią i tylko z ciekawości. Nasze wybory są po prostu nasze i tyle. Szanuję wszystkie.

Tak tez odebralem to pytanie.
Po prostu nie przemowili do mnie swoja muzyka. Albo jej nie rozumiem?
Pierwotnie mialem zamiar kupic wszystko jak leci z Tone Poet. Na zasadzie ,ze moze pozniej poslucham i dojdzie do mnie.
Za duzo wychodzi plyt , ktore sa mi blizsze i po prostu robie selekcje.

[darkman]

Pewnie. Jak większość z nas.
Ornette wiele lat temu zacząłem od Collective Impro FJ (z 61/62-go o ile pamiętam), potem było już znacznie łatwiej
TP fantastyczna seria ale ja też nie zamierzam wszystkiego z różnych względów. Jeden z nich to walor czasowy w rozwoju kierunków jazzu. Najbardziej mi leżą nagrania z drugiej połowy lat 60tych, te wcześniejsze mniej, choć i tu mam swoje typy. Tyle, że tego mam sporo akurat, bo kiedyś było je dość łatwo dostać w cenach przed kolekcjonerskich.
Co do lat to mam niewybredność czasową na gitarzystów, zatem Byrd czy Green tudzież, a zwłaszcza Pass wchodzą bez względu na rok sesji. Pass'ów też mi nie brakuje, ale stany średnie akurat w porywach więc tu się nastawiam na wszystko co stryjenki opublikują.

Zasadniczo to ta zabawa polega właśnie na tym, że nie można mieć wszystkiego.
I o to chodzi.


BTW, macie chłopaki tego:
Hank Mobley'a i Andrew Hill? Hanka na pewno kupię, a nad Hillem się zastanawiam, choć rasowy skład z Farelem.

[piotrjazz]

No widzisz a ja preferuje nagrania z lat 50-tych i pierwszej polowy lat 60-tych.
No ale jezeli chodzi o gitarzystow to jestem caly z Toba.
Granta , Burrella no i Passa uwielbiam.
Tego ostatniego niestety na winylu nie mam jeszcze nic , ale w lutym ma byc "For Django" z Tone Poet

[darkman]

Um, super. Moje ulubione to I remember Charlie Parker i Tribute to Duke Elington (chyba taki tytuł - z głowy piszę czyli z niczego), oczywiście Virtuoso I-III też ale to inna trochę bajka. Solo, trio itp... czapki z głów.

Heh @Piotrjazz, ja For Diango widzę 10 september 2021, a luty 2022, to
Harold Vick
Bobby Hutcherson

Chyba, że coś zmienione, bo akurat mam otwarty anons ale publikowany w lutym 2021.
Zaraz sprawdzę ostatnie donosy.. ale coś nie widzę tej listy.

aha 4 lutego - zgadza się,

[piotrjazz]

Ja lubie bardzo go takze w trio z Oscarem Petersonem no i oczywiscie z Ella

[darkman]

Ano extra. Jeszcze trio z Hannigiem i Pedersenem na label Pablo dla przykładu. Również bdb.