Nowe horyzonty, nowe płyty czyli jak rozwijacie kolekcje płytowe

Wszelkie tematy związane z płytami winylowymi
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Quarter
Posty: 823
Rejestracja: 24 sie 2019, 11:41
Gramofon: Thorens TD-125
Lokalizacja: Warszawa

Nowe horyzonty, nowe płyty czyli jak rozwijacie kolekcje płytowe

#1

Post autor: Quarter »

Psy nie miały litości i zbudziły mnie o 6:20. Siedzę więc z kubkiem kawy, słucham Quincy Jonesa i wspominam, jak znalazłem tego cd-ka na półce u Najdroższej jakieś 15 lat. Najdroższa wówczas stwierdziła "no wiesz, może być zbyt soulowo-jazzowe dla Ciebie". O żesz, myślę jak prawdziwy Polak, DLA MNIE ZA JAZZOWE??!!! Dawaj więc słuchać. Ależ mi się spodobało! O QJ wiedziałem wcześniej, że....istnieje. Nie, nie była to zbytnio moja bajka. I stała się.

Na fali takich wspomnień pomyślałem sobie, jak to jest w dzisiejszych czasach z poszerzaniem naszych muzycznych horyzontów i - w konsekwencji - poszerzaniem naszych płytotek. W czasach dawno minionych było to proste - jeśli Kaczkowski, Szachowski, Niedźwiecki, Mann albo Beksiński uznawali, że coś jest warte uwagi, to wszyscy na naszych ZK147 albo Grundigach Automatic 2500 budowaliśmy sobie kolekcję nagrań tych wykonawców nagrywając ich z radia. Niektórzy mieli dostęp do płyt winylowych czy kaset przywożonych z Zachodu, głównie przez pilotów, marynarzy itp. Zbanowane w oficjalnych rozgłośniach zespoły krążyły na nagraniach z koncertów realizowanych za pomocą trzymanych wysoko w mdlejących dłoniach radiomagnetofonach Kasprzak czy (wersja wypas) właśnie Grundig. Co twardsi szukali na strychach dziadków lampowych radioodbiorników typu mebel - miały tę zaletę, że posiadały fale krótkie, dzięki czemu łapało się Wolną Europę i Głos Ameryki (Willis Conover Speaks English, ktoś pamięta?), a na falach długich i średnich słuchało się wśród elektrostatycznej zamieci kultowego Radio Luxembourg i Radio Luxembourg II. W większych miastach ludziska łazili po wszelakich jam session, pijąc wódkę, paląc papierosy, podrywając dziewczyny i gadając do rana z muzykami o tym czego warto słuchać...

No dobrze, ale to zamierzchła historia. 30 cm ode mnie leży telefon, a w nim (a właściwie w serwisie streamingowym) jakieś 50 000 000 utworów. Za równowartość 2 paczek fajek miesięcznie - w naprawdę dobrej jakości. Jasne, jeśli coś mi się spodoba - zapoluję na winyl lub cd. Ale co to, u diabła, będzie? Inaczej mówiąc - jakimi ścieżkami dziś podążacie rozwijając swoje muzyczne pasje?

Kończąc ten przydługi wpis - mam poczucie stagnacji i gdzieś szukam od Was przysłowiowego "kopa". Złapałem się na tym, że na pytanie o ulubione płyty. utwory czy wykonawców, poruszam się po półkach z nagraniami z lat 1960-2000. Jakby nic ciekawego się przez ostatnich 20 lat w muzyce nie wydarzyło. Oczywiście przesadzam, ale....zramolałem muzycznie, a tego nie cierpię. Owszem, podglądam co wrzucacie na talerze, ale.....no, właśnie, sporo tam płyt, które znam na pamięć. Gdzie nowe? Jak szukacie, jak przełamujecie nostalgiczność w koszmarnym stylu typu "ech, teraz już tak nie grają..."?

Miłego weekendu!
Jest: Thorens TD-125 'Frankensteiner' (od Zbyszek1982), Grundig 5200 (od Kukiz 30), ONKYO A-8067, NAMCO NSZ-333, Chromecast Audio + DAC.
Był: Technics SL-Q2, 1500C, 1200GR, Luxman L435, JVC AX1 i AX-330, NIKKO TRM750, Dali Icon 6, Thiel Cs 1.2
Awatar użytkownika
bms01pl
Posty: 3290
Rejestracja: 20 mar 2017, 10:44
Gramofon: SONY PS-X60
Lokalizacja: Warszawa

Re: Nowe horyzonty, nowe płyty czyli jak rozwijacie kolekcje płytowe

#2

Post autor: bms01pl »

mam wrażenie, że z wiekiem złagodniałem w kontekście muzycznych wyborów. w podstawówce polska alternatywa, ówczesna czołówka polskiego rocka i heavy metal. w ósmej klasie odkryłem Beatlesów, Zeppelinów i Stonesów - dokładnie w tej kolejności. liceum to już czas muzyki lat sześćdziesiątych, bluesa, początki zasłuchiwania się w prog-rock'u. na studiach przyszedł jazz, mnóstwo koncertów, paleta dźwięków niejako uzupełniła się praktycznie po brzegi. inspiracją do poznawania nowego bywali starsi współsłuchacze, potem koledzy ze studiów, ale co do zasady najwięcej wyciągałem ze ś.p. Trójki. i tak mi zostało do dziś - zaczynam coraz mocniej eksplorować obszary, wskazywane przez Marka Niedźwieckiego w seriach Smooth Jazz Cafe i Muzyka Ciszy, czytam jego bloga. uważałem go za miłego nudziarza i pana od listy przebojów, ale tak jak pisałem na początku dziś mam fazę na muzykę stonowaną i jego propozycje celnie wpisują się w tę potrzebę. coraz mniej biorę od Wojciecha Manna czy Piotra Kaczkowskiego. dużo daje mi też od samego początku lektura Tylko/Teraz Rock'a i propozycje przedstawiane na forum.
SONY PS-X60 + MaCaBRiaa + Rotel RC-990BX + Rotel RB-980BX + Rotel RCD-955AX (mod by Martynka) + ATL HD 310
SABA PSP-350 + Luxman L-210 + Canton Quinto 520 + Grundig CD8100 (mod by Martynka)
Awatar użytkownika
daru0105
Posty: 1363
Rejestracja: 17 paź 2018, 19:24

Re: Nowe horyzonty, nowe płyty czyli jak rozwijacie kolekcje płytowe

#3

Post autor: daru0105 »

Jeżeli chodzi o odkrywanie nowej muzyki to dla mnie Roon jest the best. Puszczam sobie płytę jaka lubię i potem włączam Radio w Roon.
Tadam!
Sam mi szuka.
Pomocny też jest youtube, tu w pracy :lol:
Odkryłem tak wiele świetnych płyt z mojego ulubionego rocka progresywnego i ogólnie rocka, przeważnie z lat 60-80. Lata rozwoju muzyki, które najbardziej mnie interesują. A jest w tych latach świetności rocka tyle albumów, że i tak wszystkich nie przesłucham. Dla tego specjalnie nie szukam nowej muzy wydanej w XXI w. Jak coś mi tam wpadnie w uszy to z chęcią nabędę.
To samo mam z jazzem lata 40-60
bms01pl pisze:
20 mar 2021, 08:57
.... ze ś.p. Trójki..
Nie twierdzę, że trójka umarła. Jest inna, na pewno gorsza, nie neguje tego. Ale mamy po rozpadzie trójki teraz trzy radia. Jakieś plusy też są :D
Dla mnie w eterze i tak nie ma lepszego radia, tam gdzie nie ma neta słucham trójki np. w samochodzie. A w moim mieście to nic ciekawszego niestety nie ma.
W domu z neta słucham 357, które jest rewelacyjne na zmianę z Rockserwis.fm

Trójka umarła dla tych co walnęli focha i omijają tą stacje szerokim łukiem i co ciekawe (mam takich znajomych), po rozpadzie nie słuchali ani razu trójki, i twierdzą że trójki już nie ma.
Thorens TD160B MkII, Jelco 750D, Ortofon Jubilee, AT-OC9ML/II, Gold Note PH-10 + PSU-10,Burmester 870, Mark Levinson No 27.5 ,Loudspeakers Manufacturer
ODPOWIEDZ