Powoli tracę cierpliwość - nowe płyty.

Wszelkie tematy związane z płytami winylowymi
tr000tyl
Posty: 89
Rejestracja: 01 sie 2020, 21:40
Gramofon: Technics SL-1500C

Re: Polowi tracę cierpliwość - nowe płyty.

#16

Post autor: tr000tyl »

Wojtek pisze:
18 lut 2021, 21:45
Nie wiem. Po mojemu to już jest trochę męczenie buły.
Ok tam! Oj tam! ;)
Technics SL-1500C, Nagaoka MP-200, Ortofon 2M Bronze, Pro-Ject Tube Box Ds2, Pioneer A-70DA, Pioneer PD-50
Awatar użytkownika
Merrick
Posty: 2385
Rejestracja: 22 sie 2016, 22:02
Gramofon: Thorens TD-160 Super
Lokalizacja: Elbląg
Kontakt:

Re: Polowi tracę cierpliwość - nowe płyty.

#17

Post autor: Merrick »

tr000tyl pisze:
18 lut 2021, 19:40
Nie wiem czy tylko mnie to spotyka, ale 9 z 10 płyt przychodzi albo uszkodzone albo ma wady w tłoczeniu.
Tłoczenie jest do d**y, płyty pakowane w papierowe koszulki, które również rysują. Naprawdę już tracę cierpliwość
Zrezygnuj z kolekcjonowania płyt winylowych. To nie na twoje nerwy :lol:
Thorens TD-160 Super, SME Series III, OM 30 -> Staccato OS-> Dyskretniok -> Hafler DH-100, Hafler DH-220, Dynaudio Audience 40

https://www.discogs.com/user/Merrick-Pl/collection
Felix1988
Posty: 3471
Rejestracja: 26 sty 2020, 12:31

Re: Polowi tracę cierpliwość - nowe płyty.

#18

Post autor: Felix1988 »

tr000tyl pisze:
18 lut 2021, 20:54
JUDAS PRIEST SCREAMING FOR VENGEANCE picture USA - 129 zł
Nie są to biedronkowe wydania ;)
Picture to loteria. Te z lat 70. i 80. też trafiały mi się gorszej jakości; z czarnymi wydaniami i wtedy bywało różnie, buble też się zdarzały - nie tylko z tłoczni Muzy czy Pronitu, od Columbii też :lol: Generalnie jakość współczesnych tłoczeń jest niższa niż starszych, kontrola jakości też zdaje się szwankować, albo po prostu jej nie ma.
Mylisz też pojęcia, bo nie ma czegoś takiego jak biedronkowe wydania. To te same edycje co w innych sklepach, tylko ta sieć, mając setki-tysiące sklepów, zamawia na tyle dużo egzemplarzy danego tytułu, że może go sprzedawać z zyskiem po 49,99, a nie 99,99, jak gdzie indziej.
Ewidentne wady możesz i nawet powinieneś reklamować, jasna sprawa. Inna kwestia to mycie, wiele nowych edycji jest bardzo zabrudzonych, więc bez tego ani rusz. Musisz też zastanowić się, czy aby na pewno winylowy nośnik jest dla ciebie. Oczywiście, płaci się, więc się wymaga, ale to tylko płyta - ja osobiście nie robię tragedii z racji każdego pyknięcia, jeśli nie jest zbyt intensywne.
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 41516
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Polowi tracę cierpliwość - nowe płyty.

#19

Post autor: Wojtek »

Tak, kupowanie kolorowych wydań czy picture-disców i narzekanie na trzaski czy szmery od nowości :D
Te płyty już tak mają.
Mnie osobiście dobija że wielu wydawców kompletnie olewa czarne placki i wydaje tylko na nośnikach bardziej szumiących, bo ładniej wygląda.
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
Felix1988
Posty: 3471
Rejestracja: 26 sty 2020, 12:31

Re: Polowi tracę cierpliwość - nowe płyty.

#20

Post autor: Felix1988 »

Bo płyta winylowa jest obecnie przede wszystkim gadżetem, gdy kiedyś była w pierwszej kolejności nośnikiem dźwięku, a dopiero po tym obiektem kolekcjonerskim :D
Awatar użytkownika
krolix
Posty: 894
Rejestracja: 03 sie 2011, 00:39
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Polowi tracę cierpliwość - nowe płyty.

#21

Post autor: krolix »

tr000tyl pisze:
18 lut 2021, 20:54
Emma Ruth Rundle - On Dark Horses - 123 zł

Nie są to biedronkowe wydania ;)
Kolego, tę płytę kupisz znacznie taniej w dystrybucji zagranicznej. Natomiast z tym krążkiem jest taki problem, że każdy jego egzemplarz będzie skopany, przynajmniej jeśli chodzi o pierwszy press. Z kolejnymi zresztą podejrzewam, że jest tak samo, bo raz, że przy okazji wznowień nie pisano o nowym masteringu, a dwa, że Sargent House nie jest znane z dobrej jakości winyli, wręcz przeciwnie. Mam wszystkie 4 albumy ERR, 3 są z Sargent House i żaden nie brzmi dobrze a szczytem bezczelności wydawcy jest sprzedawanie "On Dark Horses", który jest bardzo cichy i ma zniekształcenia spowodowane tym, że prawdopodobnie nikt nie zrobił masteringu pod winyl. Jedyny naprawdę dobrze brzmiący winyl ERR to "Electric Guitar I", przynajmniej pierwsze wydanie z 2011. Polecam.
tr000tyl
Posty: 89
Rejestracja: 01 sie 2020, 21:40
Gramofon: Technics SL-1500C

Re: Polowi tracę cierpliwość - nowe płyty.

#22

Post autor: tr000tyl »

krolix pisze:
19 lut 2021, 17:31

Kolego, tę płytę kupisz znacznie taniej w dystrybucji zagranicznej.
Gdzie dokładnie?
Technics SL-1500C, Nagaoka MP-200, Ortofon 2M Bronze, Pro-Ject Tube Box Ds2, Pioneer A-70DA, Pioneer PD-50
Awatar użytkownika
krolix
Posty: 894
Rejestracja: 03 sie 2011, 00:39
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Polowi tracę cierpliwość - nowe płyty.

#23

Post autor: krolix »

tr000tyl pisze:
20 lut 2021, 19:15
krolix pisze:
19 lut 2021, 17:31

Kolego, tę płytę kupisz znacznie taniej w dystrybucji zagranicznej.
Gdzie dokładnie?
Choćby na evilgreed.net. W tym momencie jest tam wyprzedana, ale co jakiś czas się pojawia. Wznowienia "Marked for Death" i "Electric Guitar I" mają w tej chwili za 20.90 euro. Zawsze coś dobierzesz i nawet z przesyłką zapłacisz wyraźnie mniej niż w PL, czy to używając jeszcze Revoluta czy nie. :)
Awatar użytkownika
BLACKY131313
Posty: 83
Rejestracja: 25 wrz 2022, 09:37
Gramofon: BAMBINO GE-56

Re: Polowi tracę cierpliwość - nowe płyty.

#24

Post autor: BLACKY131313 »

Czy płyty LP są dziś częściej gorszej jakości niż w latach 60-tych i 70-tych, kiedy winyl był głównym formatem?
i TAK i NIE!
Nigdy nie było tak że wszystkie płyty były idealne, ale dzisiaj ich jakość wydaje się horrorem.
Podstawowa zasada to zakup z możliwością zwrotu, reklamacji.
ALE ...
Wydaje mi się, że w dzisiejszych czasach wszystkie wytwórnie muzyczne biorą nas za idiotów. Od czasu odrodzenia się płyt winylowych jakieś dziesięć lat temu, mamy SPORO 180-gramowych płyt bardzo ładnie opakowanych, ale jakość ich tłoczenia kwalifikuje je do zwrotu= śmieci.
Przeważają popy i trzaski, nie ustępujące nawet po kilkukrotnym myciu. Często jedna, bądź obie strony falują. Zdarzają się też tzw. niewypełnienia.
Nagminne jest pakowanie winili do ordynarnych papierowych kopert, które powodują zarysowania na powierzchni. Ja po zakupie po prostu to rozcinam, myje i przekładam do koperty antystatycznej.
CZY wytwórni nie stać na zapakowanie płyty od razu w koszulkę antystatyczna ?
Czy możliwa jest 100% kontrola jakości ? - NIE. Zawsze się coś prześliźnie.
ALE ... ta sytuacja złych tłoczeń obecnie stała się STANDARTEM.
Trudno jest kupić nową płytę dobrą za pierwszym razem.
Oto kilka przykładów z moich zakupów w roku 2022:
1. VANGELIS Gift 2LP Silver Coloured Vinyl (Music On Vinyl – MOVLP2699) EAN: 8719262014787
GIFT.jpg
Strony C i D – każdy z pierwszych utworów to brutalnie podskakująca igła w jednym miejscu. WKŁADKA zachowuje się jak młot udarowy. Strona A i B na każdym pierwszym kawałku poprzeczna rysa = POP trzask w jednym miejscu w całym kawałku. Poza tym koperta wew. jest przybrudzona ? i zgięcie okładki z przodu - górny lewy róg.
ZWRÓCONA
2. Miles Davis & John Coltrane – The Final Tour: Copenhagen 1960 - Columbia/Legacy – 88985498741 z 2018
Płyta nie jest prosta, faluje ewidentnie na stronie A.
ZWRÓCONA
3. Saxon – The Eagle Has Landed (Live) BMG – BMGCAT312LP z 2018, EAN: 5099926098319
Pominę trzaski (zresztą zagłuszane przez muzykę) ale winyl obustronne falowanie.
ZWRÓCONA
4. COLTRANE, JOHN/ BLUE WORLD - Impulse! – 7762651 z 2019, EAN: 602577626517
Album nierówny w pionie i poziomie, CZYLI otwór w płycie nie jest w osi plus falowanie płyty. Najgorsze są liczne trzaski i klikania od początku do końca, najbardziej słyszalne w cichych partiach i przerwach pomiędzy utworami, w przedbiegu i na końcu.
ZWRÓCONA
5. Whiplash (Original Motion Picture Soundtrack) Varèse Sarabande – 302 067 286 1 z 2015, EAN; 030206728613
Płyta "trzeszczy" bardzo przy odsłuchu, na całej długości nagrania i po obu stronach, szczególnie w cichych fragmentach. winyl po wyciągnięciu z koperty wew. był niesamowicie brudny i zakurzony. Tak zabrudzony winyl podczas pierwszego wyciągania z ciasnej kartonowej koperty dodatkowo rysuje się. Po prostu DNO.
ZWRÓCONA
... i na koniec "BRYLANT"
6. Pink Floyd – Animals (2018 Remix) z 2022 - Pink Floyd Records – PFRLP28 / 0190295600532
ABSOLUTNE DNO - Płyta jest nierówna = falowanie, na stronie B EWIDENTNE. Trzaski na początku i końcu każdej strony. Pojedyncze trzaski a nawet "wystrzały" w środku utworów, np Dogs. Po prosu pięknie wydany śmieć.
NA DISCOGS, wiele, naprawdę wiele negatywnych wpisów o jakości. To porażka wydawnicza 2022 roku. Czytałem że sklepy wycofują nakład.

Na koniec moje wielkie pytanie brzmi: dlaczego i co możemy zdziałać, by wytwórnie muzyczne przestały nas wkurzać i ponownie zaczeły dawać nam wysokiej jakości tłoczenia ?
Ostatnio zmieniony 01 paź 2022, 12:58 przez BLACKY131313, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
Felini Wąsik
Posty: 1416
Rejestracja: 21 gru 2021, 18:08
Gramofon: Camry 1113
Lokalizacja: Malbork
Kontakt:

Re: Polowi tracę cierpliwość - nowe płyty.

#25

Post autor: Felini Wąsik »

BLACKY131313 pisze:
01 paź 2022, 12:33
Na koniec moje wielkie pytanie brzmi: dlaczego i co możemy zdziałać, by wytwórnie muzyczne przestały nas wkurzać i ponownie zaczeły dawać nam wysokiej jakości tłoczenia ?
Mam oryginalne płyty Beatlesów z lat 60tych które są dość mocno porysowane, ale nie ma tam mowy o przeskoku. Płyty są proste.
Reedycja Back in black z 2003 roku, kupiłem i są przeskoki, a nawet zapętlenie ! Od tej pory tak nie ufam reedycjom. Co zrobić żeby były wysokiej jakości tłoczenia ? Trzeba by było zniszczyć wszystkie pozostałe nośniki muzyczne, aby był tylko winyl. Wtedy jakość tłoczeń by się polepszyła, ponieważ płyta winylowa byłaby jedynym nośnikiem muzycznym, przez co musiałaby być staranniej wykonywana, jak w latach 60tych.
"Jeśli marnowanie czasu daje ci radość to nie jest to czas zmarnowany" ;)
John Lennon
Awatar użytkownika
zelazny
Posty: 4576
Rejestracja: 16 sie 2011, 21:00

Re: Polowi tracę cierpliwość - nowe płyty.

#26

Post autor: zelazny »

tr000tyl pisze:
18 lut 2021, 19:40
Nie wiem czy tylko mnie to spotyka, ale 9 z 10 płyt przychodzi albo uszkodzone albo ma wady w tłoczeniu.
Tłoczenie jest do d**y, płyty pakowane w papierowe koszulki, które również rysują. Naprawdę już tracę cierpliwość :(

Obrazek
Nie wyciągaj płyt nowych z papierowych koszulek.
Rozetnij, rozedrzyj i od razu pakuj do koszulki mofi z papierem ryżowym. Mam parę płyt z problemami, to zwykłe niechlujstwo pracownika pakującego płyty.
Awatar użytkownika
winylowy_luke
Posty: 1684
Rejestracja: 02 lut 2016, 10:16
Gramofon: Technics SL-1210GR
Lokalizacja: Podkowa Leśna
Kontakt:

Re: Polowi tracę cierpliwość - nowe płyty.

#27

Post autor: winylowy_luke »

BLACKY131313 pisze:
01 paź 2022, 12:33
Oto kilka przykładów z moich zakupów w roku 2022:
1. VANGELIS Gift 2LP Silver Coloured Vinyl (Music On Vinyl – MOVLP2699) EAN: 8719262014787

Strony C i D – każdy z pierwszych utworów to brutalnie podskakująca igła w jednym miejscu. WKŁADKA zachowuje się jak młot udarowy. Strona A i B na każdym pierwszym kawałku poprzeczna rysa = POP trzask w jednym miejscu w całym kawałku. Poza tym koperta wew. jest przybrudzona ? i zgięcie okładki z przodu - górny lewy róg.
ZWRÓCONA
2. Miles Davis & John Coltrane – The Final Tour: Copenhagen 1960 - Columbia/Legacy – 88985498741 z 2018
Płyta nie jest prosta, faluje ewidentnie na stronie A.
ZWRÓCONA
3. Saxon – The Eagle Has Landed (Live) BMG – BMGCAT312LP z 2018, EAN: 5099926098319
Pominę trzaski (zresztą zagłuszane przez muzykę) ale winyl obustronne falowanie.
ZWRÓCONA
4. COLTRANE, JOHN/ BLUE WORLD - Impulse! – 7762651 z 2019, EAN: 602577626517
Album nierówny w pionie i poziomie, CZYLI otwór w płycie nie jest w osi plus falowanie płyty. Najgorsze są liczne trzaski i klikania od początku do końca, najbardziej słyszalne w cichych partiach i przerwach pomiędzy utworami, w przedbiegu i na końcu.
ZWRÓCONA
5. Whiplash (Original Motion Picture Soundtrack) Varèse Sarabande – 302 067 286 1 z 2015, EAN; 030206728613
Płyta "trzeszczy" bardzo przy odsłuchu, na całej długości nagrania i po obu stronach, szczególnie w cichych fragmentach. winyl po wyciągnięciu z koperty wew. był niesamowicie brudny i zakurzony. Tak zabrudzony winyl podczas pierwszego wyciągania z ciasnej kartonowej koperty dodatkowo rysuje się. Po prostu DNO.
ZWRÓCONA
... i na koniec "BRYLANT"
6. Pink Floyd – Animals (2018 Remix) z 2022 - Pink Floyd Records – PFRLP28 / 0190295600532
ABSOLUTNE DNO - Płyta jest nierówna = falowanie, na stronie B EWIDENTNE. Trzaski na początku i końcu każdej strony. Pojedyncze trzaski a nawet "wystrzały" w środku utworów, np Dogs. Po prosu pięknie wydany śmieć.
NA DISCOGS, wiele, naprawdę wiele negatywnych wpisów o jakości. To porażka wydawnicza 2022 roku. Czytałem że sklepy wycofują nakład.

Na koniec moje wielkie pytanie brzmi: dlaczego i co możemy zdziałać, by wytwórnie muzyczne przestały nas wkurzać i ponownie zaczeły dawać nam wysokiej jakości tłoczenia ?
Moje pytanie brzmi: czy płyty były myte przed osłuchem???
Technics SL-1210GR+KAB Fluid Damper@AT-OC9XML/Denon 103R/Shure V15 V-MR (SAS/B)/Shure V15 III (SAS/B)/Empire 4000 D/I
HusaRIAA v2
Topping E50+L50+PA5/Audiosymptom i8 mod @Wilk-Audio-Projekt/Sennheiser HD 660S
Awatar użytkownika
BLACKY131313
Posty: 83
Rejestracja: 25 wrz 2022, 09:37
Gramofon: BAMBINO GE-56

Re: Polowi tracę cierpliwość - nowe płyty.

#28

Post autor: BLACKY131313 »

to są przykłady płyt którym mycie w myjce nie pomogło
i nie będę podawał przykładów płyt których myc nie trzeba BYŁO, co powinno być standardem, bo nikt na albumach nie umieszcza naklejek
"UMYJ PRZED GRANIEM"
Ostatnio zmieniony 01 paź 2022, 14:45 przez BLACKY131313, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
BLACKY131313
Posty: 83
Rejestracja: 25 wrz 2022, 09:37
Gramofon: BAMBINO GE-56

Re: Polowi tracę cierpliwość - nowe płyty.

#29

Post autor: BLACKY131313 »

i dodam że reklamacje wszystkich wymienionych winili zostały uznane bez problemu
Awatar użytkownika
Tarkus
Posty: 3178
Rejestracja: 22 paź 2011, 22:42
Lokalizacja: Olkusz

Re: Polowi tracę cierpliwość - nowe płyty.

#30

Post autor: Tarkus »

Merrick pisze:
18 lut 2021, 23:10
Zrezygnuj z kolekcjonowania płyt winylowych. To nie na twoje nerwy
Płyt jak płyt. Ale ja np. od dłuższego już czasu unikam kupowania nowych wydań tak winyli, jak CD, z reguły zaopatrując się w nagrania na rynku wtórnym.
Pierwszym powodem co do winyli, jak i w zasadzie jedynym co do kompaktów, jest kiepski z zasady mastering. W CD przejawia się on przede wszystkim manierą nadużywania kompresji i limitingu - kompletnie nieuzasadnioną tak technicznie (CD ma potencjalnie dużo większy zakres dynamiki niż winyl), jak i od pewnego czasu rynkowo (płyty kupują dziś głownie audiofile, rozsądniej byłoby więc robić mastering pod sprzęt audiofilski niż pod boom-boxy). Drugim problemem jest maniera wyrównywania wszystkich części pasma, co sprawia, że nagranie zatraca swój indywidualny charakter, wszystko brzmi tak samo.
Co do winyli, problem nr 1 to charakterystyka. Większość nowych wydań, jakie posiadam, ma mniej lub bardziej zamulony dźwięk. Góra jest albo przytłumiona, albo wręcz "na chama" ucięta. Być może bierze się to stąd, że mastering jest robiony "pod" wkładki Ortofon i Audio Technica, jako najczęściej montowane seryjnie w nowych gramofonach. Rzadziej spotykanym felerem jest zbyt głośny mastering, co najgorzej brzmi pod koniec strony płyty, przyczyniając się do zwiększonej ilości zniekształceń. Chlubnym wyjątkiem (w każdym razie pod względem masteringu, bo ma inne wady, o czym za chwilę) jest tu wydane przez Muzę wznowienie płyty "Laokoon" Krzysztofa Zgrai, które może gra nawet trochę za jasno, ale w granicach przyzwoitości (nie wykluczam nawet, że tak właśnie brzmi oryginalne nagranie). Co do dynamiki, wznowienie jest nieco cichsze od oryginału "z epoki", ale za to bogatsze w niuanse dynamiczne, a na dobrej igle czysto gra od początku do końca (zresztą dynamika stanowi też mocny atut wydania CD).
Tłoczenie to osobna historia. Nie chcę dublować przedmówców, lecz na nowo kupionych płytach znajdowałem i cykliczne szmery, i głośne trzaski, i niezidentyfikowanego pochodzenia niskie stuki (te ostatnie to główny, jeśli nie jedyny istotny, problem wspomnianego wznowienia "Laokoona"). Pofalowanie jest nagminne (nie wiem, ile w tym winy tłoczenia, a ile - nieprawidłowego przechowywania i transportu), choć muszę dodać, że najczęściej niesłyszalne przy odtwarzaniu. O pyknięciach już nie mówię; te zdarzają się wszędzie, chociaż część z nich - przy regularnym przemywaniu igły - w miarę kolejnych odtworzeń słabnie bądź zanika.
Co do papierowych kopert, nie jest to nowy problem. Raczej główny powód zarysowania wielu starszych egzemplarzy. Niestety mało który wydawca dodawał kopertę foliową, w którą płyta była zapakowana i dopiero w niej włożona do papierowej. Współcześnie Muza z reguły stosuje wariant optymalny, czyli koperty papierowe wykładane od wewnątrz folią.
Nie mówię, że nie ma dobrych nowych wydań. Takim pozytywnym przykładem winylowym jest wznowienie debiutu The Cranberries przez Analog Spark. Tylko że to podobno wytwórnia "audiofilska"... Innymi słowy: to, co niegdyś było standardem - czyli wymóg w miarę starannego wykonania - dziś stało się atrybutem produktów niszowych i drogich.
Spośród CD nieźle brzmi wydanie 2CD "Tarkusa" ELP z 2016 - i remaster, i remix (Wilsona) brzmią całkiem przyjemnie, a dynamiką "biją" wszystkie wcześniejsze wznowienia kompaktowe. Podobno cała ta seria wznowień ELP jest taka.
Tak, że widzę to tak: jeśli nie stać nas na wydania audiofilskie, ewentualnie w braku takowych, lepiej szukać na rynku wtórnym. Zwykle tak jest również taniej (choć niestety nie zawsze).
Słucham winyli. Słucham kompaktów. Słucham kaset. Po prostu kocham MUZYKĘ.

Fundacja Kultury AFRONT http://afront.org.pl/
O MNIE I "CZARNYM CHEVROLECIE" (free)
ODPOWIEDZ