"Na żywo!" Albumy koncertowe.

[Felix1988]

Boston - Live Agora Cleveland 1976. Koncert z trasy promującej debiut, ale są tu też numery z zapowiadanej już, drugiej płyty oraz coś typu non LP tracks.

[Cichy5000]

Brodka. MTV Un.

jak kiedyś znienawidziłem Monikę Brodkę za jej radiowe przeboje o ślubie i inne to po tej płycie zwróciłem jej honor. Jedna z moich ulubionych

No i dzięki Wam zostałem posiadaczem zaraz kąpiel i odsłuch

[Andy05]

Brodka. MTV Un.

jak kiedyś znienawidziłem Monikę Brodkę za jej radiowe przeboje o ślubie i inne to po tej płycie zwróciłem jej honor. Jedna z moich ulubionych

No i dzięki Wam zostałem posiadaczem zaraz kąpiel i odsłuch

Nie sądzę, byś żałował

[Cichy5000]

jak kiedyś znienawidziłem Monikę Brodkę za jej radiowe przeboje o ślubie i inne to po tej płycie zwróciłem jej honor. Jedna z moich ulubionych

No i dzięki Wam zostałem posiadaczem zaraz kąpiel i odsłuch

Nie sądzę, byś żałował

Tak szczerze będąc z dwa lata temu na jej koncercie wiedziałem że muszę mieć jej płytę i jakoś tak... aż przypomnieliści i już kupiona pierwsza płyta odsluchana i potwierdza wszystko co pisaliście... dzięki

[RadTang]

Miles Davis - Miles Davis At Carnegie Hall (1962 / 1962, Mono, US) https://www.discogs.com/Miles-Davis-Mil ... se/6140479

Włączyłem sobie jeden z moich największych skarbów w kolekcji. Pierwsze wydanie koncertówki Milesa Davisa z 1962 roku, drugie tłoczenie (matryce -1B / -1B, wciąż 6 oczek na labelu).

Trafiłem ten album po (nieudanej) rozmowie kwalifikacyjnej. Wtedy to wyłowiłem jakieś 12 czy 13 płyt po 10 zł sztuka. No i trafił się Miles. Gra oczywiście lepiej niż wygląda. Git płyta w stanie G+ !

Zadbana okładka i koperta-reklamówka wytwórni. Z tyłu na okładce jest jakiś list. Ten egzemplarz był prezentem dla jakiejś Szwedki od jej koleżanki. Dobrze dbała o nią bo płyta jest wciąż w słuchalnym stanie...

A muzycznie tu jest nieco rozmaitości - kompozycje Milesa w nowych aranżach (So What z orkiestrowym wstępem naśladującym nieco oryginalny z Kind of Blue oraz Oleo), skrócona wersja Someday My Prince Will Come (podoba mi się!) i co nieco nowości - np. Spring Is Here, ze sporą szczyptą orkiestracji.

Cała płyta mi się podoba. Zarówno te szybsze kawałki jak i wolniejsze momenty. Tu ogólnie jest więcej dynamiki i szybkości niż na Kind Of Blue (nie mam innego punktu odniesienia ze zbliżonego okresu).

Jeszcze dwie płyty Milesa mam do sprawdzenia... Składak w stanie G. Może drugie umycie mu pomogło... Pamiętam, że byłem zły na stan (kupowałem płytę w lepszym stanie) i na to, jak zagrali Walkin' na innym koncercie (nienawidzę tej wersji, za szybka jest, dla mnie to "thrash metal na trąbkę ... a uwielbiam ten kawałek więc tym bardziej to boli). A druga to The Complete Birth Of The Cool. Fajne wydanie, nie repress z Biedronki.

U mnie ta koncertówka ma 5* i jest Git. Zarówno muzycznie jak i pod kątem stanu. Ale trzyma się lepiej niż wygląda. Ciekawe czy za te 50 lat będziemy równie chwalić współczesne tłoczenia?

[Fl3t05]

Aż dziwne, że jeszcze nikt nie wrzucił Nicka Cave'a z KCRW, kameralny koncert z 2013 roku dla 180 wybrańców. Pozycja obowiązkową.

Chciałem uprzejmie podziękować za rekomendację. Fantastyczny koncert!
Nawet udało się go dorwać w przyjemnej cenie (5 dyszek) - gdyby ktoś miał ochotę, to jest w bonito z darmowym odbiorem w dowolnym sklepie (klik).
Polecam!

[Dziadek]

Budka Suflera - Live At Carnegie Hall

[Myszor]

Patricia Barber "Companion" 2xLP
Świetnie zrealizowany album.

[Tarkus]

Wspominałem już o "Live" Ewy Demarczyk, wiem. Ale to jeden z moich najulubieńszych albumów koncertowych.
(Natomiast przydałby się się lepszy egzemplarz, bo mój już dość mocno smaży.)

[Domin]

Iron Maiden – "The Book Of Souls: Live Chapter", Parlophone (0190295760878), EU 2017.

Świetny album live. Bardzo ładnie wydany. Świetne grafiki. Rozkładany tryptyk nawiązujący luźno do kultur mezoamerykańskich umieszczony w środku albumu robi niesamowite wrażenie. Bardzo ciekawe koperty powiązane są tematycznie z trasą koncertową promująca ostatni album studyjny grupy. Trzy ciężkie krążki wytłoczono bez zarzutu.

Na album składa się bardzo trafiony wybór utworów z różnych koncertów. Wykonania i realizacja na świetnym poziomie. Na szczególną uwagę zasługują utwory z promowanej płyty "The Book Of Souls": "If Eternity Should Fail", "Speed Of Light", "Death Or Glory", "The Red And The Black", "The Great Unknown" i tytułowy, wirtuozersko wykonany "The Book Of Souls". Wypada zaznaczyć, że nagranie "Death Or Glory" pochodzi z koncertu we Wrocławiu z 3 lipca 2016 r. Byłem, widziałem, było nieziemsko. Wręcz teatralne show zapamiętam do końca życia

Kawał porządnego koncertowego grania. Jak płyta wyszła słuchałem jej na okrągło przez bity rok, a i teraz bardzo często do niej wracam Polecam wszystkim miłośnikom klasycznego metalu w koncertowym wydaniu!

[Dziadek]

Budka Suflera - Akustycznie
Koncert z udziałem orkiestry symfonicznej, zarejestrowany 3 października 1998 roku w studiu Telewizji Kraków

[Merrick]

Wspominałem już o "Live" Ewy Demarczyk, wiem. Ale to jeden z moich najulubieńszych albumów koncertowych.
(Natomiast przydałby się się lepszy egzemplarz, bo mój już dość mocno smaży.)

Świetna płyta a do tego bardzo dobrze nagrana. Ja na szczęście mam egzemplarz w idealnym stanie

[Tarkus]

Świetna płyta a do tego bardzo dobrze nagrana.

Zgadza się. Produkcja jest przy tym typowa dla Wifonu, tj. ciepła, trochę ciemna. Nie każdemu to odpowiada, ale mnie tak. Wznowienie CD z początku lat 90. brzmi jednak minimalnie jaśniej. Ale mniej je lubię, bo dla zmieszczenia go na 1 CD powycinano większość gadki "pewnego pana Piotra z Krakowa" do publiczności.

[RadTang]

The Rolling Stones - Flashpoint (1991 / 1991, Poland) https://www.discogs.com/The-Rolling-Sto ... se/1419416

Album koncertowy promujący płytę Steel Wheels (która ukazała się u nas nakładem Arstonu). Ale z samej płyty jest tu tylko intro (Continental Drift) oraz Sad Sad Sad. Reszta to nowe aranże piosenek głównie z lat 60-tych (w tym Satisfaction, Miss You, Sympathy For The Devil) oraz dwa nowe, studyjne utwory: Highwire oraz Sex Drive.

W zestawie jest też książeczka ze zdjęciami z koncertów. Taka namiastka wydarzenia, z niezłej jakości audio.

Całkiem fajna koncertówka, czuć tu energię Stonesów. Ale moją ulubioną (jak na razie) jest Still Life (The American Concert 1981).

[aarset]

Trochę elektroniki.