Mastering - CD/winyl

Wszelkie tematy związane z płytami winylowymi
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 41648
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Mastering - CD/winyl

#1

Post autor: Wojtek »

krolix pisze:Winyl zawsze będzie brzmiał inaczej (co nie oznacza, że lepiej) niż CD. Z tego, co zostało nagrane w studio tworzone są odrębne mastery dla CD i winylu.
Bzdura ;) Nikt czegoś takiego nie robi. Przypuszczam, że coś Ci się pomyliło w kwestii procesu masteringu nagrań.

Zresztą, już chyba kiedyś o tym pisałem, bo ty albo ktoś inny właśnie ryzykował wesołą tezę, że ktoś robi osobny mix i pre-mastering dla każdego źródła.
Pewnie w czasach kasety magnetofonowej powstawały, zgodnie z tą hipotezą, nawet 3 szpule masterowe? :D

Takie rzeczy co prawda miały miejsce, ale w czasach świetności długich fal radiowych, kiedy to wytwórnie szykowały dla radiostacji AM specjalne wersje singli.
krolix pisze:Do tego wychodzący ze studia master dla winylu poddawany jest jeszcze jednemu procesowi masteringu, tym razem dotyczącego etapu przygotowania matrycy do tłoczenia.
To jest finalny etap masteringu, za który jest odpowiedzialny inżynier tłoczniowy, o którym już wspominałem :)
krolix pisze:Nie ma szansy aby CD i winyl zabrzmiały tak samo, gdyż każdy z tych nośników ma swoje odmienne ograniczenia.
Teoretycznie tak, idealnie równe raczej nigdy nie będą :)
krolix pisze:Gdzie nie czytałem napisane było, że łatwiej (taniej) można osiągnąć wysoką jakość dźwięku za pomocą sprzętu odtwarzającego CD.
To chyba zależy też od określenia co rozumiemy przez "wysoką jakość dźwięku" :)
krolix pisze:Wynika to ze sposobu nagrywania ukierunkowanego na wydania cyfrowe.
Nie ze sposobu ukierunkowania, a bardziej z technologii wykorzystywanych w studiu i nie tylko.
krolix pisze:Ponadto winyl jest nadal i będzie marginesem dlatego też trudniej znaleźć fachowców od odpowiedniego masteringu.
Tak jak pisałem, mało który inżynier tłoczniowy się stara by coś poprawić/polepszyć po swojej stronie :)
Szczególnie kiedy nie płaci mu się za to.
krolix pisze:Wiele współczesnych winyli ma "przymulone" brzmienie, którego nie nazwę ciepłym tylko po prostu skopanym.
To wynika właśnie m.in. z tego, że większość wydawców nie przykłada się do wydania analogowego i tego, że wszystko idzie z jednego mastera, a nie z wielu różnych :)
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
Awatar użytkownika
krolix
Posty: 894
Rejestracja: 03 sie 2011, 00:39
Lokalizacja: Gdańsk

Re: co brzmi lepiej, CD czy winyl ?

#2

Post autor: krolix »

Wojtek pisze:
krolix pisze:Winyl zawsze będzie brzmiał inaczej (co nie oznacza, że lepiej) niż CD. Z tego, co zostało nagrane w studio tworzone są odrębne mastery dla CD i winylu.
Bzdura ;) Nikt czegoś takiego nie robi. Przypuszczam, że coś Ci się pomyliło w kwestii procesu masteringu nagrań.
Żadna bzdura. Inżynier zajmujący się przygotowaniem matrycy do tłoczenia winylu nie dostaje takiego samego mastera, jak ten, który zajmuje się CD. Jest o tym sporo dyskusji na forach ludzi zajmujących się przygotowaniem matryc. Jednym z często niestety powtarzających się błędów, powodujących kiepską jakość dźwięku współczesnego winylu jest właśnie to, że do tłoczni kierowany jest materiał zmasterowany dla tłoczenia CD. Kumple prowadzący wytwórnie płytowe często muszą odsyłać zespołom z tego powodu materiał do poprawki.
Zresztą co ja Ci tłumaczę, skoro na koniec sam przyznajesz mi rację:
Wojtek pisze:
krolix pisze:Wiele współczesnych winyli ma "przymulone" brzmienie, którego nie nazwę ciepłym tylko po prostu skopanym.
To wynika właśnie m.in. z tego, że większość wydawców nie przykłada się do wydania analogowego i tego, że wszystko idzie z jednego mastera, a nie z wielu różnych :)
:)
Awatar użytkownika
Kusma
Posty: 354
Rejestracja: 12 gru 2011, 22:32
Lokalizacja: Chełm, lubelskie

co brzmi lepiej, CD czy winyl ?

#3

Post autor: Kusma »

krolix pisze:że do tłoczni kierowany jest materiał zmasterowany dla tłoczenia CD. Kumple prowadzący wytwórnie płytowe często muszą odsyłać zespołom z tego powodu materiał do poprawki
nie lapie krolix - to w Polsce mamy tlocznie winyli? O.o
Nie bulwersuj się tak forumowiczu... to tylko moja subiektywna opinia :D
Awatar użytkownika
krolix
Posty: 894
Rejestracja: 03 sie 2011, 00:39
Lokalizacja: Gdańsk

Re: co brzmi lepiej, CD czy winyl ?

#4

Post autor: krolix »

Kusma pisze:
krolix pisze:że do tłoczni kierowany jest materiał zmasterowany dla tłoczenia CD. Kumple prowadzący wytwórnie płytowe często muszą odsyłać zespołom z tego powodu materiał do poprawki
nie lapie krolix - to w Polsce mamy tlocznie winyli? O.o
Wytwórnia płytowa = label. Tylko nie pisz mi teraz, że label to nalepka na winylu. ;)

http://pl.wikipedia.org/wiki/Wytw%C3%B3 ... C5%82ytowa
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 41648
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

co brzmi lepiej, CD czy winyl ?

#5

Post autor: Wojtek »

krolix pisze:Inżynier zajmujący się przygotowaniem matrycy do tłoczenia winylu nie dostaje takiego samego mastera, jak ten, który zajmuje się CD.
A jednak bzdura :)
krolix pisze:Jest o tym sporo dyskusji na forach ludzi zajmujących się przygotowaniem matryc.
Naprawdę? "Poka poka" w takim razie, bo z forum tłoczniowców (jest praktycznie tylko jedno, w dodatku niezbyt znane) wynika zupełnie co innego.
Pomijam fora skupiające "domowych" ekspertów od masteringu cyfrowego.
Już nie wspomnę o mojej własnej korespondencji z inżynierami tłoczniowcami/masteringowymi.

"Przygotowanie matryc" = mastering :)

Tak jak pisałem, przypuszczam że nie rozumiemy się pod względem rozumienia pojęcia co to jest "master".
Może to być zarówno taśma/dysk/płyta masterowa, będąca wynikiem procesu nagrywania i mixowania, a także może chodzić o tzw. płytę matkę, która służy jako wzorzec do tłoczenia (już po masteringu).

Dla mnie "master" (a konkretnie "mix master/final mix") to to pierwsze wyjaśnienie :)

A ty chyba mówisz już o wzorcu, po masteringu, ale te w studiu już nie powstają, bo od masteringu jest już inny koleś niż inżynier nagraniowy albo inżynier miksujący (a przynajmniej tak powinno być ;) ).

Byłoby durne gdyby człowiek od masteringu dostawał różne wersje mixu nagrania, bo wtedy faktycznie każdy nośnik brzmiałby zupełnie inaczej :)
krolix pisze:Jednym z często niestety powtarzających się błędów, powodujących kiepską jakość dźwięku współczesnego winylu jest właśnie to, że do tłoczni kierowany jest materiał zmasterowany dla tłoczenia CD.
Tylko gówniane wytwórnie takie akcje odwalają, normalnie się to nie zdarza, a przynajmniej nie powinno.
Zaznaczam tylko, że nie jest to to samo co wspomniane przeze mnie "niestaranie się" o analogowe wydanie.
Czasami wychodzi taka kupa, że wytwórnia szykuje wersję pre-masterowaną, np. z już zapiętym kompresorem, itd. i wymusza by to zostało w niezmienionej formie. To psuje efekt finalny, bo obcina to możliwości inżyniera do poczynienia ewentualnych zmian.

Zresztą, często się zdarza/zdarzało, że mastering jest realizowany przy samej tłoczni, przez "ichniego" speca (tak było np. w Pionkach :) ).
krolix pisze:Kumple prowadzący wytwórnie płytowe często muszą odsyłać zespołom z tego powodu materiał do poprawki.
Yyy... sory, ale jeśli to zespół ma być odpowiedzialny nawet za mastering nagrania to te wytwórnie kumpli to niezłe szopy muszą być :)
Ja opowiadam jak to wygląda w profesjonalnym układzie.

"Szopy" rządzą się swoimi prawami. Tam często przy zespole (albo sam członek zespołu) ma być "człowiek od wszystkiego", który nagrywa/mixuje/masteruje chałupniczo, a "wytwórnia" robi tutaj bardziej za pośrednika między zespołem, a tłocznią i drukarnią, aniżeli organizację załatwiającą te sprawy.
To wszystko to oczywiście efekty cięcia kosztów.
krolix pisze:Zresztą co ja Ci tłumaczę, skoro na koniec sam przyznajesz mi rację:
Nie zrozumiałeś mnie.
Napisałem "wszystko idzie z jednego mastera, a nie z wielu różnych", a więc jeden wspólny final mix, a nie oddzielny dla każdego nośnika.
Chodzi tu o to, że npraktycznie ic nie jest nagrywane i mixowane analogowo i cyfrowo tylko obiera się tylko jedną technologię, która tworzy wspólne źródło, z którego czerpią ludzie masterujący nagranie (choćby robili to analogowo :) ).

Mam nadzieję, że nie namieszałem za bardzo ;)
Ja zdecydowanie za długo siedzę w tym temacie, żeby się mylić w takich kwestiach.
Mam jednak nadzieję, że w jakimś momencie się nie zrozumieliśmy Kusma i cały czas tak naprawdę chodzi nam o to samo :D

Kusma:
Wytwórnia płytowa to nie to samo co tłocznia płyt :) Bardziej odpowiednie byłoby "wydawnictwo płytowe" :)
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
Awatar użytkownika
Kusma
Posty: 354
Rejestracja: 12 gru 2011, 22:32
Lokalizacja: Chełm, lubelskie

Re: co brzmi lepiej, CD czy winyl ?

#6

Post autor: Kusma »

Wojtek pisze:Wytwórnia płytowa to nie to samo co tłocznia płyt Bardziej odpowiednie byłoby "wydawnictwo płytowe"
spoko wiem na czym polega roznica... :D
krolix pisze:że do tłoczni kierowany jest materiał zmasterowany dla tłoczenia CD. Kumple prowadzący wytwórnie płytowe często muszą odsyłać zespołom z tego powodu materiał do poprawki.
poprostu z tego zrozumialem ze ma kumpli w wytworni ktorzy odsylaja materialy roznych zespolow przygotowane pod cd - ze niby chca miec takie wersje przygotowane pod winyl - wiec wysnulem wniosek ze tlocza plyty :D

a inna sprawa: od kiedy artysta przygotowuje master samodzielnie? O.o
Admin skomentował to juz odpowiednio:
Wojtek pisze:Yyy... sory, ale jeśli to zespół ma być odpowiedzialny nawet za mastering nagrania to te wytwórnie kumpli to niezłe szopy muszą być
Ja opowiadam jak to wygląda w profesjonalnym układzie.
W dodatku odnosze zle wrazenie: bo dyskusja traktowala o final mixach - a wiec wspolne zródło. A ty cos tworzysz krolix ze jest kilka final mixow... Popraw mnie gdybym zle zrozumial.
Zreszta kiedys tak bylo, - w poczatkach ery CD. oddzielnie przygotowany material pod winyl, oddzielnie pod cd.
Nie bulwersuj się tak forumowiczu... to tylko moja subiektywna opinia :D
Awatar użytkownika
Robert007Lenert
Posty: 1521
Rejestracja: 23 lis 2011, 12:49
Kontakt:

Re: co brzmi lepiej, CD czy winyl ?

#7

Post autor: Robert007Lenert »

Znow sie wtrace. Masterowanie to obrobka dzwiekowa juz zmixowanego materialu, bez ingerencji w sam mix. Z masterowania mozna rezygnowac /jesli tworca czy producent uzna, ze wszystko juz brzmi tak jak tego chcial/ to raz. Mozna zrobic tez remaster, czyli poddac kolejnemu masteringowi juz masterowany material. Natomiast Master /w zasadzie Master Copy to nic innego jak , tasma, plyta matka, ktora nalezy wiernie powielic.
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 41648
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

co brzmi lepiej, CD czy winyl ?

#8

Post autor: Wojtek »

Robert007Lenert pisze:Z masterowania mozna rezygnowac /jesli tworca czy producent uzna, ze wszystko juz brzmi tak jak tego chcial/ to raz.
Nie wiem czy da się zrezygnować z wytworzenia płyty matki :) Raczej nie można, a to jest właśnie efekt właściwego masteringu.
Zdaje się, że mylisz premastering z właściwym masteringiem albo właśnie "szopowy mastering".

Czasy niemasterowania nagrań to lata '40te i wcześniej.
Znane są przypadki rezygnacji z etapu mixowania albumu, ale z masteringu raczej nie da się zrezygnować, jeśli ma to być poważna produkcja.
Robert007Lenert pisze:Mozna zrobic tez remaster, czyli poddac kolejnemu masteringowi juz masterowany material.
Ale wtedy nie masteruje się już zmasterowany materiał tylko sięga znowu po źródła, czyli final mix.
W przeciwnym wypadku nie miałoby to zupełnego sensu.
Robert007Lenert pisze:Natomiast Master /w zasadzie Master Copy to nic innego jak , tasma, plyta matka, ktora nalezy wiernie powielic.
Już pisałem o dwóch znaczeniach słowa "master", więc nie będę się powtarzał. Taśma z final mixem jednak różni się od płyty matki.

W razie wątpliwości, odsyłam do wikipedii :)
https://en.wikipedia.org/wiki/Master_recording
https://en.wikipedia.org/wiki/Audio_mastering
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
Awatar użytkownika
krolix
Posty: 894
Rejestracja: 03 sie 2011, 00:39
Lokalizacja: Gdańsk

Re: co brzmi lepiej, CD czy winyl ?

#9

Post autor: krolix »

Wojtek pisze:
krolix pisze:Inżynier zajmujący się przygotowaniem matrycy do tłoczenia winylu nie dostaje takiego samego mastera, jak ten, który zajmuje się CD.
A jednak bzdura :)
Akurat. :)
Jest o tym sporo dyskusji na forach ludzi zajmujących się przygotowaniem matryc.
Naprawdę? "Poka poka" w takim razie, bo z forum tłoczniowców (jest praktycznie tylko jedno, w dodatku niezbyt znane) wynika zupełnie co innego.
Pomijam fora skupiające "domowych" ekspertów od masteringu cyfrowego.
Już nie wspomnę o mojej własnej korespondencji z inżynierami tłoczniowcami/masteringowymi.

"Przygotowanie matryc" = mastering :)
Postaram się odszukać Ci to forum. Używałem kiedyś zawartych w nim wiadomości w dyskusji ze znajomymi realizatorami dźwięku i wydawcami płyt.

W każdym bądź razie mastering nie sprowadza się wcale tylko do przygotowania matryc. Mastering dokonuje się już w studiu, po dokonaniu miksu. W jego procesie ustawiasz częstotliwości, które potem usłyszy odbiorca, np. brzmienie blach itp. Za pomocą masteringu można skopać doskonale nagrany zmiksowany materiał, jak i można odratować materiał nagrany kiepsko. W przypadku CD, to co wyjdzie po takim masteringu ze studia będzie praktycznie tak samo brzmiało z kompaktu. Inaczej sprawa ma się z winylem, kiedy musisz przygotować dla niego specjalny master. Tu masz np. zalecenia tłoczni winyli z czeskich Lodenic:
http://www.gzvinyl.com/vinyl-27/technic ... vinyl-541/
Jak widzisz - mowa jest o przygotowaniu mastera = materiału dźwiękowego przed wysłaniem go do tłoczni.
Potem dopiero następuje "kolejny" mastering = przygotowanie matryc.
Yyy... sory, ale jeśli to zespół ma być odpowiedzialny nawet za mastering nagrania to te wytwórnie kumpli to niezłe szopy muszą być :)
Wiele małych wytwórni zajmujących się muzyką alternatywną działa w ten sposób, co zrobisz. :)
Awatar użytkownika
Robert007Lenert
Posty: 1521
Rejestracja: 23 lis 2011, 12:49
Kontakt:

Re: co brzmi lepiej, CD czy winyl ?

#10

Post autor: Robert007Lenert »

Wojtek pisze:
Robert007Lenert pisze:Z masterowania mozna rezygnowac /jesli tworca czy producent uzna, ze wszystko juz brzmi tak jak tego chcial/ to raz.
Nie wiem czy da się zrezygnować z wytworzenia płyty matki :) Raczej nie można, a to jest właśnie efekt właściwego masteringu.
Zdaje się, że mylisz premastering z właściwym masteringiem albo właśnie "szopowy mastering".

Czasy niemasterowania nagrań to lata '40te i wcześniej.
Znane są przypadki rezygnacji z etapu mixowania albumu, ale z masteringu raczej nie da się zrezygnować, jeśli ma to być poważna produkcja.
Robert007Lenert pisze:Mozna zrobic tez remaster, czyli poddac kolejnemu masteringowi juz masterowany material.
Ale wtedy nie masteruje się już zmasterowany materiał tylko sięga znowu po źródła, czyli final mix.
W przeciwnym wypadku nie miałoby to zupełnego sensu.
Robert007Lenert pisze:Natomiast Master /w zasadzie Master Copy to nic innego jak , tasma, plyta matka, ktora nalezy wiernie powielic.
Już pisałem o dwóch znaczeniach słowa "master", więc nie będę się powtarzał. Taśma z final mixem jednak różni się od płyty matki.

W razie wątpliwości, odsyłam do wikipedii :)
https://en.wikipedia.org/wiki/Master_recording
https://en.wikipedia.org/wiki/Audio_mastering
1. Nie plyty matki a poddania masteringowi finalnego mixu. ECM to powazna firma.
2.Nie mixuje sie tylko materialu nagranego na 1 /mono/ badz 2 /stereeo/ slady
2.To o czym piszesz to alternatywny mastering a nie remaster /jest jeszce pojecie remix-ingerencja w mix ewentualne dodanie sladow i ewentualne podanie calosci masteringowi.
Awatar użytkownika
Kusma
Posty: 354
Rejestracja: 12 gru 2011, 22:32
Lokalizacja: Chełm, lubelskie

Re: co brzmi lepiej, CD czy winyl ?

#11

Post autor: Kusma »

troszke nam sie temat "z-offtopował" prosze admina o przeniesienie dyskusji o masterach na inny temat :idea:
Nie bulwersuj się tak forumowiczu... to tylko moja subiektywna opinia :D
Argenteum Astrum
Posty: 54
Rejestracja: 24 wrz 2009, 19:32

Re: Mastering - CD/winyl

#12

Post autor: Argenteum Astrum »

W tej dyskusji warto dodac, ze dzisiaj trzeba dobrze wybadac dany tytul wytloczony na winylu poniewaz ze wzgledu na duza popularnosc nosnika cyfrowego dosc spora liczba plyt analogowych jest zrodlowana z mixu cyfrowego a nie analogowego (podobnie mozna poznac czy raczej mozna bylo w dawniejszych czasach ktore wydanie CD bylo np AAD, ktore ADD a ktore juz wylacznie DDD :). Tak wiec jesli ktos chce miec wierne brzmienie wylacznie analogowe, to niestety ale albo pozostaje zbieranie oryginalnych tytulow albo uwazne czytanie adnotacji o masteringu na okladce (przewaznie brak takowego, trza w necie szperac a i tak nie zawsze wiadomo czy plyta posiada material masterowany analogowo czy cyfrowo i poziej zrzucony na plyte analogowa). Wiadomo, czasy sie zmienily, cyfra daje swporo mozliwosci a preparacja analogowa na wysokiej klasy sprzecie analogowym kosztuje duzo bardziej anizeli taka sama na cyfrowym.
Awatar użytkownika
Sindsoron
Posty: 1346
Rejestracja: 17 wrz 2010, 13:56
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Mastering - CD/winyl

#13

Post autor: Sindsoron »

Argenteum Astrum pisze:W tej dyskusji warto dodac, ze dzisiaj trzeba dobrze wybadac dany tytul wytloczony na winylu poniewaz ze wzgledu na duza popularnosc nosnika cyfrowego dosc spora liczba plyt analogowych jest zrodlowana z mixu cyfrowego a nie analogowego (podobnie mozna poznac czy raczej mozna bylo w dawniejszych czasach ktore wydanie CD bylo np AAD, ktore ADD a ktore juz wylacznie DDD :). Tak wiec jesli ktos chce miec wierne brzmienie wylacznie analogowe, to niestety ale albo pozostaje zbieranie oryginalnych tytulow albo uwazne czytanie adnotacji o masteringu na okladce (przewaznie brak takowego, trza w necie szperac a i tak nie zawsze wiadomo czy plyta posiada material masterowany analogowo czy cyfrowo i poziej zrzucony na plyte analogowa). Wiadomo, czasy sie zmienily, cyfra daje swporo mozliwosci a preparacja analogowa na wysokiej klasy sprzecie analogowym kosztuje duzo bardziej anizeli taka sama na cyfrowym.
Szczerze mówiąc aktualnie praktycznie wszystkie płyty winylowe są z cyfrowego mastera, jak jest inaczej to zawsze się tym wydawca chwali :3
Collection

Power Amp: Hitachi HMA-7500
Control Amp: Hitachi HCA-7500
Turntable: Rotel RP-3000 + SME 3009 II Non Improved
Deck: Akai GXC-760D
Speakers: Usher S-520 II
Headphones: Audio-Technica ATH-ES700
Sound Card: Asus Xonar Essence ST
Awatar użytkownika
Tarkus
Posty: 3178
Rejestracja: 22 paź 2011, 22:42
Lokalizacja: Olkusz

Mastering - CD/winyl

#14

Post autor: Tarkus »

Już w latach 80 olbrzymia większość płyt z muzyką klasyczną (również analogowych) była nagrywana cyfrowo. Co więcej, w technice cyfrowej realizowano wówczas niektóre nagrania muzyki elektronicznej ("Zoolook" Jarre'a), a nawet rockowej ("1987" Whitesnake'a, "Momentary Lapse of Reason" Pink Floyd). Ale zupełnie inną sprawą jest, gdy albumy, które oryginalnie były nagrywane i miksowane analogowo, na winylu są wznawiane z cyfrowego remastera.
Słucham winyli. Słucham kompaktów. Słucham kaset. Po prostu kocham MUZYKĘ.

Fundacja Kultury AFRONT http://afront.org.pl/
O MNIE I "CZARNYM CHEVROLECIE" (free)
Awatar użytkownika
Sindsoron
Posty: 1346
Rejestracja: 17 wrz 2010, 13:56
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Mastering - CD/winyl

#15

Post autor: Sindsoron »

Tarkus pisze:Ale zupełnie inną sprawą jest, gdy albumy, które oryginalnie były nagrywane i miksowane analogowo, na winylu są wznawiane z cyfrowego remastera.
To jest bardzo praktyczne podejście, muzykę w formie cyfrowej dużo łatwiej i taniej jest przechowywać, dodatkowo nie degraduje się ona z biegiem czasu.
Collection

Power Amp: Hitachi HMA-7500
Control Amp: Hitachi HCA-7500
Turntable: Rotel RP-3000 + SME 3009 II Non Improved
Deck: Akai GXC-760D
Speakers: Usher S-520 II
Headphones: Audio-Technica ATH-ES700
Sound Card: Asus Xonar Essence ST
ODPOWIEDZ