Co kręcisz (CD)?

[Myszor]

Blur "The Magic Whip"

[Myszor]

Ian Brown "Music of the spheres"

[konrads0]

Dave brubeck - 80th Birthday Celebration

[Domin]

"Metallica at Woodstock" (1994). Z taką okładką na winylu nie widziałem. Fajne, półamatorskie

[Tarkus]

Mike Oldfield - Hergest Ridge
(Virgin 1974, wyd. 2000)

Na razie mam tylko w takim wydaniu. Swoją drogą piękna płyta!

[Tarkus]

Mike Oldfield - Ommadawn
(Virgin 1975, wyd. Disky Communications 1996)

Być może to w ogóle najlepsza płyta Mike'a ze wszystkich, które nagrał w latach siedemdziesiątych, nie wyłączając "Tubular Bells".

[Myszor]

Mike Oldfield - Ommadawn
(Virgin 1975, wyd. Disky Communications 1996)

Być może to w ogóle najlepsza płyta Mike'a ze wszystkich, które nagrał w latach siedemdziesiątych, nie wyłączając "Tubular Bells".

Coś w tym jest jednak dopiero w latach 80 dał czadu

[amrowek]

ostatnio mnie naszło i od pru dni


cala plyta leci

juz się nie mogę doczekać druiejjjjjjj

[Tarkus]

Mike Oldfield - Ommadawn
(Virgin 1975, wyd. Disky Communications 1996)

Być może to w ogóle najlepsza płyta Mike'a ze wszystkich, które nagrał w latach siedemdziesiątych, nie wyłączając "Tubular Bells".

Coś w tym jest jednak dopiero w latach 80 dał czadu

Jak dla mnie, te dwie epoki są zbyt różne, by wartościująco porównywać twórczość Oldfielda z jednej i drugiej. To jednak były inne czasy i inna muzyka. Rzecz jasna, Oldfield jako melodyk pozostał Oldfieldem także w latach 80., ale np. "Crises" (wg mnie najlepszy Oldfield z lat 80., choć wahałbym się między tą a następną, tj. "Discovery") to jednak zupełnie odmienna płyta od "Tubular Bells" i "Ommadawn". Inne brzmienie, inny aranż, inne fascynacje muzyczne, być może nawet trochę inny styl.

[Tarkus]

Mike Oldfield - Discovery
(Virgin 1984, wyd. 2000)

Zdaniem Seana Morgana, jest to najlepszy album Oldfielda z lat 80. Moim zdaniem - albo ex aequo z "Crises", albo bardzo, bardzo niewiele ustępujący "Crises".

[konrads0]

Maggie Reilly - There and back again, The best of

..., a w latach 80' listy przebojów okupowały przeboje spółki Oldfield/Reilly

[Domin]

Kreator - "The Very Best of The Noise Years".

[samuraj]

The 3rd And The Mortal ‎– Tears Laid In Earth

[Tarkus]

Mike Oldfield - Five Miles Out
(Virgin 1982, wyd. Disky Communications 1995)

Moim zdaniem "trzecia najlepsza" z lat osiemdziesiątych.

[Taihenwarui]

Minimal Compact ‎– Returning Wheel (Classics, Remixes & Archives)

Na winylu jest ale tylko Remixes Najslynniejsza kapela z Izraela.