Jaką karę stosujecie za rysę na płycie.

[konrads0]

Do ukarania.

Tak. Zgłoś się do @mrcnoos. On już coś wymyśli

[mrcnoos]

Nie ma problemu.
Ma być lekko i przyjemnie czy ciężko i okrutnie?

[RadTang]

Ja właśnie zrobiłem sporą, długą i chyba głęboką rysę

Do ukarania. Nie przeżywaj, mozliwe ze tej ryski nawet nie będzie slychac. Poza tym to winyle i nie z takimi rysami człowiek słuchał płyt i czerpał z tego przyjemność.

O tak.. mam porysowane oryginalne wydania Beatlesów i lubię ich słuchać. Nie przeskakują ale wyglądają paskudnie.
No ale za 50 zł kupione

[MaciejT]

Moje płyty się rysują same. I kogo tutaj ukarać?

[samuraj]

Moje płyty się rysują same. I kogo tutaj ukarać?

Może to karma? Jesteś karany rysami z nikąd!?

[MaciejT]

Może to karma? Jesteś karany rysami z nikąd!

Nieustannie.... Magia kurna.

[RadTang]

Moje płyty się rysują same. I kogo tutaj ukarać?

Wkładkę. Daj jej klapsa a potem wyreguluj.
Ja dopiero ostatnio się przekonałem, że coś z tym musi być na rzeczy.
Wkładka (igła) zrobiła ryskę na płycie. Ale nie jestem na 100% pewny.

[MaciejT]

Wkładka i igła jest OK. Dbam o płyty, nikt poza mną ich nie rusza, a i tak magia działa.

[syko]

Mi raz kot wskoczył z ziemi na płytę właśnie grającą i oczywiście pazurki poszły w ruch. Płyta teraz przeskakuje. Co miałem zrobić? Zanurzyć jego głowę w wiadrze z wodą na pięć minut? Przecież nie zrobił tego specjalnie. Karę sam przyjąłem w postaci zepsutej płyty.

[konrads0]

Mi raz kot wskoczył z ziemi na płytę właśnie grającą i oczywiście pazurki poszły w ruch. Płyta teraz przeskakuje. Co miałem zrobić? Zanurzyć jego głowę w wiadrze z wodą na pięć minut? Przecież nie zrobił tego specjalnie. Karę sam przyjąłem w postaci zepsutej płyty.

Kotki, to wiadomo, mają swoje prawa.
Najważniejsze, to im nie przeszkadzać w życiu

[samuraj]

Kiepsko naostrzone pazurki miał. Dobry szlif to podstawa

[syko]

Trochę dziwny ten post o karze, zdarza się i już. Średniowiecze i czasy chłosty dawno za nami.