Unikaty, rarytasy , rzadkie winylowe wydawnictwa polskich wykonawców

[mrcnoos]

Felix, a tak z ciekawości. Co konkretnie ich interesowało?

Z klubu Razem na pewno Warlock, Wildfire i Killer. Kat również, ale tego nie miałem zdublowanego. Do tego klasyki Turbo, TSA, inne płyty Kata (szczególnie Oddech...) oraz nasze licencje: Crossfire, koncertówka Maiden, Venomy, Atomkraft, etc. Ale raz czy drugi wymieniałem też starsze pozycje: SBB, Breakout, debiut Budki Suflera. Fajne czasy sprzed i z początków internetu Co ciekawe w przypadku Niemców i Anglików w grę wchodziły tylko płyty - kasety, nawet najrzadsze i nie mające płytowego odpowiednika, choćby nowe, już nie wchodziły w grę, co tylko potwierdza jaki był status tego nośnika wśród tamtejszych kolekcjonerów.

Ciekawe informacje. Dzięki.
To powiem Ci, że status taśm magnetofonych dziś zdecydowanie wzrósł. Zza granicy chętnie je wymieniają.
Jak to czasy się zmieniają, co?

[Felix1988]

To powiem Ci, że status taśm magnetofonych dziś zdecydowanie wzrósł.

Też wtedy wymieniałem kasety, ale z zupełnie innymi ludźmi i zdecydowanie rzadziej niż płyty. Oryginały też, ale głównie nagrania, demówki czy bootlegi - byli wariaci szukający polskich kapel z metalowych przełomu lat 80. i 90. Można określić ich kolekcjonerami nieco innego rodzaju, totalnie siedzącymi w podziemiu, gdzie liczyła się przede wszystkim muzyka, a nośnik był drugorzędny, bo i tak były to w większości demosy z okładkami ksero, nagrania z prób i tego typu wynalazki, które u młodych słuchaczy obecnej doby wywołałyby co najwyżej uśmiech politowania, bo nie "brzmią"
Teraz też często się wymieniam, ale już od lat niczego nie nagrywałem, ani na taśmę, ani na CD-R; kursują oryginalne MC, CD i LP, czasem tylko z undergroundowych wytwórni.

[Szelak]

To zdjęcie z netu, bo teraz jestem na wakacjach.
Jak wrócę to wrzucę mój egzemplarz kupiony w sklepie 34 lata temu.
Stan near mint.

Dezerter Kolaboracja - Klub Płytowy Razem

Wytłoczono tylko 2 tys. egzemplarzy.

Właśnie wróciłem z wakacji.
To mój Dezerter. Stan NM.

[Szelak]

A co powiecie na to?
7”

[Szelak]

Albo na to?

[Szelak]

Tu jeszcze ten Dezerter „KOLABORACJA” z Klubu Płytowego Razem.
Strona 2 okładki.

[eu4yaon]

Tzn Xenna i singiel spytaj milicjanta to dość powrzechne płyty.

[Felix1988]

A co powiecie na to?
7”

Może to nie masówka, ale też żadne unikaty, nawet jeśli coraz trudniej o polskie płyty sprzed 30-50 lat w ładnych stanach.

[Szelak]

Pewnie macie rację, rzeczywiście kupić idzie, choć wcale w dużej ilości tego nie widać, naprawdę pojedyncze egzemplarze, a i ceny od 65 do dobrze ponad 100 zł.

[Cracker]

Podobno już rarytas.

[Felini Wąsik]

Podobno już rarytas.

20220820_081147.jpg

20220820_081113.jpg

Tak, zgadzam się. Widziałem kiedyś jeden, nie pamiętam dokładnie ceny ale była w granicach 700-1500 zł

[eu4yaon]

Jeśli już jesteśmy przy 7" to ja mam :
Top One - Wejdźmy Na Top, druga to Cycolina / Nie płacz Kiedy Odjadę. Płyty dla prezenterów dyskotek.

[Felini Wąsik]

Jeśli już jesteśmy przy 7" to ja mam :
Top One - Wejdźmy Na Top, druga to Cycolina / Nie płacz Kiedy Odjadę. Płyty dla prezenterów dyskotek.

Wow Skąd takie cudo zgarnąłeś ? Tak z innej beczki to ostatnio widziałem bodajże na vinyl tamka test press Ohydy Lady Panka. Życzą sobie 1200 zł. Ciekawe czy ktoś kupi

[eu4yaon]

Cudo nie cudo, kwestia gustu napewno są rzadkie. Kiedyś ktoś wystawił za kilkanaście zł to nie miałem oporów.

[Felini Wąsik]

Cudo nie cudo, kwestia gustu napewno są rzadkie. Kiedyś ktoś wystawił za kilkanaście zł to nie miałem oporów.

To miałeś farta, nie często się trafiają takie perełki za niską cenę