plik żródłowy do nagrywania płyty winylowej

Wszelkie tematy związane z płytami winylowymi
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 41516
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: plik żródłowy do nagrywania płyty winylowej

#16

Post autor: Wojtek »

qbus pisze:
01 gru 2017, 10:13
(chociazby pasmo przenoszenia).
W wypadku CD to akurat pomyłka :)
qbus pisze:
01 gru 2017, 10:13
nie da sie wydac materialu tak "splaszczonego" i pozbawionego dynamiki na winylu (z tego co rozumiem chodzi glownie o odstep sygnal szum) jak na CD - slynne loudness war
Trochę na odwrót - loudness war polega na sztucznym podbijaniu dynamiki. Oczywiście da się skopać to również na winylu choć z przyczyn technicznych nie można tego zrobić w takiej skali jak na nośnikach cyfrowych. Patrz RHCP - Californication.
qbus pisze:
01 gru 2017, 10:13
ale one akurat zmieniaja oryginalny dzwiek
A co to znaczy "oryginalny dźwięk"? Analogią do wkładek i igieł są układy DAC w cyfrowych odtwarzaczach :)
qbus pisze:
01 gru 2017, 10:13
Do tego dochodzi jeszcze sam odsluch przez kazdego z nas - odbior CD czy pliku dzwiekowego moze byc inny (gorszy) niz krecacego sie talerza z czarna plyta, przytulnych trzaskow i kojacego widoku gramofnu.
W sensie że wrażenia wizualne mają wpływ na wrażenia odsłuchowe i tu się kryje "wyższość"?
Wyższa psychologia, a niewidomi są skazani na porażkę w takim razie.

Poza tym - "przytulne trzaski" - nie wiem jak reszta, ale czułbym się jak idiota gdybym siedział w winylach dla trzasków, szmerków i innych uszkodzeń nośnika przeszkadzających w odbiorze muzyki (no chyba że ktoś jest masochistą lo-fi).
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
Awatar użytkownika
Bacek
Posty: 2600
Rejestracja: 04 gru 2013, 22:06
Gramofon: Kenwood L-07D
Lokalizacja: Poznań

Re: plik żródłowy do nagrywania płyty winylowej

#17

Post autor: Bacek »

Wojtek pisze:
01 gru 2017, 10:56
qbus pisze:
01 gru 2017, 10:13
nie da sie wydac materialu tak "splaszczonego" i pozbawionego dynamiki na winylu (z tego co rozumiem chodzi glownie o odstep sygnal szum) jak na CD - slynne loudness war
Trochę na odwrót - loudness war polega na sztucznym podbijaniu dynamiki. Oczywiście da się skopać to również na winylu choć z przyczyn technicznych nie można tego zrobić w takiej skali jak na nośnikach cyfrowych. Patrz RHCP - Californication.
Zależy o jakiej dynamice mówimy, jeżeli masz na myśli odstęp sygnału od szumu to tak ale tu chodzi o dynamikę samego nagrania czyli różnice pomiędzy najcichszymi partiami nagrania a najgłośniejszymi (oczywiście nie tylko w miarze czasu ale i częśtotliwości) czyli po angielsku dynamic range compression. Ogólnie sam zabieg raczej jest konieczny przy nagrywaniu czegokolwiek ale w cyfrowych formatach mocno z tym często przeginają. Powoduje to oprócz na pierwszy rzut ucha słyszalnego jazgotu zaburzenie równowagi tonalnej poszczególnych instrumentów/wokali i całość brzmi sztucznie. Poza tym czasem jest to tak robione że aż sygnał wchodzi w clipping co w wypadku winyla często powodowało by wysłanie igły o kilka ścieżek dalej.
Klipsch LaScala i analogowo cyfrowa herezja.
Awatar użytkownika
Bacek
Posty: 2600
Rejestracja: 04 gru 2013, 22:06
Gramofon: Kenwood L-07D
Lokalizacja: Poznań

Re: plik żródłowy do nagrywania płyty winylowej

#18

Post autor: Bacek »

Wojtek pisze:
01 gru 2017, 10:56
qbus pisze:
01 gru 2017, 10:13
Do tego dochodzi jeszcze sam odsluch przez kazdego z nas - odbior CD czy pliku dzwiekowego moze byc inny (gorszy) niz krecacego sie talerza z czarna plyta, przytulnych trzaskow i kojacego widoku gramofnu.
W sensie że wrażenia wizualne mają wpływ na wrażenia odsłuchowe i tu się kryje "wyższość"?
Wyższa psychologia, a niewidomi są skazani na porażkę w takim razie.
W przepastnym schowku mam jeszcze Beograma CDX. Pewnie częściowo niwelował be tą przewagę gramofonu :). Niestety napęd leży a zamiennika nie ma.

Obrazek
Ostatnio zmieniony 01 gru 2017, 12:17 przez Bacek, łącznie zmieniany 1 raz.
Klipsch LaScala i analogowo cyfrowa herezja.
Awatar użytkownika
qbus
Posty: 80
Rejestracja: 02 wrz 2014, 16:30
Gramofon: Technics SL-1610 mk2

Re: plik żródłowy do nagrywania płyty winylowej

#19

Post autor: qbus »

Wojtek pisze:
01 gru 2017, 10:56
W wypadku CD to akurat pomyłka
Na plycie winylowej jest mniejsze niz na CD?
Wojtek pisze:
01 gru 2017, 10:56
Trochę na odwrót - loudness war polega na sztucznym podbijaniu dynamiki. Oczywiście da się skopać to również na winylu choć z przyczyn technicznych nie można tego zrobić w takiej skali jak na nośnikach cyfrowych. Patrz RHCP - Californication.
Noo - na wykresie robi sie slynna kielbasa, wiadomo o co chodzi. Drugi ekstremalny przyklad to Metallica - Death Magnetic.
Wojtek pisze:
01 gru 2017, 10:56
A co to znaczy "oryginalny dźwięk"? Analogią do wkładek i igieł są układy DAC w cyfrowych odtwarzaczach
Ale jednak DAC dla normalnych nieaudiofili co to slysza kable pradowe :D :D :D praktycznie jest rzad wyzej jesli chodzi o wiernosc tego co wyszlo ze studia wzgledem calego toru gramofonu.
Wojtek pisze:
01 gru 2017, 10:56
W sensie że wrażenia wizualne mają wpływ na wrażenia odsłuchowe i tu się kryje "wyższość"?
Wyższa psychologia, a niewidomi są skazani na porażkę w takim razie.
Jak wszyscy na tym forum pisalem o swoich odczuciach, motywacja innych do sluchania winyli mnie malo interesuje ;).
Wojtek pisze:
01 gru 2017, 10:56
Poza tym - "przytulne trzaski" - nie wiem jak reszta, ale czułbym się jak idiota gdybym siedział w winylach dla trzasków, szmerków i innych uszkodzeń nośnika przeszkadzających w odbiorze muzyki (no chyba że ktoś jest masochistą lo-fi).
J.W. tez nie lubie jak plyta nadmiernie jest zuzyta, ale subtelny trzask raz na jakis czas, gdy siedze na kanapie z filizanka kawki i patrze na krecacy sie talerz dodaje uroku i przyjemnosci sluchania .
Bacek pisze:
01 gru 2017, 12:09
Zależy o jakiej dynamice mówimy, jeżeli masz na myśli odstęp sygnału od szumu to tak ale tu chodzi o dynamikę samego nagrania czyli różnice pomiędzy najcichszymi partiami nagrania a najgłośniejszymi (oczywiście nie tylko w miarze czasu ale i częśtotliwości) czyli po angielsku dynamic range compression. Ogólnie sam zabieg raczej jest konieczny przy nagrywaniu czegokolwiek ale w cyfrowych formatach mocno z tym często przeginają. Powoduje to oprócz na pierwszy rzut ucha słyszalnego jazgotu zaburzenie równowagi tonalnej poszczególnych instrumentów/wokali i całość brzmi sztucznie. Poza tym czasem jest to tak robione że aż sygnał wchodzi w clipping co w wypadku winyla często powodowało by wysłanie igły o kilka ścieżek dalej.
Tak wlasnie - przy gorszym odstepie sygnal szum winyla nie da sie tak splaszczyc dynamiki nagrania jak na CD.
Awatar użytkownika
Bacek
Posty: 2600
Rejestracja: 04 gru 2013, 22:06
Gramofon: Kenwood L-07D
Lokalizacja: Poznań

Re: plik żródłowy do nagrywania płyty winylowej

#20

Post autor: Bacek »

Ale da się spłaszczyć tylko że efekt był by jeszcze gorszy niż na cd (przez ograniczenia nosnika) i raczej nie ma powodów żeby tego robić bo ani w radiu ani w samochodzie nikt raczej aktualnie winyli nie słucha.
Klipsch LaScala i analogowo cyfrowa herezja.
Awatar użytkownika
qbus
Posty: 80
Rejestracja: 02 wrz 2014, 16:30
Gramofon: Technics SL-1610 mk2

Re: plik żródłowy do nagrywania płyty winylowej

#21

Post autor: qbus »

Bacek pisze:
01 gru 2017, 12:19
Ale da się spłaszczyć tylko że efekt był by jeszcze gorszy niż na cd (przez ograniczenia nosnika) i raczej nie ma powodów żeby tego robić bo ani w radiu ani w samochodzie nikt raczej aktualnie winyli nie słucha.
Dokladnie tak - troche poszedlem na skroty, ale dokladnie o to chodzilo.
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 41516
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: plik żródłowy do nagrywania płyty winylowej

#22

Post autor: Wojtek »

qbus pisze:
01 gru 2017, 12:15
Na plycie winylowej jest mniejsze niz na CD?
Na odwrót. Ty twierdzisz że tak jest, a ja mówię że pomyłka - więc na logikę... :)
qbus pisze:
01 gru 2017, 12:15
Ale jednak DAC dla normalnych nieaudiofili co to slysza kable pradowe :D :D :D praktycznie jest rzad wyzej jesli chodzi o wiernosc tego co wyszlo ze studia wzgledem calego toru gramofonu.
A cóż to za cudaczna teoria? :)
To prawie tak głupie jak widok gramofonu poprawiający wrażenia odsłuchowe.
qbus pisze:
01 gru 2017, 12:15
Jak wszyscy na tym forum pisalem o swoich odczuciach, motywacja innych do sluchania winyli mnie malo interesuje ;).
Jw.
qbus pisze:
01 gru 2017, 12:15
ale subtelny trzask raz na jakis czas, gdy siedze na kanapie z filizanka kawki i patrze na krecacy sie talerz dodaje uroku i przyjemnosci sluchania .
Masochista, ale co kto lubi.
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
Awatar użytkownika
retros
Posty: 109
Rejestracja: 24 paź 2017, 13:50

Re: plik żródłowy do nagrywania płyty winylowej

#23

Post autor: retros »

Myślę że wielu osobom widok gramofonu z kręcąca się na talerzu płytą sprawia dodatkową przyjemność, to taka wartość dodana, i jak czasem coś pyknie w głośnikach zupełnie mi to nie przeszkadza. Nie zgadzam się z Tobą Wojtku że to głupie co napisał qbus o swoich wrażeniach. Każdy czerpie z tego po swojemu. To jak z fotografia analogową, nie korzysta się z niej z powodów lepszej jakości jeśli chodzi o małoobrazkową, bo ona jest gorsza od cyfrowej, tylko dla tej "analogowości" właśnie, jest inaczej.
Awatar użytkownika
retros
Posty: 109
Rejestracja: 24 paź 2017, 13:50

Re: plik żródłowy do nagrywania płyty winylowej

#24

Post autor: retros »

Pewnie większość tu obecnych wie jak to działa ale może nie wszyscy akurat to czytali i oglądali piękne stare maszyny do tłoczenia płyt.
Od masteringu do gotowej płyty 3 części: https://www.infoaudio.pl/artykul/404,pr ... nalogowych
ODPOWIEDZ