Niekiedy sie powinno. Otoz wczoraj przanioslem do domu ok 30kg sliwek i jablek. Na pytanie zony po co to przyniosles odpowiedzialem "zrobisz z tego troche kompotu na zime" i co ona na to ? Strzelila foch i powiedziala "sam se zrob"
Jakbym chcial wygonic robactwo to zapodalbym plyte The Plastic Ono Band (chyba kazdy wie jaka

Po pierwszym utworze spytala czy mam zamiar dlugo tego sluchac. Odpowiedzialem ze ta i jeszcze jedna a potem Nina Hagen 2szt.( Nie znosi Niny a ja bardzo lubie)
A takim kosztem ze do konca strony A bylem juz sam w domu (nadal jestem) i moglem te owoce ktore wczoraj przynioslem spokojnie przerobic na wino

A teraz na talerz wkladam sobie Genesis - Foxtrot siadam w fotelu i czekam na moja kochana zonke
