Zagadki i łamigłówki dot. płyt winylowych

[Regsoft]

Chodzi o gatunek muzyczny?

Chyba trzeba zacząć naprowadzać bo nie chciałbym aby to wisiało. Tak chodzi o gatunek. Ale inny niż ten który jest na albumie zagadce. Łączą się przez nazwę. Album i inny zespół ...

[Cracker]

KIllers, Lizard, Exodus

[Regsoft]

KIllers

Iron Maiden? No nie. Zespół The Killers powstał 20 lat później ...
Napisałem ponad dekadę ale o dwie to nie zahacza ...

Lizard

Podobnie z Lizard od King Crimson ... blisko 20 lat do powstania zespołu Lizard ...

Exodus

Hmmm ... Marley z 1977 roku? Są zespoły Exodus ale z podobnego czasu ...

Jednym słowem: nie.

Ale dokładnie chodzi o takie przykłady jakie podał Cracker!

Zawężam dalej.
To jest faktycznie bardzo znany album ... na liście Rolling Stone bliżej początku niż końca 500-tki ...
A ten zespół (o tej samej nazwie) nie tylko był prekursorem innych zespołów ale wręcz gatunku ...
Oczywiście nie każdy z tym może się zgodzić ...

[Regsoft]

na liście Rolling Stone bliżej początku niż końca 500-tki

Ech ... na tej nowej liście z 2020 album z zagadki jest, ale spadł na odleglejsze miejsce ...

Napisałem ponad dekadę ale o dwie to nie zahacza

Nawet ciut poniżej 15 lat różnicy ...

No i nazwa tego albumu (oraz zespołu, który później powstał) składa się z dwóch słów ...
A to wszystko dotyczy muzyki zza oceanu ...

Ktoś? Coś?

[Regsoft]

A to wszystko dotyczy muzyki zza oceanu

Kończąc temat ... ten zespół który ma taką samą nazwę co płyta zagadka jest z Seattle

[darkman]

Nawet wczoraj pomyślałem o grunge i nawet zerknąłem na listę tej pińcetki, jednak za duża i zbyt wiele osłabiających mnie tytułów, że o wykonawcach nie wspomnę ale ja się nie znam.
Przy okazji sobie odnowiłem w głowie etymologię tego określenia.
BTW kiedyś zapytałem kumpeli, natywnej Angielki co znaczy to słowo - odpowiedziała: Nie ma takiego, to slang. (i to się zgadza.. BTW ja pytałem o to jakieś 25 lat temu).
Generalnie w grunge za podstawę podstaw uważa się Nirvanę.
(sam co prawda mam inne zdanie, ale jak napisałeś - każdy może mieć swoje).

[Dario Antonio]

Creedence Clearwater Revival –Green River, Green River zespół, uznawany za prekursora grunge’u.

[darkman]

O, może tak być Daru, choć

uznawany za prekursora grunge’u.

zupełnie tego nie słychać jak na moje ucho, ale kapela b.zacna. Fakt.

[Dario Antonio]

Dario Antonio pisze: ↑
18 lis 2025, 20:42
Chodzi o gatunek muzyczny?

Chyba trzeba zacząć naprowadzać bo nie chciałbym aby to wisiało. Tak chodzi o gatunek. Ale inny niż ten który jest na albumie zagadce. Łączą się przez nazwę. Album i inny zespół ...

"Mark Arm, wokalista oraz gitarzysta zespołu Green River, a następnie Mudhoney, jest powszechnie uważany za pierwszego, który użył terminu „grunge”, do opisania tego rodzaju muzyki, kiedy to w roku 1981 pisał list do lokalnej gazetki muzycznej Desperate Times. Podpisał się wówczas jako Mark McLaughlin. Clark Humphrey, redaktor naczelny Desperate Times twierdzi, że to najwcześniejsze użycie terminu określającego zespół z Seattle, oraz przypomniał fakt, że Bruce Pavitt z wytwórni Sub Pop spopularyzował ten termin, wykorzystując go przy wielu okazjach, opisując dokonania grupy Green River" - wikipedia
To był mój typ już wtedy Szukałem od tyłu, od prekursora.

[Regsoft]

Szukałem od tyłu, od prekursora

Zdecydowanie dobry pomysł ...

Creedence Clearwater Revival –Green River

Zagadka rozwiązana

Następna należy do Ciebie!

[Regsoft]

zbyt wiele osłabiających mnie tytułów

No właśnie ... do 2020 ten album Kredensów tkwił na 95 miejscu listy ... co się potem odwaliło budzi mój zdecydowany sprzeciw ... no ale może jestem już gatunkiem tak samo wymierającym jak tamta muzyka ...

kapela b.zacna

Może kogoś to zainspiruje do poszukiwań w przeszłości nieznanych mu wcześniej "perełek" choć grunge to nie moja bajka ...

[darkman]

Ano właśnie. Z bratem gdzieś w latach 70tych usłyszeliśmy Have You Ever Seen The Rain i to nas rozwaliło. Koniecznie chcieliśmy mieć to na płycie, więc mimo zakazów Mamy napisaliśmy po cichutku kartkę do kuzynki z Belgi czy by nie była tak miła..
ale nie wiedzieliśmy jaka jest pisownia tego tytułu. Zadzwoniliśmy do koleżanki, której matka była nauczycielką angielskiego i w parę minut mieliśmy speeling telefoniczny z pisownią i zaproszenie na lekcje uzupełniające.
Po trzech tygodniach listonosz przyniósł i płytę Pendulum. Reszta poszła jak z płatka. Tylko bura od mamy, aresztowanie albumu na dwa tygodnie. Trudne pytanie, jak się zamierzamy zrewanżować Teresie, sprzątanie piwnicy i już, już.. po pięciu tygodniach, można było zerwać folię i posłuchać. Eh.. były czasy Bogiem, a prawdą lekko poszło. Miewaliśmy bardziejsze kary.
Sprzedaliśmy butelki, no trochę tego było. Nakupiliśmy czekolad wedlowskich (dawniej 22 Lipca, czy jakoś odwrotnie w tamtym czasie hihi) i torcik też wedlowski. Spakowawszy toto wysłaliśmy Teresie z podziękowaniem.. I tu znowu wpadka. Mama nas oświeciła, że najlepsza czekolada na świecie to właśnie belgijska. Tym razem poszło w sprzątanie strychu u babci, ale płyta jest do dzisiaj. Co prawda w Londynie ale zawsze mogę jakby co podlecieć, posłuchać i wrócić na poniedziałek. Jak ja nie lubię poniedziałków!

[Regsoft]

Z bratem gdzieś w latach 70tych usłyszeliśmy Have You Ever Seen The Rain i to nas rozwaliło

Niemal wszyscy moi kumple, którzy mieli starszych braci słuchali wtedy takiej muzy ... do mnie ona dotarła praktycznie parę dekad później ... ale chyba rozwaliła w podobny sposób

I tu znowu wpadka. Mama nas oświeciła

Ale fajna historia!

[Dario Antonio]

Jak ja nie lubię poniedziałków!

Mam ustawiony dzwonek w telefonie
https://www.youtube.com/watch?v=XubGkSBoxbQ

Zagadka rozwiązana

Przy porannej kawie.

Następna należy do Ciebie!

Ok, dziękuję za zagadkę, jutro wracam z delegacji, to coś wylosuję.

[Dario Antonio]

Wylosowałem przedmiot zagadki. Okładka tego albumu jest kolorowa , przedstawia grafikę, autorem jest znany artysta. Nie jest to jedyna wersja okładki. Tytuł jednego z utworów jest tożsamy z tytułem albumu. To drugi album tego wykonawcy, który jest przez niektórych uważany za prekursora.
Poza tymi rzeczami inne informacje byłyby zbyt oczywiste, bo pewnie każdy z Was niejednokrotnie kręcił tę płytę.