Zakończyłem porównania. Moja kolejność taka jak na focie top to bottom.
Cztery pierwsze grają w jednej lidze choć w BIA czasem drażni mnie bas a w DS i bas i centralka, bo jak jebnie czasem to
(Np początek w Six blade knife). No ale taka specyfika mojego toru.
Pomimo to nawet NIE MIAŁEM co porównywać z tłoczeniem UK 1978, które przeca bardzo fajne jest.
Mofi rozwala szczegółem, przestrzenią, wokalem, naturalnością.
Mofiki nagrane są ciszej, czyli bez kompresji pewno. Ale jak się podgłośni to zamiast kolumn w pokoju pojawia się zespół darejstrejts jako żywy

LOG i C wybitne. Mało co się do tego zbliża. DS i BIA bardzo dobre.
Coś jednak nie poszło z MM i dlatego odsunąłem ją od reszty. Aż sprawdziłem czy faktycznie Wunderlich to robił. Może oryginalny materiał był po prostu kiepski ? Jakoś tak jest naćpane, instrumenty siedzą na sobie, wąsko i duszno jest. Wokal lepszy niż na EU2014 (czyli biedronka) ale różnice nie są tak dramatyczne i zwalające z nóg jak w przypadku czterech pozostałych płyt.
Oczywiscie IMHO
