
No a oto lista:
Nazareth - No Mean City
Def Leppard - Pyromania
Rainbow - Difficult to Cure
Anderson, Wakeman, Bruford, Howe - st
Alan Parson Project - I Robot
Santana - Greatest Hits
Neil Dimaond - Serenade
Hair
Marianne Faithfull - Broken English
Electric Light Orchestra - Out of the Blue (2LP)
Saxon - Denim and Leather
Tygers of Pan Tang - Spellbound
Anderson ... i Alan Parsons piękne gatefoldy w stanie prawie idealnym. Pozostałe płyty bardzo brudne, z gruba warstwą kurzu, pleśni czy czego tam jeszcze, ale po potraktowaniu szczotką welurową z dużą ilością mikstury forumowej grają i wyglądają świetnie. Okładki Rainbow, Nazareth i Def Leppard były w stanie tragicznym - sklejone z resztkami innych okładek, koszmar, ale potraktowane nawilżanymi chusteczkami dla małych dzieci odzyskały dawny blask

Pozostał problem z Electricc Light Orchestra, Saxon i Tygers of Pan tang - okładki były niestety nie do odratowania i w związku z tym mam pytanie: Co robicie z płytami bez okładek, jak je przechowujecie? Na razie są w nowych foliowych kopertach po umyciu, potem pewnie jeszcze w papierowe koperty i foliowe zewnętrzne, hmmm