Powrócę na chwilę do tematu poruszonego przez kolegę
Motown dwa lata temu. Wprawdzie dość chłodno został przyjęty jego zakup
The Beatles Stereo Vinyl Box Set ale ja się przyłączę do jego entuzjazmu. Niedawno wpadł mi w ręce po nader korzystnej cenie i mam takie przemyślenia z użytkowania:
1. Jakość wykonania - genialna i wzorowa. Poczynając od labeli na płytach poprzez okładki, pudełka , obwoluty , koperty , książka- wszystko najwyższej jakości.
2. Jakość dźwięku - genialna i wzorowa. Pierwszy raz chyba odkręciłem mój H80 na maksa i w przerwach między utworami nie słyszę ani malusieńkiego trzasku, ani statyki ani szurania igły o winyl. Nie wiem z czego oni to wytłoczyl ale to jest genialne. Wszystko brzmi świeżo, blisko i naturalnie. No magia. Knosti nie zarobi

3. Pakowanie - wzorowe. To chyba najlepiej zapakowana przesyłka jaką otrzymałem w życiu. W sumie odpakowywanie przypomina matrioszki - duże pudło, w środku mniejsze i jeszcze mniejsze, i obwoluta i skrzyneczka, wszystko pieczołowicie pofoliowane i poprzekładane gąbkami.
Każdy kto kocha muzykę The Fab Four, nie zbiera numerów matryc tylko płyty i chce mieć komplet - będzie zachwycony. Wielką frajdę sprawia słuchanie płyt po kolei. Niewiele jest na świecie zespołów które nagrały ponad 10 LP i każdy następny jest lepszy od poprzedniego.
Ponieważ wszystko zostało wcześniej pięknie obfotografowane przez kolegę
Motown (dzięki stary bo mnie zainspirowałeś do tego zakupu) to wklejam tylko fotkę odebranego od kuriera kartonu. Klasa !