Co kręcisz? (czyli czego aktualnie słuchamy na winylu)

[holy_shit_89]

To chyba się zaopatrzę, bo mój oryginał trochę trzeszczy

[kijek]

Polecam, bo warto. Jak dla mnie najlepsza polska płyta. I o ile nie wszystkie wznowienia Muzy można nazwać udanymi, to w tym wypadku jest idealnie.

Tymczasem cofnijmy się trzy lata wstecz...
Marek Grechuta/Anawa - Korowód (PL, 1972)

[holy_shit_89]

Jak dla mnie najlepsza polska płyta

Zdecydowana czołówka

[kijek]

Jak dla mnie najlepsza polska płyta

Zdecydowana czołówka

Masz rację. Obok "Drogi za widnokres" postawiłbym jeszcze "Magię obłoków", "Anawę" (tą z Zauchą), "Korowód" i "Astigmatic" Komedy. Bez podziału na miejsca, dla mnie każda ta płyta jest równie wybitna.

No to na zakończenie dnia coś lżejszego
Fleetwood Mac - Tusk (DE, 1979)

[analogplay65]

MAANAM Maanam

[Cracker]

KING CRIMSON - "In The Wake Of Poseidon"
Atlantic - SD 8266 - USA

[Tarkus]

Journey - Journey
(Columbia 1975)

[analogplay65]

Dzisiaj przeglądałem płyty na półkach i znalazłem dawno zapomnianą płytę z lat osiemdziesiątych FANCY 1988 Flames Of Love. Położyłem płytę na talerz i jako pierwszy zabrzmiał tytułowy kawałek. Pamiętam, że to był wtedy hit na listach przebojów i w dyskotekach. Słucham przeważnie płyt rockowych, ale od czasu do czasu należy się odmiana.

[Cracker]

THE MOODY BLUES - "In Search Of The Lost Chord"
Deram Records - DES 18017 - USA

[Tarkus]

The Alan Parsons Project - Gaudi
(Arista 1987, wyd. Miełodia 1989)

[StarRock]

TSA - Heavy Metal World

Po mych swego czasu wykopkach winyli, po raz pierwszy od około trzech dych, wrzuciłem dzisiaj wyszorowane teesiaki na talerz.
Jednakże smakowite to to nie było. Poltonowska wersja, można rzec do przełknięcia (wrażenie grania gdzieś za przepierzeniem podczas próby).
Wersja pardon muzowska, to, tak jakbyś chciał coś przełknąć, bo wiesz , że dobre, ale staje w gardle. Nie takich "kulinariów" oczekiwałem.
Nic to, jako mawiał mały rycerz, wieczorem dokładne mycie uszu, a jutro wtórna konsumpcja placków.

[foxiu]

Dzisiaj kulturalnie, z herbatką

Christian Loffler - Mare

[trafalgar]

DP-Made in Japan

[SimonTemplar]

Nowe zakupy, nowe doznania
MOFI - Dire Straits - JAKOŚĆ= SZOK - normalnie zdziera papę z dachu....

[Myszor]

TSA - Heavy Metal World

TSA 1.JPGTSA 2.JPG
Po mych swego czasu wykopkach winyli, po raz pierwszy od około trzech dych, wrzuciłem dzisiaj wyszorowane teesiaki na talerz.
Jednakże smakowite to to nie było. Poltonowska wersja, można rzec do przełknięcia (wrażenie grania gdzieś za przepierzeniem podczas próby).
Wersja pardon muzowska, to, tak jakbyś chciał coś przełknąć, bo wiesz , że dobre, ale staje w gardle. Nie takich "kulinariów" oczekiwałem.
Nic to, jako mawiał mały rycerz, wieczorem dokładne mycie uszu, a jutro wtórna konsumpcja placków.

Może doczekamy się dobrego reeda. Też lubię zapuścić tsa.