Autografy na płytach.
-
- Posty: 264
- Rejestracja: 08 gru 2022, 11:05
Re: Autografy na płytach.
Drogie madamy i żentelmeny, nie będę zakładał nowego tematu, a mam kilka pytań do łowców autografów. Jedziesz, np na jakiś festiwal. Poza muzyczką jest opcja spotkania Waszych ulubionych artystów i zdobycia autografu. Zabieracie np same okładki a płyty zostają w domu? Czy może jest to źle widziane? Macie jakieś plecaki, torby dedykowane do winyli, czy macie jakieś swoje patenty? W temacie markerów pewnie też macie jakieś swoje doświadczenia. Może ktoś się podzielić swoimi doświadczeniami.
-
- Posty: 16831
- Rejestracja: 02 paź 2015, 09:23
- Gramofon: PL70LII, PSX60
- Lokalizacja: Topanga Corral
Re: Autografy na płytach.
Um, okładka solo. Wygodnie w pudełku przesyłkowym na płyty. Jak więcej sztuk to box płytowy chudy na jakieś 12-15 LP, nawet dość obleci. Tyle, że nie zabieram LP's do podpisu, a czasem tylko CD i to kupione na korytarzu w czasie antraktu koncertu.
Swoją droga problem znam od strony pisadła/flamaster waterproof - tu chyba nie jest olejowy?, ale nie wiem tego.
Mam autograf Pat Metheny na główce gitary model sygnowany Pat Metheny Ibanez'a (grał na tej mojej mały gig w jednej z faktorii brandu, setup zrobiony przed występem przez tę jego babkę od tenorowych itd.., bo to seryjny fabrycznie instrument był, Pat nie gra na gitarach wprost "z półki"), podpisane pisakiem waterproof i niestety ściera się - brak dobrej technologii zabezpieczenia tego podpisu. Szczęśliwie jest od wewnętrznej strony kluczy więc miejsce nie jest narażone na dotyk za bardzo. Oćce na głównym forum gitarowym nie mają patentu na to, jak tylko paskudzenie drewna folią przezroczystą - rozbawili mnie tą kondomizacją w afekcie.
Chyba tylko lakierowanie jakimś syntetykiem dałoby radę. Coś może na podobieństwo nakładania warstwy "metalic" na karoserii auta. No ale nie .. spier.. sobie gitary dla experience tylko.
Swoją droga problem znam od strony pisadła/flamaster waterproof - tu chyba nie jest olejowy?, ale nie wiem tego.
Mam autograf Pat Metheny na główce gitary model sygnowany Pat Metheny Ibanez'a (grał na tej mojej mały gig w jednej z faktorii brandu, setup zrobiony przed występem przez tę jego babkę od tenorowych itd.., bo to seryjny fabrycznie instrument był, Pat nie gra na gitarach wprost "z półki"), podpisane pisakiem waterproof i niestety ściera się - brak dobrej technologii zabezpieczenia tego podpisu. Szczęśliwie jest od wewnętrznej strony kluczy więc miejsce nie jest narażone na dotyk za bardzo. Oćce na głównym forum gitarowym nie mają patentu na to, jak tylko paskudzenie drewna folią przezroczystą - rozbawili mnie tą kondomizacją w afekcie.
Chyba tylko lakierowanie jakimś syntetykiem dałoby radę. Coś może na podobieństwo nakładania warstwy "metalic" na karoserii auta. No ale nie .. spier.. sobie gitary dla experience tylko.
-
- Posty: 1734
- Rejestracja: 19 lut 2020, 13:09
- Gramofon: Victor QL-A7
Re: Autografy na płytach.
A w sumie się pochwalę 

Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony 04 lut 2025, 18:47 przez MacPhisto, łącznie zmieniany 1 raz.
JVC QL-A7, pre CAT, Yamaha HTR 6130, Dali Zensor 7
-
- Posty: 4234
- Rejestracja: 26 gru 2018, 08:40
- Gramofon: Składak
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Autografy na płytach.
Piękna zdobycz 
