Co kręcisz? (czyli czego aktualnie słuchamy na winylu)

[mrcnoos]

Dezerter - Wszyscy Przeciwko Wszystkim

[stos79]

Brainiac-Hissing Prigs In Static Couture

[Andy05]

Odkopane ze strefy zapomnienia.

[cobra]

[BRob]

Soundtrack from the film MORE
played and composed by the PINK FLOYD

[samuraj]

Soundtrack - tak naelektryzowane że strzelały do mnie przy wyciąganiu z kopert ostro jak to Peaky Blinders

[lpociask]

Smętno i zimno dziś więc ostry start - trzeba naładować baterie

[RadTang]

Tego dawno nie było na talerzu. Taki soundtrack do śniadania. Dość znane i lubiane ale rzadko sięgam po ich płyty.
Depeche Mode - Some Great Reward (1984 / 1984, Francja) https://www.discogs.com/Depeche-Mode-So ... ase/168305

#2 wieczór
Kolejna płyta, której dawno nie było na talerzu. Jeden z moich najlepszych strzałów - kupiona nie dlatego, że lubię zespół a dlatego, że bardzo chciałem mieć coś z MFSL (najlepiej Beatlesów). Ten album wziąłem w ciemno. Miałem inną płytę tego zespołu i obie mi się spodobały.

Foreigner - Double Vision (1978 / 1981, edycja limitowana, remaster, USA) https://www.discogs.com/Foreigner-Doubl ... se/2279312

[winylowy_luke]

Quicksilver Messenger Service - Happy Trails
1977 US, Capitol Records ‎– ST-120

[lpociask]

może się narażę ale uwielbiam tą wersję bardziej niż oryginalny Wall, słuchając widzę obrazy z filmu :
https://www.discogs.com/Pink-Floyd-The- ... se/1766922

[samuraj]

Hans Zimmer ‎– The World Of Hans Zimmer (A Symphonic Celebration)

[Quarter]

No i właśnie nie mam tego Zimmera. Warto?

U mnie przekrój od soundtracku z "Black Swan", przez Tinę Turner i Dianę Krall do....ukochanych "Brothers in Arms" Dire Straits w wersji MOFI. No, cudne to jest niemiłosiernie

[samuraj]

Dopiero się z nim oswajam. Muzycznie trochę nie moja bajka więc pewnie nie doceniam ale myślę że warto

[Quarter]

Dopiero się z nim oswajam. Muzycznie trochę nie moja bajka więc pewnie nie doceniam ale myślę że warto

Jak będziesz miał okazję to obejrzyj na DVD/BR koncert Zimmera z Pragi. Ja byłem w Łodzi (ta sama trasa koncertowa) i był to chyba najlepszy koncert na jakim byłem w życiu. Czego byś na co dzień nie słuchał, to ciężko przejść obok tego obojętnie

[samuraj]

Na Netflixie oglądałem jego koncert i bardzo mi się podobał. Jak bym miał okazję zobaczyć na żywo to nie wahałbym się ani chwili. Ta płyta też jest ciekawa. Podoba mi się. Duży plus za okładki antystatyczne, trafiły mi się nienaelektryzowane, na oko czyste płyty.
Pora na coś z innej beczki

Yes ‎– Close To The Edge