a co z rowkami w tym wypadku? Wysoka temperatura moze wszystko zniszczyc. Musze popatrzec czy mam jakas zdeformowana to zobacze jak to dziala. Jak zniszcze to zniszcze. Trudno. Doswiadczenie mozna zrobicWojtek pisze:Nie ma co się śmiać, bo to naprawdę ma sens, mimo że jest to chyba najbardziej ekstremalna/ryzykowna z sensownych metod.
Prostowanie - zdeformowana płyta
Re: Zdeformowana płyta - pomocy (foto)
- Wojtek
- Administrator
- Posty: 41523
- Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Zdeformowana płyta - pomocy (foto)
Zbyt wysoka temperatura i zbyt długi czas tak, może nam popsuć płytę, ale przy zachowaniu ostrożności ryzyko jest niskie.Darek pisze:a co z rowkami w tym wypadku? Wysoka temperatura moze wszystko zniszczyc.
Kwestia pomyślunku i cierpliwości.
Zawsze można też "testowo" zdeformować w piekarniku jakąś płytę-śmiecia po to by spróbować ją naprawić, również w piekarniku.Darek pisze:Musze popatrzec czy mam jakas zdeformowana to zobacze jak to dziala. Jak zniszcze to zniszcze. Trudno. Doswiadczenie mozna zrobic
Dla jasności wyjaśnię co mam na myśli poprzez metodę piekarnikową.
1. Płytę wkładamy między szklane tafle.
2. Ustawiamy temperaturę piekarnika na około 50 stopni, czekamy aż się nagrzeje.
3. Wstawiamy całość do piekarnika na półkę będącą jak najdalej od źródła ciepła.
4. Zamykamy piekarnik i czekamy około 40 minut.
5. Wyciągamy tafle szkła z piekarnika i całość niech się chłodzi przez około godzinę.
6. Testujemy płytę na gramofonie.
6a. (opcjonalny) Jeśli nadal jest lipa z pofalowaniem albo poprawa jest zbyt mała to powtarzamy cały proces, dodając 3-5 minut do czasu nagrzewania.
Uwagi:
ad.1.
Płyta powinna być czysta (najlepiej po umyciu).
ad.2.
Jeśli mamy cyfrowy termometr (bądź inny nadający się do piekarnika) to warto skontrolować czy w nagrzanym piekarniku faktycznie mamy oczekiwaną temperaturę.
ad.3.
Jeśli mamy piekarnik gdzie można sobie wybrać dolną lub górną grzałkę to tym lepiej, ale jeśli nie to po prostu jeśli grzałka jest na górze to płyta trafia na dolną półkę i vice versa.
Termoobieg to raczej kiepski pomysł
ad.4.
Potrzebny czas nagrzewania zależy zarówno od wagi/gramatury płyty jak i od stopnia pofalowania dlatego też jest to swego rodzaju aproksymacja.
40 minut to taka średnia wartość dla średniej wagi płyt (120-140g).
Płytę 100g grzałbym jakieś 30 minut, a 180g przez 50 minut.
Co parę minut warto doglądać do piekarnika
ad.6a.
Aż do skutku, byle tylko nie celować do zupełnej płaskości, bo to może w niektórych przypadkach zaszkodzić.
Jeśli ramię i wkładka/igła radzą sobie z małym pofalowaniem to nie ma co dalej stosować tej metody.
PS:
Własne opracowanie drogą prób i błędów, a więc metodę możecie uznać za sprawdzoną, a nie tylko wydumaną.
W sieci za dużo o tej metodzie się nie mówi, pewnie ze względu na ryzyko z nią związane.
Jak już napisałem wcześniej, dla wysokiej temperatury nie ma czegoś takiego jak zbyt mocna deformacja płyty
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
- Robert007Lenert
- Posty: 1521
- Rejestracja: 23 lis 2011, 12:49
- Kontakt:
Zdeformowana płyta - pomocy (foto)
Z moich doswiadczen /termicznych/ wynika, ze podgrzac sie nawet da. Nawet wyprostowac mozna...tylko problem rownomiernego stygniecia w calej objetosci plyty jest nie do przeskoczenia. Najpierw stygnie brzeg potem centrum i pojawiaja sie takie naprzezenia..ze pofalowanie staje sie jeszcze wieksze. Ja juz sie wyleczylem z metod termicznych extremalnych, ale moze nie umiem tego zrobic. Czekam na Wasze experymenty. Jesli sie Wam uda, to moze kiedys sam jeszcze powalcze /jak bedzie o co, bo na ta chwile juz nie ma/.
- Wojtek
- Administrator
- Posty: 41523
- Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Zdeformowana płyta - pomocy (foto)
A te doświadczenia termiczne to były robione przy użyciu piekarnika czy suszarki/szklarni/itp.? Pytam, bo to robi różnicę.
Ogółem mógłbyś opisać co tak właściwie zrobiłeś, że doszedłeś do takich wniosków.
To że da się podgrzać płytę to faktycznie niezłe odkrycie
W sumie to nie widzę przeszkód by po wyjęciu tafli z piekarnika postawić wiadro wody na całości, aczkolwiek nie sądzę by to było potrzebne
Efekt murowany, chyba że ktoś coś źle robi.
Ogółem mógłbyś opisać co tak właściwie zrobiłeś, że doszedłeś do takich wniosków.
To że da się podgrzać płytę to faktycznie niezłe odkrycie
Pod szkłem? To jakieś liche tafle musiały być, że nie zapewniły odpowiedniego nacisku.Robert007Lenert pisze:tylko problem rownomiernego stygniecia w calej objetosci plyty jest nie do przeskoczenia. Najpierw stygnie brzeg potem centrum i pojawiaja sie takie naprzezenia..ze pofalowanie staje sie jeszcze wieksze.
W sumie to nie widzę przeszkód by po wyjęciu tafli z piekarnika postawić wiadro wody na całości, aczkolwiek nie sądzę by to było potrzebne
Efekt murowany, chyba że ktoś coś źle robi.
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
- Robert007Lenert
- Posty: 1521
- Rejestracja: 23 lis 2011, 12:49
- Kontakt:
Zdeformowana płyta - pomocy (foto)
Nie kwestia nacisku , prasy. Fizyka Wojtek. Rownomierne odprowadzenie ciepla z goracego placka z calej jego objetosci. Tutaj jest problem. Ja tego nie potrafie. Grubsze czesci w warunkach domowych stygna wolniej. Nie kwestionuje, ze na 100% jest to niewykonalne, ale mnie sie nie udalo.
Ps. Wyprostowales termicznie plyte?
Ps. Wyprostowales termicznie plyte?
- Wojtek
- Administrator
- Posty: 41523
- Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Zdeformowana płyta - pomocy (foto)
Pytam drugi raz: może dla jasności opiszesz co i jak robiłeś?
Robert007Lenert pisze:Ps. Wyprostowales termicznie plyte?
Jak ktoś lubi teorie spiskowe to może uznać, że bredzę i specjalnie wprowadzam ludzi w błąd by sobie zniszczyli płytyWojtek pisze:PS:
Własne opracowanie drogą prób i błędów, a więc metodę możecie uznać za sprawdzoną, a nie tylko wydumaną.
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
- Robert007Lenert
- Posty: 1521
- Rejestracja: 23 lis 2011, 12:49
- Kontakt:
Zdeformowana płyta - pomocy (foto)
Juz nie dzisiaj, bo wlasnie zbieram sie do wyjazdu na granie. W sobote jak wroce. Wojtek, ja tylko pytam, czy Ci sie udalo, bez podtekstow. Sorki, ale gitarowy juz marudzi /jest kierowca/ ze zamiast sie pakowac to klikam. Papa
-
- Posty: 4157
- Rejestracja: 25 maja 2011, 22:18
- Lokalizacja: K-ków
Zdeformowana płyta - pomocy (foto)
Jaką?Wojtek pisze: Robert007Lenert pisze:Ps. Wyprostowales termicznie plyte?
Wojtek pisze:PS:
Własne opracowanie drogą prób i błędów, a więc metodę możecie uznać za sprawdzoną, a nie tylko wydumaną.
Podeślij fotki przed i po prostowaniu!
- Wojtek
- Administrator
- Posty: 41523
- Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Zdeformowana płyta - pomocy (foto)
A ja się dziwię, że pytasz czy mi się udało, w sytuacji kiedy chyba podkreśliłem to już przy podawaniu instrukcjiRobert007Lenert pisze:Wojtek, ja tylko pytam, czy Ci sie udalo, bez podtekstow.
Z całym szacunkiem, ale brakłoby logiki w moim postępowaniu gdybym nie uzyskał dobrych rezultatów tą metodą.
Coś jak taka rozmowa.
A: "Przyjechałem wczoraj Oplem, dwa razy musiałem tankować na trasie, nie było dużego ruchu za to był upał, ale na szczęście klimatyzację miałem sprawną"
B: "Jechałeś samochodem?"
No chyba że wiąże się to z jakimś niedowierzaniem czy coś. Serio Robert, wg mnie musiałeś coś nie tak robić, cokolwiek robiłeś.
To nie była jedna płyta + jakie to ma znaczenie co to za album?eenneell pisze:Jaką?
Pamiętam, że naprostowałem tą drogą dość mocno wykrzywioną niemiecką płytę z muzyką klasyczną.
Krawędź tej płyty była tak jakby zagięta, więc sam nacisk przy temperaturze pokojowej nic tu nie dał (a winyl dość gruby).
Nie mam bo nie robiłem ich. Nie mam takiego zwyczaju.eenneell pisze:Podeślij fotki przed i po prostowaniu!
Gdybym miał to bym już wcześniej podesłał
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
-
- Posty: 4157
- Rejestracja: 25 maja 2011, 22:18
- Lokalizacja: K-ków
Zdeformowana płyta - pomocy (foto)
A bo ja juz taki "Niewierny Tomasz" jestem - jak nie zobaczę to nie dowierzamWojtek pisze:To nie była jedna płyta + jakie to ma znaczenie co to za album?
eenneell pisze:Podeślij fotki przed i po prostowaniu!
Nie mam bo nie robiłem ich. Nie mam takiego zwyczaju.
Gdybym miał to bym już wcześniej podesłał
A i opis małoprecyzyjny; to myślałem, ze coś podpatrzę
- Wojtek
- Administrator
- Posty: 41523
- Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Zdeformowana płyta - pomocy (foto)
Co jest mało precyzyjnego w powyższym opisie? Starałem się wszystko opisać jak najbardziej precyzyjnie.eenneell pisze:A i opis małoprecyzyjny; to myślałem, ze coś podpatrzę
Pominąłem oczywistości bo zakładam, że ludzie jednak potrafią myśleć i wiedzą jak się obsługuje piekarnik.
Jak jest coś niejasnego dla Ciebie to pytaj śmiało.
Zresztą, po samym zdjęciu pofalowanej i prostej płyty nie wiem co byś podpatrzył.
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
-
- Posty: 4157
- Rejestracja: 25 maja 2011, 22:18
- Lokalizacja: K-ków
Zdeformowana płyta - pomocy (foto)
Jakie grube szyby?Wojtek pisze:Jak jest coś niejasnego dla Ciebie to pytaj śmiało.
- Wojtek
- Administrator
- Posty: 41523
- Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Zdeformowana płyta - pomocy (foto)
Ważyły około kilogram każda, może półtora. Grubość gdzieś pół centymetra. Mogą być grubsze oczywiście.
Nie mam ich teraz więc nie zważę/pomierzę dokładnie (pożyczone były).
Najważniejszy w tym wszystkim jest równomierny nacisk. Nie musi to być szkło.
Jak ktoś pisał wcześniej, że używał szklanych tafli do prostowania płyt to raczej ma wystarczające
Jeśli to jedyne Twoje pytanie to faktycznie strasznie małoprecyzyjny opis
Nie mam ich teraz więc nie zważę/pomierzę dokładnie (pożyczone były).
Najważniejszy w tym wszystkim jest równomierny nacisk. Nie musi to być szkło.
Jak ktoś pisał wcześniej, że używał szklanych tafli do prostowania płyt to raczej ma wystarczające
Jeśli to jedyne Twoje pytanie to faktycznie strasznie małoprecyzyjny opis
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
-
- Posty: 4157
- Rejestracja: 25 maja 2011, 22:18
- Lokalizacja: K-ków
Zdeformowana płyta - pomocy (foto)
Ten sposób z piekarnikiem wydaje się najsensowniejszy (Z precyzyjnym piekarnikiem).
Z tym, że ja bym zostosował granitowe 1-2cm płyty (nie wiem czy nie za ciężkie? ciężar płyty 30x30x1cm to jest ok3kg ) i nie wyjmował z piekarnika, tylko czekał jak ten zestaw sobie wystygnie
Z tym, że ja bym zostosował granitowe 1-2cm płyty (nie wiem czy nie za ciężkie? ciężar płyty 30x30x1cm to jest ok3kg ) i nie wyjmował z piekarnika, tylko czekał jak ten zestaw sobie wystygnie
- Wojtek
- Administrator
- Posty: 41523
- Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Zdeformowana płyta - pomocy (foto)
Stąd uwaga do sprawdzenia termometrem, choćby za pierwszym razem, bo jak inaczej przekonać się, że nasz piekarnik jest termicznie "precyzyjny"eenneell pisze:(Z precyzyjnym piekarnikiem).
Jeśli ustawimy piekarnik na 50 stopni, a termometr wskaże nam np. 70 stopni to już wiemy, że piekarnik trzeba przełączyć na nieco niższe ustawienie.
W sytuacji kiedy mamy piekarnik co nie schodzi np. poniżej 80 czy 100 stopni to jak wiadomo, ryzyko wzrasta, ale przy odpowiednim skróceniu czasu nagrzewania płyty też można z takim piekarnikiem działać.
Płyty granitowe czy inny kamień może być, te 3 kilo to jeszcze ujdą Szkło to tylko przykład, a nie konieczność.eenneell pisze:Z tym, że ja bym zostosował granitowe 1-2cm płyty (nie wiem czy nie za ciężkie? ciężar płyty 30x30x1cm to jest ok3kg )
Chodzi tu o równą powierzchnię, równomierny rozkład wagi/nacisku no i coś co ma tolerancję do wysokiej temperatury.
Od biedy też tak można, tyle że w takiej sytuacji skróciłbym czas działania piekarnika, bo jednak jak zostawimy całość w wyłączonym piekarniku to tam nadal występuje wysoka temperatura, a więc nagrzewanie się siłą rzeczy wydłuży, a całość będzie się schładzała wolniej niż jak po wyjęciu.eenneell pisze:i nie wyjmował z piekarnika, tylko czekał jak ten zestaw sobie wystygnie
Nie widzę też przeszkód w nagrzewaniu płyty z otwartymi drzwiami piekarnika, ale tu z kolei też spadnie efektywność nagrzewania, przez co trudniej określić ile czasu powinno trwać nagrzewanie.
Duże pole do popisu
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268