Bambus zamiast karbonu - szczoteczka do płyt winylowych

Czyścimy i dbamy o naszą kolekcję
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
piotrjazz
Posty: 3738
Rejestracja: 11 maja 2019, 23:20
Lokalizacja: Coventry

Re: Bambus zamiast karbonu - szczoteczka do płyt winylowych

#46

Post autor: piotrjazz »

Ryszard13 pisze:
29 kwie 2022, 09:07
Muszę jeszcze dodać że nie jest to szczotka z babusa,a zrobiona z jakiegoś tworzywa syntetycznego,wystarczy przypalić zapalniczką kila włosków aby to stwierdzić.
Czyli to co znalazl Simon to jednak to samo. Tez szukalem i wszystkie szczoteczki do makupu "bambusowe" w opisie mialy tworzywo sztuczne.
Moze okreslenie bambusiwe odnosi sie do uchwytu?
Swoja droga ostatnie co przychodzi mi do glowy w skojarzeniu z bambusem to miekki u delikatny.
Szczoteczki z wlosia np kozy to jednak ma jakis sens ,chocby sprawdzone w myjkach jak oki.
Bambus to bardziej jednak kojarzy mi sie drewnem niz wlosiem.
Moze jednak chodzi o nazwe potoczna tych szczoteczek, wcale nie zwiazana z materialem z ktorego sa wykonane.
Wojtek mnie natchnal i zamowilem na razie z welwetu.
Technics SL-1200GR - Nagaoka MP-200
Densen Beat B-100
Harbeth C7ES-3 XD
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 41574
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Bambus zamiast karbonu - szczoteczka do płyt winylowych

#47

Post autor: Wojtek »

piotrjazz pisze:
29 kwie 2022, 11:32
Bambus to bardziej jednak kojarzy mi sie drewnem niz wlosiem.
Moze jednak chodzi o nazwe potoczna tych szczoteczek, wcale nie zwiazana z materialem z ktorego sa wykonane.
Ogólnie chodzi o tzw. włókna bambusowe. Jest to materiał sztuczny, bo nie występuje w naturze, wymaga skomplikowanego procesu przetwórczego, ale w jego produkcji wykorzystuje się celulozę pozyskaną z bambusa. Stąd takie nazewnictwo.

Jest to bardzo popularny materiał. Pozwala nie tylko na wytworzenie miękkich włosków, ale również tkaniny. Wszak istnieją kołdry, poduszki czy ręczniki bambusowe. Zaręczam że nie są twarde jak drewno :morda:
piotrjazz pisze:
29 kwie 2022, 11:32
Wojtek mnie natchnal i zamowilem na razie z welwetu.
Brawo!
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
rako
Posty: 188
Rejestracja: 07 wrz 2018, 22:49
Gramofon: PS-X50 AT33EV
Lokalizacja: Lublin

Re: Bambus zamiast karbonu - szczoteczka do płyt winylowych

#48

Post autor: rako »

pawelgrab pisze:
25 kwie 2022, 23:40
szczoteczkę zakupiłem konkretnie tutaj:

https://allegro.pl/oferta/pedzel-jednol ... 0468713515
Wszyscy kupują, kliknąłem wczoraj i ja :D Przed chwilą dostałem telefon, że już wyprzedane i zwrócą mi pieniądze ;-P
Awatar użytkownika
kukiz 30
Posty: 1924
Rejestracja: 18 wrz 2016, 16:05
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: Bambus zamiast karbonu - szczoteczka do płyt winylowych

#49

Post autor: kukiz 30 »

To teraz czekamy na nową cenę :mrgreen:
Mission Cyrus One, Luxman L405,Sony PS-X6,DAC by Martynka, Infinity RS-4000.
Ryszard13
Posty: 594
Rejestracja: 09 sty 2022, 11:53
Gramofon: Dual601,701,Denon57l
Lokalizacja: Lublin

Re: Bambus zamiast karbonu - szczoteczka do płyt winylowych

#50

Post autor: Ryszard13 »

Awatar użytkownika
Bacek
Posty: 2600
Rejestracja: 04 gru 2013, 22:06
Gramofon: Kenwood L-07D
Lokalizacja: Poznań

Re: Bambus zamiast karbonu - szczoteczka do płyt winylowych

#51

Post autor: Bacek »

Klipsch LaScala i analogowo cyfrowa herezja.
Awatar użytkownika
lopek3
Posty: 1334
Rejestracja: 15 sty 2016, 21:46
Gramofon: SL-5300, PS-X60
Lokalizacja: Warszawa

Re: Bambus zamiast karbonu - szczoteczka do płyt winylowych

#52

Post autor: lopek3 »

Bacek pisze:
29 kwie 2022, 13:34
Wersje na bogato
Złote a skromne :)
Technics SL-5300 > Shure V15 III + VN-35HE > Nuda Mini > Onkyo A-8670 > Canton Quinto 520
Sony PS-X60 > Shure V15 III + VN-35HE > Nuda Mini > Onkyo A-8670 > AudioPro Avanto FS20
My Discogs
Awatar użytkownika
Peter007
Posty: 2047
Rejestracja: 16 gru 2017, 16:36
Gramofon: Dual 721
Lokalizacja: Opoczno

Re: Bambus zamiast karbonu - szczoteczka do płyt winylowych

#53

Post autor: Peter007 »

Dotarło to cudo i do mnie. Na pierwszy rzut oka rzuca się sporo wysuniętych lekko pojedynczych włosków. Nie są one dłuższe tylko luźne i wcześniej czy później znalazły by się na płycie, więc pęseta w dłoń i skubanko :)
Awatar użytkownika
pawelgrab
Posty: 1159
Rejestracja: 27 gru 2019, 14:36

Re: Bambus zamiast karbonu - szczoteczka do płyt winylowych

#54

Post autor: pawelgrab »

Poczytałem, poczytałem… zrobiła się niepotrzebna „ burza w szklance wody” ;) .

Wydaje mi się, że „bambus” za 9,41 PLN z powodzeniem może stanowić alternatywę dla zwykłych karbonowymi szczoteczek do winyli do 50 PLN – których przykłady wskazałem w pierwszym poście, natomiast próby porównywania jej z profesjonalnymi złożonymi szczotkami lub naturalnym włosiem zwierzęcym świadczy tylko na korzyść „bambusa”. Nie trzeba tego łamać, palić, kleić, dociskać i oczekiwać cudów, bo nie o to chodzi. W miarę czyste płyty przed odsłuchem – z reguły - lekko i łagodnie przecieram bambusem od labela do krawędzi, dwu – trzy krotnie i to wszystko, mój bambus po trzymiesięcznym użytkowaniu włosków nie gubi w ogóle, czy włoski zawierają celulozę nie wiem, czy uchwyt wykonany jest z akrylu też nie mam pojęcia, czy bambus z innej partii będzie taki sam nikt nie zagwarantuje.

Tak jak mikstura forumowa tak samo bambus - dla mnie czyli zwykłego słuchacza płyt winylowych na tę chwilę w zupełności wystarcza do bezstresowego odsłuchu (wszelkie zakłócenia dźwięku obecnie zredukowane są do minimum) , czuję komfort i świeżość mojej kolekcji płyt w „ podeszłym wieku” i tych niektórych nowych, a których jakość wydawała się wątpliwa po potraktowaniu karbonem za 40 PLN – więc nie eksperymentuję. Pojawi się jakaś ciekawostka to się zobaczy. Bambus moich płyt nie poniszczył, natomiast ww. szczoteczki karbonowe ściskane aluminiową blachą, nie wybaczą błędu dociśnięcia do wirującej płyty i tyle w temacie z mojej strony.

Co do tytułu posta - proszę nie traktować tego profesjonalnie i dosłownie, tylko jako ciekawostkę i wskazanie na inne włókna niż tylko te z domieszką pochodnej karbonu czyli włókna węglowego oraz jedną z najtańszych obecnie alternatyw w przedmiocie czyścików. Jeżeli komuś bambus podpasuje to OK., jeżeli nie to też OK – odda władnej osobie do makijażu, lub dla zwierzaka jako zabawka, a w najgorszym wypadku wyrzuci do śmieci – ja wyrzuciłem trzy karbony a welur pogryzł mi „pupil” i się z tego śmieję :lol: .

Pozdrawiam
luxman pd282 , schiit mani , kenwood ka-405 , kt-413 , kx-550 , harman kardon cd hd3700 , mission m64i
Awatar użytkownika
zelazny
Posty: 4582
Rejestracja: 16 sie 2011, 21:00

Re: Bambus zamiast karbonu - szczoteczka do płyt winylowych

#55

Post autor: zelazny »

Wolne w końcu, to skrobnę cościk. W moim przypadku był to pędzel, jak na załączonym obrazku.
Włosie już nie pamiętam, chyba coś właśnie bambus lub końskie. No i kurz się gromadził, a i efektywności nie zauważyłem. Włosy są gęsto upchane to i większość zalega gdzieś w środku.
Ot zwykły pędzel, o tak naprawdę zupełnie innym przeznaczeniu. Moim zdaniem tak jak coś tam Piotr wspominał, najlepiej jest zainwestować we włosie kozie. Użytkuję szczoteczkę z włosiem kozim od Okki Nokki, ta oryginalna z jasną, drewnianą rączką.
Używam jej już tyle czasu do mycia i sprawdza się znakomicie. Jak mocno bym nie szorował to zero rys na płytach.
I szczerze mogę polecić szczoteczkę od Simply Analog, gdzie oprócz włókna koziego 80% jest także 20% włókna antystatycznego, plus dębowy uchwyt.
Moim zdaniem nie ma sensu kupować szczoteczki tylko z włoskami z bambusa bez włókien antystatycznych.
Co do szczoteczek samych karbonowych bądź karbonu i weluru to nie polecam, karbon ch...wo w mojej ocenie zbiera kurz, a jak już zbierze to trzyma się go, za każdym razem musiałem używać zwilżonej gąbeczki coby zgarnąć nagromadzony kurz, plus moim zdaniem karbon jest za twardy do winyli.
Tak to wygląda w mojej ocenie, a jak zrobita to tak jak chceta. Ja rozumiem, że tanio, ale proszę nie chwytajmy się czegoś tylko dlatego, że można dorwać po taniości. Simply Analog kosztuje 100 zł, to chyba nie jest jakoś strasznie wygórowana cena. Przydaje się także ten niepozorny pokrowiec.
Załączniki
szczotka-simply-analogue-studio-vinyl-record-brush-s1.jpg
black.jpg
Ostatnio zmieniony 26 maja 2022, 22:27 przez zelazny, łącznie zmieniany 2 razy.
Ryszard13
Posty: 594
Rejestracja: 09 sty 2022, 11:53
Gramofon: Dual601,701,Denon57l
Lokalizacja: Lublin

Re: Bambus zamiast karbonu - szczoteczka do płyt winylowych

#56

Post autor: Ryszard13 »

Włókna bambusowe posiadają właściwości antystatyczne

https://bambusowe.eu/pl/blog/Wlasciwosc ... -bambusa/4
Awatar użytkownika
zelazny
Posty: 4582
Rejestracja: 16 sie 2011, 21:00

Re: Bambus zamiast karbonu - szczoteczka do płyt winylowych

#57

Post autor: zelazny »

Aaa, ok, no to nie wiedziałem.
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 41574
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Bambus zamiast karbonu - szczoteczka do płyt winylowych

#58

Post autor: Wojtek »

Trzeba kupić pędzel z włókna bambusowego za 100 złotych, wtedy koledzy będą kontent :morda:
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
Awatar użytkownika
zelazny
Posty: 4582
Rejestracja: 16 sie 2011, 21:00

Re: Bambus zamiast karbonu - szczoteczka do płyt winylowych

#59

Post autor: zelazny »

Wojtek pisze:
30 kwie 2022, 09:42
Trzeba kupić pędzel z włókna bambusowego za 100 złotych, wtedy koledzy będą kontent :morda:
Pamiętasz jak polecałem niebieską rolkę do zbierania kurzu? :morda: Była ok do momentu kiedy zauważyłem, że zostawia syf na płycie po paru użyciach i wtedy odradziłem jej zakup. Z Simply Analog jest inaczej.
Ostatnio zmieniony 26 maja 2022, 22:27 przez zelazny, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
pawelgrab
Posty: 1159
Rejestracja: 27 gru 2019, 14:36

Re: Bambus zamiast karbonu - szczoteczka do płyt winylowych

#60

Post autor: pawelgrab »

zelazny pisze:
01 maja 2022, 11:10
Jak słyszę Believe, to dostaję zielonej gorączki. Nic mi się nie podoba z jej twórczości.
zelazny pisze:
29 kwie 2022, 19:16
a jak zrobita to tak jak chceta. Ja rozumiem, że tanio, ale proszę nie chwytajmy się czegoś tylko dlatego, że można dorwać po taniości. Simply Analog kosztuje 100 zł
Kolego, zastopuję Twoje głupie posty-docinki, mieszkam i pracuję :think: w PL (nie muszę już od 8 lat) stać mnie na dzisiejszy nocny wylot do Dubaju na weckend (tylko 6 dejs) , przedwczoraj wróciłem po tygodniu z Kopenhagi, a od 17 maja lecę z żoną do Rzymu na 8 dni, w ramach relaksu, tylko, że ja się uczyłem jak biały człowiek, a moje dorosłe już córki zarabiają w Polsce ze trzy razy więcej ode mne ,, nie przywiązuje do kaski większej wartości", ale jak chcesz znać moje hobby (prócz winyli) to dopytaj, albo wypierdol mnie z Tego forum, to Ci opowiem- dopiszę ,

a i odpowiadam Kolego na Twoje kolejne pytanie:
tak ( czy Ci się podoba czy nie), ukończyłem w systemie dziennym pięcioletnie studia na PL + studia w USA na Illinois, plus podyplomowe roczne polsko-amerykańskie studia zarządzania i oczywiście MBA w Polsce za 15 koła ale nie złotych tylko Dolarów 8-), także nie pi..erdol na ogólnopolskim Forum, że zapier..dalsz w UK i 100 PLN to jakiś DILL.


Wojtek PRZEPRASZAM ale masz oczywiście rację
Wojtek pisze:
30 kwie 2022, 09:42
Trzeba kupić pędzel z włókna bambusowego za 100 złotych, wtedy koledzy będą kontent


Btw. do Żelaznego mój dzisiejszy problem jest taki, którą torbę wziąć, żeby spełniała wymiary w samolocie także przestań P.... :mrgreen: i hamuj zapędy :dance:

- odpowiadam na Twoje( nie zadane jeszcze ) drugie pytanie - TAK utożsamiam się z Ukrainą ( mam tam super znajomych) :liar:
luxman pd282 , schiit mani , kenwood ka-405 , kt-413 , kx-550 , harman kardon cd hd3700 , mission m64i
ODPOWIEDZ