Czyszczenie płyty szmatką - czy jeszcze ma sens?

Czyścimy i dbamy o naszą kolekcję
ODPOWIEDZ
Fajfol
Posty: 15
Rejestracja: 09 cze 2021, 00:34

Czyszczenie płyty szmatką - czy jeszcze ma sens?

#1

Post autor: Fajfol »

Witam,

Ze względu na to, że moja kolekcja płyt winylowych stale powiększa się, postanowiłem zająć się ich czyszczeniem. Mam głównie nowe płyty (przygodę z gramofonem zacząłem kilka miesięcy temu), kupione fabrycznie zapakowane. Nie mam żadnego urządzenia do czyszczenia, a najtańsza myjka Knosti pierwszej generacji kosztuje 250zł ale z tego co przeczytałem ma wiele mankamentów, które zostały naprawione dopiero w niemal dwa razy droższej drugiej generacji z plusem. Moja kolekcja płyt póki co kilkanaście płyt dlatego zastanawiam się czy zamiast inwestować kilkaset złoty w dość proste urządzenia nie można po prostu przecierać płyty szmatką nasączoną forumową miksturą i przed każdym odtwarzaniem używać szczotki welurowej tak jak w czasach zanim pojawiły się powszechnie dostępne myjki. Ewentualnie czy jest jeszcze jakiś inny "budżetowy" i skuteczny sposób na czyszczenie płyt, czy jednak jedynym sensownym rozwiązaniem to zainwestowanie co najmniej w myjkę Knosti lub Analogisa?
Awatar użytkownika
zelazny
Posty: 4563
Rejestracja: 16 sie 2011, 21:00

Re: Czyszczenie płyty szmatką - czy jeszcze ma sens?

#2

Post autor: zelazny »

Jeszcze zależy jaka szmatka. Bo czasem taka szmatka sprzedawana razem z fluidem, potrafi narobić syfu.
rako
Posty: 188
Rejestracja: 07 wrz 2018, 22:49
Gramofon: PS-X50 AT33EV
Lokalizacja: Lublin

Re: Czyszczenie płyty szmatką - czy jeszcze ma sens?

#3

Post autor: rako »

Kiedyś tez tak kombinowałem. Myłem płyty pryskając na nie miksturą, potem szorowałem szczotką i wycierałem szmatką z mikrofibry. Wymyłem tak z 40-50 płyt :mrgreen: Okazało się, że z tej mikrofibry nabijało w rowki taka ilość syfu :shifty: , że kupiłem Analigis i od nowa umyłem wszystkie… :lol:
Awatar użytkownika
Merrick
Posty: 2385
Rejestracja: 22 sie 2016, 22:02
Gramofon: Thorens TD-160 Super
Lokalizacja: Elbląg
Kontakt:

Re: Czyszczenie płyty szmatką - czy jeszcze ma sens?

#4

Post autor: Merrick »

Fajfol pisze:
01 lis 2021, 12:44
jednak jedynym sensownym rozwiązaniem to zainwestowanie co najmniej w myjkę Knosti lub Analogisa?
Lepiej kupić coś takiego
https://cnc-ultrasonic.pl/myjka-do-plyt ... 2wQAvD_BwE
Thorens TD-160 Super, SME Series III, OM 30 -> Staccato OS-> Dyskretniok -> Hafler DH-100, Hafler DH-220, Dynaudio Audience 40

https://www.discogs.com/user/Merrick-Pl/collection
Awatar użytkownika
Peter007
Posty: 2036
Rejestracja: 16 gru 2017, 16:36
Gramofon: Dual 721
Lokalizacja: Opoczno

Re: Czyszczenie płyty szmatką - czy jeszcze ma sens?

#5

Post autor: Peter007 »

I to jest budżetowe rozwiązanie?
Awatar użytkownika
eu4yaon
Posty: 4898
Rejestracja: 23 sie 2016, 17:21
Gramofon: Pioneer
Lokalizacja: Górny Śląsk

Re: Czyszczenie płyty szmatką - czy jeszcze ma sens?

#6

Post autor: eu4yaon »

Na te kilkanaście płyt, to wystarczy Knosti nawet pierwszej generacji. Nie sugeruj się opiniami, to dobra myjka.
Pioneer PL 50L II + Hana EH + Husariaa v2 + Atoll IN 100SE + JBL TLX8
Awatar użytkownika
Peter007
Posty: 2036
Rejestracja: 16 gru 2017, 16:36
Gramofon: Dual 721
Lokalizacja: Opoczno

Re: Czyszczenie płyty szmatką - czy jeszcze ma sens?

#7

Post autor: Peter007 »

I nie jest taka droga jak twierdzi autor https://www.winyle.pl/knosti/677-myjka- ... istat.html
Awatar użytkownika
Merrick
Posty: 2385
Rejestracja: 22 sie 2016, 22:02
Gramofon: Thorens TD-160 Super
Lokalizacja: Elbląg
Kontakt:

Re: Czyszczenie płyty szmatką - czy jeszcze ma sens?

#8

Post autor: Merrick »

Hehe. No tak... miało być "budżetowe" :D
Thorens TD-160 Super, SME Series III, OM 30 -> Staccato OS-> Dyskretniok -> Hafler DH-100, Hafler DH-220, Dynaudio Audience 40

https://www.discogs.com/user/Merrick-Pl/collection
Awatar użytkownika
zelazny
Posty: 4563
Rejestracja: 16 sie 2011, 21:00

Re: Czyszczenie płyty szmatką - czy jeszcze ma sens?

#9

Post autor: zelazny »

Z chęcią zarekomenduję Okki Nokki, świetna myjka.
Fajfol
Posty: 15
Rejestracja: 09 cze 2021, 00:34

Re: Czyszczenie płyty szmatką - czy jeszcze ma sens?

#10

Post autor: Fajfol »

Peter007 pisze:
01 lis 2021, 13:41
I nie jest taka droga jak twierdzi autor https://www.winyle.pl/knosti/677-myjka- ... istat.html
dziękuję za naprowadzenie, rzeczywiście tańsza o kilkadziesiąt złoty względem aukcji na allegro - nie jest ona jednak dostępna w wersji bez płynu.

Ponadto jeśli mam wątpliwości co do myjki za 180zł to co dopiero w sprawie urządzenia droższego niż cała moja kolekcja płyt ;)

Czyli generalnie optymalnym rozwiązaniem jest jednak zainwestować w najtańszą myjkę Knosti niż bawić się ścierkami
Awatar użytkownika
RadTang
Posty: 4124
Rejestracja: 10 paź 2017, 11:19
Gramofon: Technics SL-D303
Lokalizacja: Karczew pod Warszawą
Kontakt:

Re: Czyszczenie płyty szmatką - czy jeszcze ma sens?

#11

Post autor: RadTang »

Szczoteczka, ściereczka się przyda mimo wszystko. Nie ma co myć stale płyt przed każdym odsłuchem.
Raz na jakiś czas, na kilka lat lub drugie czyszczenie, jeśli potrzeba.

U mnie myjka się sprawdziła od pierwszej płyty...
Ojcowski Niemen z 1988, Sukces czy trzeci album ale raczej Sukces...
Na płycie był jakiś brud, coś tam było. Nie wiem co.
Przeskakiwało i w ogóle brudziło igłę.
Zeszło po pierwszym umyciu.

A i nowe płyty warto też umyć. Zwłaszcza jak są w tych przeklętych papierowych koszulkach...
Załączniki
szczoteczka-aksamitna-do-plyt-szczoteczka-do-igly.jpg
Awatar użytkownika
eu4yaon
Posty: 4898
Rejestracja: 23 sie 2016, 17:21
Gramofon: Pioneer
Lokalizacja: Górny Śląsk

Re: Czyszczenie płyty szmatką - czy jeszcze ma sens?

#12

Post autor: eu4yaon »

Fajfol pisze:
01 lis 2021, 13:59
rozwiązaniem
Otóż to, Knosti to takie minimum żeby utrzymać płyty w czystości, bez półśrodków.
Pioneer PL 50L II + Hana EH + Husariaa v2 + Atoll IN 100SE + JBL TLX8
Awatar użytkownika
MaciejT
Posty: 2018
Rejestracja: 29 sty 2018, 14:49
Gramofon: PS-X70
Lokalizacja: Łódź

Re: Czyszczenie płyty szmatką - czy jeszcze ma sens?

#13

Post autor: MaciejT »

Merrick pisze:
01 lis 2021, 13:13
Lepiej kupić coś takiego
6 litrów płynu? To chyba trzeba mieć tysiące płyt na półkach...
syko
Posty: 2344
Rejestracja: 22 kwie 2019, 20:44
Gramofon: Dual 510
Lokalizacja: Świat

Re: Czyszczenie płyty szmatką - czy jeszcze ma sens?

#14

Post autor: syko »

Jak słucham płytę raz na rok to umyje ją po dziesięciu latach, no może po pięciu, ale jak katuje płytę kilka razy dziennie to raz na tydzień można umyć. ;)
Są płyty które trzeba myć 3-5 razy żeby grały w miarę spoko. Wtedy płyn po piętnastu umytych płytach nadaje się tylko do utylizacji.
Mówię tu o myjkach typu Knosti gdzie przestrzegając pewnych reguł da się umyć płytę.

Czy czyszczenie szmatką ma sens?
Hmmm... :think: myślę że każdy sposób na pozbycie się syfu z płyty ma sens. Efekt jest najważniejszy.
Sony PS 3750, JVC Z1s, Sansui AU-417, T+A Criterion TMR 60
http://radio.garden/visit/evanston-il/9jjzCYJU
Awatar użytkownika
zelazny
Posty: 4563
Rejestracja: 16 sie 2011, 21:00

Re: Czyszczenie płyty szmatką - czy jeszcze ma sens?

#15

Post autor: zelazny »

syko pisze:
01 lis 2021, 22:49
Jak słucham płytę raz na rok to umyje ją po dziesięciu latach, no może po pięciu, ale jak katuje płytę kilka razy dziennie to raz na tydzień można umyć. ;)
Są płyty które trzeba myć 3-5 razy żeby grały w miarę spoko. Wtedy płyn po piętnastu umytych płytach nadaje się tylko do utylizacji.
Mówię tu o myjkach typu Knosti gdzie przestrzegając pewnych reguł da się umyć płytę.

Czy czyszczenie szmatką ma sens?
Hmmm... :think: myślę że każdy sposób na pozbycie się syfu z płyty ma sens. Efekt jest najważniejszy.
No właśnie, efekt końcowy. Ciężko jest uzyskać satysfakcjonujący, po użyciu szmatki. Przerabiałem to.
Jestem zdania, że najlepsze efekty uzyskuje się w myjkach typu ON, czyli: zmoczyć, wyszorować szczoteczką z włosia koziego, po czym odessać cały płyn.
Ostatnio zmieniony 02 lis 2021, 07:21 przez zelazny, łącznie zmieniany 4 razy.
ODPOWIEDZ