Naprawa płyt

Czyścimy i dbamy o naszą kolekcję
Awatar użytkownika
dale
Posty: 2387
Rejestracja: 21 lut 2017, 07:56
Gramofon: Daniel, JW 1200
Lokalizacja: Lublin

Re: Naprawa płyt

#31

Post autor: dale »

Szelak pisze:
20 gru 2022, 20:28
Problemem jest raczej to, że nie każdy ma gramofon Bambino
Ale już większość zdecydowana może założyć jakąś zjechaną twardą igłę i odtworzyć ten kawałek z naciskiem kilku gram :)
Ale to raczej inwazyjna forma naprawy i ciekawe czy wiele zostanie z takiego kawałka.
Ja, już bym wolał te osiem czy dziesięc pyknięć niz cały kawałek zdegradowany.
Awatar użytkownika
Szelak
Posty: 1590
Rejestracja: 17 maja 2022, 11:14
Gramofon: Adam GS424/Lenco L75
Lokalizacja: Warszawa

Re: Naprawa płyt

#32

Post autor: Szelak »

Nie doceniasz płyt gramofonowych, szczególnie tych z epoki. Co ty myślisz, że płytę tak łatwo zniszczyć, że raz czy kilka razy przesłuchamy ją na mister hicie, czy bambino? Wbrew pozorom płyty winylowe to bardzo trwałe nośniki dźwięku.
Awatar użytkownika
dale
Posty: 2387
Rejestracja: 21 lut 2017, 07:56
Gramofon: Daniel, JW 1200
Lokalizacja: Lublin

Re: Naprawa płyt

#33

Post autor: dale »

Szelak pisze:
20 gru 2022, 21:44
Nie doceniasz płyt gramofonowych
Być może.
Szelak pisze:
20 gru 2022, 21:44
Co ty myślisz, że płytę tak łatwo zniszczyć, że raz czy kilka razy przesłuchamy ją na mister hicie, czy bambino?
A słuchaj sobie na czym chcesz i jak chcesz, to wolny kraj, a co ja myślę? Myślę że trzeba być albo zupełnie nieświadomym, złośliwym, albo po prostu głupim, żeby twierdzić że odtwarzanie płyt winylowych, nagranych w stereo, do wkładek mm/mc na wkładkach krystalicznych, sprżetem który ma nacisk ok 10g nie degraduje zapisu...
Z mojej strony tyle w temacie...
.
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 41516
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Naprawa płyt

#34

Post autor: Wojtek »

Oj tam oj tam :morda:
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
Awatar użytkownika
Arnold
Posty: 58
Rejestracja: 01 gru 2022, 16:43
Gramofon: AT-LP5X

Re: Naprawa płyt

#35

Post autor: Arnold »

Czy słuchanie płyty tak pykającej jak u mnie, czyli 8 słyszalnych pyknięć na widocznej skazie ma negatywny wpływ na kondycję igły?
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 41516
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Naprawa płyt

#36

Post autor: Wojtek »

Teoretycznie tak, bo jest to jednak jakaś przeszkoda do pokonania przez igłę.
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
Awatar użytkownika
Bacek
Posty: 2600
Rejestracja: 04 gru 2013, 22:06
Gramofon: Kenwood L-07D
Lokalizacja: Poznań

Re: Naprawa płyt

#37

Post autor: Bacek »

dale pisze:
20 gru 2022, 22:02
Szelak pisze:
20 gru 2022, 21:44
Nie doceniasz płyt gramofonowych
Być może.
Szelak pisze:
20 gru 2022, 21:44
Co ty myślisz, że płytę tak łatwo zniszczyć, że raz czy kilka razy przesłuchamy ją na mister hicie, czy bambino?
A słuchaj sobie na czym chcesz i jak chcesz, to wolny kraj, a co ja myślę? Myślę że trzeba być albo zupełnie nieświadomym, złośliwym, albo po prostu głupim, żeby twierdzić że odtwarzanie płyt winylowych, nagranych w stereo, do wkładek mm/mc na wkładkach krystalicznych, sprżetem który ma nacisk ok 10g nie degraduje zapisu...
Z mojej strony tyle w temacie...
.
Nadinterpretujesz. Szelakowi chodzi o to że to niekoniecznie musi być wystarczające. U grazio na krótszym kawałku rysy może i coś da, na tym dłuższym rozkopie raczej mało prawdopodobne.
Metoda z wykałaczką/igłą ma tą zaletę w porównaniu do Bambino że dręczymy rysę tylko w określonym miejscu a nie na całym obwodzie płyty.
Oczywiście Bambinową wersję też można próbować na ograniczonym kawałku, ręcznie obracając talerz ale i tak wyjdzie trochę więcej niż punktowo na rysę.
Klipsch LaScala i analogowo cyfrowa herezja.
Awatar użytkownika
dale
Posty: 2387
Rejestracja: 21 lut 2017, 07:56
Gramofon: Daniel, JW 1200
Lokalizacja: Lublin

Re: Naprawa płyt

#38

Post autor: dale »

Bacek pisze:
21 gru 2022, 13:57
Nadinterpretujesz
Prosty test, załóż wkładkę od bambino, (jak się nie da przykręcić, a masz zwykły uchwyt, to mogę nawet podesłac jakiś zwykły headshell, przykleisz wkładkę) ustaw nacisk na 10 g. i przegraj raz - nawet na sucho, bez podpinania do kabli, swoją najlepszą, najcenniejszą płytę, a potem przesłuchaj ją na dobrej wkładce i powiedz że dalej gra tak samo :)
Wchodzisz w to?
Awatar użytkownika
Szelak
Posty: 1590
Rejestracja: 17 maja 2022, 11:14
Gramofon: Adam GS424/Lenco L75
Lokalizacja: Warszawa

Re: Naprawa płyt

#39

Post autor: Szelak »

Bambinową metodę odkryłem całkiem przypadkiem.
Miałem taką płytę, która ciągle w kilku miejscach przeskakiwała mi. Stwierdziłem, że płyta jest do niczego i postanowiłem, że mi jej nie żal i zobaczę jak brzmi na Bambino, zamiast pocztówek dźwiękowych.
Odkryłem, że winyl na Bambino brzmi o niebo lepiej niż pocztówka dźwiękowa, a ponadto płyta przestała przeskakiwać.
Zachęcony tym, że już nie przeskakuje, założyłem ją na talerz gramofonu hifi, i ku mojemu zdumieniu płyta gra też poprawnie.
Nie stwierdziłem żeby była zryta i zniszczona przez Bambino. Grała bardzo poprawnie. Nie stwierdziłem by grała gorzej niż przed „zabiegiem” na Bambino.
Oczywiście zdaję sobie mocno sprawę, że płyty się bardzo niszczą na takim gramofonie (wiem jaki jest na nacisk igły i co to za igła - piezo) i nigdy nie zamierzam odtwarzać moich dobrych płyt na Bambino choćby raz, to chyba więcej niż logiczne, ale też nie jest prawdą, że Bambino już po pierwszym razie rozp……. taką płytę doszczętnie. Płyty są dosyć mocnym medium, i potrzeba naprawdę wiele razy ją tak potraktować by się zniszczyły.
Tak potwierdzam, płyt gramofonowych NIE WOLNO odtwarzać na Bambino.
Pewnie jakbym miał bardzo cenny egzemplarz to bym nie podjął się tej metody nigdy, ale w przypadku tych mniej cennych to taka „naprawa” na pewnym tylko odcinku płyty jest wg mnie akceptowalna. Płycie na pewno nic strasznie złego się nie stanie.
Awatar użytkownika
kraf101
Posty: 261
Rejestracja: 24 lis 2020, 20:40

Re: Naprawa płyt

#40

Post autor: kraf101 »

Szelak pisze:
21 gru 2022, 14:47
(...)
Oczywiście zdaję sobie mocno sprawę, że płyty się bardzo niszczą na takim gramofonie (wiem jaki jest na nacisk igły i co to za igła - piezo) i nigdy nie zamierzam odtwarzać moich dobrych płyt na Bambino choćby raz, to chyba więcej niż logiczne, ale też nie jest prawdą, że Bambino już po pierwszym razie rozp……. taką płytę doszczętnie. Płyty są dosyć mocnym medium, i potrzeba naprawdę wiele razy ją tak potraktować by się zniszczyły.
Tak potwierdzam, płyt gramofonowych NIE WOLNO odtwarzać na Bambino.
(...)
Z pewną nieśmiałością i świadomy fali krytyki, jaka może na człowieka spaść, postawię hipotezę, że szafirowa piezo igła wcale tak ni kaleczy winylu, jak to jest powszechnie uznane. Doświadczenie mam takie, że takie płyty, jeżeli były katowane poprawnie szafirem, przez lata, to potem wyjęte z pawlacza, po umyciu, grają wielce poprawnie i zaskakująco czysto. Największe zagrożenie dla płyt to IMHO kinderbale, a później balety, co już nie kinder, ale jeszcze pić słuchacze nie potrafią.
Awatar użytkownika
Szelak
Posty: 1590
Rejestracja: 17 maja 2022, 11:14
Gramofon: Adam GS424/Lenco L75
Lokalizacja: Warszawa

Re: Naprawa płyt

#41

Post autor: Szelak »

Podzielam to co wyżej. Dawniej nie podchodzono do płyt z tak nabożeństwem jak dziś, tylko normalnie. Producent płyt też je wytwarzał, by wiele przetrwały.
Dziś wytworzyło się jakieś woodoo w tym temacie. Sam zresztą tak postępuję :lol: , ale też mam świadomość, że kiedyś płyty traktowano normalnie, bez takich ceregieli. Sam mam sporo płyt z młodości, które kiedyś traktowałem bardzo obcesowo, nigdy nie myłem, wycierałem szmatką aksamitną (był to jedyny sposób czyszczenia płyty stosowany przeze mnie); nie przypominam sobie bym czyścił igłę, nawet nie pamietam bym ustawiał tracking force, wiec mogło być 3 gramy, 2,5 albo 1,5g. Do zwykłych kopert wkładałem takie płyty w sposób zwykły, bez żadnych ceregieli, No i płyty te grałem dziesiątki razy, a może i setki. Igły też nie wymieniałem jak zalecał producent, i miała pewnie kilka razy przekroczony resurs.
I co? Dziś te same płyty grają u mnie bardzo dobrze. Nie mam żadnych zastrzeżeń. Oczywiście, owładnięty tą całą otoczka, która dziś panuje, też mam pierdolca nad padaniem na twarz przed płytą, co może jest i dobrym odruchem.
Wiem jednak, że płyty są bardzo trwałym i mocnym medium, i jeżeli nie będziemy ich traktować brutalnie, to będą służyć wiernie i bezawaryjnie przez praktycznie nieskończony czas.
Już nie chcę dyskutować, bo po co się kopać z koniem, ale jedno czy kilka odtworzeń na piezyku i takim bambino płyty by nie zabiło, a nawet uszkodziło płyty tak by ucho to usłyszalo, No chyba, że dziś tłoczy się płyty kilka razy gorzej niż kiedyś.
Ludzie już takiego pierdolca doznają, że pierdolą wręcz, że ostrze sferyczne niszczy płytę i nie należy stosować.
Właśnie siedzę, słucham KOB z Japan Jazz, na swoim sferyku z MF104, na chujowym peerelowskim unitrowskim Adamie, który nie dorównuje sabom i innym Sony itp japońskim wynalazkom, i cieszę się cudownym dźwiękiem, bez żadnych trzasków, bez żadnych szumów, sybilantów i tym podobnych.
A wiecie co mnie wyleczylo? Dziesiątki wizyt w różnych salonach audio, kilka audio szołów i tym podobnych, po których stwierdziłem, że sprzęt za grube tysiące, i wkładki jakoś nie rozkładają tego co mam na łopatki. Bardzo wdzięczny jestem tym audio szołom, bo doceniam bardzo to co mam.
Ludzie, nie dajmy się zwariować. Dbajmy o płyty, ale chodzenie przy nich na palcach to lekka przesada, której niestety sam ulegam.
Sam nie zniszczyłem jeszcze żadnej płyty, mimo, że mam ich setki i słucham od kilkudziesięciu lat. Owszem, mam kilkanaście w stanie złym, ale to tylko dlatego, że kupiłem na rynku wtórnym, a tam już mógł działać rzeźnik.
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 41516
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Naprawa płyt

#42

Post autor: Wojtek »

Szelak pisze:
03 sty 2023, 22:13
Ludzie już takiego pierdolca doznają, że pierdolą wręcz, że ostrze sferyczne niszczy płytę i nie należy stosować.
Czy ja wiem? Nie spotkałem się. Popularny Denon DL103 to sferyk przecież.
Szelak pisze:
03 sty 2023, 22:13
A wiecie co mnie wyleczylo? Dziesiątki wizyt w różnych salonach audio, kilka audio szołów i tym podobnych, po których stwierdziłem, że sprzęt za grube tysiące, i wkładki jakoś nie rozkładają tego co mam na łopatki. Bardzo wdzięczny jestem tym audio szołom, bo doceniam bardzo to co mam.
Od skrajności po skrajność.
Szelak pisze:
03 sty 2023, 22:13
Ludzie, nie dajmy się zwariować. Dbajmy o płyty, ale chodzenie przy nich na palcach to lekka przesada, której niestety sam ulegam.
No to spójrz w lustro i nie wariuj tylko rzucaj i chodź po płytach jak po dywanie.

Siła Unitra-klubu.
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
Awatar użytkownika
Szelak
Posty: 1590
Rejestracja: 17 maja 2022, 11:14
Gramofon: Adam GS424/Lenco L75
Lokalizacja: Warszawa

Re: Naprawa płyt

#43

Post autor: Szelak »

Dawaj, co tam masz.
Myślisz, że będzie knockout?
Nie chodzę po płytach. Ja nie wiem? Napisałem przecież, że należy dbać o płyty.
Załączniki
AE183BE8-4D2F-473A-AABB-1D2202B94CF0.jpeg
537732C8-0C7C-4C7A-B5CB-D7F69810321E.jpeg
Latro
Posty: 1919
Rejestracja: 12 sty 2015, 19:09
Gramofon: Technics SL1300
Lokalizacja: Górny Śląsk

Re: Naprawa płyt

#44

Post autor: Latro »

Muzyka, TV Republika i styka :dance:

https://vm.tiktok.com/ZGe5n3X84/
Awatar użytkownika
blispx
Posty: 4468
Rejestracja: 26 paź 2014, 22:32

Re: Naprawa płyt

#45

Post autor: blispx »

był kiedyś taki preparat z wątroby rekina , który przetestowałem , teraz widzę z trzciny cukrowej... krótka odpowiedź - audio voodoo
DDX-1000, RMG-309i, SME3012, 2xSPU, MPU, 3xLundahl, 2xANK, 300B, 2A3, Audio Nirvana, AN Sogon, AN Sootto, Wirewoo 411, Wirewoo 911
ODPOWIEDZ