trzaski po umyciu, których nie było przed myciem

Czyścimy i dbamy o naszą kolekcję
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Bacek
Posty: 2572
Rejestracja: 04 gru 2013, 22:06
Gramofon: Kenwood L-07D
Lokalizacja: Poznań

Re: trzaski po umyciu, których nie było przed myciem

#91

Post autor: Bacek »

To do kawy też bym tych filtrów nie używał bo widać coś w nich siedzi co się przedostaje do mikstury i kawy. Przy kawie standardowym posunięciem jest najpierw przelanie filtra wodą żeby wszystko przepłukać ale ta ilość jest niepokojąca do każdego zastosowania. Filtry białe czy niebarwione/brązowe?

W czasach Knosti filtrowałem płyn kawiakami i nie było takich efektów o ile pamiętam filtry miałem głównie brązowe. Płyn był klarowny po przelaniu. Czasem składałem dwa do siebie.
Klipsch LaScala i analogowo cyfrowa herezja.
tr000tyl
Posty: 89
Rejestracja: 01 sie 2020, 21:40
Gramofon: Technics SL-1500C

Re: trzaski po umyciu, których nie było przed myciem

#92

Post autor: tr000tyl »

Filtry brązowe niebarwione.
Zastanawiam się nad sączkiem filtrującym.
Technics SL-1500C, Nagaoka MP-200, Ortofon 2M Bronze, Pro-Ject Tube Box Ds2, Pioneer A-70DA, Pioneer PD-50
Awatar użytkownika
darkman
Posty: 15002
Rejestracja: 02 paź 2015, 09:23
Gramofon: Cielęcina 2.01
Lokalizacja: Topanga Corral
Kontakt:

Re: trzaski po umyciu, których nie było przed myciem

#93

Post autor: darkman »

Bacek pisze:
12 kwie 2023, 10:50
kawiakami i nie było takich efektów o ile pamiętam filtry miałem głównie brązowe. Płyn był klarowny po przelaniu.
Jako i u mnie, ale to dawno już dość było.
Bacek pisze:
12 kwie 2023, 10:50
Czasem składałem dwa do siebie.
Też. Tyle, że mnie to wkurzało czasem sączenia.
tr000tyl pisze:
12 kwie 2023, 11:53
Zastanawiam się nad sączkiem filtrującym.
Łatwo można to policzyć ciągiem Fourtiera:
f(x)=a_0+∑_(n=1)^∞▒(a_n cos⁡〖nπx/L〗+b_n sin⁡〖nπx/L〗= sączyć or not sączyć :) od razu podaje ilość sączków na n liczbę LP w kolekcji do umycia.
:) 8-) :)
Awatar użytkownika
MacPhisto
Posty: 1668
Rejestracja: 19 lut 2020, 13:09
Gramofon: Victor QL-A7

Re: trzaski po umyciu, których nie było przed myciem

#94

Post autor: MacPhisto »

Na co komu filtry? Mikstury? Myjki? A komu to potrzebne?

Woda z kranu + WD40 i Sajonara :lol:

https://youtu.be/o2s-Sis0T80
JVC QL-A7, pre CAT, Yamaha HTR 6130, Dali Zensor 7
Awatar użytkownika
darkman
Posty: 15002
Rejestracja: 02 paź 2015, 09:23
Gramofon: Cielęcina 2.01
Lokalizacja: Topanga Corral
Kontakt:

Re: trzaski po umyciu, których nie było przed myciem

#95

Post autor: darkman »

Swoją drogą co tych trzasków, to jeśli płyta źle umyta to i efekt może się zdarzyć i zdarza, gorszy niż przed myciem.
Zdarzało się w mysią noc. Rozpuszczone drobiny farby z label jakiegoś np Muza, zbyt już przepracowany płyn czy błąd w proporcjach składników.
Automaty mają tę zaletę, użycie mikstury jest jednorazowe, zaś ultrasy tę, że płynu jest proporcjonalnie dużo więc się to coś rozwadnia, a osady grawitacyjnie są widoczne na dnie.
W sumie każdorazowa wymiana płynu w myjce typu Knosti i podobne, to znikomy koszt. Czy jest wiec sens to filtrować? Pewnie, jeśli myjemy jedną płytę czy dwie to tak. w pozostałych przypadkach do zlewu i hajda na koń, obrok nowy.
Awatar użytkownika
Mawis
Posty: 4633
Rejestracja: 04 cze 2021, 18:21
Gramofon: JVC QL-A7
Lokalizacja: Owczarnia

Re: trzaski po umyciu, których nie było przed myciem

#96

Post autor: Mawis »

Szczerze powiem to ja nie filtruje, po umyciu 2 tur plyt czyli tak max 14 sztuk, miksturę wylewam i robię nową. Nie widzę sensu wydawać kasy na filtry, lepiej na składniki mikstury. A se rzekłem :)
Edit. Mam na myśli mycie w Knosti.
JVC QL-A7, JVC Z1S, ADC QLM 32 MKIII, Nikko STA-8080, Dual CL 720
Akai CD 1100, Luxman L-230, Namco NSZ-333
-----------------------------------------------------------------------

“𝙶𝚘𝚘𝚍 𝚖𝚞𝚜𝚒𝚌 𝚒𝚜 𝚐𝚘𝚘𝚍 𝚗𝚘 𝚖𝚊𝚝𝚝𝚎𝚛 𝚠𝚑𝚊𝚝 𝚔𝚒𝚗𝚍 𝚘𝚏 𝚖𝚞𝚜𝚒𝚌 𝚒𝚝 𝚒𝚜.”
~ 𝑴𝒊𝒍𝒆𝒔 𝑫𝒂𝒗𝒊𝒔
Awatar użytkownika
amrowek
Posty: 7596
Rejestracja: 21 maja 2015, 09:04
Lokalizacja: mazowsze płd-zach 40 km od stolicy - Żyrardów

Re: trzaski po umyciu, których nie było przed myciem

#97

Post autor: amrowek »

tr000tyl pisze:
12 kwie 2023, 10:15
robiłem dokładnie wszystko tak, jak kolega SimonTemplar opisał.
Nie wiem tylko dlaczego po przelaniu mikstury formowej przez filtr do kawy, płyn zrobił się mętny
A jaki to filtr - producent , to nie będziemy kupować, do kawy też :D
W DALSZYM CIĄGU AKTUALNA i AKTYWNA zrzutka na pomoc ludności cywilnej i wojsku na Ukrainie
https://zrzutka.pl/sxntmz
Awatar użytkownika
darkman
Posty: 15002
Rejestracja: 02 paź 2015, 09:23
Gramofon: Cielęcina 2.01
Lokalizacja: Topanga Corral
Kontakt:

Re: trzaski po umyciu, których nie było przed myciem

#98

Post autor: darkman »

Mawis pisze:
19 kwie 2023, 14:36
po umyciu 2 tur plyt czyli tak max 14 sztuk, miksturę wylewam i robię nową.
To jest OK. Też w czasach wanienkowych tyle mniej więcej mi wychodziło, czasem więcej nawet ale wtedy miałem już więcej zacisków i drugą wanienkę do płukania na szybko - 1 obrót i cyk do suszarki talerzowej (to zresztą ta brązowa, którą dostałem od kolegi i potem przekazałem Waści :), natomiast zapasowego dublerka nadal mam w kąciku sobie odpoczywa po latach kręcenia 8-)
Awatar użytkownika
ortophon
Posty: 53
Rejestracja: 11 lip 2023, 20:28
Gramofon: SL1210 mkII / VMS70
Lokalizacja: PL
Kontakt:

Re: trzaski po umyciu, których nie było przed myciem

#99

Post autor: ortophon »

zawsze stopuj na strzale i cofnij - jesli klik zostaje i pyka w obie strony - to fizycznie coś wsadziłeś/przesunąłeś w rowku, jeżeli podczas cofania znika, tzn, że suszenie ukradło za dużo elektronów i uziemienie stylusa się nie wyrabia.

mam ten problem tylko gdy "na szybko" dam za mało wody "de-mi" do izopropanolu (nigdy nie używam żadnych innych dodatków nie znajac składu barwników danego tworzywa - receptur każdego koloru są setki!).
za dużo wody - też niedobrze, bo trzeba ściągać ręcznikiem bezpyłowym i może się naładować podczas wycierania / albo zostana zacieki na landach, niesłyszalne, ale optycznie nieestetyczne.

w przypadku płyt istotnych - warto osobnym stylusem odtworzyć po myciu "na mokro" - wtedy elektrostatyka odpada i zostają same baboki do usunięcia.
Awatar użytkownika
darkman
Posty: 15002
Rejestracja: 02 paź 2015, 09:23
Gramofon: Cielęcina 2.01
Lokalizacja: Topanga Corral
Kontakt:

Re: trzaski po umyciu, których nie było przed myciem

#100

Post autor: darkman »

ortophon pisze:
13 lip 2023, 21:59
receptur każdego koloru są setki!).
i co z tego?
ortophon pisze:
13 lip 2023, 21:59
też niedobrze, bo trzeba ściągać ręcznikiem bezpyłowym i może się naładować podczas wycierania
dobrze się czujesz?
ortophon pisze:
13 lip 2023, 21:59
zostają same baboki do usunięcia.
chyba bobki? czyli jednak nie trzymasz płyt w piwnicy tylko w stajni?
Awatar użytkownika
zelazny
Posty: 4563
Rejestracja: 16 sie 2011, 21:00

Re: trzaski po umyciu, których nie było przed myciem

#101

Post autor: zelazny »

Jeżeli po umyciu w ON efekt uznam za niezadowalający, to myję drugi raz, a czasami nawet trzy razy. Tak było z płytą Keitha "Changeless". Dla mnie najgorsze w myjkach typu Knosti jest to, że nie możemy wyszorować płyty.
Czyli metodą na majtka; szczotka w ręce i szorujemy coś jak pokład statku...
Ostatnio zmieniony 15 lip 2023, 16:41 przez zelazny, łącznie zmieniany 8 razy.
Awatar użytkownika
darkman
Posty: 15002
Rejestracja: 02 paź 2015, 09:23
Gramofon: Cielęcina 2.01
Lokalizacja: Topanga Corral
Kontakt:

Re: trzaski po umyciu, których nie było przed myciem

#102

Post autor: darkman »

A cyrkiel jaki? :mrgreen:
Ja mam bo chodziłem do szkoły. Podstawowej.Też. Może się komuś przyda jednak. ;)

Pomysł dobry. Mnie się co prawda nic nie odciska, ale spoko. Szerszy od zacisku - to pokaż fotę, bo jeśli wykracza poza średnicę zacisku, to będzie się moczyć i potem jest bagno na label.
Chyba, że chodzi o pokrycie tylko obszaru spindle hole pod zciskiem. Wówczas inna sprawa, ale pokaż fotę bo do końca nie czaję jaki obszar masz na myśli. Ochrona hole label to w ogóle dobry pomysł. Z tym, że i tak samą hole_s najbardziej niszczy jazda po spindle z trafianiem. Zamoczenie tego obszaru czyni go podatnym na owe zadrapania itp ingerencję. (te wybijaki to pod hole średnicę raczej).

Sam pomysł mi się podoba, choć dla mnie nie przydatny, ale spoko.
Powtarzanie mycia? Jasne, też tak robię jeśli uznam to za konieczne.
BTW Knosti [odobnych - one umożliwiają każdy rodzaj mycia "pokład majtka" również, należy zastosować dodatkową szczotkę np "z padami velcro").
Awatar użytkownika
zelazny
Posty: 4563
Rejestracja: 16 sie 2011, 21:00

Re: trzaski po umyciu, których nie było przed myciem

#103

Post autor: zelazny »

Ojjj dark... Ta, zrobię zdjęcie. Pomysł ma służyć posiadaczom RCM...
Awatar użytkownika
darkman
Posty: 15002
Rejestracja: 02 paź 2015, 09:23
Gramofon: Cielęcina 2.01
Lokalizacja: Topanga Corral
Kontakt:

Re: trzaski po umyciu, których nie było przed myciem

#104

Post autor: darkman »

zelazny pisze:
15 lip 2023, 11:40
Ojjj dark... Ta, zrobię zdjęcie. Pomysł ma służyć posiadaczom RCM...
Oj gdybym zganił to byłoby źle. Pochwaliłem, doceniając inicjatywę, a tu jeb! Też źle.
Malkontencik z ciebie.
No dobra ustalmy pojęcia, bo znowu ci się miesza.
1. RCM to wspólny mianownik dla kilku myjek, bowiem określa ich sposób działania.
2. RCM to nie tylko ON, ale też Dynavektor, Pro Jet, a nawet Rekkord i kilka innych.
Tera Achtung Babe, ważne bedzie:
4. Jestem posiadaczem dwóch RCM: Pro Jet i Dynavector. Idąc za ww myślą nieuczesaną, 'pomysł' kierowany jest również do mnie. Czyż nie?
5. To również moje forum.
6. Nadążasz? .. bo jestem też posiadaczem Knosti oraz myjki ulrasonograficznej.
7. Nie za dużo wymieniłem? Ogarniasz?
Paczaj! Nie mieszkam w Anglii, a tyle tego nagromadziłem. Qurvacud! Wiem, że się w głowie nie mieści, bo w kraju dobrej zmiany się rzecz wydarzyła.. cie choroba, szok.
A i dodam dla lepszego smaczku, że nie pracuję fizycznie.. bo coś tam pisałeś w wątku "Polityka", że to lepiej czy coś sól ziemi czarnej. Nie, otóż jestem zwykłym wykształciuchem drugiego sortu, po prostu :lol:

Dawaj fotkę tej podkładki to powinno wyjaśnić samą egronomię zastosowania. Proste?
Jak powiadam zamoczenie docisku zakręcanego czy to jego góry czy dołu - w tym wypadku podkładki skórzanej, skutkuje zamoczeniem samego label. To zaś nie zawsze jest całkowicie odwracalne.
Oczywiście przy myciu jednej płyty na ruski rok podczas jednej sesji, nie powoduje jakichś specjalnych kłopotów. Gdy jednak robisz sesje mycia po kilka sztuk, owa prognoza zamoczenia może być uciążliwa.

p.s.
8. Jeśli ktoś nie myje dead wax, to problem jest mniejszy, ale jak tu nie myć skoro nawet szerokość podstawowych szczotek to spacja szerokości płyty od brzegu rozbiegówki do label z grubsza.
Awatar użytkownika
blispx
Posty: 4468
Rejestracja: 26 paź 2014, 22:32

Re: trzaski po umyciu, których nie było przed myciem

#105

Post autor: blispx »

Sebastian to nie jest problem, wystarczy zdjąć gumę z docisku i nie zakręcać na chama, ot cały patent, w sumie nie wiem co to ma do tematu wątku ale ok
DDX-1000, RMG-309i, SME3012, 2xSPU, MPU, 3xLundahl, 2xANK, 300B, 2A3, Audio Nirvana, AN Sogon, AN Sootto, Wirewoo 411, Wirewoo 911
ODPOWIEDZ