trzaski po umyciu, których nie było przed myciem

Czyścimy i dbamy o naszą kolekcję
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Tarkus
Posty: 3178
Rejestracja: 22 paź 2011, 22:42
Lokalizacja: Olkusz

Re: trzaski po umyciu, których nie było przed myciem

#61

Post autor: Tarkus »

Tyle, że:
Tarkus pisze:
03 kwie 2019, 15:01
(przeciw hipotezie przemawia to, że na płycie, która mam i znam "od nowości", w samej końcówce jednej ze stron "przybyły" 2 wyraźne pyknięcia, jedno po lewej, drugie po prawej)
Jak przy dość ostrożnym użytkowaniu mogła powstać rysa, której nie usłyszałem przy następnym odsłuchu, a dopiero po umyciu?
Słucham winyli. Słucham kompaktów. Słucham kaset. Po prostu kocham MUZYKĘ.

Fundacja Kultury AFRONT http://afront.org.pl/
O MNIE I "CZARNYM CHEVROLECIE" (free)
Awatar użytkownika
blispx
Posty: 4468
Rejestracja: 26 paź 2014, 22:32

Re: trzaski po umyciu, których nie było przed myciem

#62

Post autor: blispx »

Mycie w ultradźwiękach nie uszkadza płyt no chyba że powyżej 80kHz bo takich nie testowałem, ale nawet jeśli to efektem tego na pewno nie będzie rysa, więc szukaj innych hipotez
DDX-1000, RMG-309i, SME3012, 2xSPU, MPU, 3xLundahl, 2xANK, 300B, 2A3, Audio Nirvana, AN Sogon, AN Sootto, Wirewoo 411, Wirewoo 911
Awatar użytkownika
darkman
Posty: 15123
Rejestracja: 02 paź 2015, 09:23
Gramofon: Cielęcina 2.01
Lokalizacja: Topanga Corral
Kontakt:

Re: trzaski po umyciu, których nie było przed myciem

#63

Post autor: darkman »

Tarkus pisze:
03 kwie 2019, 15:23
Jak przy dość ostrożnym użytkowaniu mogła powstać rysa
Przypadkowo? :mrgreen:
A może to mikro meteoryt, po prostu?
Tarkus pisze:
03 kwie 2019, 15:01
dla "poruszenia" brudu przed myciem; przy płytach kupionych od osoby palącej zdało to egzamin rewelacyjnie).
Strach się bać co by było gdyby płyta pochodziła od niezaciągającej się dziewicy!
3. Przy nieostrożnym usuwaniu resztek piany szczotką prostopadle do rowka, niechcący powstają na winylu krótkie, a głębokie ryski.
Chyba ryżową albo stalką :)

Piany się nie usuwa szczotką, tylko płucze ponownie tudzież miejscowo i tyle.
Awatar użytkownika
Tarkus
Posty: 3178
Rejestracja: 22 paź 2011, 22:42
Lokalizacja: Olkusz

Re: trzaski po umyciu, których nie było przed myciem

#64

Post autor: Tarkus »

darkman pisze:
03 kwie 2019, 15:39
Tarkus pisze:
03 kwie 2019, 15:23
Jak przy dość ostrożnym użytkowaniu mogła powstać rysa
Przypadkowo? :mrgreen:
Ale:
Tarkus pisze:
03 kwie 2019, 15:23
której nie usłyszałem przy następnym odsłuchu, a dopiero po umyciu?
Słucham winyli. Słucham kompaktów. Słucham kaset. Po prostu kocham MUZYKĘ.

Fundacja Kultury AFRONT http://afront.org.pl/
O MNIE I "CZARNYM CHEVROLECIE" (free)
Awatar użytkownika
Myszor
Posty: 10453
Rejestracja: 30 paź 2014, 18:44
Gramofon: Składak
Lokalizacja: Wrocław

Re: trzaski po umyciu, których nie było przed myciem

#65

Post autor: Myszor »

Moje wrażenie jest takie że nowe winyle szybko zaczynają trzeszczeć lub trzeszczą od nowowści.
A stare dziadki jak grali dobrze tak grają.
Oczywiście napotkałem wyjątki a statystyk nie prowadzę więc mogę się mylić ale takie mam wraźenie.
Awatar użytkownika
Tarkus
Posty: 3178
Rejestracja: 22 paź 2011, 22:42
Lokalizacja: Olkusz

Re: trzaski po umyciu, których nie było przed myciem

#66

Post autor: Tarkus »

Kiedy o tym myślę, dochodzę do wniosku, że jeśli to się stało u mnie, to na płytę lub do koperty musiało wpaść maleńkie ziarenko piasku lub czegoś takiego. Bo nic innego, a zwłaszcza wywinięte brzegi filii wyściełającej wewnętrzną kopertę, nie zrobiłoby tak głębokiej rysy, by była bardzo wyraźnie słyszalna.
Druga możliwość: przy suszeniu coś się przykleiło do winylu, czego nie widzę. Raz z jedną płytą miałem coś takiego, że zaczęła przeskakiwać w jednym miejscu. Patrzyłem przez lupę i niczego nie znalazłem, dopiero przejechałem w tym miejscu palcem wzdłuż rowka i wyczułem ten syfek. Delikatnie odkleiłem i nie słychać śladu.
Słucham winyli. Słucham kompaktów. Słucham kaset. Po prostu kocham MUZYKĘ.

Fundacja Kultury AFRONT http://afront.org.pl/
O MNIE I "CZARNYM CHEVROLECIE" (free)
Awatar użytkownika
darkman
Posty: 15123
Rejestracja: 02 paź 2015, 09:23
Gramofon: Cielęcina 2.01
Lokalizacja: Topanga Corral
Kontakt:

Re: trzaski po umyciu, których nie było przed myciem

#67

Post autor: darkman »

Stare dziadki grali i grajo. A nowe po prostu w większości nie brzmią. Takie i moje zdanie. No ale co zrobić?
Taka karma, kto chce ten wierzy, kto nie chce ten leci do dyskontu.
Prawda jest też taka, że z dobrymi sklepami jest jak z prawdziwymi kapłanami. Trudno je znaleźć.
Tarkus pisze:
03 kwie 2019, 22:58
przejechałem w tym miejscu palcem wzdłuż rowka i wyczułem ten syfek. Delikatnie odkleiłem i nie słychać śladu.
Tak, to typowe. U mnie się często zdarza, choć zwykle od razu widzę tego parcha bez macania jeśli się przyjxę,
tomaszo
Posty: 26
Rejestracja: 15 mar 2019, 08:57

Re: trzaski po umyciu, których nie było przed myciem

#68

Post autor: tomaszo »

Uzywam VPI 16.5 i kupnego specyfiku. Zepsutych plyt to nie naprawia, plyty brudne tak. Nie wiem dlaczego mam zmieniac hobby? Ta myjka naprawde dopiera trzeszczace plyty, Knosti tego zrobic nie potrafila przy moim uzywaniu. Probowalem wielu technik, efekt byl raz lepszy raz gorszy ale nigdy nie tak optymalny jak przy VPI. Nie atakuje nikogo, ani nie chce nikogo przekonywac, ze czarne jest czarne, a biale jest biale - pisze tylko jakie jest moje doswiadczenie z Knosti vs. ssawka. Myje plyty do momentu az nie ma trzaskow itp. albo do utraty nadzieji jesli sa porysowane lub zjechane (malo mam takich przypadkow). I TYLE.
Plyta 30 letnia totalnie zabrudzona, praktycznie beznadzieja. Jednak nie porysowana, po prostu wieloletni syf. Knosti - domylo, jednak trzeszczalo i piaszczylo. 3 razy ssana na VPI - zero trzeszczenia. Bylem niezle zdziwiony, plyta jak nowa.

Jesli ktos sie czuje urazony to niech to zwali na karb mej niepelnosprawnosci w uzywaniu genialnego wynalazku Knosti. Osobiscie odradze to cos kazdemu kto o to zapyta i to sie nie zmieni...
Awatar użytkownika
MaciejT
Posty: 2031
Rejestracja: 29 sty 2018, 14:49
Gramofon: PS-X70
Lokalizacja: Łódź

Re: trzaski po umyciu, których nie było przed myciem

#69

Post autor: MaciejT »

Moim zdaniem porównywanie myjek z tak dużą rozpiętością cenową jest nieco ryzykowne. W zasadzie trudno oczekiwać by knosti pokonało myjkę kilkanaście razy droższą. Myślę że wielu użytkowników nie stać na taki wydatek. Ja posiadam analogisa, dołożyłem korbelkę i jestem zadowolony. Jeszcze się nie zdarzyło żebym spaprał jakąś płytę. VPI nie dla mnie, choć pewnie lepsza, jest po prostu za droga.
Awatar użytkownika
darkman
Posty: 15123
Rejestracja: 02 paź 2015, 09:23
Gramofon: Cielęcina 2.01
Lokalizacja: Topanga Corral
Kontakt:

Re: trzaski po umyciu, których nie było przed myciem

#70

Post autor: darkman »

tomaszo pisze:
04 kwie 2019, 01:35
Probowalem wielu technik,
Jakich? Wymień je proszę.
tomaszo pisze:
04 kwie 2019, 01:35
genialnego wynalazku Knosti. Osobiscie odradze to cos kazdemu kto o to zapyta
To i o VPI raczej do tematu o myjkach do płyt. Tutaj jest inny kłopot założyciela wątku i kolejnych uczestników
tomaszo pisze:
04 kwie 2019, 01:35
Ta myjka naprawde dopiera trzeszczace plyty, Knosti tego zrobic nie potrafila
To też dobre uwagi do polemiki w wątku o myjkach.
tomaszo pisze:
04 kwie 2019, 01:35
Uzywam VPI 16.5 i kupnego specyfiku.
Jaki to specyfik? Podaj proszę nazwę.
tomaszo pisze:
04 kwie 2019, 01:35
Uzywam VPI 16.5
Wstaw proszę fotografie, jeśli to Twoje urządzenie (tam lub tu skoro już o niej mowa). Może to coś nowszego niż znamy.
Nie do końca rozumiem dlaczego poleciłeś swojemu koledze mycie w Knosti, skoro Twoja VPI jest zdecydowanie lepiej sprawdzającym się urządzeniem według Twoich doświadczeń?
tomaszo pisze:
04 kwie 2019, 01:35
Jesli ktos sie czuje urazony to niech to zwali na karb mej niepelnosprawnosci
Sądzisz tomaszo@, że kogoś uraziłeś negatywną opinią na temat
swego rodzaju szmaty z wiaderkiem za sto parę złotych?
tomaszo pisze:
04 kwie 2019, 01:35
Osobiscie odradze to cos kazdemu kto o to zapyta
Nie liczyłbym na zbyt wielu pytających.
Wyraziłeś już swoje zdanie, nawet kilkukrotnie i nie bardzo rozumiem periodyczne lansowanie własnej tezy ponownie. Właściwie to co chciałbyś udowodnić?
tomaszo
Posty: 26
Rejestracja: 15 mar 2019, 08:57

Re: trzaski po umyciu, których nie było przed myciem

#71

Post autor: tomaszo »

Nie bede juz wiecej mowil co mysle o Knosti, specjalnie dla Ciebie @darkman, ok? Widze, ze wsadzam patyk w mrowisko mowiac negatywnie o tym.

Polecilem, a w zasadzie mu pozyczylem, Knosti bo od tego zaczalem przygode z myciem. Nie wiedzialem wtedy o istnieniu profesjonalnych maszyn.
Probowalem: tylko krecic i od razu suszyc, namaczac krecic suszyc, namaczac krecic namaczac krecic suszyc itp. Efekt zblizony.

Kupilem ta maszyne bodajze 5 lub 6 lat temu. Jak wroce do domu cykne fote, wyglada bardzo podobnie do obecnie dostepnego modelu. Jest dosc glosna.

Podobnie specyfik - to koncentrat, ostatnio nawet rozrabialem nowy sloiczek przy okazji akcji mycie. Trzymam ten sloiczek w lodowce bo w temp. pokojowej po dluszym czasie robia sie w nim jakies farfocle. Cykne rowniez fote.

Niczego nie chce udowadniac ani nikogo do niczego przekonywac. Cel moich wypowiedzi na temat Knosti jest prosty: ostrzec przed zlym doswiadczeniem jakie, niestety, posiadlem przy okazji. Jak komus to przeszkadza to -> skip my text...

Ostatnio pytaly mnie 3 osoby o mycie plyt winylowych, mowie o ostatnim miesiacu. Nie wiesz ilu i jakich mam znajomych "z tego hobby"...

Diazo,
Zgadzam sie, nie mozna porownywac bezposrednio tak roznych wynalazkow. Dla mnie liczy sie jednak efekt koncowy, a ten porownywac mozna, bo w koncu o to chodzi, zeby nie trzeszczalo... Ciesze sie, ze wielu uzytkownikow nie mialo problemu jaki mi sie trafil.
Awatar użytkownika
Biogon
Posty: 1924
Rejestracja: 17 lut 2017, 15:30
Gramofon: składak
Lokalizacja: 3ka

Re: trzaski po umyciu, których nie było przed myciem

#72

Post autor: Biogon »

tomaszo pisze:
05 kwie 2019, 06:34
Nie wiesz ilu i jakich mam znajomych "z tego hobby"...
WOW! :morda: Dark, masz przechlapane! :happy-jumpgreen:
tomaszo
Posty: 26
Rejestracja: 15 mar 2019, 08:57

Re: trzaski po umyciu, których nie było przed myciem

#73

Post autor: tomaszo »

I to jeszcze jak :) :D Ale ok, moze Darka nikt o nic nie pyta :)
Mam sporo znajomych, ktorzy odkryli winyl i naprawde to jest fajna sprawa - wymiana doswiadczen i wspolne wypady do domku w gluszy ze sprzetem i krecenie caly weekend. Ostatnio jednak coraz rzadziej da sie zgrac ekipe...
Awatar użytkownika
blispx
Posty: 4468
Rejestracja: 26 paź 2014, 22:32

Re: trzaski po umyciu, których nie było przed myciem

#74

Post autor: blispx »

A tak z ciekawości za ile kupiłeś tą VPI i mógłbyś pokazać środek?

Powiem tak wszystkie myjki z utrudnionym dostępem do silnika i brakiem możliwości wymiany podstawowych komponentów (choćby szczotek w silniku/wirniku) można od razu wyjebać do kosza. To są części które ulegają szybkiej degradacji i należy wymieniać inaczej spali silnik. Co innego jak sobie samemu wykonasz taką myjkę DIY za powiedzmy 500-1kpln a co innego jak wyjebiesz za nią 2kpln i się spierdoli po 2-3 latach
DDX-1000, RMG-309i, SME3012, 2xSPU, MPU, 3xLundahl, 2xANK, 300B, 2A3, Audio Nirvana, AN Sogon, AN Sootto, Wirewoo 411, Wirewoo 911
tomaszo
Posty: 26
Rejestracja: 15 mar 2019, 08:57

Re: trzaski po umyciu, których nie było przed myciem

#75

Post autor: tomaszo »

@blispx
WIesz co mialem duzo szczescia odkupic ja w stanie praktycznie nowka sztuka od jednego maniaka hifi, ktory wyprzedawal duza czesc sprzetu, a zmywki nie uzywal, stala rok po zakupie w szafie - bo jednak poszedl w digital. Wtedy kosztowala nowa 676EUR, jeszcze na gwarancji ja praktycznie dostalem (za dobra whisky, taka ciut lepszejsza...dluga historia, moje szczescie). :)
Tez o tym myslalem i sie zastanawialem czy nie rozebrac - moze to i nawet sprawdze. Dopiero w niedziele najpredzej, w sobote pozno wracam, trudno mi obiecac na 100% niedziele bo jestem akurat w Japonii :roll: i bede detka. Ale sam sie ciekawie jaka jest tego trwalosc. To samo mysle, to jest teraz tak ze wszystkim - pralka na przyklad, ten sam temat. Made in USA to ja z gruntu mam watpliwosci...
Ostatnio zmieniony 05 kwie 2019, 11:09 przez tomaszo, łącznie zmieniany 2 razy.
ODPOWIEDZ