Czyszczenie płyt gramofonowych anno domini 1984
- Bergen
- Posty: 62
- Rejestracja: 23 lis 2011, 22:04
- Lokalizacja: Wrocław
Czyszczenie płyt gramofonowych anno domini 1984
W numerze "Młodego technika" z kwietnia 1984 roku znajdujemy taki oto artykuł. Niby nihil novi, ale rzucić okiem zawsze można.
Fonica G-8010, AT-95E, Audioquest Sidewinder, Onkyo Integra A-8250, AKG K270 Playback
- paulus60
- Posty: 56
- Rejestracja: 07 gru 2011, 14:10
- Lokalizacja: Ustroń
Czyszczenie płyt gramofonowych anno domini 1984
W sumie ciekawe, troszkę kojarzy mi się ze "Zrób to sam" P. Adama Słodowego z TV lat 70 i późniejszych. W jaki sposób kąpać na mokro płyty, by papier na labelach nie rozmiękł? Autor artykułu pisze też, że można by stosować nakładane z przodu wkładki szczoteczki czyszczące płytę, ale jest to nierealne, z uwagi na zaburzenie statyki igły i wkładki. O ile sobie przypominam, to łódzka Fonica robiła takie szczoteczki montowane na wkładki typu Mf1.. Trzeba było tylko zmienić wyważenie i podobno działało to w miarę sensownie. Czasem taką szczoteczkę z Foniki pakowaną w oryginalne przezroczyste pudełeczko można znaleźć na Allegro. Osobiście z tego rozwiązania nigdy nie korzystałem.
-
- Posty: 4157
- Rejestracja: 25 maja 2011, 22:18
- Lokalizacja: K-ków
Czyszczenie płyt gramofonowych anno domini 1984
Ja miałem (mam) i nie było to takie głupie Odpadał problem antyscatingupaulus60 pisze:Osobiście z tego rozwiązania nigdy nie korzystałem.
- Robert007Lenert
- Posty: 1521
- Rejestracja: 23 lis 2011, 12:49
- Kontakt:
Re: Czyszczenie płyt gramofonowych anno domini 1984
Tez mam /od pewnego czau nie uzywam/... kurz zbiera swietnie, ale wlasnie sa podzielone zdania co do wplywu na antyscating.eenneell pisze:Ja miałem (mam) i nie było to takie głupie Odpadał problem antyscatingupaulus60 pisze:Osobiście z tego rozwiązania nigdy nie korzystałem.
-
- Posty: 4157
- Rejestracja: 25 maja 2011, 22:18
- Lokalizacja: K-ków
Czyszczenie płyt gramofonowych anno domini 1984
W tamtych czasach winyle były! i nikt się nie "pierniczył" z nimi tylko słuchałRobert007Lenert pisze:Tez mam /od pewnego czau nie uzywam/... kurz zbiera swietnie, ale wlasnie sa podzielone zdania co do wplywu na antyscating.
Płyty grały, a ta "szczoteczka" tylko pomagała
- Wojtek
- Administrator
- Posty: 41593
- Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Czyszczenie płyt gramofonowych anno domini 1984
A jednak novi, bo autor m.in. twierdzi, że nie da się zliwidować wyładowań elektrostatycznych z płyty, a później prezentuje dość "ciekawe" metody na usuwanie tychże.Bergen pisze:Niby nihil novi
Parę prawd i dużo bzdur.
Jak dla mnie w tytule tematu zabrakło "in Poland", ale ciekawostka fajna.
Bzdury plecie, a nie tam "zaburzenia statyki".paulus60 pisze:Autor artykułu pisze też, że można by stosować nakładane z przodu wkładki szczoteczki czyszczące płytę, ale jest to nierealne, z uwagi na zaburzenie statyki igły i wkładki.
Nawet Shure, Stanton czy Pickering fabrycznie montowali tego typu szczoteczki na przedzie swoich wkładek (i to tych droższych).
Jak ktoś chciał to mógł z tego skorzystać. Wątpię jednak by było to patent instalowany "z głupoty" szacownych producentów
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
-
- Posty: 1214
- Rejestracja: 18 paź 2011, 15:11
- Lokalizacja: Pń
Re: Czyszczenie płyt gramofonowych anno domini 1984
Jakby to było takie dobre to stosowali by to wszyscy producenci. A tak nie jest.
Podobnie wpływa to na dżwięk jak tłumienie olejowe ramion ...
Podobnie wpływa to na dżwięk jak tłumienie olejowe ramion ...
- Wojtek
- Administrator
- Posty: 41593
- Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Czyszczenie płyt gramofonowych anno domini 1984
To jest jasne. Sam bym nie korzystał z wbudowanego czyścika, ale jednak jak ktoś pisze o "nierealności rozwiązania", a zarazem znamy fakty, że powstało trochę firmowych wkładek z takim patentem to ciężko nie napisać o jakimś sprostowaniu sprawyahaja pisze:Jakby to było takie dobre to stosowali by to wszyscy producenci. A tak nie jest.
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268