Rety, wiem, że to spam, ale bardzo chcę napisać, że przebrnąłem przez cały ten wątek

(trzy dni mi zajęło, czy jakoś tak

)
Moje płyty mają po ok. 30 lat i nigdy nie były myte, więc chyba najwyższy czas ...
Podoba mi się patent z uszkodzonym gramofonem, chyba muszą się wybrać do rodzinnego domu i w końcu zabrać stamtąd swojego Luxtona 2. Albo przejść się na strych po WG-417. Bo inwestycja w myjkę chyba jeszcze chwilkę chyba będzie musiała poczekać, no chyba, że "domowy" sposób a'la Kesob nie da rady.
A tak przy okazji, jeśli puszczę Luxtona na 78 obrotów to chyba mam szansę przyspieszyć proces? Chyba, że wpłynie to na jego jakość i nie ma co się łaszczyć ...