Opiszesz dokładnie w jaki sposób mam to zrobić ? Też jakąś gąbką czy ściereczką ?
Bo muszę też wiedzieć ile kupić tej wody, obecnie mam tylko małą resztkę, a zależy mi żeby chociaż te dwie płyty Dżemu wróciły do normy. Dobrze że nie myłem tzw. przeboje całkiem live, bo to 1st press. Najemnika, jak przyjdzie, nie będę w ogóle mył. Pierdziele już to mycie płyt
Już jestem. Byłem zajęty w związku z dzisiejszymi Mistrzostwami Europy na żużlu i dopiero wróciłem ze stadionu. Ale do rzeczy. Kup sobie wodę destylowaną. Bywa w 5 l. pojemnikach. Nalej ją do czystej miski (oczywiście jakąś jej część) i czystą szmatką delikatnie nie zamaczając labela obmyj płytę.
Cała sprawa wyglądała by o wiele prościej gdybyś posiadał myjkę np. Knosti. Tam jest wanienka i krążek do ochrony labela przed zamoczeniem.
I nie ma co się denerwować kiedyś będziesz się z tego śmiał. A myjkę wcześniej czy później i tak sobie kupisz.
Odwagi i do dzieła
Kupiłem dzisiaj taką wodę demineralizowaną, zaraz zaczynam mycie, oby to pomogło
Załączniki
"Jeśli marnowanie czasu daje ci radość to nie jest to czas zmarnowany"
John Lennon
Dokończę mycie jutro, bo u mnie już się robi ciemno a lubię słoneczne światło. Zdążyłem umyć pierwszą stronę Detoxu, i wizualnie widać efekt. Nie widzę rozmazanego białego pyłu. Może faktycznie to pomoże Jednak ostatecznie się wszystko wyda podczas odsłuchu, jak wyjdzie biały pył na powierzchnię płyty, oby nie
"Jeśli marnowanie czasu daje ci radość to nie jest to czas zmarnowany"
John Lennon
Umyłem Detox i Dzień w którym pękło niebo w wodzie demineralizowanej, nie ma żadnych trzasków, a co najważniejsze, nie ma tego cholernego pyłu Dzięki wszystkim za rady, morał z tego taki żeby nie dodawać płynu do naczyń do mycia płyt
"Jeśli marnowanie czasu daje ci radość to nie jest to czas zmarnowany"
John Lennon
To że Ty tam zaaplikowałeś płyn do naczyń to mi do głowy nie przyszło.
Owszem dodaje się czasem płyn do myci naczyń czy też fotograficzny Mirasol ale w minimalnych ilościach by zmniejszyć napięcie powierzchniowe wody. Jak widać Ty przeholowałeś z ilościa.
To że Ty tam zaaplikowałeś płyn do naczyń to mi do głowy nie przyszło.
Owszem dodaje się czasem płyn do myci naczyń czy też fotograficzny Mirasol ale w minimalnych ilościach by zmniejszyć napięcie powierzchniowe wody. Jak widać Ty przeholowałeś z ilościa.
Dałem malutką kropelkę
"Jeśli marnowanie czasu daje ci radość to nie jest to czas zmarnowany"
John Lennon
To dziwne, może płyn z czymś przereagował. Ja zawsze stosowałem do mikstury specyfiki dla fotografów i nie miałem problemów.
Zaś po płynie z Knosti wyciągało mi biały nalot, najlepiej zaś się sprawdził jako dodatek do mikstury w udziale 1:3 objętości.
Ładnie się myły nie elektryzowały i nie było żadnych śladów.
To dziwne, może płyn z czymś przereagował. Ja zawsze stosowałem do mikstury specyfiki dla fotografów i nie miałem problemów.
Zaś po płynie z Knosti wyciągało mi biały nalot, najlepiej zaś się sprawdził jako dodatek do mikstury w udziale 1:3 objętości.
Ładnie się myły nie elektryzowały i nie było żadnych śladów.
Zawsze dawałem tyle samo płynu i nic się nie działo, może trafiłem na jakiś gorszy płyn
"Jeśli marnowanie czasu daje ci radość to nie jest to czas zmarnowany"
John Lennon
Woda do picia jest o wiele czystsza niż ta z kranu, nigdy nie myję płyt pod kranem
Pamiętam czajnik z jakiejś firmy w któej pracowałem. Pędzony był tylko wodą mineralną z butelek. W środku był piękny kamień w dużej ilości własnie idealnie biały. Piękne pokłady czystego wapnia.