To w przyszłości może być poszukiwany missprint

Martin cza brać.
To się wydaje być nieuniknione, rynek weryfikuje sam ze względu na podaż, dostępność i atrakcyjność. Dobry kierunek.
Maciek nie jeszcze tylko już. Wierz mi.
Przy początkowych wydaniach serii Luke kupował je za przyzwoite pieniądze, konsultowałem to z nim siedząc jeszcze za granicą, bo nie wiedziałem gdzie się toto kupuje. Potem zaczęły mocno iść w górę, jakoś od drugiego roku edycji.
Teraz mamy prawdopodobnie próg regresu cenowego. Albo zejdą w dół pod strzechy, albo staną się niszowymi wznowieniami niskonakładowymi.
Tak ale to też nie reguła. Super tanio kupiłem sobie box Colemana, a Chicago Blues za 57 zeta to przecież Craft. Tu oczywiście masz rację, bo to kwestia promocji, ale da się? No da się.
W tych cenach obecnych T_Poet to nawet nie kupiłbym Milesa, którego nie miałbym. No ale nie ma takiego. Za te kasę spokojnie kupujesz bdb 1-2 wydania japońskie z epoki, często tytuły wydane tylko na rynku japońskim (Davis, Coleman, Trane, Rivers, Evans, Rolek itd). Na prawdę, a wydane nie gorzej niż TP czy Craft.
Na pewno w mojej opinii sensowne jest wybieranie Classic Vinyl series, ceny w miarę jeszcze..

Którego? Bo chyba nie mam, to się pochylę - daj pse linka o jaką płytę chodzi...żonka się pytała co tak mało płyt sobie kupiłem na urodziny?
