Looz ja tam lubię musztardą przesmarować łożyska w gramofonie

Swego czasu nasz forumowy @Hipciu brał ode mnie Gilmoura Live 2 LP. miałem kilka w trzech kolorach, to slę smsa do Hipcia, żeby sobie wybrał. W międzyczasie czarne i białe wyszły, a białego to akurat .. mieszkałem wtedy jeszcze w mieście, wziął sobie mój sąsiad z piętra w kamienicy. Afroamerykanin jak nie wiem co!? .. bo tak mnie kiedyś zaczepił w windzie tym swoim "dzendobły", na co ja do niego hello po amerykańsku wypaliłem, a on się pyta: Acio tam podpaska pana ma?
To ja, że nie podpaska tylko records niosę Gilmoura. On, czy na sell som bo by wziął białego gdyż lubi sobie gwoździem ten kolor porysować i mu sprzedałem. Tanio, bo wiadomo, Sąsiad. Nie?.. a niech Q rysuje, co mi tam.
Dzwoni Hipciu i się pyta: Darku, a ten Golden co zostały tylko, to jaki jest?
Ja na to: Krzysiu,
no musztardowy. Przecież.
p.s. jeśli dobrze pamiętam, to potem się okazało, że pakiet Krzysia już dotarł, a to jedna płyta czarna, a druga musztardowa. Ktoś coś pomylił.

nie ja..
