Jazz Salon Niezależnych (Odrzuconych)

[darkman]

Tak właśnie. Jest w niej jakaś magia niewątpliwie. Czaruje i wciąga. Przesłuchałem trzykrotnie i ciągle to mało. Słucha się doskonale. Subtelna, czarowna, delikatna, dzieje się wiele w tle wokalizy o onirycznym przesłaniu. Pierwszy plan to leader i jego instrumentarium. Wypada wręcz fascynująco. W praktyce każdy utwór nagrano w innym składzie instrumentalnym i osobowym (tu pewnie tkwi różnica w materiale słuchanym live).
Tłoczenie czeskie, tym razem bardzo udane, uff. Gatefold na Impulse w klasycznej okładce (pomarańczowo czarny spine).
Tanio nie jest, ale za to bardzo dobrze. To może być mój ulubiony artysta do końca tej dekady co najmniej, coś mi się zdaje. Już się rozglądam za kolejnym tytułem.
Oj zaprawdę powiadam Wam scena brytyjska w tej chwili rządzi.
Te parę pozycji, które udało mi się zebrać, to jest jazz!

[martin.h]

Mal Waldron Trio - Free At Last

Uwielbiam tę płytę, a wydanie z 2019 roku ma jeszcze więcej materiału

FB_IMG_1736538503844.jpg

[darkman]

Cecil Taylor - solo, Tokyo 1973. Ukazało się to też jako Akisakila w dwóch vol I - solo, II-combo.