"Rolling Stones"-Na czym polega fenomen "Stonesów" ? ?
-
- Posty: 1521
- Rejestracja: 23 lis 2011, 12:49
"Rolling Stones"-Na czym polega fenomen "Stonesów" ? ?
Coś napisze, ale niebyt szybko. Mam zalegle recenzje do zrobienia a potem trase u poludniowych sasiadow a przed nia proby z nowym materialem.
-
- Posty: 2197
- Rejestracja: 12 lip 2012, 20:51
- Lokalizacja: Łódź
"Rolling Stones"-Na czym polega fenomen "Stonesów" ? ?
No, to poczekamy, już nie mogę się doczekać żeby po polemizować i podroczyć się
-
- Posty: 1521
- Rejestracja: 23 lis 2011, 12:49
"Rolling Stones"-Na czym polega fenomen "Stonesów" ? ?
Ze Stonesami jest tak jak z czarna kawa bez cukru. Jedni sie tym smakuja inni nie sa w stanie skosztowac. No i Stonesi to najbardziej czarny ze wszystkich bialych zespolow rockowych. Ta sama filozofia rytmiczna jak u soulowcow a ekspresja rock&rollowa a nie soulowa. Oni sa gdzies na granicy tych swiatow muzycznych jednak z ciazeniem w strone rocka...czyli muzyki bialych. Do tego wszystkiego Richards gra te swoje niby "spoznione" riffy. To znaczy on zaczyna o ulamek sekundy za pózno, ale konczy idealnie w punk. Dzieki tej umiejetnosci i swingowaniu sekcji ich muzyka ma niepodrabiale napiecia rytmiczne. Tego nikt inny nie jest w stanie wiernie odtworzyc.
-
- Posty: 120
- Rejestracja: 29 kwie 2012, 22:54
- Lokalizacja: Poznań
"Rolling Stones"-Na czym polega fenomen "Stonesów" ? ?
Nie ma co się oszukiwać, najlepszy zespół rock n rollowy świata! Można mówić, ze się skończyli, że starzy, że coś tam ale statystyki mówią same za siebie... Nawet ich najsłabsze albumy były poza zasięgiem konkurencji w danym czasie. Smutne jest to, ze nie mają godnych następców i mieć ich nie będą. Może za wysoko podnieśli poprzeczkę w muzyce rockowej? Dla mnie najlepszy rockowy band, ever!
-
- Posty: 2197
- Rejestracja: 12 lip 2012, 20:51
- Lokalizacja: Łódź
"Rolling Stones"-Na czym polega fenomen "Stonesów" ? ?
OK.vinyl_freak pisze:Dla mnie najlepszy rockowy band, ever!
Nie, dla ciebie może tak, ale to może być tylko subiektywna opinia!vinyl_freak pisze:Nie ma co się oszukiwać, najlepszy zespół rock n rollowy świata!
Statystyki czego?vinyl_freak pisze:statystyki mówią same za siebie...
Wartość artystyczną da się w ten sposób wyrażać?
Stonesi to był świetny zespół, ale jest wiele, innych pretendentów do tytułu najlepszego zespołu rockowego, zbyt wielu i zbyt różnych i wyjątkowych, żeby ten spór dało się jakoś obiektywnie rozstrzygnąć.
jednemu sercu bliżsi są Stonesi, innemu The Beatles, Jefferson Airplane, a innemu Grateful Dead lub King Crimson.
-
- Posty: 241
- Rejestracja: 22 gru 2012, 18:43
- Lokalizacja: Warszawa
"Rolling Stones"-Na czym polega fenomen "Stonesów" ? ?
Robert007Lenert, Bardzo fajnie o walorach muzycznych i też nie mogę doczekać się dalszej części
Natomiast Stonesi to też fenomen społeczny i żeby się nie rozpisywać polecam obejrzeć "W sercu Huraganu, opowieść o Stonesach"
Natomiast Stonesi to też fenomen społeczny i żeby się nie rozpisywać polecam obejrzeć "W sercu Huraganu, opowieść o Stonesach"
-
- Posty: 4157
- Rejestracja: 25 maja 2011, 22:18
- Lokalizacja: K-ków
"Rolling Stones"-Na czym polega fenomen "Stonesów" ? ?
Pisząc "fenomen" miałem na myśli to, że "RS istnieją na rynku muzycznym" od pół wieku... i mają się dobrze... Anie to, że są "pretendentem do tytułu najlepszego zespołu rockowego"vinylpiotrek pisze:Stonesi to był świetny zespół, ale jest wiele, innych pretendentów do tytułu najlepszego zespołu rockowego, zbyt wielu i zbyt różnych i wyjątkowych, żeby ten spór dało się jakoś obiektywnie rozstrzygnąć.
jednemu sercu bliżsi są Stonesi, innemu The Beatles, Jefferson Airplane, a innemu Grateful Dead lub King Crimson.
I do tego na ICH koncertach (wielotysięcznych) nie ma pustych miejsc
To, że są/były kapele, które grały/tworzyły muzykę bliższą "innym sercom" nie neguję ( LZ, DP, PF, Clash etc,etc), ale w historii Muzyki to są "iskierki", (zabłysły- PIĘKNIE-ale zgasły...
Dodam;Robert007Lenert pisze: czarna kawa bez cukru
wciąż gorąca
PS
Robert!
Czekamy na cd
-
- Posty: 120
- Rejestracja: 29 kwie 2012, 22:54
- Lokalizacja: Poznań
"Rolling Stones"-Na czym polega fenomen "Stonesów" ? ?
Nie tylko moja, również tych którzy oceniają muzykę. Zresztą od lat są tak nazywani.vinylpiotrek pisze:Nie, dla ciebie może tak, ale to może być tylko subiektywna opinia!
vinylpiotrek pisze:Statystyki czego?
Wartość artystyczną da się w ten sposób wyrażać?
Statystyka popularności - ilość hitów, sprzedanych płyt, frekwencja na koncertach itp...
Nie był a jestvinylpiotrek pisze:Stonesi to był świetny zespół, .
Wymieniłeś świetne zespoły ale żaden z nich (oprócz TB) nie uzyskał takiego statusu popularności. Ile nagrali przebojów KC cz GD? Z całym szacunkiem dla tych bandów ale to były epizody, nawet piękne epizody...vinylpiotrek pisze:jednemu sercu bliżsi są Stonesi, innemu The Beatles, Jefferson Airplane, a innemu Grateful Dead lub King Crimson.
-
- Posty: 2197
- Rejestracja: 12 lip 2012, 20:51
- Lokalizacja: Łódź
"Rolling Stones"-Na czym polega fenomen "Stonesów" ? ?
Oczywiście, ze jest was więcej, ale są też inne opinie i Wy nie macie monopolu na prawdę.vinyl_freak pisze:Nie tylko moja, również tych którzy oceniają muzykę. Zresztą od lat są tak nazywani.
To jest miara sukcesu komercyjnego, handlowego, nie artystycznego.vinyl_freak pisze:Statystyka popularności - ilość hitów, sprzedanych płyt, frekwencja na koncertach itp...
Jakość i skala tego co robią teraz, jest dużo mniejsza niż kiedyś, więc, to czy nadal są świetni jest trochę dyskusyjne.vinyl_freak pisze:Nie był a jest
OK, czyli oceniasz wartość muzyków po sukcesie handlowym.
Nie mamy o czym rozmawiać.
A ja myślę , że fenomen popularności Fab4 i RS, polega na tym, że te zespoły sa jednocześnie dobre muzycznie, i na swoje czasy dość odkrywcze (pretendujące do światowej czołówki ), jednocześnie większa część repertuaru jest łatwa w odbiorze, co poszerza grono słuchaczy, jednocześnie dużo energicznych, chwytliwych "przebojów".eenneell pisze:Pisząc "fenomen" miałem na myśli to, że "RS istnieją na rynku muzycznym" od pół wieku... i mają się dobrze... Anie to, że są "pretendentem do tytułu najlepszego zespołu rockowego"
I co tu dużo mówić, postaci atrakcyjne marketingowo, wizerunek, który przysparzał im popularności. Na przykład Grateful Dead nie nadawali by się na idoli tak szerokich mas społecznych.
Myślę, że fenomen sukcesu tkwi w tym, że jest to bardzo udany splot tych wszystkich czynników.
Sprawiający, że społecznie są to najważniejsze zespoły, podczas gdy muzycznie, lista zespołów równie świetnych jest dłuższa.
-
- Posty: 241
- Rejestracja: 22 gru 2012, 18:43
- Lokalizacja: Warszawa
Re: "Rolling Stones"-Na czym polega fenomen "Stonesów" ? ?
Zgadzam się w 100% , dlatego tez zachęcam do poznania tego fenomenu od strony społecznej, a nie tylko po wartości muzycznej bo określenie ze są najlepsi muzycznie bedzie zwyczajnie nieprawdziwe - choć sam nie przeczę są nieźli i jestem ich fanemvinylpiotrek pisze:Oczywiście, ze jest was więcej, ale są też inne opinie i Wy nie macie monopolu na prawdę.vinyl_freak pisze:Nie tylko moja, również tych którzy oceniają muzykę. Zresztą od lat są tak nazywani.To jest miara sukcesu komercyjnego, handlowego, nie artystycznego.vinyl_freak pisze:Statystyka popularności - ilość hitów, sprzedanych płyt, frekwencja na koncertach itp...Jakość i skala tego co robią teraz, jest dużo mniejsza niż kiedyś, więc, to czy nadal są świetni jest trochę dyskusyjne.vinyl_freak pisze:Nie był a jest
OK, czyli oceniasz wartość muzyków po sukcesie handlowym.
Nie mamy o czym rozmawiać.
A ja myślę , że fenomen popularności Fab4 i RS, polega na tym, że te zespoły sa jednocześnie dobre muzycznie, i na swoje czasy dość odkrywcze (pretendujące do światowej czołówki ), jednocześnie większa część repertuaru jest łatwa w odbiorze, co poszerza grono słuchaczy, jednocześnie dużo energicznych, chwytliwych "przebojów".eenneell pisze:Pisząc "fenomen" miałem na myśli to, że "RS istnieją na rynku muzycznym" od pół wieku... i mają się dobrze... Anie to, że są "pretendentem do tytułu najlepszego zespołu rockowego"
I co tu dużo mówić, postaci atrakcyjne marketingowo, wizerunek, który przysparzał im popularności. Na przykład Grateful Dead nie nadawali by się na idoli tak szerokich mas społecznych.
Myślę, że fenomen sukcesu tkwi w tym, że jest to bardzo udany splot tych wszystkich czynników.
Sprawiający, że społecznie są to najważniejsze zespoły, podczas gdy muzycznie, lista zespołów równie świetnych jest dłuższa.
Taki mały przykład: pełne obłożenie ich koncertów w początkach kariery było spowodowane głownie tym, że były tam zwyczajnie dobre zadymy do których szczerze swych fanów zachęcali (tu warto zwrócić uwagę na proporcje miedzy paniami i panami na ich koncertach w zależności od kontynentu), a chłopcy kreowali się na uciśnionych przez system co bardzo mocno przysparzało im fanów (byli trochę takimi wyjętymi spod prawa - o czym sami często mawiali i mawiają)
-
- Posty: 4157
- Rejestracja: 25 maja 2011, 22:18
- Lokalizacja: K-ków
"Rolling Stones"-Na czym polega fenomen "Stonesów" ? ?
To dorzucę jeszcze fenomen "niezbyt higienicznego trybu życia"
M.J i K.R. jak na to co "wcinali" to nieźle się trzymają ze swoją "siedemdziesiątką"
B.J. nieco przesadził
M.J i K.R. jak na to co "wcinali" to nieźle się trzymają ze swoją "siedemdziesiątką"
B.J. nieco przesadził
-
- Posty: 241
- Rejestracja: 22 gru 2012, 18:43
- Lokalizacja: Warszawa
"Rolling Stones"-Na czym polega fenomen "Stonesów" ? ?
a jacy rokendrolowcy żyli wtedy inaczej ?
Prawda B.J. popłynął, ale było to chyba spowodowane głównie odcięciem od reszty zespołu, kiedyś widziałem jakiś wywiad z nim gdzie opowiadał jak to bardzo nie czuję już muzyki Stonesów i się z nią nie identyfikuje, widać było, że jest z nimi już mocno na siłę i bardzo chce robić coś innego - podobno był już nawet na poważnie jakiś jego projekt z Jimim Hendrixem i Johnem Lennonem... niestety nie doczekał
a jeśli chodzi o "wcinanie" różności i życie, to polecam Ozzego - to jest dopiero fenomen
Prawda B.J. popłynął, ale było to chyba spowodowane głównie odcięciem od reszty zespołu, kiedyś widziałem jakiś wywiad z nim gdzie opowiadał jak to bardzo nie czuję już muzyki Stonesów i się z nią nie identyfikuje, widać było, że jest z nimi już mocno na siłę i bardzo chce robić coś innego - podobno był już nawet na poważnie jakiś jego projekt z Jimim Hendrixem i Johnem Lennonem... niestety nie doczekał
a jeśli chodzi o "wcinanie" różności i życie, to polecam Ozzego - to jest dopiero fenomen
-
- Posty: 4157
- Rejestracja: 25 maja 2011, 22:18
- Lokalizacja: K-ków
"Rolling Stones"-Na czym polega fenomen "Stonesów" ? ?
A którzy przeżyliradekcza pisze: jacy rokendrolowcy żyli wtedy inaczej ?
Aaaaa! Ten to dopiero "wcinał"radekcza pisze:a jeśli chodzi o "wcinanie" różności i życie, to polecam Ozzego - to jest dopiero fenomen
No... ale co z tego?
PS
Dzień/wieczór bez winyla R.S. stracony
-
- Posty: 2197
- Rejestracja: 12 lip 2012, 20:51
- Lokalizacja: Łódź
"Rolling Stones"-Na czym polega fenomen "Stonesów" ? ?
Raczej mało było (albo wcale nie było) grzecznych, ale nie wszyscy aż tak ostro ładowali.eenneell pisze: radekcza pisze: jacy rokendrolowcy żyli wtedy inaczej ?
A którzy przeżyli
A, to że jedni przeżyli a inni nie, to temat na oddzielną dyskusję, za przykład mogą posłużyć 2 śpiewaczki z mojego awataru
W każdym razie nie jest tak, że zawsze wykańczali się ci bardziej niehigieniczni / niegrzeczni.
Jak widać czynników jest tu więcej.
-
- Posty: 120
- Rejestracja: 29 kwie 2012, 22:54
- Lokalizacja: Poznań
"Rolling Stones"-Na czym polega fenomen "Stonesów" ? ?
To w takim razie podaj wzór jak zmierzyć sukces artystyczny? Czy nie marzeniem każdego artysty jest odniesienie sukcesu? Jesteś hipsterem? Tylko to co niekomercyjne, nieznane jest dobre?vinylpiotrek pisze:To jest miara sukcesu komercyjnego, handlowego, nie artystycznego.
Chociażby z racji wieku skala ich aktywności jest mniejsza. Zresztą Oni nie muszą nic udowadniać nikomu (nawet tobie), a mimo to nadal trzymają ultra wysoki poziom nieosiągalny dla współczesnych artystów.vinylpiotrek pisze:Jakość i skala tego co robią teraz, jest dużo mniejsza niż kiedyś, więc, to czy nadal są świetni jest trochę dyskusyjne.
Postaram się to ci wytłumaczyć na przykładzie z twojego podwórka: murale łódzkie są fajne, podobają się ludziom i są atrakcją miasta w którym mieszkasz. Ale nadal są to tylko malunki na murze, które nie wiadomo jak długo przetrwają... Nie staraj się nikomu wmówić, że Renoir, Picasso, Rembrant, Van Gogh to słabi artyści. To że nie rozumiesz ich prac i nie potrafisz się pogodzić z ich wielkim talentem nie znaczy, że nie są ponadczasowymi artystami.vinylpiotrek pisze:OK, czyli oceniasz wartość muzyków po sukcesie handlowym.
Nie mamy o czym rozmawiać.
Ale przecież to prawda, ze są "World’s Greatest Rock and Roll Band" Zresztą tak też ich przedstawiono wprowadzając do Rock and Roll Hall of Fame Nie staraj się tego zmienić, zaakceptuj to.vinylpiotrek pisze:Oczywiście, ze jest was więcej, ale są też inne opinie i Wy nie macie monopolu na prawdę.
Od ponad 30 lat Jagger prowadzi bardzo restrykcyjna dietę (jest nawet podawany za wzór w tym temacie). Dzięki temu dziś w wieku 70 lat nadal może być dynamitem scenicznym.eenneell pisze:M.J i K.R. jak na to co "wcinali" to nieźle się trzymają ze swoją "siedemdziesiątką"