Wpływ OpAmpów na dźwięk

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Frey
Posty: 503
Rejestracja: 30 gru 2017, 16:13
Gramofon: Dual 604
Lokalizacja: Bytom

Wpływ OpAmpów na dźwięk

#1

Post autor: Frey »

Niedawno na blogu Audiofanatyka pojawił się interesujący artykuł na temat kości OpAmp i ich wpływu na dźwięk. Bardzo jestem ciekaw opinii doświadczonych w temacie forumowiczów w kontekście wykonanych pomiarów i wniosków jakie zostały wysnute przez autora testów. Poniżej link:

https://www.audiofanatyk.pl/czy-kosci-o ... zygniecie/

Zapraszam do dyskusji ;)
Ostatnio zmieniony 02 maja 2024, 10:17 przez Frey, łącznie zmieniany 1 raz.
Dual 604 by Olsza || Dual M20E || Buphono by Wydra
Raspberry Pi 4B || Audiolab 6000CDT || SMSL DO200 MKII
Atoll PR200/AM100 Signature || Infinity RS 6000A by Martynka
Sennhesier HD 6XX || B&W PX7 S2 || Sennheiser Momentum M2
Awatar użytkownika
Piterski
Posty: 1218
Rejestracja: 17 lip 2015, 23:48
Gramofon: Pioneer PL70LII
Lokalizacja: Warszawa

Re: Wpływ OPA na dźwięk

#2

Post autor: Piterski »

Dzięki za ten artykuł. Zastanawiałem się nad taką zabawą ale większe zmiany mogę uzyskać lekko modyfikując parametry zwrotnicy kolumn i przynajmniej są one bardziej wyraźne i jednoznaczne.
Tor cyfrowy: Esoteric K01 - Gryphon Diablo 120.
Tor Analogowy: Phasemation PP-300 - Pioneer PL70II - RCM Sensor2.
Kolumny: Electro Voice Interface "Delta". Kable: Furutech, Hijiri - Harmonix, by Melepeta, Yarbo 1100.
Awatar użytkownika
Ukaniu
Posty: 353
Rejestracja: 21 lis 2013, 09:23
Gramofon: 701,701,721,701,721
Lokalizacja: Jaktorów
Kontakt:

Re: Wpływ OpAmpów na dźwięk

#3

Post autor: Ukaniu »

Wzmacniacze operacyjne w krzemie to wiedza na kilka doktoratów i profesur. Same źródła zniekształceń to jest temat nad którym ciągle pracują zespoły ludzi i zastanawiają się jak je zminimalizować ( po cholerę oni siedzą jak to bez sensu!? do domu darmozjadów, zgodnie z treścią artkułu - wybiegam w przód). Są ciekawe wątki na zachodnich forach na których wypowiadają się osoby związane z projektowaniem aktualnych serii do audio. Teraz nie przytoczę linku, szukałem nie znalazłem.
Wzmacniacz w fizycznej aplikacji ma obciążenie, zasilanie, jest źródło sygnału, to nie są elementy idealne i wszystko na siebie wpływa dynamicznie. Zniekształcenia to nie całkowita miara tego to co będzie w układzie w którym popłyną zakłócenia między blokami przewodzone zasilaniem i masą, jakieś źródło X zacznie widzieć wejście naszego wzmacniacza operacyjnego z jego dobrodziejstwem inwentarza a na wyjściu powiesimy coś co nawet dobrze zasymulować się nie da. Powstanie cała masa interakcji które można próbować opisać ale brakło by mi klawiatury. Co ze zmianami termicznymi w strukturze? przy dynamicznych przecież sygnałach dźwiękowych? pomiar czystym stabilnym sinusem to nie prawdziwe życie. Zniekształcenia nieliniowe, harmoniczne i ich rozkład, to nie wszystko, już wspominałem. Co z czasem narastania, odpowiedzią na skok i impuls, radzeniem sobie z nieliniowym obciążeniem, stabilnością przy skomplikowanej impedancji obciążenia. nieliniowymi prądami polaryzacji wejść, nieliniowymi pojemnościami wejściowymi i ich wpływem na stopień poprzedzający.
Czy oparcie się na znanych sobie w sumie wybiórczych pomiarach i wyciąganie z nich ostatecznych kategorycznych wniosków to ignorancja czy przejaw najwyższej jakości skrystalizowanej myśli inżynierskiej? Przy projektowaniu precyzyjnych układów analogowych przechodzi się z rzemiosła do pewnej formy sztuki i zaczyna dostrzegać niuanse. Jak się je widzi to się zaczyna zastanawiać czy mają wpływ a jeśli mają to jaki. Czy głośnik który wprowadzi 1% zniekształceń faktycznie zamaskuje wszystkie mniejsze? Czy modulacja powstających zniekształceń średnim poziomem sygnału będzie słyszalna? Czy kondensator od wewnętrznej kompensacji wzmacniacza operacyjnego wykazuje wsiąkliwość i nieliniowość jej? i takie tam dalej dla na przykład producenta sterownika do pralki nieistotne szczegóły.

Zalinkowany artykuł zniechęca mnie tytułem, bo raczej nie dyskusja problemu będzie w treści lecz wyjaśnienie go w stylu ekonoma tłumaczącemu prostemu chłopu co jest dla niego dobre, bo my jesteśmy władza.
Zacząłem czytać i chyba ten tekst ma faktycznie przekazać: pomiarowo nie widać, znaczy że nie słychać. Albo, że zniekształcenia sią na tyle małe, że nie wpływają. Tak sobie czytałem i czytałem i doszedłem do fragmentu
"
Dlaczego więc tyle osób słyszy OPA?
Fundamentalne jest tu zrozumienie, że wzmacniacze operacyjne mogą mieć wpływ na dźwięk wtedy i tylko wtedy, gdy pracują w domenie użytecznej dla takich zastosowań, a efekty ich pracy jesteśmy w stanie usłyszeć z racji przekroczenia określonej skali zmian. Mówiąc wprost: nawet, jeśli zmiany bylibyśmy w stanie zaobserwować pomiarowo, niekoniecznie mogą być one na tyle duże, abyśmy je usłyszeli. Wówczas moglibyśmy mówić o tym, że OPA mają przełożenie na dźwięk, ale zmiany przez nie wprowadzane są niesłyszalne.
"
Ekonom musi być jakiś niemiecki czy coś.
Zlikwidowali audiofilizm, chyba? tak do końca pewności nie mam bo jakoś domena mi się nie spina. Znaczy się nie rozumuję co autor ponapisywał.
A na serio, jeśli ktoś słyszy różnicę to ona jest, jeśli nie słyszy to jej nie ma. Prostować garbatych? udowodnić co się wie? przekonać błądzących?
Ot kolejny okop, fortyfikacja po jednej ze stron. Zdanie sobie trzeba wyrobić samemu. Moim zdaniem to nie jest takie wszystko oczywiste.
Fale grawitacji możemy zmierzyć a wzmacniacza bez zniekształceń zrobić nie umiemy, nie taka prosta sprawa :-)
A na końcu, jak wspominałem i tak głośnik czy słuchawki wnoszą z 1000x albo i większe zniekształcenia :geek: Można zgasić światło w laboratorium projektującym nowy sprzęt? nie do końca?
:lol:


PS. elektronicy nie napiszą OPA bo to seria wzmacniaczy Burr Browna i się z nimi jednoznacznie kojarzy. Napiszemy OPamp.

PS2 Muszę nakupić wagon NE5532, kondensatorów poliestrowych, dołożę najtańsze oporniki i będę robił najlepsze wzmacniacze. Skoro różnice są nieistotne, prawie niemierzalna, to po co przepłacać. Albo nie - to już robią Chińczycy, wywalić luxmany kupić Mantę, thd podobne, może i lepsze.
Serwis i projektowanie elektroniki, także audio http://www.ldl-elektronika.pl
Awatar użytkownika
kolimator
Posty: 127
Rejestracja: 03 wrz 2023, 15:04

Re: Wpływ OpAmpów na dźwięk

#4

Post autor: kolimator »

P . Audiofanatyk kilka lat temu pisał jednak ''farmazony'' na temat opampow.

https://www.audiofanatyk.pl/test-przykl ... narem-stx/
Awatar użytkownika
kolimator
Posty: 127
Rejestracja: 03 wrz 2023, 15:04

Re: Wpływ OpAmpów na dźwięk

#5

Post autor: kolimator »

Audiofanatyk i p Wożniak to typowi audinaganiacze , przykład - dwno temu audiofanatyk recenzował mikrodaczek fx audio x3 --- recka na trzy strony , samo wodolejstwo , a wystarczyło napisac kilka zdan na temat tego x3 , ze przecietny słaby i bardzo podstawowy to produkt , z kraju skosnookich , naszczescie tani .
Awatar użytkownika
kolimator
Posty: 127
Rejestracja: 03 wrz 2023, 15:04

Re: Wpływ OpAmpów na dźwięk

#6

Post autor: kolimator »

Do rzeczy posiadam dwie karty dzwiekowe zamontowane w blaszakach takie jak asus Xonar ST , na daku Cirrus Logic i opampach JRC 2114 [ fabrycznie ] oraz Evga Nu audio na kosciach AKM 4493 , jak dobrze lub zle pamietam .w nu evdze łapki mieszali inzynierowie z Audio Note.
Xonar st dostał fabrycznie jrc 2114 za które nalezałoby zastrzelic te osoby które wydaly decyzje o ich montazu na płytce i skierowaniu do sprzedazy xonara w włSNIE TAKIEJ KONFIGURACJI . Na szczescie w asusie sa tylko trzy opampy - na buforze i dwa po jednym na kanał . JRC- dzwiek OKROPNY , techniczny blaszany , nawet nie mam zamiaru go opisywać . Po wymianie na lme 48860 oraz lme 49990 oraz op1612 bufor , karta nie tylko ożyłaa , ale prezentowała całkiem odmienny charakter brzmienia od wer fabrycznej.
W Nu Evdze sa 8820 i muses chyba1dynka - brzmienie mi odpowiada zreszta taka kupiłem poprzedni własciciel tak zainstalował wiec nie ruszam.

ps Mam jeszcze Xonara One w drugiej poprawionej wersciji , tam opampow jeskt kilkanascie , miałem wymienic na musesy i 8820 jednak koszt przkraczał zakup urzadzenia W One jest mieszanka 5532 i drugich ale nazwy nie pamietam , Mimo ze asus ma opinie starocia mam go podlaczonego do koncówki mocy - wyjscie rca regulowane- i w tej funkcji sprawuje sie nadzwyczaj dobrze .

wniosek- nie szalec z wydawaniem pieniedzy ale opampy lepiej zmienic , bo bedzie jak w moim przypadku ze meczyłem sie z ST pól roku , z dzwiekiem do kitu.
ODPOWIEDZ