Złączki zamiast lutowania?

[Pawelec]

Tego typu dywagacje już były na łamach forum w kilku miejscach. Np tu:
- viewtopic.php?f=14&t=8806

[pan_winyl]

Nie pisz głupot. To jest fizyka. Do mocy musisz mieć odpowiedni przekrój.

Noż przecież ironizuje. Dla mnie takie historie o tym że można użyć cienkich kabli, można sztukować dowolnie etc. można włożyć między bajki. Przecież używanie w sprzęcie estradowym, nagraniowym, energetycznym, etc. etc. odpowiednich kabli to międzynarodowy spisek producentów. Każdy wie, że najlepsze kable są w obi i tak trzeba je kupować i dowolnie sztukować.

[Myszor]

mnie tam chyba kiedyś uczyli, że przekrój i grzanie związane jest z wartością prądu a Wy tak ciągle o tej mocy

Moc zależy od prądu.
Generalnie w drutach chodzi o rezystancję.
Im dłuższy kabel tym musi być grubszy by zredukować rezystancję.

[Regsoft]

Generalnie w drutach chodzi o rezystancję.

Generalnie to chodziło mi o to, że być może ktoś byłby w stanie wytłumaczyć Obywatelowi dlaczego kabel głośnikowy miałby być grubszy od sieciowego i dlaczego nie pisałbym tu o mocy

[Myszor]

Przecież wytłumaczyłem.
Grubszy kabel ma mniejszą rezystancję niż chudy.

[Obywatel]

Panowie, do domowego sprzętu o mocy kilkudziesięciu watt, gdzie normalnie na kolumny idzie kilkanaście watt naprawdę potrzeba grubszego kabla niż 1mm²

Nic mnie tak nie irytuje na forach audio jak kablowe czary mary. Zdarzało mi się już czytać wypowiedzi speców od car audio, którzy zalecali podłączanie subwoofera kablami spawalniczymi.

[zbyszek1982]

No dobra, ale w przewodach głośnikowych (miedzianych z miedzi) mamy do czynienia z rezystancją na poziomie kilkunastu ohmów na kilometr. Więc wpływ długości kabla na jakość dźwięku w warunkach domowych jest w zasadzie żaden.

[Myszor]

Panowie, do domowego sprzętu o mocy kilkudziesięciu watt, gdzie normalnie na kolumny idzie kilkanaście watt naprawdę potrzeba grubszego kabla niż 1mm²
Nic mnie tak nie irytuje na forach audio jak kablowe czary mary. Zdarzało mi się już czytać wypowiedzi speców od car audio, którzy zalecali podłączanie subwoofera kablami spawalniczymi.

W czary mary ja też nie wierzę. Ale przekrój kabla głośnikowego to nie kwestia wiary Obywatelu
Wyobraź sobie że setki dzieci biegną szerokim na 20 metrów korytarzem szkolnym który nagle się zwęża do 1m....
Tak samo jest z grubością kabla. Moc ze wzmaka zamiast drajwować cewkę głośnika traci się na kabel.
Zatem im kabel grubszy i krótszy tym lepiej

Tu masz kalkulator. Możesz wpisywać sobie różne przekroje i liczyć rezystancję:
http://ekalk.eu/ro_pl.html

mamy do czynienia z rezystancją na poziomie kilkunastu ohmów na kilometr.

To zależy od materiału i przekroju. Dla przekroju 0,5mm na miedzi otrzymujesz 33ohm/1km, czyli mając kolumny 4ohm i kable 3m to już 2,5%

A w Wikipedii jest ładna tabelka z "Maximum wire lengths for two conductor copper wire".
https://en.wikipedia.org/wiki/Speaker_wire#Resistance

[pawel0777]

No właśnie Urządzenia domowe o mocy ok. 2 kW (pralka, żelazko itp.) mają kable sieciowe 1,5 mm². Domowe wzmacniacze audio typowo mają kabel zasilający 1mm². Czy może mi ktoś zatem wytłumaczyć po co kable głośnikowe grubsze niż sieciowy od wzmacniacza

Przekrój żyły jest dobierany do prądu płynącego w obwodzie. Prąd zależy od mocy urządzenia, ale również napięcia. Gdybyś miał żelazko zasilane 12V wówczas przewód zasilający byłby grubości palca. Dlatego też w caraudio wszelkie prądożerne wzmacniacze zasilane są grubymi przewodami

[Obywatel]

Dlatego też w caraudio wszelkie prądożerne wzmacniacze zasilane są grubymi przewodami

Ja o tym wiem Montaż subwoofera mam przećwiczony. Kabel zasilający musi być gruby, ale wszystko w granicach rozsądku i zgodnie z wyliczeniami.

[Regsoft]

Ja o tym wiem

Ale nadal nie wiesz dlaczego kabel głośnikowy może (a czasem i powinien) być grubszy niż sieciowy?
Pytam bo mnie od początku chodziło tylko o to jedno Twoje zdanie i na nie również odpowiadał Paweł ...

[Obywatel]

Ale nadal nie wiesz dlaczego kabel głośnikowy może (a czasem i powinien) być grubszy niż sieciowy?

Strzelam, że chodzi o to że na wyjściach głośnikowych we wzmacniaczu nie ma 220V

[Regsoft]

Strzelam

Przekazujesz mniejszą moc ale przy niższym napięciu może się okazać, że prąd będzie większy więc bywa, że przewodzik musisz pogrubić aby nie topić cennej części mocy na jego grzanie ...

PS. To, że dajemy z reguły grubsze kable głośnikowe niż jest to wymagane "elektrycznie" a nawet "akustycznie" to już zupełnie inna kwestia. Przecież to ma ten sam urok co dla kogoś np. poszerzanie felg w Golfie więc ... czemu nie? Przecież to wszystko robimy dla własnej frajdy prawda?

[Myszor]

Inżynier z McIntosha twierdzi że jeśli rezystancja przewodu głośnikowego nie przekroczy 5% obciążenia kolumną to nie słychać różnicy. Czyli dla kolumny 4ohm będzie to 0,2ohm max rezystancji kabla głośnikowego (a ta jak wiemy zależy od grubości i długości).
Generalnie fajnie gościu pisze o "sztuczkach" marketingowych producentów kabli i naszej percepcji. Ludzie np. nie chcieli słuchać sprzętu McIntosha w salonie jeśli nie było "markowych" kabli
http://www.roger-russell.com/wire/wire.htm#connect
Ps.
W zasilaniu 220V ponad grubość żyły założoną przez elektryka w ścianie i tak nie wyskoczymy.

[Myszor]

Niezły jest ten Russel. Pozwoliłem sobie przełożyć kawałek:
Reklama głosi, że egzotyczne kable głośnikowe oferują niesłychane zalety w stosunku do zwykłego kabla od lampki nocnej. Wydaje się zatem logiczne, że użycie takiego super kabla w lampce także polepszy jej działanie - „Lampa będzie świecić pełnym spektrum kolorów, wiernie odtworzy naturalne światło dzienne, pozwalając nam wreszcie zobaczyć światło takim jakim powinno się je widzieć . Poprawi się ciepło barw, widoczność detali, blask , rozdzielczość i prędkość poprzez szersze pasmo i zredukowany efekt naskórkowości. Wolna od zniekształceń iluminacja ogranicza zmęczenie oczu przez co widzimy wyraźniej i w optymalnych kolorach. Pozwala to dłużej pracować w skupieniu bez zmęczenia wzroku „

Rozprawia się też z recenzentami kabli audio, podstawkami pod kable, wygrzewarkami i innymi akcesoriami.