Sumiko Blue Point No. 2 - recenzja

Źródła dźwięku
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
kangie
Posty: 218
Rejestracja: 07 kwie 2015, 11:55

Sumiko Blue Point No. 2 - recenzja

#1

Post autor: kangie »

Sumiko Blue Point No. 2 - wkładka MC HO

Recenzja z dnia 19.02.2015

Dane techniczne:

Typ wkładki: MC HO
Pasmo przenoszenia (Hz): 15 – 35 000 Hz
Napięcie wyjścowe: 2,5 mV
Separacja kanałów: 32 dB
Balans kanałowy: 0.5 dB
Szlif: eliptyczny 0,3 x 0,7 mm
Impedancja wejściowa: 47 000 Ohmów
Zakres siły nacisku igły: 1,5 – 1,8 g
Nominalna siła nacisku igły: 1,7 g
Masa wkładki: 6,0 g

Miałem tę wkładkę przez ponad rok, jeszcze w czasie gdy miałem gramofon Pro-Ject 6 Perspex. Ba, nawet miałem dwie, tylko pierwszą szlag tafił po kilku dniach grania

Skrobnę kilka słów od siebie, póki pamięć nie zawodzi. Sumiko Blue Point No. 2 była moją roboczą wkładką w gramofonie Pro Ject 6 PerspeX z ramieniem z włókna węglowego 9CC Evolution (8,5g masy efektywnej), podpinana do kilku preampów phono. Roboczy pre to LAR LPS-1.

Niskie napięcie wyjściowe 2,5 mV. To znaczy wysokie jak na napięcia typowe dla MC LO, ale niestety niskie jak na wejścia pre 47kohm. Podpinając do wejścia pre 47 kohm wkładka potrzebuje wzmocnienia. Przeciętne preampy MM ze wmocnieniem rzędu 40-50dB mogą sobie nie poradzić podczas głośniejszych odsłuchów.

Dość prosty szlif eliptyczny. Jednak budowa wewnętrzna zbliżona konstrukcyjnie do wkładek MC LO. Jednak masa gęstego uzwojenia cewek robi swoje i wkładka nie powinna być porównywana z topowymi wkładkami MC LO. Nie jest to typowa MC LO, ale też nie jest to MMka. To taka "hybryda".

Jak grała w moim systemie? Wkładka gra równym pasmem. Żadnego promowania konkretnego zakresu. W porównaniu z Goldringiem 1042 ma delikatniejszy i bardziej subtelny bas. Goldring miotał basiskiem jak szatan, uderzał brutalnie, jak typowa dobra MMka. Z kolei mimo innego szlifu (Goldring - szlif Gyger S) wkładki brzmiały bardzo podobnie w górnym paśmie. Nie wiem na ile zużyta była igła w Goldringu (znajomy szacował czas pracy wkładki na 500-600h), ale góra pasma była podobna.
Średnica całkiem niezła. Nie wychodziła nachalnie do przodu, ani nie była wycofana. Biorąc pod uwagę górę i średnicę - nie było to prawdziwe granie z bogatymi i subtelnymi detalami. Było dość skromnie.

Jak na wkładkę MC HO i cenę 1390zł Sumiko BP No 2. broni się graniem. Jednak wystarczyło przytargać Technicsa SL-1700 MKII z wkładką Denon DL-110 żeby przekonać się, że Denon zagrał wyraźnie lepiej. Lepsza stereofonia (różnica w separacji między kanałami) i pozycjonowanie instrumentów na scenie. Tutaj to też kwestia dopasowania ramienia. Technicsowe cięższe i Denon ma mniejszą podatność. Odniosłem wrażenie, że para Technics-Denon to bardzo udany układ sił.

Niestety jeśli porównać brzmienie Sumiko BP No. 2. do wkładek MC LO z górnej półki, to niestety walka zaczyna być nierówna. Porównywaliśmy z kolegą kilka utworów z płyt winylowych zgranych do formatu DSD (DFF/DSF) 1 bit 5,6 MHz za pomocą Korga MR-1000 na wkładkach Ortofon MC Cadenza Black (ramię Ortofon 309D) oraz AT 33 PTG na cięższym ramieniu Audiotechnica z epoki - odtwarzanych komercyjnym KORGiem DAC DS-100 i w czasie rzeczywistym porównywaliśmy to z brzmieniem Sumiko w moim systemie. Repertuar Chuck Mangione "Children of Sanchez" z epoki USA i kilka innych utwórów, m.in. Pink Floyd The Wall i DSotM - epoka, jakaś klasyka, jazz.

Początkowo wydawać by się mogło, że wszystko gra podobnie. Niestety różnice w dźwięku były znaczne, nie mówiąc - kolosalne. Inny bas, bogata średnica, wysoka precyzja odtwarzania wysokich tonów. Miałem wrażenie że dźwięk z Sumiko jest nieco zniekształcony i gra ostro w porównaniu z tamtymi wkładkami. Wkładka została ustawiona od fabrycznego protractora firmy P-J Align It. To nie była kwestia ustawienia wkładki. Po prostu tamte dwie wkładki na porzadniejszych (10 i 12-calowych) ramionach zagrały czysto, z pięknymi wysokimi tonami, w końcu z pięknym detalem, mocniejszym i bardziej zwartym, basem z wyraźnym atakiem i wybrzmieniem. No, ale tak jak pisałem wczesniej - nie powinniśmy tego porównywać, bo to inne klasy cenowe i technologiczne wkładek.

Podsumowując:

Sumiko Blue Point No. 2. na pewno nie ma wiele wspólnego z "mulącą" wkładką Sumiko Pearl. Gra zdecydowanie lepiej. Myślę, że jest to klasa grania AT440MLa, ewentualnie Goldringa 1042, które to MMki mają bardziej zaawansowane szlify igieł i jak najbardziej można je polecić audiomaniakom z mniej zasobnymi portfelami, którzy chcą mieć "fun" z odtwarzania muzyki z płyt analogowych.
Załączniki
IMG_1317.jpg
IMG_1318.JPG
2013-09-03 18_45_27.jpg
"Life is too short for boring HiFi..."
ODPOWIEDZ