Pokaż mi swoją wkładkę

Źródła dźwięku
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
MMarek
Posty: 4733
Rejestracja: 10 sie 2016, 09:08
Gramofon: DP-59L / PS-X50
Lokalizacja: śląskie

Re: Pokaż mi swoją wkładkę

#1336

Post autor: MMarek »

eu4yaon pisze:
28 mar 2020, 19:23
bardziej bylem zadowolony z poprzedniczki mp100
No tak...
Deliberowaliśmy o tym przez moment przy herbatce.... :lol:
eu4yaon pisze:
28 mar 2020, 19:23
Zaraz włączę cos mocniejszego
No na to czekam... 8-)
Awatar użytkownika
eu4yaon
Posty: 4911
Rejestracja: 23 sie 2016, 17:21
Gramofon: Pioneer
Lokalizacja: Górny Śląsk

Re: Pokaż mi swoją wkładkę

#1337

Post autor: eu4yaon »

MMarek pisze:
28 mar 2020, 19:25
No tak...
Deliberowaliśmy o tym przez moment przy herbatce.... :lol:
Wiesz, uszy mają odpoczywać podczas odsłuchu a nie sie męczyć :) chcesz to Ci kiedys tą Nagaoke podrzuce do odsluchow, tylko jak sie te korona ferie skończą..
Pioneer PL 50L II + Hana EH + Husariaa v2 + Atoll IN 100SE + JBL TLX8
Awatar użytkownika
MMarek
Posty: 4733
Rejestracja: 10 sie 2016, 09:08
Gramofon: DP-59L / PS-X50
Lokalizacja: śląskie

Re: Pokaż mi swoją wkładkę

#1338

Post autor: MMarek »

eu4yaon pisze:
28 mar 2020, 19:33
uszy mają odpoczywać podczas odsłuchu a nie sie męczyć
No pewnie, pełna zgoda...
eu4yaon pisze:
28 mar 2020, 19:33
chcesz to Ci kiedys tą Nagaoke podrzuce
Zapraszam, jak zawsze...
Porównamy...
Mam nawet pewien typ wkładki dla Ciebie...
Ale chętnie posłucham MP200....
Tylko MP110 miałem okazję póki co...
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 41560
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Pokaż mi swoją wkładkę

#1339

Post autor: Wojtek »

Najwyższa seria wkładek MM sygnowana logiem firmy Excel - ES-75Q

Składała się z dwóch modeli: ES-75QL i ES-75QH

Excel ES-75QL
Excel ES-75QL
Excel ES-75QH
Excel ES-75QH

Obydwie wkładki mają laminowane cewki generatora, nagi diament o szlifie parabolicznym.

Różnice?
QL miał niższą indukcyjność i rezystancję cewek (L = Low), a QH dwukrotnie wyższą (H = High).
Pomiarowo: QL to 300 mH i 300 ohm, QH to 660 mH i 750 ohm.
Z tego też względu QL ma na wyjściu 2 mV, a QH 4 mV.

Igły:
QL - nagi diament eliptyczny o szlifie 0.2x0.8 ("EVD")
QH - łączony diament paraboliczny o obniżonej masie własnej ("PMF")

W konsekwencji, pomimo zastosowania łączenia, grot QH ma zbliżoną wagę do QL.

Jak to się przedkłada na praktykę, czyli wrażenia odsłuchowe?
Dość zwyczajowo - QL ma więcej powietrza i szerszą scenę, QH zaś węższą scenę, ale więcej energii.

Bardzo fajne, energiczne granie. Na moje ucho bardzo przypomina szkołę grania Technics EPC-205 II S.

Ciekawostka: obydwa modele były sprzedawane po tej samej cenie, tylko i wyłącznie w komplecie z fabrycznymi headshellami o wadze 13.5g (niedostępnymi jako osobne produkty).

Oferowane dość długo, bo od 1977 aż po 1994 (dlatego też względnie łatwo można jeszcze dorwać NOSy, szczególnie modelu ES-75QH).
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 41560
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Pokaż mi swoją wkładkę

#1340

Post autor: Wojtek »

Odcinek z serii "pogromcy mitów"

Generalnie seria XLM od firmy ADC kończyła się na trzeciej inkarnacji (mk3/III).

Na pewnej niemieckiej stronie internetowej, swego rodzaju skarbnicy danych nt. wkładek ADC, można przeczytać że jeszcze była ultra-rzadka XLM IV, dostępna tylko na zamówienie, ze szlifem Pathemax (znany z występowania we wkładkach firmy Sonus, również konstrukcji twórcy marki ADC).

Ów "cudo" prezentuje się tak:
ADC XLM IV
ADC XLM IV

Kłopot w tym że to co powyżej napisałem to jedna wielka bujda na resorach :)

A jaka jest prawdziwa historia tego modelu?

Żeby to wyjaśnić muszę przywołać trochę historii firmy ADC.

W 1975 roku główny wynalazca i właściciel firmy ADC sprzedaje swoją firmę koncernowi BSR.
W 1977 ADC wypuszcza na rynek model XLM III.

By ciąć koszty, BSR przerzuca produkcję wkładek i igieł ADC w okolicach roku 1980 do Japonii, wchodząc w kooperację z tamtejszym koncernem Piezo/Azden, ale za sznurki pociąga japoński oddział BSR.

Pod koniec lat '80tych BSR zaczęło wycofywać się z rynku gramofonowego i rozpoczął się proces wygaszania marki ADC.

Japoński oddział ADC pożył trochę dłużej niż ten w USA - jako że w magazynach walało się nadal całkiem sporo korpusów XLM, postanowiono jeszcze na ostatni strzał je spieniężyć.
Tak oto, tylko w Japonii, w 1986 roku na rynek trafił model XLM IV. Zapasy skończyły się w 1992.

OK, ale czym w końcu jest ten XLM IV? Czym się różni od XLM III?
Generator w sumie niczym - to nadal to samo co XLM III.
Igła? Nagi eliptyk 0.3x0.7 - trochę degradacja względem XLM III (nagi 0.2x0.7).

Gra to fajnie, jak każdy XLM, ale nie jest to de facto żadne cudo ani tym bardziej jakiś szczególny rarytas, ot ciekawostka historyczna :)
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
Awatar użytkownika
Taihenwarui
Posty: 1007
Rejestracja: 30 sty 2017, 16:25
Gramofon: Thorens TD 150 MK2
Lokalizacja: JuKej

Re: Pokaż mi swoją wkładkę

#1341

Post autor: Taihenwarui »

Wojtek pisze:
28 mar 2020, 20:16
Ów "cudo" prezentuje się tak:
a w tle bialy Denon na AT-LH ?
Awatar użytkownika
MMarek
Posty: 4733
Rejestracja: 10 sie 2016, 09:08
Gramofon: DP-59L / PS-X50
Lokalizacja: śląskie

Re: Pokaż mi swoją wkładkę

#1342

Post autor: MMarek »

Wojtek pisze:
28 mar 2020, 19:53
ES-75QL i ES-75QH
Hmmm…
Złoto vs srebro... ;)
Wojtek pisze:
28 mar 2020, 19:53
Jak to się przedkłada na praktykę, czyli wrażenia odsłuchowe?
Dość zwyczajowo - QL ma więcej powietrza i szerszą scenę, QH zaś węższą scenę, ale więcej energii.
Czy można by się tutaj pokusić i zgodziłbyś się z następującą - bardzo rzecz jasna naciąganą - tezą, że:

QL to taki - hmm - Shure V15IV, a QH to taki... Philips GP4XXmk2?...
Wojtek pisze:
28 mar 2020, 20:16
"cudo" prezentuje się tak
A to ona już u Ciebie???
Myślałem, że na nią czekasz...
Dopiero co o niej rozmawialiśmy....

BTW: brzydka jest... :morda:
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 41560
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Pokaż mi swoją wkładkę

#1343

Post autor: Wojtek »

MMarek pisze:
28 mar 2020, 20:23
QL to taki - hmm - Shure V15IV, a QH to taki... Philips GP4XXmk2?...
Myślę że tak, chociaż musiałbym zrobić porównanie X versus Y dla potwierdzenia tezy ;)
Taihenwarui pisze:
28 mar 2020, 20:21
a w tle bialy Denon na AT-LH ?
Dobre oko! Oto kolejny bohater dzisiejszego cyklu:

Denon DL-305 (vel "barachło")

Denon DL-305 na headshellu AT-LH15
Denon DL-305 na headshellu AT-LH15

Topowa wkładka MC serii 301/303/305 z 1980 roku.

Igła to bardzo cienka borowa rurka zakończona nagim diamentem "special elliptical" (wszak to Danone) o przekroju 0.05x0.1 mm.

Generalnie cud miód i orzeszki. Najdroższa wkładka Denona zanim rok później wprowadzili na chwilę specjalny model DL-1000.

Jak to gra?
No cóż... gra to poprawnie. Neutralnie, szeroko, nie można się do niczego przyczepić.
Taka DL-301 na sterydach.

I na tym w sumie mógłbym zakończyć recenzję bo jakoś nie zostałem tą wkładką specjalnie poruszony.
Stąd ksywa "barachło" - spodziewałem się czegoś więcej.
Pewnie będę jeszcze do niej wracał, może odkryję coś nowego.

Po zdjęciu DL-305 z ramienia postanowiłem sobie że na tym kończy się moja zabawa z jogurtami...

... aż tu nagle niespodziewanie odkryłem coś na tyle ciekawego, że zmieniłem zdanie :morda:
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
Awatar użytkownika
MMarek
Posty: 4733
Rejestracja: 10 sie 2016, 09:08
Gramofon: DP-59L / PS-X50
Lokalizacja: śląskie

Re: Pokaż mi swoją wkładkę

#1344

Post autor: MMarek »

Wojtek pisze:
28 mar 2020, 21:06
Denon DL-305
No i na to czekałem.... 8-)
Aż spojrzałem do słownika i sprawdziłem co barachło dokładnie znaczy.... :shock:
Wojtek pisze:
28 mar 2020, 21:06
Topowa wkładka MC serii 301/303/305 z 1980 roku.
Wojtek pisze:
28 mar 2020, 21:06
gra to poprawnie.
Wojtek pisze:
28 mar 2020, 21:06
Taka DL-301 na sterydach.
hehe...
No to ja wiem chyba jak to gra...;)
Skoro na sterydach to pewnie dołu o duuużo za duuużo... :lol:
Ale ja się nie znam...
Wojtek pisze:
28 mar 2020, 21:06
I na tym w sumie mógłbym zakończyć recenzję bo jakoś nie zostałem tą wkładką specjalnie poruszony.
Obawiam się, że co najmniej kilku forumowiczów będzie wstrząśniętych tą recenzją.... :morda:
Wojtek pisze:
28 mar 2020, 21:06
aż tu nagle
???
MISSE
Posty: 1651
Rejestracja: 16 cze 2013, 21:59
Gramofon: Micro Seiki DDX

Re: Pokaż mi swoją wkładkę

#1345

Post autor: MISSE »

Wojtek pisze:
28 mar 2020, 21:06
... aż tu nagle niespodziewanie odkryłem coś na tyle ciekawego, że zmieniłem zdanie
Powiesiłem DL 103D i zamordowało system :lol:
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 41560
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Pokaż mi swoją wkładkę

#1346

Post autor: Wojtek »

Ej no, nie psuj chronologii bo DL-103D miałem już przed DL-305 :P
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
Awatar użytkownika
mrz
Posty: 291
Rejestracja: 07 mar 2018, 14:17

Re: Pokaż mi swoją wkładkę

#1347

Post autor: mrz »

Takie coś do mnie dotarło zakupione na forum- Philips GP-412 Mk2.
Skromnie w porównaniu z resztą wątku ale się pochwalę a i pytanie mam do bardziej doświadczonych :)
20200329_150210.jpg
Wkładkę udało mi się szybko bez problemów zamocować i skalibrować, aż byłem zaskoczony.
Poprzednie moje zmiany wkładek (z Akai Pc-90 na Shure M75 a potem do niej igła Jico dzięki uprzejmości Wojtka) były ewolucyjne - grało lepiej po prostu. To tutaj jest różnica diametralna. Bardziej mi się to podoba - więcej przestrzeni przede wszystkim. Ale diamatralność tej zmiany objawia się przede wszystkim, że do tej pory "lepszy" dźwięk miałem na słuchawkach (Superluxy HD668b) a teraz nie chce mi się na nich słuchać za to moje kolumny (Arcusy TS-100) jakby się obudziły. Ech nie wiem co mam myśleć :)

Ale moje pytanie jest takie: Z shure m75 miałem kilka płyta, na których na ostatnich rowkach płyta się zapętlała. Myślałem sobie - to nie nowe płyty więc cóż. Ale teraz te płyty ładnie grają do samego końca. Więcej nawet - sprawdziłem sobie dla hecy singiel Auberge, który pomimo licznych myć nie dawał się odsłuchać - tutaj poleciał do końca, Igła wyrwała pół kilo kurzu z rowka (aż na końcu ramie podskoczyło bo nie chciała się odkleić)*.
No i pytanie - czy to może oznaczać, że Shure M75 się specjalnie nie nadaje do mojego ramienia czy też może źle ją skalibrowałem?



Na szczęście jest już widzę odpowiedni temat do szukania igły :D
Główny tor: Luxman PD-291+ AKAI AM-2400 + IFI Zen Phono + AKAI GX 725D + Chario Syntar 200
W pracy: Akai AP-B20 + Infinity RS 10b
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 41560
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Pokaż mi swoją wkładkę

#1348

Post autor: Wojtek »

mrz pisze:
31 mar 2020, 14:34
No i pytanie - czy to może oznaczać, że Shure M75 się specjalnie nie nadaje do mojego ramienia czy też może źle ją skalibrowałem?
Zakładając poprawna kalibrację - klasa igły robi swoje. Philips głębiej spenetrował rowek więc też i powyciągał syf.
Nie wiem jaką igłę masz na M75.
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
Awatar użytkownika
RadTang
Posty: 4124
Rejestracja: 10 paź 2017, 11:19
Gramofon: Technics SL-D303
Lokalizacja: Karczew pod Warszawą
Kontakt:

Re: Pokaż mi swoją wkładkę

#1349

Post autor: RadTang »

mrz pisze:
31 mar 2020, 14:34
Ale moje pytanie jest takie: Z shure m75 miałem kilka płyta, na których na ostatnich rowkach płyta się zapętlała. Myślałem sobie - to nie nowe płyty więc cóż. Ale teraz te płyty ładnie grają do samego końca. Więcej nawet - sprawdziłem sobie dla hecy singiel Auberge, który pomimo licznych myć nie dawał się odsłuchać - tutaj poleciał do końca, Igła wyrwała pół kilo kurzu z rowka (aż na końcu ramie podskoczyło bo nie chciała się odkleić)*.
No i pytanie - czy to może oznaczać, że Shure M75 się specjalnie nie nadaje do mojego ramienia czy też może źle ją skalibrowałem?
Coś w tym może być... Ja jedną płytę umyłem drugi raz niedawno i przesłuchałem. O ile pamiętam, chyba zrobiłem na niej ślad palcem pierwszego dnia (przypadkowo). Na pewno było głośne pyknięcie - jedyne na całej płycie. Być może od tego. :morda: Oczywiście płyta była umyta. Po drugim umyciu chyba się syfu stamtąd pozbyłem bo pyknięcia nie było (tylko co najwyżej ślad na płycie). Ale to nie jest kwestia wymiany igły bo jeszcze słuchałem na starej. To raczej uwaga o myciu płyt a nie o igłach. :mrgreen:
Awatar użytkownika
mrz
Posty: 291
Rejestracja: 07 mar 2018, 14:17

Re: Pokaż mi swoją wkładkę

#1350

Post autor: mrz »

Wojtek pisze:
31 mar 2020, 15:06
Zakładając poprawna kalibrację - klasa igły robi swoje. Philips głębiej spenetrował rowek więc też i powyciągał syf.
Nie wiem jaką igłę masz na M75.
Jico od Ciebie :)
Główny tor: Luxman PD-291+ AKAI AM-2400 + IFI Zen Phono + AKAI GX 725D + Chario Syntar 200
W pracy: Akai AP-B20 + Infinity RS 10b
ODPOWIEDZ