Igła-Agonia- czyli jak zdiagnozować koniec żywota igły?

Źródła dźwięku
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 41516
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Igła-Agonia- czyli jak zdiagnozować koniec żywota igły?

#181

Post autor: Wojtek »

drogba22 pisze:
21 lut 2022, 23:43
Czy po takich zdjęciach z mikroskopu można stwierdzić czy jest zużyta?
Sam grot wygląda OK, gorzej ze wspornikiem.
Ja bym nie cudował tylko wymienił - nówka nie kosztuje majątku, a będzie spokój.
drogba22 pisze:
21 lut 2022, 23:43
Dodatkowo prosiłbym o opinie czy wkładka ma w miarę dobry kat względem płyty? Jestem w stanie to trochę wyregulować ale nie do końca wiem czy powinna ona patrzeć na 90*?
Po tym pierwszym zdjęciu ciężko cokolwiek oceniać.
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
drogba22
Posty: 34
Rejestracja: 16 lut 2022, 02:26

Re: Igła-Agonia- czyli jak zdiagnozować koniec żywota igły?

#182

Post autor: drogba22 »

Patrzyłem na zamienniki na alledrogo i po samym plastiku i jakosci jego wykonania widać ze zbytnio się do tego nie przykładają stad pytanie czy ta jest ok. Co do położenia sprobuje nagrać jakis film i podrzucić bo nie wiem jak uchwycić to na fotce.
drogba22
Posty: 34
Rejestracja: 16 lut 2022, 02:26

Re: Igła-Agonia- czyli jak zdiagnozować koniec żywota igły?

#183

Post autor: drogba22 »

Wkładka piezo, ale w pewien sposób mogę ja ustawić ramieniem. Podsyłam dwa filmiki może coś uchwycicie:
https://youtube.com/shorts/I1caAIbz5Vo?feature=share

https://youtube.com/shorts/S2Va6eyhU2I?feature=share

Nacisk igły wg producenta to 4-6g i jak ważę waga na podobnej wysokości jak jest talerz to wartości są w tych granicach ale gdzie nie położę igły to jest trochę inaczej.

Dziekuje za odpowiedz.
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 41516
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Igła-Agonia- czyli jak zdiagnozować koniec żywota igły?

#184

Post autor: Wojtek »

drogba22 pisze:
22 lut 2022, 00:06
Patrzyłem na zamienniki na alledrogo i po samym plastiku i jakosci jego wykonania widać ze zbytnio się do tego nie przykładają
O matko :D
drogba22 pisze:
23 lut 2022, 16:15
Podsyłam dwa filmiki może coś uchwycicie
Wygląda OK.
drogba22 pisze:
23 lut 2022, 16:15
Nacisk igły wg producenta to 4-6g
To prawda, niezła krajalnica, ale tak musi być.
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
drogba22
Posty: 34
Rejestracja: 16 lut 2022, 02:26

Re: Igła-Agonia- czyli jak zdiagnozować koniec żywota igły?

#185

Post autor: drogba22 »

Zamówiłem wkładkę ,,SONTRA Swiss Made GP214” - to chyba obecnie coś najciekawszego dostępnego. Wcześniej kupiłem na Allegro i przyszła masakra - luźno latała w pudełku, wspornik jakiś wygięty w banan, plastik ostry z farfoclami - masakra, jak zabawki w chińskim markecie.

Dziekuje za opinie.
Awatar użytkownika
kinky
Posty: 3842
Rejestracja: 24 cze 2021, 19:48
Gramofon: Philips 5877
Lokalizacja: Konin

Re: Igła-Agonia- czyli jak zdiagnozować koniec żywota igły?

#186

Post autor: kinky »

drogba22 pisze:
23 lut 2022, 22:09
Zamówiłem wkładkę ,,SONTRA Swiss Made GP214
Ja tam się nie znam, ale tutaj chyba miałbyś oryginał:
https://www.dacapoaudio.com/4680-philips-gp-214.html
Philips 5877/GP 401 II - [MiBoxS-Fiio D03] - Tensai TA-2045 - Infinity Reference 31i
Panasonic XR45/CD S65 - Jamo Studio 160
Technics EX510/CD PG580A - Altus 120A
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 41516
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Igła-Agonia- czyli jak zdiagnozować koniec żywota igły?

#187

Post autor: Wojtek »

Oryginał oryginałem, ale szafirowej igły to ja bym nie polecał. Z drugiej strony - możliwe że oryginalna wkładka u drogba to też szafir, choć wiem że istniały też wersje z diamentem.

Sontra to marka zamienników.

Trochę ryzyko te stare piezo kupować bo mogą już być zgnite od samego nieużywania - różne historie się czytało.
Tak przynajmniej jest z polskimi UF'kami, nie wiem jak Philips.
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
drogba22
Posty: 34
Rejestracja: 16 lut 2022, 02:26

Re: Igła-Agonia- czyli jak zdiagnozować koniec żywota igły?

#188

Post autor: drogba22 »

Czyli ta SONTRA będzie lepsza? Oryginalnej wkładki zamieszczałem fotki z mikroskopu i dostałem odpowiedz ze igła wyglada OK ale wspornik słabo.
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 41516
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Igła-Agonia- czyli jak zdiagnozować koniec żywota igły?

#189

Post autor: Wojtek »

drogba22 pisze:
24 lut 2022, 00:21
Czyli ta SONTRA będzie lepsza?
Szczerze nie wiem, bo nie kojarzę tych igieł.
drogba22 pisze:
24 lut 2022, 00:21
Oryginalnej wkładki zamieszczałem fotki z mikroskopu i dostałem odpowiedz ze igła wyglada OK ale wspornik słabo.
No tak, to były moje słowa więc pamiętam co napisałem, niemniej - diament > szafir, szczególnie jeśli chodzi o trwałość.
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
bpiotrow13
Posty: 34
Rejestracja: 10 kwie 2022, 16:11

Re: Igła-Agonia- czyli jak zdiagnozować koniec żywota igły?

#190

Post autor: bpiotrow13 »

Witajcie, jakiś czas temu kupiłem gramofon. Niewiele go słuchałem (parę razy) i teraz chciałem do niego na poważniej wrócić (dobrze ustawić, może zmienić preampa itd).

Problem mam tylko w tym, że jak go kiedyś słuchałem to chyba nie był wypoziomowany i igła wjechała na papierowy środek płyty i pojeździła tam sobie chwilę (z minutę, albo ciut więcej). Czy to znaczy, że jest zniszczona i trzeba ją wymienić? Niby dalej gra, ale boję się o płyty. Nie wiem jak to sprawdzić zupełnie. Może po czymś takim na pewno igła jest do wymiany, albo wprost przeciwnie i nie ma się czym przejmować?

Moje doświadczenie z gramofonem jest znikome. Gramofon to Pro -ject x1 z wkładką Ortofon silver, jeśli to ma znaczenie.
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 41516
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Igła-Agonia- czyli jak zdiagnozować koniec żywota igły?

#191

Post autor: Wojtek »

Trochę pewnie dostała w kość, ale koniec końców jest to diament, więc samo przejechanie się po labelu nie spowodowało jakiegoś znaczącego uszkodzenia.

Ja bym się nie przejmował.
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
bpiotrow13
Posty: 34
Rejestracja: 10 kwie 2022, 16:11

Re: Igła-Agonia- czyli jak zdiagnozować koniec żywota igły?

#192

Post autor: bpiotrow13 »

Dzięki wielkie! 400 pln do przodu będę miał. Będzie więcej na wymianę przedwzmacniacza:)
Awatar użytkownika
Carpenter
Posty: 815
Rejestracja: 05 maja 2013, 22:58
Gramofon: Kenwood KP-990
Lokalizacja: Częstochowa

Re: Igła-Agonia- czyli jak zdiagnozować koniec żywota igły?

#193

Post autor: Carpenter »

Z zainteresowaniem przeczytałem cały wątek i dużo się dowiedziałem. Podzielę się więc moimi doświadczeniami. Powodem mojego zainteresowania tym tematem były przestery, jakie pojawiły się, o zgrozo!, na mojej płycie Dave Brubeck "Time Out" 2x45. Konkretnie na stronie 1 track 2. Fortepian w początkowej części gra tam dość głośno i właśnie te głośniejsze uderzenia w klawisze były przesterowane. Oczywiście wcześniej tego nie było, a zaczęło się kilka miesięcy temu. Byłem przekonany, że to jakieś brudy w rowku. Myłem płytę kilka razy, bardzo dokładnie, ale nic nie pomagało.

Tak się musiało pechowo złożyć, że za każdym razem kiedy od pojawienia się przesterów odtwarzałem tę płytę, odtwarzałem ją na tej samej wkładce AT OC9 II. Wreszcie dzięki informacjom z tego wątku pomyślałem, że to może igła się kończy. Ta ma na koncie 779 godzin, więc jeszcze nie tak dużo. Ale to mój pierwszy raz z kończącą się igłą, więc w tym temacie czuję się trochę jak dziecko we mgle.

Dla sprawdzenia odtworzyłem tę płytę na moich innych wkładkach: AT 33 PTG (92 godz.), DL 103R (179 godz.) - żadnych przesterów w tym utworze!!! Kupiłem jeszcze jeden headshell aby do niego przypiąć moją drugą AT OC9 II, z mniejszym przebiegiem 440 godz. Dziś właśnie ją założyłem i, oczywiście, przesterów nie ma!

Czyli przy przebiegu niecałych 800 godzin pojawiły się pierwsze oznaki wyeksploatowania igły. Na innych płytach nie słyszę zniekształceń, ale jeszcze poszukam jakichś płyt z wysokim kobiecym głosem, np. sopranem, bliżej środka płyty. Może i tam coś usłyszę.

Spróbowałem też obejrzeć obie wkładki OC9 pod "mikroskopem" USB. Coś tam zobaczyłem, jakby wąskie krawędzie szlifu MicroLine. Na bardziej zużytej wkładce błyszcząca wyszlifowana wąska powierzchnia jest większa z jednej strony niż z drugiej. Na mniej zużytej wkładce trudno w ogóle dostrzec błyszczące powierzchnie, widać natomiast dwie wąskie czarne krawędzie. Myślę jednak, że to zbyt mało aby wyciągać jakieś definitywne wnioski. Złapanie ostrości to ekwilibrystyka, a ustawienie prowizorycznego oświetlenia tak, aby zobaczyć odbite od wyszlifowanych miejsc światło, też jest bardzo trudne. Zrobiłem zdjęcia, ale nawet ich tu nie wklejam, bo nie ma sensu. Natomiast za dzień, dwa przyjdzie mikroskop - prawdziwy :D Używka z Allegro, taki w miarę poważny, a nie zabawka jak ten "mikroskop USB". Zdjęć raczej nie zrobię, ale jeśli okaże się sprawny, o czym sprzedający mnie zapewniał, to zobaczę na własne oczy jak wygląda zużycie igieł w moich wkładkach przy konkretnym przebiegu - bardzo cenne doświadczenie!

Na koniec wnioski - kończąca się igła MicroLine przy 800 godzinach? Hm, trochę wcześnie! Ale jak robię rachunek sumienia, to widzę, że dopiero gdzieś od niecałego roku ustawiam wkładkę NAPRAWDĘ dokładnie. Wcześniej VTA było na oko i azymut wg lusterka - czyli też na oko. Dużo dokładniej i łatwiej jest mi ustawić oba te parametry odkąd mam taki szablonik w kształcie prostopadłościanu z przezroczystego plastiku z naniesionymi podziałkami - pewnie wiecie o czym piszę. No i antyskating - mam płytę testową i ustawiam go wg niej, ale czy robię to dobrze? Od wojska czyli od prawie 40 lat dzwoni mi w lewym uchu. Na pewno to dzwonienie zagłusza część innych dźwięków dochodzących z lewej strony, ale... mózg to sobie potrafi rekompensować! Kiedyś to lewe ucho zatkało mi się na kilka miesięcy (to, oczywiście, było jeszcze przez erą audiofilską w moim życiu). Kiedy wreszcie wybrałem się do laryngologa, który mi odetkał to ucho, przez kilka dni słyszałem wszystko dużo głośniej w tym odetkanym uchu! Czyli jak dźwięk dochodził dokładnie z przodu, ja słyszałem go głośniej w lewym uchu! Potem się to wyrównało, ale przekonałem się, że być może i to dzwonienie powoduje, że mój mózg bardziej "wzmacnia" dźwięki dochodzące z lewej strony. Tak więc ustawianie antyskatingu wg płyty testowej nie jest chyba w moim przypadku zupełnie rzetelne! Większy wyślizgany obszar z jednej strony igły (wewnętrzna ściana rowka) wydaje się świadczyć, że AS był za mały. Jednocześnie ustawiony był właściwie zgodnie z instrukcją ramienia (AS 212) - czyli wg płyty i wg instrukcji! Może więc to azymut był felerny? A, byłbym zapomniał - last but not least - VTF!!! Właściwie całe swoje życie ta wkładka (i inne moje) grała na VTF bliskim maksymalnego zalecanego przez producenta. Z materiałów w niniejszym wątku wynika, że to raczej nie wydłużyło jej życia :(

W każdym razie - polecam sprawdzanie stanu igły na tym w/w utworze Brubecka, a przynajmniej na tym konkretnym wydaniu tej płyty :)
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 41516
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Igła-Agonia- czyli jak zdiagnozować koniec żywota igły?

#194

Post autor: Wojtek »

Carpenter pisze:
08 sie 2022, 11:21
Na koniec wnioski - kończąca się igła MicroLine przy 800 godzinach? Hm, trochę wcześnie!
Czemu wcześnie? Koniec to trochę za dużo powiedziane, ale jakaś degradacja grota przy takim przebiegu? Pewnie że tak.
Carpenter pisze:
08 sie 2022, 11:21
Z materiałów w niniejszym wątku wynika, że to raczej nie wydłużyło jej życia :(
No nie.

A teraz pomyśl że tak jak wcześniej napinano muskuły by jak najmniejszy nacisk wystarczył do odtwarzania płyty (max okolice 1.5g) tak teraz trend się odwrócił i naciski rzędu 2g i więcej to nic specjalnego. Zmieniło się to całkiem niedawno.

Szczególnie przy bardzo ostrych szlifach typu ML ma to mocny wpływ ze względu na dużą powierzchnię kontaktową względem mniej ostrych szlifów.
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
Awatar użytkownika
Carpenter
Posty: 815
Rejestracja: 05 maja 2013, 22:58
Gramofon: Kenwood KP-990
Lokalizacja: Częstochowa

Re: Igła-Agonia- czyli jak zdiagnozować koniec żywota igły?

#195

Post autor: Carpenter »

Wojtek pisze:
08 sie 2022, 12:07
A teraz pomyśl że tak jak wcześniej napinano muskuły by jak najmniejszy nacisk wystarczył do odtwarzania płyty (max okolice 1.5g) tak teraz trend się odwrócił i naciski rzędu 2g i więcej to nic specjalnego. Zmieniło się to całkiem niedawno.
Dokładnie! Ale ja jestem dość podejrzliwy bo życie mnie nauczyło, że wszyscy robią wszystko żeby z naiwnych zedrzeć ile się da. Z punktu widzenia dzisiejszego stanu techniki i wiedzy, kiedy właśnie te większe naciski stały się (niemal) normą, nieco podejrzane mi się wydawało, że w latach 1970-tych Shure tak mocno lansowało swoje ultralekkie ramiona i wkładki, a za nimi szli inni. Wyglądało mi to na PR tamtych lat, negatywnie zweryfikowany przez dzisiejszych inżynierów. Jednak teraz, na mój chłopski rozum, chyba bardziej do mnie przemawia logiczny argument, że mniejszy nacisk powoduje mniejsze ścieranie igły. A PR dziś może jest nawet sprytniejszy niż dawniej.
ODPOWIEDZ