Wymiana wkładki jako krok w dobrą stronę.

[darkman]

Ja bym wziął Goldringa 1042, jest na Gigerze. Zawsze to coś nowego do posłuchania.
Czy to będzie skok, to sprawa drugorzędna. Powiedzą Ci uszy.

A na Nowy Rock jakości na barani skok.

[lenart]

No to wymieniłem. Z VM-95E na Goldringa E3 a tego na AT440MLb i ta ostatnia gra już przyzwoicie. Bałem się opinii, że gra dość jasno ale z pre lampowym i wzmakiem lampowym to niezłe zestawienie. Teraz czas na następny krok. Chciałbym kupić kolejną, najlepiej używaną wkładkę. Czy AT740ML to będzie spory krok do przodu w porównaniu z AT440MLb czy może lepiej dołożyć i kupić Goldring 1042 bo pojawiają się czasem w dobrych cenach

Witam,
po stopce patrząc masz całkiem poważny system.
Spróbuj wejsć choćby budżetowo w MC.
Jakiś tani SUT + retipowana wkładka.
Od siebie mogę polecić Ortofony (choć jestem mało obiektywny pewnie) MC10, MC15, MC20 + SUT T10,T20,albo headamp MCA76. Mam oryginały i po retippie i śmiało można brać retippowane, z nową igłą - i te i te będą grały świetnie.
Ceny nowych MMek tak poszybowały, że dwa razy bym się zastanowil nad zakupem takiej wkładki.

[Wojtek]

adamik - zależy w którą stronę chciałbyś pójść z brzmieniem, masz już trochę przekrój przez świat AT, nowa AT-VM aż tak wiele się nie różni od starej generacji. Ponoć utemperowali górę pasma i to chyba tyle. Goldringa E3 również traktuję jako produkt AT.

Goldring 1042 to spoko wkładka, ale czy będzie właściwym następnym krokiem? Jeszcze za mało wiem by potwierdzić.

Ceny nowych MMek tak poszybowały, że dwa razy bym się zastanowil nad zakupem takiej wkładki.

Weź się teraz jeszcze odnieś do cen MC. Nowych, z fabryki

Skoro chwalimy o MC po retipie od "jedynego słusznego miejsca" by nabyć tanio wkładkę MC - to może porozmawiajmy też o cenach używanych wkładek MM?

Myślę że tak będzie sprawiedliwie

[lenart]

Weź się teraz jeszcze odnieś do cen MC. Nowych, z fabryki

Mogę powiedzieć tylko tyle, że cieszę się, że nie muszę już dziś kupować nowej wkładki.
Ortofony, o których wspomniałem grają dla mnie lepiej od wszystkich Quintetów.
Ceny można sobie sprawdzić jakie są....
Do MMki nowe igły też są drogie, poza tym nie znam takich, które w podobnym budżecie byłby konkurencyjne dla wspomnianych Ortofonów, ale wiadomo, ze to rzecz gustu.

[Wojtek]

Lenart, powiem Tobie tak - by retip był tani i konkurencyjny cenowo do nowych igieł do wkładek MM... to te retipowane igły muszą być bardzo tanie, żeby jeszcze opłacało się gdzieś tam koszt robocizny wcisnąć Inaczej to by się po prostu nie kalkulowało.

Nie chciałbym żeby rysował nam się tu zaraz obrazek, że nie warto kupować oryginałów bo można kupować sztukowane na igłach za 100-200 złotych i że to jest "tak samo dobre". Już nie wspominając o takich wkładkach gdzie trzeba było przy okazji zmieniać zawieszenie czy cewki na nowo przewijać.

To trochę tak jakbyśmy mówili że używana wkładka MM + najtańsza igła z Wamatu zagra tak samo jak oryginalny komplet więc nie warto inwestować w igły wyższej klasy.

Tekst o tym żeby się zastanowić dwa razy zanim się kupi kolejną wkładką MM, bez względu na budżet... bo można czasem dorwać sztukowane MC po taniości, jest moim zdaniem trochę nierozważny po prostu.

[adamik]

Goldring 1042 to spoko wkładka, ale czy będzie właściwym następnym krokiem? Jeszcze za mało wiem by potwierdzić.

Problem polega na tym, że ja zupełnie nie wiem czego się po wkładce spodziewać. Nie mam punktu odniesienia, więc porównuję to z moim torem cyfrowym, tyle, że narazie to trochę niesprawiedliwe porównanie. Płyty dopiero zaczynam zbierać bo mam ich niewiele a do tego większość to jakieś smarki, kiedyś kupowane z sentymentu.
Jak dotąd, jedna płyta zagrała co najmniej tak dobrze jak cyfra: Santana - Abraxas (issued 1970).
Poza tym brakuje mi dynamiki zwłascza mikro, trochę szerszej sceny (nie głębokości bo tu jest porównywalnie). Średnica, a zwłaszcza góra są już przyzwoite. Najczęściej słucham małych składów jaazowych więc lokalizacja źródeł pozornych jest dla mnie ważna. Generalnie słucham muzyki, ale chyba jak większość z nas, cieszę się gdy inwestując w jakiś element usłyszę na znanej płycie "coś" czego nie słyszałem wcześniej.

@Wojtek, jakie informacje z mojej strony mogłyby być pomocne?

[lenart]

Nie chciałbym żeby rysował nam się tu zaraz obrazek, że nie warto kupować oryginałów bo można kupować sztukowane na igłach za 100-200 złotych i że to jest "tak samo dobre". Już nie wspominając o takich wkładkach gdzie trzeba było przy okazji zmieniać zawieszenie czy cewki na nowo przewijać.

MC10 super zretipowane kupione za 600zł kiedyś kiedyś zagrało mi lepiej od kilkumiesięcznej 2m Bronze.
Oczywiście cięzko doszukiwać się reguły, ale na dzwiek z wkladki składa się generator i igła. Wychodzi na to ze bardzo dobry generator MC + igła jaką serwisant uznał za słuszną (pewnie tania) wystarcza. Na pewno są lepsze wkładki niż wspomniana, ale dziś kosztuje ona ok 1500zł, więc spokojnie można się rozglądnąć za czymś z odzysku.

Najczęściej słucham małych składów jaazowych więc lokalizacja źródeł pozornych jest dla mnie ważna. Generalnie słucham muzyki, ale chyba jak większość z nas, cieszę się gdy inwestując w jakiś element usłyszę na znanej płycie "coś" czego nie słyszałem wcześniej

Ostatnio na forum viewtopic.php?f=12&t=6480&p=365862#p365862 użytkownik zbyszek pisał na temat swoich wrażeń z przejściem w świat wkładek MC, miałem nawet tam wpisać swoje doświadczenia bo są bardzo podobne, ale zabrakło mi animuszu. Wydawało mi się że 2m Bronze super radzi sobie w jazzie, a okazało sie, że wkładka MC z duzo gorszą igłą zagrała bardziej rozdzielczo, z super lokalizacją źródeł.

Nie twierdzę, że nie ma takich MMek, ja po prostu nie miałem okazji takiej słuchać.
Pozdrawiam

[Wojtek]

Poza tym brakuje mi dynamiki zwłascza mikro, trochę szerszej sceny (nie głębokości bo tu jest porównywalnie). Średnica, a zwłaszcza góra są już przyzwoite. Najczęściej słucham małych składów jaazowych więc lokalizacja źródeł pozornych jest dla mnie ważna. Generalnie słucham muzyki, ale chyba jak większość z nas, cieszę się gdy inwestując w jakiś element usłyszę na znanej płycie "coś" czego nie słyszałem wcześniej.

Myślę że najwyższy czas pożegnać się z preampem analogis bo robi teraz Tobie za wąskie gardło.

[darkman]

czas pożegnać się z preampem analogis

Ot to to!
Kolega już ćwiczy - zapoznał się ogranoleptycznie z Makabrą i Marantzem, teraz bierze na warsztat Shure 65 i może jeszcze coś.

Spróbuj wejsć choćby budżetowo w MC.
Jakiś tani SUT + retipowana wkładka.

Nope. Nie w każdym phonostage da się pracować przez SUT. Zatem wkładkę MM należy w tym kontekście uznać za bardziej mobilną.

[Korsarz]

Myślę że najwyższy czas pożegnać się z preampem analogis bo robi teraz Tobie za wąskie gardło.

Na prempach to ja się, jeszcze, nie znam, ale ten gramofon, do którego jest poszukiwana wkładka, oglądałem w salonie muzycznym, gdy szukałem dla siebie gramofon. Miałem wrażenie że to jakaś zabawka dla dzieci, a nie sprzęt audio, wywarł na mnie bardzo złe wrażenie, a ta rurka ramienia, to jakby młotkiem na końcu wyklepana. Salon miał promocję, oferowano mi ten gramofon za cenę trochę ponad 1500 złotych.
Tak mnie to zastanawia, bo teraz szukam wkładki, i z tego co czytam, to wkładka powinna być klasy gramofonu, dużo lepsza nie będzie grała, tak jak by mogła grać, na odpowiedniej klasy gramofonie.

[lenart]

Nope. Nie w każdym phonostage da się pracować przez SUT. Zatem wkładkę MM należy w tym kontekście uznać za bardziej mobilną.

Słaby przedwzmacniacz to kolejny argument za SUT - bo ten nieco zamaskuje jego słabości. Z mojego doświadczenia mogę powiedzieć, że nie spotkalem się z preampem MM, który nie współpracowałby z SUT - czy to w integrach, czy urządzeniach zewnętrznych.

Poważnym argumentem przeciw MC jest raczej

Na prempach to ja się, jeszcze, nie znam, ale ten gramofon, do którego jest poszukiwana wkładka, oglądałem w salonie muzycznym, gdy szukałem dla siebie gramofon. Miałem wrażenie że to jakaś zabawka dla dzieci, a nie poważny sprzęt audio.

Nie zwróciłem uwagi, faktycznie z takim gramofonem zabawa w MC wydaje się być mało sensowna. Niestety zakup Goldringa, ani żadnej innej MMki nie pozwoli dogonić Lumina T2 w takim torze winylowym.

[Zeroqll]

Nope. Nie w każdym phonostage da się pracować przez SUT. Zatem wkładkę MM należy w tym kontekście uznać za bardziej mobilną.

Ciekawe stwierdzenie. Rozwiń proszę.

Jeżeli kolega Adamik chce mieć jakość toru winylowego podobną do cyfrowego, to preamp i gramofon do wymiany. Jeżeli byłaby możliwość to proponowałbym posłuchać klonów AN od Missego, zamiast Shure, Marantz, EAR.

[darkman]

bo teraz szukam wkładki, i z tego co czytam, to wkładka powinna być klasy gramofonu, dużo lepsza nie będzie grała, tak jak by mogła grać, na odpowiedniej klasy gramofonie.

I tak i nie , bo to nie gramofon gra tylko wkładka + cały tor.

Co do Karbona, to bez przesady, chłopaki na forum mają i grają. Nie jest to cud techniki, ale daje radę. Oczywiście nie polecamy, ale jak ktoś już popełnił ten mezalians w przypływie gorączki audio, to gramy i tyle.
A co Waść kupiłeś koniec z końcem? (nie będę krytykował.. daleki jestem od tego zwłaszcza jak wziąłeś coś od @Pawelca; Z ciekawości pytam)

[Korsarz]

A co Waść kupiłeś koniec z końcem? (nie będę krytykował.. daleki jestem od tego zwłaszcza jak wziąłeś coś od @Pawelca; Z ciekawości pytam)

Wczoraj, chyba wczoraj, widziałem ogłoszenie Pawelca o sprzedaży gramofonu Kenwood. No ładny, nawet bardzo ładny ten gramofon, tylko, że to urządzenie, jak sprawdziłem, co ma z 35 lat. Mam ogólnie złe doświadczenia życiowe z tak wiekowymi używanymi urządzeniami, co to miały działać świetnie, i nawet działały, dopóki działać nie przestały, dlatego, jakiś czas temu, powiedziałem sobie, nigdy więcej i konsekwentnie tego się trzymam, i kłopotów mam zdecydowanie mniej. Jak ktoś ma inne doświadczenia, bardziej pozytywne, to niech kupuje.
Kupiłem, to co napisałem, Perpetum Ebner PE 1010, przyjechał, podjadę weekend do kolegi po odbiór.

[darkman]

Słaby przedwzmacniacz to kolejny argument za SUT - bo ten nieco zamaskuje jego słabości.

Nope. Zakładając świni siodło, nie zrobisz z niej rumaka.

nie spotkalem się z preampem MM, który nie współpracowałby z SUT - czy to w integrach, czy urządzeniach zewnętrznych.

A ja owszem. Znaczy wszystko przed Tobą.

faktycznie z takim gramofonem zabawa w MC wydaje się być mało sensowna

To nie fakt tylko Twoja konfabulacja. A niby dlaczego ten gramofon miałby sobie nie poradzić z jakąś MC?