Kiseki Blue Goldspot

Tematy poświęcone konkretnym modelom i seriom wkładek
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Myszor
Posty: 10454
Rejestracja: 30 paź 2014, 18:44
Gramofon: Składak
Lokalizacja: Wrocław

Kiseki Blue Goldspot

#1

Post autor: Myszor »

Po przygodzie z wintydżowymi Ortofonami postanowiłem zgłębić inną historię, która mnie intrygowała. Rzadkie wkładki Koetsu/Kiseki. Japońskie ? Absurdalnie drogie? Designerskie ? Interesujące i tajemnicze na pewno.
Z tego co wyczytałem wszystko zaczęło się od Holendra Hermana Van den Dungen, który był w Europie dystrybutorem wkładek Koetsu robionych przez Yoshiaki Sugano (niezły koleżka swoją drogą ten Sugano: bokser, artysta, twórca mieczy samurajskich i manager w korporacji samochodowej) . Herman Vd Dungen stworzył też m.in. markę wzmacniaczy lampowych Prima Luna (https://www.primaluna-usa.com/). Dystrybucja Koetsu szła dobrze do czasu aż V.d. Dungen przestał dostawać terminowo wkładki za które z góry płacił. Zauważył też że jakość wkładek Koetsu nie jest stała i powtarzalna. Nieporozumienia z Sugano narastały. W końcu stracił dystrybucję. Chcąc utrzymać rynkową pozycję (a może i się zemścić) stworzył markę Kiseki (jap. cud). Zaprojektował zatem body i wysłał do Japonii. Wkładki budował dla niego Goro Fukada (w instrukcji jest napisane, że Fokadu bo tak nazwał go V.d. Dungen by zapewnić konstruktorowi trochę anonimowości) . Kiseki szybko zagroziło Koetsu i zyskało grono fanów. W złotych czasach ( nie mówimy o obecnych wkładkach New Old Style) wypuścili modele:
Blue
Blue Silverspot
Blue Goldspot
Blackheart
Purpleheart
Agate Black
Agate Ruby
Green Milltek
Miltek Aurora
Lapis Lazuli

Jak widać nazwy nawiązują do kolorów lub materiałów z jakich wykonano body.
Zacząłem zatem się przymierzać do mojej pierwszej Kiseki. Padło na Kiseki Goldspot , którą kupiłem od znanego niektórym forumowiczom serbskiego kolekcjonera. Z początku chciałem kupić od niego Silverspot, bo była 20% tańsza ale po rozmowie szybko zrozumiałem, że nie ma co się rozdrabniać. A gdy dowiedziałem się, że w jego opinii Purpleheart brzmi słabiej niż Silverspot, to klamka zapadła.

Dane techniczne:

Body: aluminium/magnez
Cewki: OFC zalane jakimś świństwem
Waga: 11,4g
Impedancja: 5,3ohm (używam nastawu 80 ohm)
Igła: eliptyk polerowany włosiem
Wspornik: aluminium pokryte boronem,
TF: 1,6-2,2g (używam 2g)
Podatność statyczna 17x10-6
Podatność dynamiczna 6x10-6
Pasmo: 20hz-50khz
Wygrzewanie: 15 godzin, 22C, 65% wilgotności ;)


Solidny klocek żelaza bez zbędnych udziwnień. Na dole japońskie znaki, a na górze ręcznie wypisany numer serii. Od razu spodobało mi się mocowanie na gwint bo nie cierpię pierniczyć się z nakrętkami. Mało tego, w Goldspocie mamy pięć kompletów nagwintowanych otworów mocujących rozmieszczonych wzdłuż body, co sprawia że łatwo wkładkę będzie przytwierdzić do każdego heada i wyregulować overhang. Całość powiesiłem na PUA7 wyposażonym w extra weight. Sygnał podpiąłem bezpośrednio do wejścia MC w Husarii bez stosowania SUT. Chciałem posłuchać jej „saute” a SUT zmienia to i owo w przekazie. Test rezonansu pokazał, że lepiej by się czuła na cięższym ramieniu. Zatem na Lustre może być lepiej. Wkładka nie jest wybitnym trackerem i ledwo przechodzi w teście 50my.

Przez długi czas ideałem były dla mnie wintydżowe Ortofony czyli Rohmann, Windfeld i Jubilee. Jednakże ich detaliczność, neutralność i wrażliwość na tłoczenie płyty może być męcząca. Szczególnie Windfelda który jest przezroczysty i pokazuje 100% prawdy o płycie. Dlatego też od jakiegoś czasu do „poważnego” słuchania używałem Corala MC 81/82 powieszonego na Lustre GST801, który podłączony do SUT Denona daje mi wszystko co lubię w dźwięku.

Jak na tym tle wypada Kiseki ?
Goldspot gra przyjemnym dźwiękiem z efektowną górą. Wysokie (mówię to u całej górze pasma a nie tylko o talerzach) są jasne, dźwięczne, ale bez tej szklankowatości, na którą narzekają niektórzy w at oc9. Jakby z większym zaokrągleniem a nie kłuciem po uszach. Generalnie cały przekaz Goldspota jest zaokrąglony, mniej natarczywy ale też i niestety mniej ostry i wyraźny.

Średnica jest ok ale tu zdecydowanie preferuję Ortofony. Nie ma co gadać nawet. Wokale Goldspota są OK ale nie są tak naturalne jak np. w Jubilee, nie są takie "prosto w twarz" , są ciut zawoalowane, takie z pokoju obok. Windfeld roznosi Kiseki w strzępy jeśli chodzi o wierność odtwarzania ludzkiego głosu. Krall normalnie śpiewa mi w pokoju a tu stała za kotarą.

Bas jest dość oszczędny i kontrolowany, nic się nie uleje. Bardzo mnie to cieszy bo nie lubię nadmiaru basu. Tu gra dobrze. Czasem nawet za chudo mam wrażenie ale wolę to niż bum bum i drżenie szyb w oknach. Nie żeby moje Ortofony grały gorzej. Absolutnie nie (może z wyjątkiem Rohmanna który lubił przywalić nisko) . Po prostu Goldspot jest poprawny w tym zakresie i nie ma się do czego przyczepić. Bas jest wtedy gdy faktycznie ma być. Dopełnia brzmienia ale się nie narzuca. Też jest lekko zaokrąglony i ma słabszą fakturę niż ortki.

Scena Kiseki prawie zawsze wychodzi do przodu i na boki, jest napowietrzona, robi wrażenie ….trochę tak jakby do SUTa podłączył. Lokalizacja i rozłożenie instrumentów w przestrzeni bardzo dobre. Scena to z pewnością mocny, o ile nie najmocniejszy, punkt Goldspota.

Jeśli chodzi o szczegół i ostrość dźwięku to jest gorzej niż w innych moich wkładkach bo szlif jednak nie ten. Goldspot patrzy na płyty przez zmrużone oczy a nie przez lupę jak Windfeld. Coś jakby obraz van Gogha vs fotografia cyfrowa J Definitywnie Fukada San skupił się konstrukcyjnie na dobrym wrażeniu ogólnym a nie na szczegółach.

Mocno mnie to irytowało na początku ale z czasem przestałem się na tym zafiksowywać ciesząc się przyjemnym dźwiękiem. Szczególnie, że tak z 70% muzyki słucham nie siedząc skoncentrowany przed kolumnami ale chodząc po domu, czytając coś w kuchni lub siedząc na tarasie. Goldspot ładnie wybrzmiewa w przestrzeni domowej. Coś jakby mięsko z MMki plus powietrze z MC. Moją uwagę zwróciły gitary. Goldspot jest bardzo uniwersalny i mało wybredny jeśli chodzi o rodzaj muzyki czy tłoczenie płyty ale do rocka ta wkładka mi pasuje szczególnie. Jej tendencja do zaokrąglania łagodzi rockowy przekaz i przyjemniej się słucha.

Podsumowując: fajne, przestrzenne i zrelaksowane granie. Daje radość zapominając o neutralności i szczególe. Uniwersalność, ładna jasna barwa, bas w cuglach, powietrze no i ta wielgachna scena. Dalekie od naturalności ortofonów wokale. Słaby szczegół, zaokrąglanie i zmiękczanie dźwięku. Jak ktoś lubi neutralność, ocenia tłoczenia płyt, zwraca uwagę na detale i kontury, odcienie to nie jest to wkładka dla niego. Jeśli natomiast ktoś chce mieć uniwersalnego zawodnika, który gra sobie efektownie, przyjemnie i niemęcząco to będzie to dobry wybór. Goldspot to impresjonista który zamiast malować precyzyjną kreską używa ciapek aby stworzyć obraz i oddać wrażenie chwili. Chyba najbliżej mu do Denona DL103R ale z większą sceną i jaśniejszym brzmieniem.
Załączniki
AFC40DE5-897D-4B07-8C47-26A528C2095E.jpeg
07250645-28F0-48A2-80AD-E71E8C7B799E.jpeg
Awatar użytkownika
SimonTemplar
Posty: 3983
Rejestracja: 24 gru 2015, 14:28
Lokalizacja: UK

Re: Kiseki Blue Goldspot

#2

Post autor: SimonTemplar »

Baaardzo to fajnie się czytało :clap: Oby na naszym forum więcej takich recek się pojawiało...
Ostatnio zmieniony 13 paź 2019, 19:06 przez SimonTemplar, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Peliks
Posty: 2352
Rejestracja: 29 lis 2017, 17:13
Gramofon: Składak
Lokalizacja: Wejherowo

Re: Kiseki Blue Goldspot

#3

Post autor: Peliks »

Dzięki, fajnie Maćku opisałeś, jakbym ją słyszał :D Pozdrawiam. Marek.
Sony/Denon/ADC PreamP D Cayin A-88T MC Systems M3
ADC QLM XLM AT15Sa AT150MLX Denon DL- 103D Elac ESG 796 Goldbug Medusa
Nakamichi MC1000 Ortofon Cadenza Black SPU E GM Gold Philips GP401.II Sony XL-45
Awatar użytkownika
kukiz 30
Posty: 1924
Rejestracja: 18 wrz 2016, 16:05
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: Kiseki Blue Goldspot

#4

Post autor: kukiz 30 »

Pełen profesjonalizm opisu. Czytałem z dużym zainteresowaniem :clap: Dzięki
Mission Cyrus One, Luxman L405,Sony PS-X6,DAC by Martynka, Infinity RS-4000.
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 41547
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Kiseki Blue Goldspot

#5

Post autor: Wojtek »

Myszor pisze:
13 paź 2019, 16:36
którą kupiłem od znanego niektórym forumowiczom serbskiego kolekcjonera
To wiele wyjaśnia :)

Dzięki za reckę.
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
Awatar użytkownika
mrcnoos
Posty: 3806
Rejestracja: 26 gru 2018, 08:40
Gramofon: Składak
Lokalizacja: pomorskie

Re: Kiseki Blue Goldspot

#6

Post autor: mrcnoos »

Również przeczytałem z przyjemnością. Bardzo obrazowo zrecenzowałeś tę wkładkę.
Dzięki.
Awatar użytkownika
Myszor
Posty: 10454
Rejestracja: 30 paź 2014, 18:44
Gramofon: Składak
Lokalizacja: Wrocław

Re: Kiseki Blue Goldspot

#7

Post autor: Myszor »

Dzięki Panowie. Kiseki najbardziej podoba się mojej żonie, która wielokrotnie narzekała na inwazyjność dźwięków dobiegających z salonu, a teraz stwierdziła, że "to gra całkiem przyjemnie". Baba zawsze wybierze wygodnego mercedesa zamiast bojowego subaru impreza.
I tak jest z tym goldspotem, muza płynie przyjemnie jak przyjemny był dzisiejszy dzień ;)
Awatar użytkownika
stos79
Posty: 1377
Rejestracja: 24 sty 2017, 15:40
Gramofon: Lo-D

Re: Kiseki Blue Goldspot

#8

Post autor: stos79 »

Myszor,częściej zmieniaj wkładki :lol:
Opis pierwsza klasa :clap: :clap:
Awatar użytkownika
Myszor
Posty: 10454
Rejestracja: 30 paź 2014, 18:44
Gramofon: Składak
Lokalizacja: Wrocław

Re: Kiseki Blue Goldspot

#9

Post autor: Myszor »

stos79 pisze:
13 paź 2019, 21:28
Myszor,częściej zmieniaj wkładki :lol:
Opis pierwsza klasa :clap: :clap:
Dzięki. Bardzo często to chyba nie warto zmieniać. Trza się przyzwyczaić, osłuchać, ocenić co przeszkadza i w którą stronę warto pójść.
Na tym poziomie to już walka o niuanse. Kusiły mnie Lyry po wizycie u aarseta. Wziąłem jedną na dłużej na odsłuchy od Pawelca i stwierdziłem że za blisko ortofona i muszę dale pójść. Kuszą bardzo wkładki Allaerta http://anamightysound.com/cat/cartridges/allaerts/
tylko że to inny pułap cenowy. Benz Micro też ciekawy :)
Awatar użytkownika
Cracker
Posty: 9656
Rejestracja: 29 gru 2012, 20:16

Re: Kiseki Blue Goldspot

#10

Post autor: Cracker »

A ja wyczytałem gdzieś między wersami tej recenzji, że to nie to czego oczekiwałeś i jakoś nie bardzo jesteś z niej zadowolony.
Pewnie niedługo zmieni właściciela. No chyba że małżonka postawi veto.
Mylę się ?
Just take those old records off the shelf
I'll sit and listen to 'em by myself
Today's music ain't got the same soul
I like that old time rock and roll
Awatar użytkownika
Myszor
Posty: 10454
Rejestracja: 30 paź 2014, 18:44
Gramofon: Składak
Lokalizacja: Wrocław

Re: Kiseki Blue Goldspot

#11

Post autor: Myszor »

Kompletnie nie wiedziałem czego oczekiwać więc trudno mówić o rozczarowaniu. Chciałem doświadczyć. Kiseki nie jest taka jak ortofony. Czy to rozczarowanie ? Nie, o to właśnie chodziło. W pewnych obszarach, jak szczegół i wierność, ortofon osiągnął najwyższą klasę i za to ma fejm na świecie. Kiseki daje z kolei radość z obcowania z winylem bez martwienia się o prawidłowe vta czy press. Gra radośnie i bezproblemowo kosztem szczegółu i wierności. Nie zapominajmy co z czym porównujemy. Jak chcesz to Ci wyślę do posłuchania to sam ocenisz.
Awatar użytkownika
Myszor
Posty: 10454
Rejestracja: 30 paź 2014, 18:44
Gramofon: Składak
Lokalizacja: Wrocław

Re: Kiseki Blue Goldspot

#12

Post autor: Myszor »

Po napisaniu recki większość rozmów z forumowymi kolegami zaczynała się od "co, słaba ta kiseki ?".
Ej no, pamiętajcie co ja z czym porównywałem. Przecieź nie z 2m red:) Produkt rąk jednego człowieka z jednym z topowych osiągnięć korporacji która wymyśliła wkładki MC. I ten produkt bardzo dobrze daje sobie radę, ma swój charakter i wdzięk. Bonusem jest hobbystyczny smaczek obcowania z unikatem ręcznie numerowanym (KB4-260) , gdzie w ortofonach seria limitowana to np. 800szt. Także ....szczerze każdemu życzę tak "słabej" wkładki w jego systemie ;)
Ale ad rem....po jakimś tygodniu , dwu , słuchania Kiseki postanowiłem odtwarzać sobie stronę A na Goldspocie a stronę B na moim ulubionym kombo Coral MC 81/82 plus Denon AU-S1.
I kurde nie mogłem tego słuchać! Dźwięk z coral+sut wydawał mi się zbyt natarczywy, brutalny, ilość szczegółu zabijała, męczyła. Postanowiłem zdzierżyć i znowu słuchać tylko i wyłącznie Corala. Po tygodniu powrócilem do Kiseki i tym razem wydawało i się znowu zbyt okrągło i bez "pazura". Ucho i mozg bardzo się przyzwyczaja. Ech to audio :)
Poćwiczyłem też w międzyczasie headshelle.
Po zjedzeniu przez psa mojego Ortofona LH-8000 gralem na metalowym pioneerze, potem zakupiłem jakąś chińską podróbkę ortka, która okazała się totalnym niewypałem. Już chciałem zakupić kolejnego Ortofona ale Karol wskazał na nieznaną mi japońską markę Yamamoto. Spodobała mi się od razu. Mają spory wybór.
http://mockingbirddistribution.com/yama ... eadshells/
Wybrałem model HS-1as i nabyłem u niezawodnego jukiego więc przyszło szybko i bezproblemowo jeśli chodzi o vat i cło.
Headshell wykonany jest z afrykańskiego hebanu (grenadilla lub mpingo) o dużej twardości, używanego do wyrobu instrumentów. Ma fabrycznie założone i już elegancko wygięte kabelki z miedzi 6N, dołączono też komplet niemagnetycznych śrubek o różnej długości oraz kluczyk do regulacji azymutu. Najkrótsze śrubki okazały się wręcz idealne do Goldspota bo nie wystają z body. Jakbym przykręcił i odciął co wystawało. Mimo iż to drewno jest twarde jak skała dałem pod śrubki silikonowe podkładki. Fingerlift jest spory i wygodny, także wykonany z niemagnetycznego metalu. Head waży ok.11g więc jest akurat. Być może to autosugestia ale wydaje mi się że dzwięk jest teraz ciut inny. Jakby krótszy (szybszy atak i krótsze wybrzmiewanie). Nie wiem czy to możliwe ale pewne jest że to kombo wygląda idealnie. Jakby dla siebie byli stworzeni. Także te headshellki mogę polecić.
Załączniki
B60FB45C-0125-454B-B4B3-D16CB05F51D8.jpeg
7BD1268F-D026-4C2E-9120-1C251A8370EB.jpeg
FDBDC58B-ADF7-4309-9821-A79BB8DB40F5.jpeg
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 41547
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Kiseki Blue Goldspot

#13

Post autor: Wojtek »

Myszor pisze:
24 lis 2019, 18:09
która wymyśliła wkładki MC
W sensie że masz jakąś wkładkę Grado? :morda:
Myszor pisze:
24 lis 2019, 18:09
Także te headshellki mogę polecić.
Też sobie chwalę (model HS-2).
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
Awatar użytkownika
Myszor
Posty: 10454
Rejestracja: 30 paź 2014, 18:44
Gramofon: Składak
Lokalizacja: Wrocław

Re: Kiseki Blue Goldspot

#14

Post autor: Myszor »

Wojtek pisze:
25 lis 2019, 08:12
Myszor pisze:
24 lis 2019, 18:09
która wymyśliła wkładki MC
W sensie że masz jakąś wkładkę Grado? :morda:
Myszor pisze:
24 lis 2019, 18:09
Także te headshellki mogę polecić.
Też sobie chwalę (model HS-2).
No tak podaje Ortofon w swojej książce (wklejam ten fragment).
HS-2 przepiękny. Dwa dni myślałem, który zamówić :lol:
Załączniki
6B5A70B1-29F8-4103-B279-284A4E60C9C9.jpeg
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 41547
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Kiseki Blue Goldspot

#15

Post autor: Wojtek »

Ah OK. Różnica jest taka:
Ortofon stworzył pierwszą wkładkę MC, a Grado - pierwszą stereofoniczną wkładkę MC.
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
ODPOWIEDZ