Dzięki za materiał
I pomyśleć że jeszcze nie tak dawno musiałem przekonywać że warto mieć takie regulacje w preampie i że to nie błahostka
Generalnie rzecz biorąc, kiedyś (późne 60's, wczesne 70's) była nieco większa świadomość co do tej kwestii w świecie analogowego audio.
Później już nieco mniej (szczególnie przełom 70's i 80's). Wszyscy producenci po prostu podawali że trzeba grać na książkowych 47k i tyle.
Jeden znany przypadek to errata Shure co do danych technicznych V15 III, gdzie w późniejszym okresie zmienili rekomendowaną pojemność i impedancję, odbiegającą od standardu.
Ortofon ze swoją serią wkładek MM opartych na technologii VMS (M15, M20, F15/FF15/VMS) się nieźle wkopali gdyż generator grał "jak Pan Bóg przykazał" dopiero jeśli w sekcji preampa mieliśmy pojemność na poziomie 400-500pF. Bez tego dolne pasmo brzmi zdecydowanie "cienko" na tych wkładkach. Próbowali to potem naprawiać poprzez oferowanie dodatkowej płytki, mocowanej między tyłek wkładki, a przewodami headshella, zwiększając pojemność sygnałową o 210 pF. Dość unikatowy patent, bo później nikt podobnych ruchów już nie robił.
Możliwość zmiany impedancji i pojemności dla preampa MM daje sporo możliwości.
Z przykładów praktycznych:
- da się "utemperować" jasną naturę współczesnych wkładek AT
- da się przywrócić brzmienie zgodne z oryginalnymi igłami Shure MR przy wykorzystaniu SAS/neoSAS (te igły mają jaśniejszy charakter w Shure'ach)
- da się słuchać starszych wkładek, strojonych pod niestandardową impedancję i pojemność (odbiegającą od 47-50k ohm), zgodnie z założeniami projektantów (przykładowo: Empire 1000/999, Empire 4000, Shure M24H, AT15/20, Goldring G900, Grace F8/Level II, Grace F9/F14, Pickering XUV, Pickering XSV, Stanton 88x, Stanton 98x)
wydra testował te właściwości na BUphono, czyli preampie własnej konstrukcji, który akurat posiada mały zbiorek skrajnych nastawów impedancji i pojemności.
ahaja zaś stwierdził kiedyś że każda dodatkowa pojemność w torze sygnałowym to zło. Tyczy się to większości wkładek, szczególnie tych wyższej klasy, gdzie faktycznie całkowita pojemność nie wyższa niż 100pF jest pożądana. Ale nie wszystkie wkładki były tak strojone.
Generalnie warto wiedzieć że im niższa indukcyjność generatora wkładki tym mniejszy wpływ na jej brzmienie ma zmiana pojemności sygnałowej.
Dla prostego rachunku możemy przyjąć że generatory o niskiej indukcyjności mają mniej niż 500mH per kanał, a takie które są bliskie 100mH są generatorami bardzo niskiej indukcyjności (takie wkładki zwyczajowo mają również odpowiednio niższy poziom napięcia wyjściowego).
Impedancja preampa zaś ma znaczenie niezależnie od wartości DCR czy indukcyjności generatora.
