Mój gramofon to Optonica RP51000 z wkładką Shure V15 III i igłą Analogis Eliptical Black Diamond.
Kupiłem tacie gramofon, żeby mógł sobie Niemena słuchać. Z braku laku na rynku wybrałem Grundiga PS 3500. Siedzi w nim (na moje oko wkładka AT71 chyba ze sferyczną igłą). Ustawiłem nacisk itd., przerobiłem wtyczkę DIN na 2XRCA i podłączyłem do mojego zestawu (Optonica SM1616 + Mission 760i).
Simply Red odezwał się dynamicznym, głębokim dźwiękiem, szlachetnym ale mocnym basem... no generalnie dobrze to zagrało. Aż za dobrze. Przełączyłem na mój zestaw, wystartowałem płytę, i brzmienie wydało mi się... słabsze, bardziej płaskie, bez pazura, bez... mięsa. Wiem że to wróżenie z fusów, ale może jednak powróżycie:
- Czy z moją wkładką jest coś nie tak?
- Czy RP5100 jest tak znacznie gorszy niż Grundig PS 3500?
- Czy igła Black Diamond jest tak nędzna, że stara sferyczna AT zjada ją w przedbiegach?
- Czy ja tak naprawdę nie lubię V15 III i powinienem przejść na stronę AT?
Ciekaw jestem Waszych opinii.
Pozdrawiam